Skocz do zawartości

Włochy 2011


kefirek
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Włochy są piękne, choć nie miałem okazji zapuścić się nizej niż do Bologni, a szkoda ...

 

a jest czego żałować. Prawdziwe piękno tego kraju to tak od Neapolu na południe wzdłuż wybrzeża przez Kampanię, Kalabrię aż do Sycylii...

O Sardynii nie wspomnę bo to już w ogóle odjazd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no prosze.... i wydalo sie ze robisz mnie w bambuko :D

ja Ci dam Ty niedobry.

hihi od teraz mam nad Toba nadzor :D dowiem sie co z mękę mi tu szykujesz:D

 

dobrze, że wymiana tych "ważniejszych" informacji wyjazdowych idzie przez PW a nie na forum :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Do wyjazdu zostało niecałe 1,5 miesiąca i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że 12 sierpnia rano ekipa w składzie:

 

kefirek + kierowniczka na B6S oraz Wojt na B6N wyruszą na podbój Włoch.

 

Zrobiłem mały update trasy którą chciałbym jechać. Google maps, niestety stwierdziło, że dałem za dużo celów podróży więc podzieliłem na dwie części.

 

Part 1

 

 

 

Part 2

 

Do prezentowanej wcześniej trasy, dorzuciłem jeszcze przełęcz Stelvio i serpentyny w Santa Caterina Valfurfa, ale czy uda nam się to przejechać, to wyjdzie już w praniu, w zależności w jakiej będziemy kondycji psychiczno-fizyczno-urlopowej no i finansowej. Bo pętelka przez Stelvio wychodzi ponad 400km więc cały dzień na nią trzeba poświęcić.

 

Przewodniki po Włoszech, Rzymie, Wenecji zakupione, także trzeba zaplanować sobie zwiedzanie ;)

 

Jeśli ktoś może jeszcze coś polecić, dać cenne rady wskazówki co zwiedzać, (Wezuwiusz i Pompeje od razu mówię że niestety muszą poczekać, bo czasowo tutaj się nie wyrobimy), którą droge ominąć a którą jechać, bo jest lepsza, ładniejsza bardziej widokowa. Niech śmiało pisze.

 

BTW.

jeśli ktoś wie jak przekonwertować trasę z google maps do navigacji TomToma będzię wdzięczny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam

 

