Skocz do zawartości

Przeglądy Rejestracyjne Po Zmianach.


pajhivo
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Pany i Panewki,

Jak u was sytuacja z przeglądami po zmianie przepisów? Ja zauważyłem jedynie zdecydowanie wydłużenie czasu pobytu a reszta tak jakby po staremu. Oczekując na swoją kolej przeczytałem (rozwieszona na ścianach) listę "punktów" do sprawdzenia (dotyczyło aut) i ni h**ja nie wierzę, że diagności się do niej stosują. Ponieważ nie mam jednej ulubionej SKP (zwykle jadę tam, gdzie akurat mam bliżej) więc nie mam porównania. Ktoś z Was odczuł jakieś istotne zmiany - np. do tej pory było ok a nagle okazuje się, że moto/auto nie nadaje się do jazdy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie jedyna zmiana to czas ktory maja poswiecic na samochod - 45 minut.

U mnie na stacji gosc od zawsze mowil ze on nie bedzie podbijal szrotow bo nie bedzie nadstawial glowy za kogos.

od czerwca chca zrobic rejestrowanie fotografiami lub filmem przegladu ale nie wiedza jeszcze jak. No i wszystkie parametry z urzadzen maja sie zapisywac w systemie.

Poki co to wiecej bicia piany, pewno jest firma ktora musi zarobic na sprzedaniu systemow i sprzetu i ot caly powod zmian.

 

Co do sprawdzania hamulcow w moto bo o tym rozmawialismy - maja adapter na rolki ale pytanie kto bedzie odpowiedzialny jak tarcza dobije i sie uszkodzi albo moto sie przewroci? 2 opcja to czujnik przyspieszenia montowany na przyssawkach na bak, ale znow pytanie - co jak przy hamowaniu na placo moto zaliczy glebe? Nie kazdy diagnosta jest zawodowym motocyklista, tym bardziej siadajac 1 raz na obcy sprzet...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyną zmianą jest zwiększenie poziomu nerwów, gdy diagnosta stoi z właścicielem puszki i gadają o pierdołach bo musi zabić regulaminowy czas. Gdy ja stoję w słońcu, w pełnym kombi przed wjazdem i czekam na swoją kolej.

 

Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę robił na dniach to zdam relację  :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku robiłem przegląd moto w innej stacji diagnostycznej niż zwykle, i miałem okazję przetestować hamulce na rolkach ( upierdliwy diagnosta) . Nikomu nie życzę takich wrażeń. Oczywiście kolo obok a ty masz robić hamowanie awaryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś napisałem list do motoRmani w sprawie przeglądów motocykli czy by nie napisali o tym jakiegoś artykułu o tym

może nie uwierzycie ale zamieścili.

Dostałem info w jakim numerze itd. i mogłem sobie przeczytać :)

ale to tak na marginesie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat - bserwuję.

 

@Neonkin, podeslesz nr w jakim się ukazał artykuł?

 

 

Póki co w mojej karierze nie mialem opcji sprawdzania np. hamluców na rolkach, prócz wizualnego oglądania świateł, nr VIN, opon i RAZ mierzenia spalin, dlatego jestem ciekaw jak to ma wyglądać? Mam dać moto obcemu gościowi, który co najwyżej skuterem do pracy dojeżdża? Czy mam sam wsiąć i na rolki wjeżdzać?

Ciekawe, skoro autem wjeżdza zawsze inspektor na rolki, a na moto już mam sam?

A jak nie czuję się, że tak powiem na siłach żeby wjeżdzać na jakieś rolki, na których jest szansa upadku?

 

Takie tam moje gdybanie.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem test hamulców na rolkach, z użyciem adaptera. Diagnosta wyraźnie mi kazał siedzieć na moto i operować hamulcami, gdy ten jednocześnie mi pomaga przytrzymać motocykl. Jedyna straszna rzecz jaka mi wtedy przychodzi do głowy, to wpadnięcie do kanału (poślizg nogi, która ma centymetry do krawędzi kanału), a na mnie spadające 200kg żelastwa :/ Trzeba bardzo uważać w chwili kiedy motocykl wyskakuje z rolek jak z procy (bardzo duża siła hamowania). To coś jak z poślizgiem przedniego koła, nie ogarniesz w porę to tragedia gotowa. Takie testy robię już od 3 lat i na razie nic się nie stało.

