Skocz do zawartości

Serwis Zawieszenia - Koła - Wahacz, Amortyzator, Łożysko Główki Ramy


darekb1
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

chciałeś powiedzieć że podkladki stosujemy żeby utwardzićprzód nie tył ;). co do tagow to pro-link jest w hondzie w suzuki to floating system . plus sie nalezy

Edytowane przez benywariat
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałeś powiedzieć że podkladki stosujemy żeby utwardzićprzód nie tył ;). co do tagow to pro-link jest w hondzie w suzuki to floating system . plus sie nalezy

dzięki, poprawione z tym tyłem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra robota młody :D dodam tylko że warto chociaż raz w życiu moto zrobić taką operacje, później sztywność w szybkich zakrętach jest nie do opisania

 

 

ps. jak ktoś chce przyoszczędzić i założyć łozyska chińskie to niech lepiej zaniecha tego czynu, to nie ma prawa się udać i nieważne o jakie łożyska chodzi

Edytowane przez Cirus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Ostatnio pisałem pod czyimś zdjęciem o wymianie łożysk na osi wahacza, że u mnie ok i w ogóle... no to mam: LUZY

 

Wczoraj jechałem i coś na szybkich zakrętach po wybojach jak bym miał flaka z tyłu.

Moto żyło trochę własnym życiem i trzeba się było skupić bardziej na utrzymaniu tory jazdy. Na stacji ciśnienie ok, wiec pojechałem dalej (zlot w Wolsztynie), proste odcinki super, po zakrętach z wybojami i koleinach jak na flaku. Moto pływa. 

Okazało się, że mam luzy boczne na osi wahacza. W sumie już od jakiegoś czasu obserwowałem dziwne zachowania tyłu motocykla, ale zwaliłem to na zużytą oponę i kufer plus wiatr boczny. 

 

W/w poradnik jest super, dobra robota darekb1! Chyba nie mam pytań, poza jednym:

jak wybić łożyska wahacza i je wprasować w warunkach garażowych? Kiedyś wymieniałem w crossie, ale tam miałem tak wywalone, że same wyleciały a nowe trzeba było na pastę wklejać :/ więc żadnej siły nie było potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki :)

ja z twardego preta zrobilem sobie "wybijak" a lozyska nowe delikatnie nabijalem dajac na nowe lozysko to stare i po tym starym delikatnie wbijasz. lepiej moze byloby prasa ale jak masz troche umiejetnosci to tak tez dasz rady. wazne zeby rownomiernie i nie mocno naraz z 1 strony bic bo wiadomo jak sie skonczy. no i nie uderzac w nowe lozysko bezposrednio :) mozna tez dopasowac tulejke wielkosci lozyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki :)

ja z twardego preta zrobilem sobie "wybijak" a lozyska nowe delikatnie nabijalem dajac na nowe lozysko to stare i po tym starym delikatnie wbijasz. lepiej moze byloby prasa ale jak masz troche umiejetnosci to tak tez dasz rady. wazne zeby rownomiernie i nie mocno naraz z 1 strony bic bo wiadomo jak sie skonczy. no i nie uderzac w nowe lozysko bezposrednio :) mozna tez dopasowac tulejke wielkosci lozyska.

 

Coś w ten sposób właśnie myślałem zrobić, pod warunkiem, że łożyska nie są tam 'zaspanawe'. Najczęściej nasadkę jakąś da się dobrać, ale obawiam się zawsze tej czynności i nigdy nie przepadałem za wybijaniem/wbijaniem łożysk. Zwykle coś idzie ciężko ;)

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a lozyska nowe delikatnie nabijalem dajac na nowe lozysko to stare i po tym starym delikatnie wbijasz. lepiej moze byloby prasa ale

Jezeli nie mam mozliwosci zakladania lozysk prasa to robie sobie taka sam.

w moto masz duzo mozliwosci zrobic sobie uzywajac zwyklej sruby, takiej metrowej z baumarktu oraz dwoch mocniejszych podkladek,

ale zdjecie mowi wiecej niz slowa.

 

ihost_1539003181__15390029812721.jpg

 

 

ihost_1539003148__15390029812450.jpg

 

 

ihost_1539003774__15390037269370.jpg

 

Dla poprawienia prowadzenia, aby podkladka rowno dociskala do lozyska, wytoczylem sobie taka plastikowa tuleje ale mozna uzyc takze co innego, np. klucze nasadowe.