Ja byłem w zeszłym roku na moto we Włoszech i polecam jak najbardziej tak samo jak Hiszpanię. Co mogę podpowiedzieć to nie ma sensu płacić za autostrady we Włoszech tylko GPS AutoMapa i opcja omijaj drogi płatne. Mogę polecić śmiało Lignano Sabiadoro ceny ok., plaża super do dyspozycji plaża market itd. zawsze jak dojadę do Włoch to tak 2 dni relaksu i nieróbstwa na plaży potem dalej zwiedzanie, oczywiście droga powrotna do polski też zawsze zaczyna się z Lignano. Byłem w zeszłym roku Florencji Pizie i Rzymie koło Rzymu jak ktoś lubi jest Willa Cesarza Hadriana, stary kompleks z ruinami. Rzym to jedyne miasto do którego wracam z największą przyjemnością, zresztą między palatynem a Koloseum oświadczyłem się mojej jeszcze na ta chwilę narzeczonej. Więc te głazy pod Koloseum będę pamiętał do śmierci J i to że w nocy urwałem klamkę sprzęgła i 3h błądziłem po Rzymie bez sprzęgła odpalając bandziora na popych co światła. Byłem na kempingu Roma przy via Aurelia chyba 271 coś cyfry mogę dokładnie nie pamiętać (piszę z pamięci).Ale ale polecam szczerze Florencję włóczyliśmy się po jej zakamarach było naprawdę wspaniale. I tu apeluję bez przewodników ani rusz. Kemping przy via Machiavelli z widokiem na Florencję super sprawa. Nie wiem na jak długo planujesz wyprawę ale jest naprawdę ambitna. Nie wiem co lubisz bardziej nawijanie km czy zwiedzanie. U ja wolę zwiedzać a motor to tak dla relaksu. My jeździmy na jednym moto i sprawa jest tak ze 3 kufry i namiot na centralce plus torba na bak roba swoją na masie moto ja jestem niski więc 2-3 gleby parkingowe to i tak niewiele J sprawdźcie sobie ciśnienie w oponach bo ja dojechałem do Włoch i na pizzy w Tarwizjo siedząc wygodnie i podziwiając Alpy jedząc włoską pizze stwierdziłem że załatwiłem opony przez brak powietrza przez co miękka strefa opony była w opłakanym stanie L (Tarvizjo to pierwsze miasteczko przy wjeździe do Włoch 2 cele zjeść pizze i wreszcie zjechać z autostrady), tutaj zjedz koniecznie i nie pchaj się autostradą jedzie się super wąwozem z ekstra winklami i super asfaltem). Ja oczywiście po ślubie który będzie 6. sierpnia tego roku też wybieram się na moto do Włoch gdzie to nie wiem jeszcze bo raczej urlop będzie krótki ze względu moja przyszła żona zaczęła pracę i nie dostanie urlopu. Planowałem wyjazd do Maroka na miesiąc poślubny no ale niestety brak urlopu mojej drugiej połowy… Kraków Lignano 1020km przejechaliśmy w 12h jadąc do Wiednia do 140 od Wiednia około 160-180. Powiem szczerze że to jak lamnie było bardzo męczące tyłek ręce krzyż masakra. teraz wiem trzeba cisnąć cały czas te 160-180 albo zrobić przerwę w Wiedniu na nocleg (tylko o ten czas tu chodzi). Jeszcze w dodatku na Słowacji to zawsze leje to prędkość spada do max 140. I jazda w deszczu sami wiecie to g…na sprawa. pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomnijcie o fantastycznej trasie w Austrii w zasadzie po drodze grossglockner

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzym to jedyne miasto do którego wracam z największą przyjemnością, zresztą między palatynem a Koloseum oświadczyłem się mojej jeszcze na ta chwilę narzeczonej. Więc te głazy pod Koloseum będę pamiętał do śmierci i to że w nocy urwałem klamkę sprzęgła i 3h błądziłem po Rzymie bez sprzęgła odpalając bandziora na popych co światła.

 

A było się do nas w zeszłym roku zapisać to bym Ci ten problem zaraz rozwiązał z jednym z moich zaprzyjaźnionych warsztatów... B)

 

 

Przy okazji apel do reszty: jak lecicie na Rzym i macie jakiś problem (nie tylko tego typu co misior , nawet tłumaczenie na trasie z Policją czy coś to podacie słuchawkę) to walcie jak w dym do mnie. Telefon jest w profilu. Maile czytam co 15 min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki misior za cenne wskazówki. Autostrad w Italii mam zamiar unikać jak tylko się da, aczkolwiek do wenecji był plan właśnie autostradami szybko dolecieć. Jednak jeśli polecasz trasę nie autostradową za granicą austriacką to o ile czas nie będzie gonił to się tam odbije i pojedzie za friko wzdłuż autostrady. :)

 

Nie wiem na jak długo planujesz wyprawę ale jest naprawdę ambitna.

w sumie wychodzi 15 dni, 12 sierpnia wyjazd i powrót do krakowa 26 w piątek. Myślałem o przedłużeniu jeszcze o dzień ale się okazało że w sobotę mam wesele na które wypada pójść więc lipa, także też stelvio będzie musiało poczekać. Jak pójdzie zwiedzanie to się okaże, o ile łażenie po Rzymie i Wenecji jest dosyć klarowne jeśli chodzi o czas to jak będzie z resztą to wyjdzie w praniu. Ale czego się nie zobaczy teraz to zostanie na przyszłość, zwłaszcza że gdzieś w przyszłości majaczy mi się pojechać na samo południe Włoch.

