Skocz do zawartości

Zawiadomienie O Przekroczeniu Prędkości - Węgry


Lukers
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Nie będę się za dużo rozpisywał, żeby nie zanudzać. Po powrocie z wakacji dostałem z Węgier "zawiadomienie o zagrażającym bezpieczeństwu ruchu drogowego naruszeniu przepisów prawa drogowego w Węgrzech" za przekroczenie prędkości. Nałożono grzywnę w wysokości 30 000 forintów (ok 415zł). I tu pojawiają się pytania.

 

Czy muszę płacić skoro to tylko zawiadomienie a nie mandat?

Czy mandat taki nie musi zostać najpierw zatwierdzony przez polski sąd? Jeżeli tak to czy będą z tym związane jakieś dodatkowe koszty?
Myślałem jeszcze o tym, żeby podać jako sprawcę kolegę, który wtedy rzeczywiście prowadził samochód, a że z racji wykonywanego zawodu nie ma go często w domu, nie byłoby możliwości dostarczenia mu tego mandatu.

Jeżeli już płacić, to jaki sposób będzie najkorzystniejszy?

 

Proszę o rady. Z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plac, kiedys pojedziesz i bedzie sztryms. (Lub kolega jak sie poczuwa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki widzisz problem w dostarczeniu mandatu koledze? Nie jest nigdzie zameldowany? Nie płaci podatków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki widzisz problem w dostarczeniu mandatu koledze? Nie jest nigdzie zameldowany? Nie płaci podatków?

Odebranie listu musi być chyba potwierdzone podpisem? A skoro jego prawie nigdy nie ma w domu to jak mu taki list dostarczą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie ,list polecony dwukrotnie wysłany ,a nie odebrany

i tak z mocy prawa uważa się za dostarczony.Nie wiem jak jest na Węgrzech.

Po drugie chyba obecnie ,w ramach UE,policja może dochodzić mandatów

w całej UE,nie tylko w kraju wykroczenia.Jeszcze niedawno tak nie było

i wtedy można było olać sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostałeś po polsku?

 

z niemiec frau bronhilda gurke piękną polszczyzną wszystko napisała 

nawet na portalu się wpólnik zalogował i po polsku zobaczył się na foto 

Edytowane przez pwm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wez nie rob jaj, 415 PLN xD zebys dostal 1000 euro to bys mogl sie zastanawiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietej Pamieci, moj ojciec zawsze mowil, dupcz wszystko co ci pod pyte wpadnie ale, jak zrobisz dziecko cygance, to stoj do kurwy nedzy chlopa!

Po kiego czorta dales kumplowi, ktorego ciezko dostac na slowo samochod?!

Pokaz, ze jestes facet z jajami i zaplac a rozliczyc z nim mozesz sie pozniej.

Jezeli naprawde jest kumplem, to nie zrobi cie w chu... a jezeli nie, dymaj skur...a.

Tyle na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w uni europejskiej, dojdą cię szybko. Proponował bym zapłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W JAKIM JĘZYKU JEST MANDAT?

 

1. Polski = płacić (mandat ważny).

2. Węgierski = mieć w dupie (mandat nieważny).

 

dziękuję za uwagę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ze mandat jest nieprawomocny, bo nie jest w języku ojczystym nie znaczy ze jest nie ważny, chyba że już nigdy nie chcesz pojechać na Węgry

 

"Musimy jednak wiedzieć, że mandat przez cały czas obowiązuje w kraju, gdzie został wystawiony, a jego wysokość może rosnąć. Zawodowi kierowcy, którzy często podróżują po Europie, muszą mieć na uwadze, że zatrzymanie ich przez miejscową policję będzie oznaczać konieczność opłacenia mandatu za przekroczenie prędkości zarejestrowane przez tamtejszy fotoradar. W ich przypadku ignorowanie wezwania mandatowego i liczenie na przedawnienie się sprawy jest ryzykowne i może słono kosztować."

cały tekst:

https://www.truck.pl/pl/article/1174/czy-p%C5%82aci%C4%87-mandat-z-zagranicy-mandaty,1

 

a kto wie, może policja szukająca kasy skusi się na przetłumaczenie za jakiś czas i wtedy z odsetkami zapłaisz więcej? nie wiem :)

 

tutaj też jest ciekawy tekst o tym, żeby nie płacić :)

https://anuluj-mandat.pl/post/nie-ma-podstaw-do-placenia-mandatow-z-zagranicznych-fotoradarow

Edytowane przez lelon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mandat obowiązuje od chwili powiadomienia

Więc jak kolega pyknie się na węgry i go policja złapie za rok do mu dadzą do zapłaty 30.000 forintów bez odsetek.

