Skocz do zawartości

Na Jakim Motocyklu Robiliście Kurs Na Kat. A I Kiedy?


Michaelc2085
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Może podzielimy się swoimi doświadczeniami dotyczącymi kursu na kat A. Mianowicie na jakim sprzęcie robiliśmy kurs i jak dawno temu, oraz za którym razem zdaliście ?

 

Ja robiłem w zeszłym roku na Kawasaki ER6N zdane za 1 razem :)

Jakby ktoś z okolic Dębicy chciał robić prawko na A to podrzucę dobrą szkołę nauki jazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pamiętam to chyba w 1993r.Była to WSK 125,i to jeszcze zapalana na popych.

A egzamin polegał na ruszeniu z miejsca i zrobieniu usemki między dwoma kijami. To był dawno ale prawda :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha to żeś temat przywołał, zdawałem na wsk m06b3 w 1991 roku, a na jazdy przyjeżdżaliśmy własnymi motocyklami, jawami, cezeatami i etezetkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2012 honda wiaderko 125. Listopad, rano śnieg spadł i dzwoniłem do wordu czy będzie egzamin... :D

Był, ostatni na starych zasadach (prosty placyk plus ustalona trasa).

Data wydania prawka: dzień przed urodzinami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzów Wlkp, Rok 1994, Jazdy na WSK 125 (teren budowlanki) ,

Egzamin na Mińsk 125, Placyk , ósemka z wystawianiem rąk przed skrętem i jazda dookoła ośrodka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to fajnie poczytać jak było kiedyś :) To teraz sporo więcej wymagają :)

Edytowane przez Michaelc2085
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zdążyłem przed zmianą, egzamin w listopadzie.

Na kursie marauder 250 i parę godzin na er6n.

Na egzaminie była do wyboru ybr250 i gn 250, wybrałem ybr bo na wtrysku i na zimnym nic nie szarpał i objechać em plac bez zabawy sprzęgło - gaz - hamulec.

Edytowane przez ar1tur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsk 125 ledwo zipiąca :) egzamin polegał na objechaniu placu i wyciągnięciu na zakrętach ręki sygnalizując skręt . Nie było nawet ósemki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsk 125 ledwo zipiąca :) egzamin polegał na objechaniu placu i wyciągnięciu na zakrętach ręki sygnalizując skręt . Nie było nawet ósemki :)

 

Jakby teraz takie egzaminy były to i mnie uwalonych by było :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach ciekawostki, dwóch nie zdało zapomnieli wyciągnąć ręki ha ha. Może byłoby mniej uwalonych zato więcej w workach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zdawałem chwilę temu na yamaha mt. Na kurs zapisałem się 17 maja a 22 czerwca miałem już egzamin praktyczny. Oczywiście udało się za pierwszym podejściem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zdawałem chwilę temu na yamaha mt. Na kurs zapisałem się 17 maja a 22 czerwca miałem już egzamin praktyczny. Oczywiście udało się za pierwszym podejściem :)

 

Pobiłem twój czas w 17 dni zrobiłem teorie i praktykę od zapisania się ;) Co prawda poświęciłem na to tydzień urlopu a tyłek mi dosłownie odpadał od moto - brak przyzwyczajenia po kilka godzin codziennie :) Ale jak widać jest to możliwe do zrobienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo że w moich latach  :zeby:  WSK 125 a było w 1976 r , na kurs przyjeżdżałem swoją WSK-ą 175 i stawiałem centralnie przy płocie od placu gdzie męczone były ósemki. Instruktor pytał po co się produkuję a ja grzecznie to podpis i znikam  :lol-1: . Fakt były to inne czasy może trochę egzotyczne ale miło wspominam , zdane za pierwszym podejściem  :p:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak to fajnie poczytać jak było kiedyś :) To teraz sporo więcej wymagają :)

Czyżby? Sama jazda na motocyklu zapewne tak, ale odpadła budowa i obsługa motocykla! Było tego sporo 50% przepisy, 50% budowa!

W 1972 jak zdawałem na WSK 125 (która zresztą naprawiałem) zdawało się przed komisją, która zadawała czasami bardzo dziwne pytania? Nie bardzo wiedząc jak mnie zagiąć do dzisiaj pamiętam to pytanie na koniec egzaminu:

Czy można jechać motocyklem bez podnóżków kierowcy?

Jaka jest Wasza odpowiedź?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby? Sama jazda na motocyklu zapewne tak, ale odpadła budowa i obsługa motocykla! Było tego sporo 50% przepisy, 50% budowa!

W 1972 jak zdawałem na WSK 125 (która zresztą naprawiałem) zdawało się przed komisją, która zadawała czasami bardzo dziwne pytania? Nie bardzo wiedząc jak mnie zagiąć do dzisiaj pamiętam to pytanie na koniec egzaminu:

Czy można jechać motocyklem bez podnóżków kierowcy?

Jaka jest Wasza odpowiedź?

 

Obstawiam że nie można :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W bandziorze?

Bez lewego się nie da, a bez prawego nie wolno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zdawałem na WSK 125, a było to w 1989 roku. Na egzaminie była tylko ósemka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazdy miałem na WSK 125, a egzamin w październiku 1989 na CZ175, nawet nie był trudny zważywszy że egzaminator stał tyłem do zdających zajęty rozmową z naszym instruktorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Obstawiam że nie można :)

Już dwa różne głosy. Na WSK 125 nogi można było postawić na silniku i wielu tak robiło w czasie deszczu i zimna.

No to jak można, czy nie można?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dwa różne głosy. Na WSK 125 nogi można było postawić na silniku i wielu tak robiło w czasie deszczu i zimna.

No to jak można, czy nie można?

To że można nogi oprzeć o silnik nie oznacza że można jeździc bez podnóżków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jazdy na MZ TS 250/1 i 2-3h placu na MZ RT 125
egzamin na MZ RT 125.

Edytowane przez krynio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak to, skoro się da, to można ;)

A co na to przepisy to już inna sprawa :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakaś tam honda 125, więc jak  potem kupiłem moją er6 to się mało nie zesrałem na pierwszej przejażdżce :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tychy 2011r Cbr 250

Plac - obsluga motocykla, hamowanie awaryjne, osemka-3 razy bez zatrzymania

 

Miasto - jedna ustalona trasa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie podobnie jak u kwinto, tyle ze wlasnej WSK-i nie mialem.

W 1976 mialem w jedny dniu takze egzamin na samochod wiec spoznilem sie troche.

Porucznik, moze kapitan drogowki przeprowadzajacy egzamin kazal przejechac sie jakies 100, 150 metrow do skrzyzowania, zawrocic, wjazd na szkolne podworko, obligacyjne osemki i prawko w kieszeni. W tym czasie zaleta bylo takze, uczniowie mieli znizki i to spore. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.