Edytowane przez deszczu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio u mnie był problem z podbiciem badań ze względu na akcesoryjny wydech i ilość dB i diagnosta się zarzekał, żeby w razie kontroli przez niebieskich mówić, że wydech był zamontowany po badaniu. Jedno jest pewne - tę stację będę omijał szerokim łukiem :D Ktoś miał takie przejścia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat - bserwuję.

 

@Neonkin, podeslesz nr w jakim się ukazał artykuł?

postaram się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie ciagnikiem siodlowym czy solo czy z naczepa tez sam musze wjezdzac na rolki i diagnosta mowi kiedy zaczynam hamowac itp, moze z moto bedzie mialo tak samo to wygladac.

co do wydechu z postu wyzej - ciesz sie ze tak Ci powiedzial bo niejeden inny by nie podbił bo on sie pod tym podpisuke i w razie czego on jest scigany do odpowiedzialnosci, wiec to nie jest czyjes widzimisie tylko ryzysko utracenia licencji. Jak wprowadza robienie zdjec na stacji to juz takie myki nie przejda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może zachowam sobie ten wydech od 125'tki w razie "w" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pod koniec kwietnia też wybieram się na przegląd motocyklem. W ubiegłym roku z duszą na ramieniu wjeżdżałem na te rolki, co prawda pan postawił na środku kanału taki jakby wózek na rolkach, żeby noga mogła się na nim opierać, ale mimo wszystko i tak wydawało mi się to niebezpieczne. No i świateł nie chciało mu się ustawiać, stwierdził, że może troszkę świecą za wysoko, ale on tam rąk nie chce pchać. Powiedział, że najwyżej będą ci mrugać :D dla niego najważniejsze były opony i hamulce. A reszta to sprawa drugorzędna, jak to stwierdził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś po pracy wybieram się na kontrolę do tej samej stacji co zwykle, więc będę miał porównanie z zeszłymi latami (jak jeździłem jeszcze ze stodwudziestkąpiątką). Napiszę co i jak. Pamiętam natomiast z lat poprzednich, że zawsze wjeżdżałem na rolki i testowałem hamulce, nigdy nie skończyło się to źle, więc obaw szczególnych nie mam. Cena też chyba jeszcze stara (przynajmniej tak twierdził przez telefon diagnosta godzinę temu), a wydawało mi się, że miało coś drożej być. Czy to od czerwca dopiero?

 

Edit:

Jestem po kontroli, różnic wielkich nie stwierdziłem. Kontrola trwała trochę dłużej niż zwykle, bo najpierw trzeba było jakichś formalności w systemie dopełnić, zapłacić za przegląd, dopiero potem nastąpił sam przegląd, po którym znowu formalności. Przegląd był tak samo szczegółowy jak zawsze, z tym że teraz sobie pan diagnosta dokładniej obejrzał silnik z latarką (pewnie dlatego, że w bandziorze silnik na wierzchu, a w poprzednim moim moto - burgmanie - trzeba by pół sprzęta rozbierać ;) ). Dodatkowo asekurował mnie przy badaniu hamulców na rolkach (w poprzednich latach radziłem sobie sam). Pewnie teraz przepisy tego wymagają. Rolki nie są jakoś szczególnie trudne do ogarnięcia, choć warto się solidnie podeprzeć i przygotować na skakanie, bo przy naciśnięciu hamulca jest wyskok do tyłu. Niższe osoby też nie powinny mieć problemów, bo rolki są wpuszczone w podłogę i moto obniża się o dobre 7-8cm. Jak ktoś sięga ziemi palcami, to na rolkach powinien całą stopę położyć. No chyba, że ktoś ma metr pięćdziesiąt w kapeluszu, to niech weźmie na badanie kogoś roślejszego :D

 

Podsumowując nie ma się czego obawiać, choć obowiązkowo db killery należy na przegląd brać, bo nie będzie uproś. To samo się tyczy oświetlenia, jak ktoś lata na niehomologowanym, to lepiej niech przełoży na legalne ;) Wynika z tego, że mój diagnosta zawsze był po prostu dociekliwy i robił więcej niż musiał (i chwała mu za to). Cena, póki co, 68zł.