Chyba, że to co do domciu przyszło jest po polsku.

 

Właśnie dlatego kierowcy zawodowi w Germanii muszą bulić bo niemcy po prostu wysyłają po polsku kwity.

Frau piękną polszczyzną informuje ile kasy a co lepsze masz login hasło do portalu online gdzie pokazują foto samochodu w akcji :)

 

"W celu zwiększenia spójności środków kontroli i skuteczności dochodzeń dotyczących przestępstw i wykroczeń w ruchu drogowym została uchwalona „Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/413 z dnia 11.03.2015 r. w sprawie ułatwień w zakresie transgranicznej wymiany informacji dotyczących przestępstw lub wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego”.

Jednym z głównych założeń powyższej dyrektywy jest ujednolicenie w karaniu osób popełniających przestępstwa lub wykroczenia w ruchu drogowym podczas kierowania pojazdami zarejestrowanymi w innym państwie członkowskim niż państwo, w którym popełniono przestępstwo lub wykroczenie. Drugim głównym założeniem jest ułatwienie identyfikowania takich osób poprzez wykorzystanie systemu transgranicznej wymiany informacji (eliminacja anonimowości kierowców, a co za tym idzie – możliwości uniknięcia kary za mandat, np. z fotoradaru).

System ten zakłada przepływ informacji przez sieć informatyczną pomiędzy państwami członkowskimi poprzez utworzone w tym celu Krajowe Punkty Kontaktowe. Przy ich pomocy właściwy organ państwa, w którym popełniono wykroczenie, bez większego problemu jest w stanie wyszukać dane dotyczące pojazdu lub osoby popełniającej naruszenie. Zidentyfikowana w ten sposób osoba jest informowana o popełnionym przez nią naruszeniu, kwocie grzywny, którą musi uiścić, procedurach płatności, a także sposobach złożenia odwołania zgodnie z prawem państwa, na terenie którego doszło do popełnienia wykroczenia. Informacja ta powinna być sporządzona w języku dokumentu rejestracyjnego pojazdu lub w jednym z języków urzędowych państwa (członkowskiego) rejestracji. W przypadku pojazdów zarejestrowanych w Polsce pismo to, zawierające informację o nałożonym mandacie, powinno być sporządzone w języku polskim. W sytuacji zignorowania zagranicznego mandatu może on być skutecznie egzekwowany na terytorium Polski w oparciu m.in. o decyzję ramową Rady 2005/214/WSiSW z dn. 24 lutego 2005 r. w sprawie stosowania zasady wzajemnego uznawania do kar o charakterze pieniężnym."

 

 

 

to ze mandat jest nieprawomocny, bo nie jest w języku ojczystym nie znaczy ze jest nie ważny, chyba że już nigdy nie chcesz pojechać na Węgry

 

"Musimy jednak wiedzieć, że mandat przez cały czas obowiązuje w kraju, gdzie został wystawiony, a jego wysokość może rosnąć. Zawodowi kierowcy, którzy często podróżują po Europie, muszą mieć na uwadze, że zatrzymanie ich przez miejscową policję będzie oznaczać konieczność opłacenia mandatu za przekroczenie prędkości zarejestrowane przez tamtejszy fotoradar. W ich przypadku ignorowanie wezwania mandatowego i liczenie na przedawnienie się sprawy jest ryzykowne i może słono kosztować."

cały tekst:

https://www.truck.pl/pl/article/1174/czy-p%C5%82aci%C4%87-mandat-z-zagranicy-mandaty,1

 

a kto wie, może policja szukająca kasy skusi się na przetłumaczenie za jakiś czas i wtedy z odsetkami zapłaisz więcej? nie wiem :)