Edytowane przez pioter
  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i git. Czymś takim da się sporo zdziałać, a pręt gwintowany to w każdym markecie z prętami gwintowanymi jest :)

 

Widziałem na schemacie, że w naszym wahaczu jest łożysko-tuleja-łożysko. Czyli jedno łożysko wrzucamy z jednej strony, pakujemy tulejkę i drugie łożysko z drugiej dociskamy? nie ma żadnych zabezpieczeń po drodze, sprężynki ani nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak w 600 wymieniałem łożyska wahacza to wykręciłem wahacz, zabrałem do mechanika, zapłaciłem 20zł i mi w 10 min. na prasie wymienił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak w 600 wymieniałem łożyska wahacza to wykręciłem wahacz, zabrałem do mechanika, zapłaciłem 20zł i mi w 10 min. na prasie wymienił.

Jak najbardziej. Ja mam mozliwosc uzywania prasy w warsztacie przyszlego ziecia,

Sek w tym, ze do niego mam tam cos ponad 80 km a do piwnicy zaledwie 17 schodkow. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prasę. Jak trzeba to zapraszam. Mieszkam blisko M1.

Gorzej u mnie z czasem więc raczej już wymontowany wahacz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prasę. Jak trzeba to zapraszam. Mieszkam blisko M1.

Gorzej u mnie z czasem więc raczej już wymontowany wahacz

Oferta nieaktualna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjrzałem się temu jak wygląda wahacz i mam tylko pytanie, czy wypychamy łożyska w jedną stronę przez cały czas? 

Chodzi o to, że wahacz nie ma takich jakby łap z łożyskami, a jedną całość, gdzie mieszczą się łożyska i tuleja dystansowa. Trzeba to jakoś wypchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja do zewn je wyjmowalem. mam 1 luzny wahacz dluzszy w domu to moge jutro rzucic okiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja do zewn je wyjmowalem. mam 1 luzny wahacz dluzszy w domu to moge jutro rzucic okiem.

 

To weź zobacz jak możesz. Jak do zewnątrz je wypchnąć? Mogę albo prasą, albo takim prętem gwintowanym jak pioter wyżej pokazał, przepchąć całość na drugą stronę i wprasować nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To weź zobacz jak możesz. Jak do zewnątrz je wypchnąć? Mogę albo prasą, albo takim prętem gwintowanym jak pioter wyżej pokazał, przepchąć całość na drugą stronę i wprasować nowe.

Jezeli otwor, w ktorym znajduja sie lozyska, ma ten sam przekroj na calej swej dlugosci, to bierzesz ten pret gwintowany i zakladasz z jednej strony podkladke z ciut mniejsza srednica zewnetrzna jak lozysko a z drugiej strony, rurke o wewnetrznej srednicy wiekszej od lozyska i wciagasz je do srodka. Proste jak budowa cepa.

 

 

Edit

 

 

Ja wyjmowałem łożyska na zewnątrz za pomocą ściągacza bezwładnościowego.

 

Tez posiadam wlasnej roboty ale tylko do wyciagania osi radialnych.

Dorobic czesci do wyciagania lozysk jest tez proste jak cep, pomyslimy nad tym. :D

Edytowane przez pioter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Dzięki za podpowiedzi.

Wszystko proste jak ma się czym robić. Ja dysponuje podstawowymi narzędziami i tym co wala się w garażu.

 

Chyba wyjęcie na zewnątrz takie proste nie będzie dla mnie jak przepchnięcie wszystkiego. Ale to zależy czy ona się na czymś opierają czy nie.

 

Póki co jeszcze się za to nie biorę, ale dziś byłem pojeździć i niestety,

mój bandzior zamiata ogonem jak owczarek na widok swojego pana . Luz postępuje bardzo szybko i trzeba się za to wziąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko proste jak ma się czym robić. Ja dysponuje podstawowymi narzędziami i tym co wala się w garażu.

Pierdolisz! Napewno i ty masz mozliwosc, tyle ze nalezy ruszyc glowa.

my starzy mamy nad wami ta przewage, ze komuna nauczyla nas uzywac glowy do myslenia a nie do noszenia czapki.

 

Wszystko czego potrzebujesz, kupisz za grosze.

 

Czego potrzebujesz to

 

Pret gwintowany, szpiczasty

metalowy kolek do muru

jakies podkladki

nakretki

kawalek rurki ito wszystko

 

Jak tym wyjac lozysko bez przebijania?

