Skocz do zawartości

Włochy 2011


kefirek
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Jako iż okazało się iż te wakacje będą spędzone raczej bez żadnych wojaży dalekich, siedząc i myśląc nad przyszłym rokiem ubzdurało mi się w głowie pojechać do Wloch w przyszłym roku. Jest to plan bardzo wstępny ale biorąc pod uwagę iż była by to pierwsza tego typu wyprawa w moim wykonaniu, to wypadało by się do niej dobrze przygotować no i na początek podliczyć koszta czy to jest w ogóle w moim zasięgu finansowym :P Bo jakie to mogą być koszta to prawdę powiezdiawszy prócz paliwa ciężko mi określić. Szukałem po googlach ale jakoś motocyklowych wycieczek do Włoch brak. Jedynie to do Wenecji, albo na Sycylię. Taki mój wstępny plan by zakładał odwiedzenie Wenecji, potem wzdłuż adriatyku w rejony Ancony, tam minimum 3 dni byczenia się nad adriatykiem, potem Monte Cassino, Rzym i powolny odwrót wzdłuż morza śródziemnomorskiego. Ogólnie wycieczka to nie ciągłe gnanie po 500km dziennie tylko zarówno byczenie się nad wodą jak i zwiedzanie ciekawych miejsc.

 

Także panowie jeśli gdzieś kojarzycie opis takiej wycieczki na necie byłbym wdzięczny za podesłanie linków, ewentualnie może własne doświadczenia, sugestie etc.

 

 

 

ps.

wiem że dla niektórych planowanie rok wcześniej wczasów to głupota, no ale w moim przypadku musze to sobie jakoś przemysleć czy ma to sens w ogóle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to nie jest drogo jak zalozysz ze 1Euro = 1pln :) wtedy wszystkie ceny maja sens i nie wydaje sie duzo. Autostrady kosztuja sporo, jedzenie w knajpach tak samo ale generalnie jest fajnie, wlosi sa mili i przyjacielscy, przynajmniej ci w Toskanii :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to nie jest drogo jak zalozysz ze 1Euro = 1pln :) wtedy wszystkie ceny maja sens i nie wydaje sie duzo

hehe no tak, tylko było by miło jakby pracodawca też płacił wg takiego przelicznika ;)

 

Co do autostrad, to do Wenecji na pewno było by to takie właśnie podróżowanie, potem wolałbym się przerzucić na drogi krajowe, powiatowe czy inne gminne :P (a raczej ich włoskie odpowiedniki :P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt zależy od

1.Gdzie spisz

2.Posiłki

3.Ile osób

 

Ad1Spanie-

a)Jak lubisz wyzwania to na dziko - różnie się kończy można starcić bagaz

b)Pola namiotowe -Zaleznie od klasy i oddalenia od miejsaca z wielką wodą ceny są różne.Czasami przerażają

c)Motel/Hotel-Przy odrobinie szczęścia i darze przekonywania czasem wychodzi taniej niż pole namiotowe

d)Kwatery -JW

Ad2.Posiłki

Raz dzienni trzeba coś zjeść na ciepło.Tu jest podobnie jak w Polsce albo drogo albo tanio.Jest jeden warunek ja się przejechałem.W małych knajpkach gdzieś na uboczu karta jak i obsługa tylko po włosku.Trzeba się nieźle nagimnastykować co by zamówić coś sensownego.(Nie znam włoskiego).Ale da rade :)

 

Ad3 Ilość osób

Cena jedzenia i noclegów mnożysz przez 2.Ale czasami dzięki temu można zyskać jakiś rabat przywilej.

 

Koszty

Średnio 10 dni 2 osoby 3 tys zł.Można taniej/Można drożej Z takimi musisz się liczyć minimum planując wyjazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Gdzie spisz

preferowałbym coś w stylu hostel/kwatery etc. aczkolwiek opcja namiotu również wchodzi w grę, choć pewnie mój plecaczek będzie optował za opcją pierwszą, jakieś orientacyjnie ceny takich noclegów posiadasz może?

 

 

Koszty

Średnio 10 dni 2 osoby 3 tys zł.Można taniej/Można drożej Z takimi musisz się liczyć minimum planując wyjazd.