 

. I tu apeluję bez przewodników ani rusz.

tutaj akurat mam tego trochę ogólny po całych Włoszech jak i szczegółowe po Wenecji, Rzymie etc. Moja Magda ma nam opracować jakiś plan zwiedzania co gdzie i jak zobaczyć. Zobaczymy jak jej to pójdzie :P

 

Nie zapomnijcie o fantastycznej trasie w Austrii w zasadzie po drodze grossglockner

glocek jak i dolomity są jak najbardziej w planie podczas odwrotu z Włoch. Mam tylko nadzieję, że sierpniowa pogoda w Alpach będzie ok, a nie przywali deszczem, mgłą i innymi atrakcjami.

Jeszcze w dodatku na Słowacji to zawsze leje to prędkość spada do max 140. I jazda w deszczu sami wiecie to g…na sprawa. pozdrawiam

dlatego ja Slowację odpuszczam, z Krakowa A4 do Katowic, potem na S1 i prosto do Cieszyna, pierdziele pchać się zakopianką na Chyżne, a potem na słowackich dróżkach wypatrywać misków którzy chcą mnie skasować w walucie Euro.

 

Co do miśków to pytanie do Jacka, jak wygląda podejście włoskiej policji do motocyklistów i ogólnie małego naginania przepisów jeśli chodzi o prędkość? W sensie np. na 70 mamy 100? Czy też fotoradary i inne tego typu atrakcje mogące uszczuplić budżet wakacyjny.

 

Przy okazji apel do reszty: jak lecicie na Rzym i macie jakiś problem (nie tylko tego typu co misior , nawet tłumaczenie na trasie z Policją czy coś to podacie słuchawkę) to walcie jak w dym do mnie. Telefon jest w profilu. Maile czytam co 15 min.

Nr zapisałem sobie właśnie w telefonie :)

 

 

BTW.

a ja właśnie siedzę i spisuje co jeszcze muszę kupić na wypad i lista robi się troszku długa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za taką możliwość. Tylko w zeszłym roku byłem na innym forum... Ale nawet tam teraz nie zaglądam bo mi ręce opadły jak zacząłem czytać o prawdziwych motocyklistach i o tym że prosić ludzi na obstawy ślubu przez forum to jest obciach nie wypada a nawet niektórym użytkowniczką to się rzygać chce więc dałem spokój. Tutaj jest zdecydowanie inaczej znaczy zdecydowanie lepiej. pozdrawiam

 

Ps. Weź ze sobą palnik i gaz znacznie obniży koszty jedzenia w marketach typu lid ceny jak w Polsce.

 

Ps2. Jak będę w domu to zapodam jakieś foty że warto :) na razie siedzę w pracy i meczę jakie poprzecznice mostowe :)

Edytowane przez misior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do miśków to pytanie do Jacka, jak wygląda podejście włoskiej policji do motocyklistów i ogólnie małego naginania przepisów jeśli chodzi o prędkość? W sensie np. na 70 mamy 100? Czy też fotoradary i inne tego typu atrakcje mogące uszczuplić budżet wakacyjny.

 

 

zachowanie policji zależy sporo od tego gdzie jesteś. Na północy są bardziej fiskalni, na południu i w Rzymie dużo mniej.

Generalnie jak masz znaki na 70 to lecisz min te 80 licznikowe bo inaczej Cie stratują :)

Odcinki drogi kontrolowanej fotoradarem są zawsze oznakowane tak:

 

autovelox2.jpg

 

gdzie potem znajdziesz za kilkaset metrów - kilometr takie coś:

 

autovelox_54_1802.jpg

 

lub takie coś:

 

immagininews_autovelox.jpg

 

Fotki robią zawsze od tyłu.

 

Z drugiej jednak strony, nie słyszałem nigdy aby ktokolwiek na polskich blachach dostał jakikolwiek mandat do domu.