Edytowane przez anomal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem przegląd w sobotę ( 3 raz z rzędu w tej samej stacji), najwięcej czasu zajęło diagnoście sprawdzenie zgodności  numeru VIN i wprowadzenie przeglądu do systemu, ale i tak nie trwało to wszystko dłużej niż kwadrans.

Generalnie wszystko po staremu czyli numery, opony , światła i standartowa gatka o pogodzie.

Edytowane przez Andrzej S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem przegląd w miniony piątek , stacja ta co zawsze (znamy się) co nie znaczy że pieczątka i wio. Czas około 12-15  min. wgł. aktualnych przepisów , rolki proszę bardzo niech diagnosta sobie wjeżdża na dzień dzisiejszy żaden z nich nie weźmie odpowiedzialności za ewentualny wypadek, po zmianie gdzie obowiązek typu kamery aby móc sprawdzić jak wyglądał przegląd rolki będą obowiązkowe.Oświetlenie z tym nigdy nie miałem problemu mimo dodatkowego oświetlenia zamontowanego made in china.Ta stacja chyba od 3 sezonów ma przeglądy motocykli a wcześniej też na innych stacjach nie miałem problemów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak to jest z tymi rolkami? Kto ma na to ustrojstwo wjeżdżać diagnosta? Czy właścićiel? Wedle prawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochodem wjeżdża diagnosta a więc z motocyklem  pewnie tak samo ale mogę  sprawdzić , mnie się nie uśmiecha balansować nad kanałem motocyklem z możliwością wyjebki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim badaniu na rolki wjechałem sam, diagnosta asekurował. Kanał zasłonił na odcinku metra dwadzieścia, więc trzeba by sie bardzo postarać, żeby tam wpaść. Miał kawał solidnej konstrukcji na wymiar kanału, wyglądało to całkiem bezpiecznie. Same rolki też były zasłonięte, został dwudziesto centymetrowy wycinek w sam raz na koło motocykla. Pewnie mógłbym powiedzieć, że nie chce i niech sobie sam to ogarnia, ale pewnie bym w odpowiedzi usłyszał, że w takim razie koniec badania, i co nam pan zrobi

Edytowane przez anomal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za pierwszym razem zapytałem to usłyszałem coś w stylu: "ja mam panu sprawdzić układ hamulcowy czy działa. jak mam to zrobić? sprawdzając czy są klocki, dźwignie chodzą i płyn hamulcowy się nie leje?". Więcej już nie pytałem.

Parokrotnie miałem badanie na rolkach. Beż żadnych nakładek. Można o nie poprosić jak i o zasłonięcie kanału. Nogi stoją stabilnie na podłożu. Jeśli jest obawa że motocykla się nie utrzyma, można poprosić diagnostę o asekurację. Szczerze to nie wyobrażam sobie co trzeba odstawić aby motocykla nie utrzymać czy żeby on wylądował w kanale.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoniłem do kolegi diagnosty i zapytałem jak to jest i przepisy na dzień dzisiejszy dziurawe jak ser szwajcarski .Diagnosta nie musi mieć mieć prawa jazdy na motocykl a robi przeglądy jednośladów efekt który miał miejsce : maxi skuter silnik uruchomiony i pan diagnosta dodał gazu i dużo nie brakło a skuter pojechał by w siną dal - nie wiedział że dodając gazu skuter ruszy. Tak więc krynio sam diagnosta może krzywdę zrobić  :zeby: , zapytałem go jak na dzień dzisiejszy wygląda sprawa z rolkami - badanie nie miarodajne i na dzień dzisiejszy tego nie robią.Badanie samochodu czas trwania 20 min. i to samo z motocyklem , samochód rolki tzw. szarpaki wyłapywanie luzów w moto tego nie robią a powinni mieć podnośnik i sprawdzenie luzu zawieszenia itd. Przepisy ni jak do realiów czyli nasza rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yyy.. no wsio fajno... a co jak ktoś przegapił termin?? pare dni robi problem w obecnym systemie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yyy.. no wsio fajno... a co jak ktoś przegapił termin?? pare dni robi problem w obecnym systemie??

Na ten moment nic się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten moment nic się nie dzieje.

Będę miał szansę to sprawdzić w takim razie... BHAWO JA. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.