 

3 tys od osoby czy w sumie? Jeśli od osoby to plany trzeba będzie mocno zweryfikować jeśli za komplet dwóch osób to źle nie jest, tak na dziś zakładam, że kwoty 2tys za głowę bym nie chciał przekroczyć.

 

 

W okolicach weekendu planujemy przysiąść z dziewczyną i pomyśleć coś nad konkretniejszą trasę z jakimś takim wstępnym rozbiciem na poszczególne dni co gdzie i jak, zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

Edytowane przez kefirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kefirek ciekawa opcja, bardzo ciekawa nawet sam bym się wybrał w taką wyprawę za rok :) Jak już ustalisz coś ze swoim plecaczkiem to możesz wrzucać tutaj np. tak jak napisałeś plan rozbicia na dokładne dni, byłaby możliwość żeby się przyłączyć czy planujecie tylko we dwoje ? Chciałbym w przyszłym sezonie zaliczyć jakaś konkretną wyprawę ;) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My za kemping obok livorno(10-15km) placilismy z tego co pamietam oko 15-20euro/os. za kemping nad morzem. Pod wenecja byly jakies kempingi z opcja pokojowa zaczynajace sie od 25euro/osobe (ze wzgledu na pogode podroz sie przeciagnela i ominelismy ten nocleg).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kefirek ciekawa opcja, bardzo ciekawa nawet sam bym się wybrał w taką wyprawę za rok :) Jak już ustalisz coś ze swoim plecaczkiem to możesz wrzucać tutaj np. tak jak napisałeś plan rozbicia na dokładne dni, byłaby możliwość żeby się przyłączyć czy planujecie tylko we dwoje ? Chciałbym w przyszłym sezonie zaliczyć jakaś konkretną wyprawę ;) Pozdrawiam!

jak będe miał jakieś dalsze informacje, dokładniejszy plan etc to oczywiście wrzucę. Co do tego czy można się dołączyć to myślę że możliwość zawsze jest :) Tyle że otym można bezdie rozmawiać jeśli już na 100% będziemy zdecydowani i zaczniemy z dziewczyną odkładać pieniążki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Więc, jak by się ktoś zastanawiał Włochy w moim wydaniu dalej aktualne ;). Pokusiłem się nawet o przygotowanie ogólnej trasy takiej wycieczki. Czas który zakładamy to minimum 13-14 dni a start odbędzie się podczas długiego sierpniowego weekendu czyli 13 w sobotę co da nam 16 dni czasu na tułaczke po europie. Główna trasa przejazdu wygląda następująco.

 

1. Kraków -> Wenecja ~1100km

2. Wenecja

3. Wenecja/Rimini

3. Wenecja -> Rimini - 200km

4. Rimini - Pescara 245

5. Pescara

5. Pescara

6. Pescara/Cassino/Rzym

6. Pescara -> Cassino - 191km

6. Cassino

6. Cassino -> Rrzym - 139km

7. Rzym

8. Rzym

9. Rzym -> Livorno - 323km

10. Livorno->Pisa->Florencja - 109km

11. Florencja -> gdzieś w Tyrolu - 508km

12. Tyrol -> Wiedeń - 470km

13. Wiedeń - Kraków - 500km

 

także wychodzi około 4000km, jak widać po drodze zwiedzamy Wenecje, Rzym, Pize, Cassino, Florencję, i odpoczywamy nad adriatykiem i morzem śródziemnym a podczas powrotu zahaczamy o tyrol ;) Najgorszy będzie pierwszy dzień czyli strzał Krk - Wenecja na jeden raz który IMO trzeba zrobić żeby nie tracić nie potrzebnie dwóch dni i kasy na nocleg. Koszta które zakładamy to ~2500-3000 osoba a jadę ja i plecaczek. Jeśli ktoś chciałby się dołączyć nie widzę przeszkód. Trasa również nie jest w żaden sposób sztywna i można coś dodać dopisać etc. tak jak mi się ten Tyrol przed chwilka uwidział, że można chociaż przejazdem przelecieć przez alpy ;) Mój zazimowany już Bandit w listopadzie w prezencie dostanie stelaż pod topcase, w grudniu może kuferek tak że do sierpnia się go doposaży we wszystkie niezbędne gadżety do podróży ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo powiem Ci, że pierwszy strzał "Kraków - Wenecja" dość odważnie. Chociaż na takim kawałku autostrad można troche pocisnąć  :vroom:

 

Za Monte Cassino o Neapol nie chcecie zachaczyć? Rzut beretem :)

 

 

Edytowane przez Wojt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo powiem Ci, że pierwszy strzał "Kraków - Wenecja" dość odważnie. Chociaż na takim kawałku autostrad można troche pocisnąć :vroom:

 

To sa same autostrady. Tego lata zrobilem Rybnik - Rzym (1485km) w 12,5h

Alpejskie zakrety po 220-240 prawie na kolanie ehhh chociaz raz w zyciu :vroom:

 

Za Monte Cassino o Neapol nie chcecie zachaczyć? Rzut beretem :)

jesli juz to mogliby skoczyc na Wezuwiusza pod samym Neapolem. Piekne widoki i ciekawa dziura w Ziemi.

A do miasta nie ma co sie pchac bo na pewno Was albo okradna, albo rozjada na ulicy (sami wlosi boja sie tam autem wjezdzac do miasta).

Jednak jak juz zdecydujecie sie (chociaz szczerze to nie wiem po co, chyba poogladac niewywiezione smiecie z ulicy :lol:) to wjezdzajac do miasta zdejmijcie kaski i jezdzcie bez - nie zartuje.A tym bardziej jesli macie ciemne szybki w kaskach..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak jak juz zdecydujecie sie to wjezdzajac do miasta zdejmijcie kaski i jezdzcie bez - nie zartuje.A tym bardziej jesli macie ciemne szybki w kaskach..

 

czemu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu ?

bo jak w lecie jedziesz w kasku integralnym na motocyklu i to z ciemna szybka ktora zaslania twarz to wezma Cie albo za kogos kto chce albo obrabowac sklep albo zaraz wyciagniesz zza kurtki uzi i bedziesz strzelac. W kaskach integralnych z ciemnymi szybkami jezdza tez "zolnierze" mafii na moto czy na skuterach. Tak wiec "gubiac sie" w niektorych ciasnych uliczkach Neapolu w zamknietym kasku jest duze prawdopobienstwo dostac kulke.

W najlepszym wypadku ludzie na ulicy, na innych moto czy w puszkach beda sie patrzyc na Ciebie wlasnie jak na takiego jak wyzej napisalem.

Ja bylem raz na moto w centrum Neapolu i ludzie przestali sie na mnie patrzec dopiero jak sciagnalem kask.

 

Ale nie offtopujmy koledze tematu o wycieczce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no z Cassino wychodzi na Wezuwiusza ~122 km więc w sumie może by warto było, tylko jak na wezuwiusza to wtedy pompeje od razu, bo sam Neapol to co tam jest ciekawego to nie mam pojecia zwłaszcza jak JackRM pisze o mafii i smieciach tylko ;) no i w przypadku wezuwiusza trzeba jeszcze jeden dzień doliczyć.

 

Noooo powiem Ci' date=' że pierwszy strzał "Kraków - Wenecja" dość odważnie. Chociaż na takim kawałku autostrad można troche pocisnąć :vroom:[/quote']

 

To sa same autostrady. Tego lata zrobilem Rybnik - Rzym (1485km) w 12,5h

Alpejskie zakrety po 220-240 prawie na kolanie ehhh chociaz raz w zyciu :vroom:

 

no i tak właśnie przekonuje Magdę, że to same autostrady są więc szybko zleci :D póki co mi wierzy, zobaczymy na jak długo ;). A poważnie mówiąc to przelotowej 220 to zbytnio nie utrzymam ;) ale nawet jadać te 140-150 powinno się dać radę w jakieś 12 godzin.

 

Ale nie offtopujmy koledze tematu o wycieczce...

o tam offtop od razu, poprostu cenne wskazówki jak przeżyć ;)

Edytowane przez kefirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że się z Wami wybiorę ale niestety słabo to widzę gdyż szykuje mi się 2 sezon na 400-tce bo nie dam rady odłożyć na inny sprzęcik... :) Ale trasa fajna, na pierwszy strzał faktycznie dużo ale jeśli by ktoś nie czerpał przyjemności z jazdy na motocyklu to by nie jechał taki kawał drogi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

poogladac niewywiezione smiecie z ulicy :lol:

 

 