 

Tu znow zdjecie

 

ihost_1539462547__15394624694340.jpg

 

Specjalnie dla ciebie rozdupcylem jeden kolek, w tym wypadku osemka bo taki mialem.

kupic mozna takze wieksze.

Kolek wkladasz do lozyskai wkrecasz pret (np. kleszczami) dosc mocno, kontrujesz nakretka, na to rurka, podkladki i druga nakretka przy pomocy ktorej wyciagniesz dziada. Tu bym powiedzial, ze na wieksze lozyska napewno kolki stalowe bylyby lepsze ale tu chce pokazac tylko jakie mozliwosci istnieja.

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki pioter! Napisałem wczoraj ale znikło.

No w każdym razie poleciałem z tematem i oto co zastałem:

 

gallery_1413_992_29378.jpg

gallery_1413_992_51919.jpg

 

Jak widzicie mam do zakupienia komplet naprawczy cały. Łożyska i bieżnie. Bieżnie są tak wyjechane, że z jednej strony (nie widać na tym foto) chrom jest całkiem zdarty i widać ten mosiądz i odbite wałeczki. O dziwo wszystko ciągle pracowało i się nie zapiekło a resztka smaru jeszcze była. Nigdy nikt tego nie ruszał. Mój bandzior ma prawie 90 tyś km przebiegu.

 

Po rozpięciu wszystkiego luz na wahaczu tak na oko był 2-3mm na boki. I wcześniej darekb1 dobrze napisał, że nie czuć tego jak wszystko jest poskładane. Nawet do samej kontroli przy wymianie opony warto odkręcić od kołyski wahacz i sprawdzić czy nie lata.

 

Pioter- nie zdążyłem sprawdzić twojej metody na wygrzebanie łożysk, nie mam takiego wielkiego kołka, średnica wew. łożysk jest dość duża. Będę dzisiaj próbował. Ale najpierw trzeba pozamawiać części.

Macie może sprawdzone źródło gdzie taki komplet można zamówić? Wszędzie same łożyska bez tulei oferują :(

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonię od 9ej po hurtowniach i się okazuje, że do naszych bandziorów nie można dostać w/w części.

Jedyne co mi się udało to namierzyć, że zestaw nazywa się SWS-305 tourmax. I jest wszędzie niedostępny. Możne ktoś z Was ma jakieś magiczne źródła, bo zaczynam tracić nadzieję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możne ktoś z Was ma jakieś magiczne źródła, bo zaczynam tracić nadzieję...

 

Tutaj dostaniesz ale kurewsko drogo.

komplet prawie 70 ojro :(

w zasadzie wszystkie sa drogie, takze te do kolyski.

wyglada na to, ze robione sa wylacznie na potrzeby Suzuki i nie maja nic wspolnego z jakimis standardami.

 

 

https://www.geiwiz.de/product_info.php?products_id=15288160

 

 

https://www.ebay.de/itm/Schwingenlager-mit-Buchsen-SWS-305-fur-Suzuki-DL-GSF-GSX-RF-SFV-SV-VZ/352041868932?hash=item51f7549e84:g:ENoAAOSwdm1bKrrj:rk:1:pf:0

Edytowane przez pioter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zakładałem łożyska tourmaxa, są dostępne na allegro ale nie pamiętam czy przychodzą w komplecie z tulejami.

 

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7572071374

 

Tutaj masz też oryginały ale cena powala:

 

https://sklepmoto46.pl/suzuki/diagrams/motocykle/show/1182/84594/gsf600-bandit-s-year-2003,rear-swinging-arm

Edytowane przez luk137
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie widzicie jak to wygląda :(

naziro właśnie dzwonie i nikt nie odbiera. Pochlastać się idzie. Taka prosta rzecz kupić części a tu klops. Obdzwaniam od 9ej, tracę czas i nigdzie nic. Sama wymiana łożysk (które są dostępne nawet od 30zł na miejscu) nic nie da jak tuleje są wyżarte, bo problem wróci bardzo szybko. 

 

pioter - cena faktycznie spora i czas. A do tego po niemiecku :D

 

luk 137 - te pierwsze są bez tulei.  Drugi link wyglada obiecująco... ale drogo na maxa. 

Muszę coś wymyślić. Widzę, że szybko tego nie ogarnę :(

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.