(brak europejskiego centralnego systemu rejestracji pojazdów - ma być tu wprowadzony podobno w 2014 więc luz)

Sam tutaj na polskich blachach latam puszką od wielu lat i mam je daleko w poważaniu, kwitki zza wycieraczki za parkowanie po prostu wyrzucam (i Wam też to polecam) B)

 

Jednak jak stoją i Cię zatrzymają to już trzeba się spowiadać (w razie czego dzwonisz do mnie podajesz policjantowi słuchawkę i mówisz "il mio collega che parla italiano") ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za taką możliwość. Tylko w zeszłym roku byłem na innym forum... Ale nawet tam teraz nie zaglądam bo mi ręce opadły jak zacząłem czytać o prawdziwych motocyklistach i o tym że prosić ludzi na obstawy ślubu przez forum to jest obciach nie wypada a nawet niektórym użytkowniczką to się rzygać chce więc dałem spokój. Tutaj jest zdecydowanie inaczej znaczy zdecydowanie lepiej. pozdrawiam

 

Ps. Weź ze sobą palnik i gaz znacznie obniży koszty jedzenia w marketach typu lid ceny jak w Polsce.

 

Ps2. Jak będę w domu to zapodam jakieś foty że warto :) na razie siedzę w pracy i meczę jakie poprzecznice mostowe :)

 

niech zgadnę grupa południe? hehehe no cóż klimat tam się troszku pozmieniał ostatnimi czasy. Dlatego też jestem tam bardzo biernym użytkownikiem.

 

palnik i gaz Wojt ma w planie brać, także coś się będzie gotować na miejscu, choć też na samych zupkach w proszku nie zamierzam lecieć, jakieś włoskie pizze, makarony i inne specjały, wybierane zapewne w ciemno trzeba będzie spróbować ;).

 

A fotki wrzuć, z chęcią obejrzę :)

 

@jack dzięki za naświetlenie sytuacji :) sobie na kartce muszę zapisać ten zwrot, hehehe ale lepiej żeby się nie przydał ;)

Edytowane przez kefirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misior, jak tylko powiedziałeś o obstawach, to już wiedziałem, że chodzi o GP :P

 

w razie czego dzwonisz do mnie podajesz policjantowi słuchawkę i mówisz "il mio collega che parla italiano"

już wryłem formułkę na pamięć :D ale mam nadzieje, że nie będziemy musieli jej stosować.

 

Palnik biore, także zupki będą ciepłe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

palnik i gaz Wojt ma w planie brać, także coś się będzie gotować na miejscu, choć też na samych zupkach w proszku nie zamierzam lecieć, jakieś włoskie pizze, makarony i inne specjały, wybierane zapewne w ciemno trzeba będzie spróbować ;).

 

lecąc autostradami będą tylko AutoGrill'e. Drogo tam i c***a jest. Absolutnie nie polecam.

Lecąc "nie autostradami" lecisz przez wioski. Tam szukaj napisu "Trattoria" lub "Pizzeria" a nie Ristorante (cena, menu, opłata "acqua e coperto" czyli za stolik od łebka)

W trattoriach nie ma menu i zazwyczaj wlasciciel Ci dyktuje co ma dzisiaj dobrego - zjesz dobrze swojsko i niedrogo (talerz pasty dostaniesz spokojnie za max 5-6Euro), w pizzerii podobnie - też jest pasta w obiad a pizza wieczorem bo większość rozpala piec tylko wieczorem.

W porze obiadowej - 12.30-14.00 - proś o "piatto di pasta" a wieczornej 19.30-21.00 o "una buona pizza". I kłopot z głowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie donoszę :)

 

Ja robiłem tak makaron do tego sos do wyboru do koloru i do tego jakieś mięso. koszt niski i robiłem to gdzie popadnie przy drodze w alpach i na kempingu. Naprawdę można zaoszczędzić ani razu nie jadłem chińskiej zupki :)

 

Ps. Jak ktos ma ochotę to zapraszam na obstawę. Pojedziemy na moto (dniepr z wózkiem) więc będzie wesoło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod moim pojęciem "zupki" kryją się te wszystkie instanty makarono-mięsno-gulaszowo-podobne ;) jak długo byłeś we Włoszech? Kartusz 200g wystarczył Ci na cały wyjazd?

 

PS. Obstawa Sierżanta?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze biorę 450g mam palnik na gwint i miałem problem kupić gaz. Ostatnio zabrałem niepełny i mi brakło ale wydaje mi się że 200g to zdecydowanie za mało. Przebijane można kupić spokojnie nawet w ichniejszym OBI czy Castoramie.