To wyjechałem z tym Neapolem :P Jakoś kojarzył mi się zawsze z czymś co trzeba odwiedzić we Włoszech (ale to widocznie tylko wpływ dawnych lekcji historii). W domyśle chyba faktycznie chodziło o Wezuwiusza i Pompeje :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel z roboty jechal teraz na wakacje skuterkiem do wloch i dal rade:D z plecaczkiem na dodatek ( a skuterek to yamaha majesty 400). Bylem pod wrazeniem jego zaparcia:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do noclegu to proponuję jeszcze się zainteresować www.couchsurfing.org . Korzystam z tego raz na jakiś czas. To działa : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel z roboty jechal teraz na wakacje skuterkiem do wloch i dal rade:D z plecaczkiem na dodatek ( a skuterek to yamaha majesty 400). Bylem pod wrazeniem jego zaparcia:)))

 

400 to już nie skuterek... maxi skuter... i spokojnie daje radę... wielka wygodna kanapa... duża szyba... sam jeździłem 125 Pantheon... co piątek i poniedziałek... Szczecin-Bydgoszcz... i spokojnie daje radę... wiadomo, przy wyprzedzaniu zaczyna się walka ....

 

co by nie offtopić,

 

jadąc z Rzymu na południe. ok 70 km . polecam miasteczko wybudowane na skałach, zaraz przy Latinie... nie pamiętam dokładnie nazwy....

warto zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jadąc z Rzymu na południe. ok 70 km . polecam miasteczko wybudowane na skałach, zaraz przy Latinie... nie pamiętam dokładnie nazwy....

warto zobaczyć.

jadac z poludnia (od Neapolu) radzilbym jechac wybrzezem a nie platna autostrada.

Ladne widoczki i bez oplat. Jazda spokojna z aparetem w reku. mapka

Po drodze do Rzymu jest Gaeta, Sperlonga i Terracina (moja ulubiona plaza) oraz port luksusowych jachtow w SanFelice di Circeo.

W okolicach Terraciny sa tez kempingi tuz przy drodze wiec mozna tam sie tez przespac z namiotem.

Jak dolecicie w okolicach 15-16.00 na plazy przy kempingach bedzie mnostwo kite-surferow :)

 

To miasto w skale o ktorym wspomina zegar to bedzie pewnie Sperlonga lub San Felice di Circeo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już będziecie we Włoszech, to nie możecie przegapić Lago di Garda ;)

Nie byłem od południa, ale na północy jest fajna miejscowość Torbole sul Garda - zjazd Rovereto Sud z A22.

 

Mam trochę wspólnego z Włochami i nie mogę wybaczyć sobie, że nigdy nie pojechałem w 1 miejsce. Mirabilandia...

Ale nigdy mi po drodze nie jest, bo ja jak jadę to kończę drogę pod Padwą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooo tak :) nie jedna okazja, żeby zostawić kupe w majtach :)

 

 

Potwierdzam, jeździłem kiedyś od rana do wieczora na tej największej niebieskiej kolejce :D

 

A wracając do wyprawy, to możnaby z Sycylii uderzyć promem do Tunezji, zwiedzić miasteczko Gwiezdnych wojen i słyszałem, że organizują tam kilkugodzinne rajdy po pustyni trasą Dakaru - dają przewodnika, motocykl i ciuchy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

no i tak właśnie przekonuje Magdę, że to same autostrady są więc szybko zleci :D póki co mi wierzy, zobaczymy na jak długo ;). A poważnie mówiąc to przelotowej 220 to zbytnio nie utrzymam ;) ale nawet jadać te 140-150 powinno się dać radę w jakieś 12 godzin.

 

 

no prosze.... i wydalo sie ze robisz mnie w bambuko :D

ja Ci dam Ty niedobry.

hihi od teraz mam nad Toba nadzor :D dowiem sie co z mękę mi tu szykujesz:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no prosze.... i wydalo sie ze robisz mnie w bambuko :D

ja Ci dam Ty niedobry.

hihi od teraz mam nad Toba nadzor :D dowiem sie co z mękę mi tu szykujesz:D

 

 

haha, to kolega - autor tematu teraz jest jak z gps'em na palcu :D

a co do twojej wyprawy to wygląda genialnie. Włochy są piękne, choć nie miałem okazji zapuścić się nizej niż do Bologni, a szkoda ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.