 

tutaj też jest ciekawy tekst o tym, żeby nie płacić :)

https://anuluj-mandat.pl/post/nie-ma-podstaw-do-placenia-mandatow-z-zagranicznych-fotoradarow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się za dużo rozpisywał, żeby nie zanudzać. Po powrocie z wakacji dostałem z Węgier "zawiadomienie o zagrażającym bezpieczeństwu ruchu drogowego naruszeniu przepisów prawa drogowego w Węgrzech" za przekroczenie prędkości. Nałożono grzywnę w wysokości 30 000 forintów (ok 415zł). I tu pojawiają się pytania.

 

Czy muszę płacić skoro to tylko zawiadomienie a nie mandat?

Czy mandat taki nie musi zostać najpierw zatwierdzony przez polski sąd? Jeżeli tak to czy będą z tym związane jakieś dodatkowe koszty?

Myślałem jeszcze o tym, żeby podać jako sprawcę kolegę, który wtedy rzeczywiście prowadził samochód, a że z racji wykonywanego zawodu nie ma go często w domu, nie byłoby możliwości dostarczenia mu tego mandatu.

Jeżeli już płacić, to jaki sposób będzie najkorzystniejszy?

 

Proszę o rady. Z góry dzięki

Po jakim czasie Ci przyszły kwity? ;)

Edytowane przez Hirad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie Ci przyszły kwity? ;)

Około dwóch tygodni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na jakiej drodze Cię przykukali? To była autostrada czy jakaś boczna, zwykła droga? Pytam, bo ja wracałem przez Węgry, ale tylko autostradą i wcale tak grzecznie nie jechałem :P Z resztą przez Serbię, Słowację i Czechy również "nie opierdzielałem" się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłeś :)

My własnie ratujemy kumpla w Szwajcarii co pojechał po Polsku i siedzi.

zrobił 115 na 50tce i zapoznal się z aresztem.

 

 

A na jakiej drodze Cię przykukali? To była autostrada czy jakaś boczna, zwykła droga? Pytam, bo ja wracałem przez Węgry, ale tylko autostradą i wcale tak grzecznie nie jechałem :P Z resztą przez Serbię, Słowację i Czechy również "nie opierdzielałem" się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłeś :)

My własnie ratujemy kumpla w Szwajcarii co pojechał po Polsku i siedzi.

zrobił 115 na 50tce i zapoznal się z aresztem.

Nie, no ja aż tak drastycznie to nie szalałem. Na zwykłych drogach w zabudowanym tak do 70, poza zabudowanym do 110, a na autostradach tak 140, 150. Wg tego, co pokazywał licznik, a on zawsze zawyża.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na jakiej drodze Cię przykukali? To była autostrada czy jakaś boczna, zwykła droga? Pytam, bo ja wracałem przez Węgry, ale tylko autostradą i wcale tak grzecznie nie jechałem :P Z resztą przez Serbię, Słowację i Czechy również "nie opierdzielałem" się :D

Mnie cyknelo na jakiejś drodze gdzie było ograniczenie do 70. Nie wiem nawet dokładnie gdzie bo tam radary nie błyskają. Musiałbym się wczytać jaka to trasa była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moich danych używał koleś z wypożyczalni aut a Hiszpani I dostałem 3 mandaty w czasie gdy byłem od dawna z powrotem w Polsce. Pisałem odwołanie, bo by przez sąd mnie dopadli a takie wyroki zapadają zaocznie w ramach pomocy prawnej. Różnica tylko taka, że wszystko było po Hiszpańsku, ale i tak do wyegzekwowania.

 

Wysłane z mojego fona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dostalem 70 euro od austriakow i po poczytaniu na forach zaplacilem, bo zdaza mi sie do nich jezdzic dosc czesto. List byl po polsku, zwykly niepolecony i jeszcze bez zdjecia oczywiscie z pogrozka ze pojda do sadu.

Pewnie nad takimi kwotami nie beda sie z sądami ceregielić, bo koszta naszego komornika i tlumaczenia dokumentow sadowych beda wieksze, ale dla swietego spokoju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.