 

Ps. obstawę mojego ślubu jest 6 sierpnia na Salwatorze o 15.00 My z kościoła jedziemy na wesele do Zyada.

Edytowane przez misior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebijane można kupić spokojnie nawet w ichniejszym OBI czy Castoramie.

kupisz je w kazdym sklepie "Ferramenta" lub OBI itp. kosztuja ok. 80centow wiec nie oplaca sie nawet na zapas zabierac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy byli na glossglockner. Ile potrzeba mniej więcej czasu na przejechanie tej trasy? Pytam dlatego bo plan jest taki żeby w jeden dzień przejechać trasę od jeziora Garda przez Dolomity na Glossglockner i dalej do Kaprun. Mniej więcej tak wygladała by trasa.

 

http://maps.google.pl/maps?hl=pl&tab=wl

 

niby tylko 360km ale po górach i serpentynach co zajmuje trochę czasu o jakiś "słit fociach" :lol: czy podziwianiu widoków nie wspominając. Więc pewnie troszkę czasu zajmie, pytanie ile :rolleyes:

Edytowane przez kefirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy byli na glossglockner. Ile potrzeba mniej więcej czasu na przejechanie tej trasy? Pytam dlatego bo plan jest taki żeby w jeden dzień przejechać trasę od jeziora Garda przez Dolomity na Glossglockner i dalej do Kaprun. Mniej więcej tak wygladała by trasa.

 

http://maps.google.pl/maps?hl=pl&tab=wl

 

niby tylko 360km ale po górach i serpentynach co zajmuje trochę czasu o jakiś "słit fociach" :lol: czy podziwianiu widoków nie wspominając. Więc pewnie troszkę czasu zajmie, pytanie ile :rolleyes:

 

 

Byłem na Glossglockner w niedzielę. Spokojnie sobie poradzisz. Wczoraj zrobiłem trasę znad Garda do Opola :) też dało radę. W każdym razie pogoda teraz tam nie jest najlepsza. Weź coś dobrego na deszcz i wilgoć. Przez tą wodę skróciłem sobie mocno urlop. Na górze temperatury rzędu 5 st. to normalka więc ciepło się ubierz, albo najlepiej zakładaj kondom jeszcze zanim zaczniesz podjazd. Aha i dobrze zabezpiecz bagaż przed wilgocią.

szerokiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet nie strasz mnie tym deszczem, bo ja wychodzę z założenia że w sierpniu we Włoszech nie pada :D a jak będzie to membrany w teksach dadzą radę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie właśnie fotki i przy jednej naszło mnie takie pytanie... gdzie nakleja się winietki w nakedzie bez szybki? :D

 

Strój awaryjny rewelacja ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre pytanie o te naklejki chyba gdziekolwiek byle mieć naklejoną bo oni jak kontroluja to zatrzymują poprostu i patrzą. Fotki wrzucięłm bo ktoś prosił. Na fotkach trasa Tossa de Mar (Hiszpania) =>Milau =>Paryż =>Kraków jazda non stop nie pamiętam jak długo jechaliśmy ale potem długo spałem :) I jak tu nie kochać Bandyty zero buntu, stoicki spokuj, zawsze pali i mruczy cicho, i zawsze tak samo rwie do przodu, ja już nie mogę a on nawet nie sapnie, tylko ciądnie jak lokomotywa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie właśnie fotki i przy jednej naszło mnie takie pytanie... gdzie nakleja się winietki w nakedzie bez szybki? :D

 

Strój awaryjny rewelacja ;)

 

Ja nakleiłem na błotnik, bo nigdzie indziej się nie da. Z drugiej strony nikt nie kontrolował mnie przez całą drogę, więc nie wiem czy to poprawne miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

orientuje się ktoś co oznaczają włoskie oznaczenia dróg SS, SR, SP gdzieś tam jeszcze było np. SS446dir, bis, r, b etc.

 

SS to droga krajowa a reszta, wojewódzka, powiatowa, czy też dziurawa przez zadupie :P a te końcówki jakieś głębsze znaczenie mają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.