Skocz do zawartości

Cienka Czerwona Linia Do Agresji Drogowej


BAN
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Ruszam na skrzyzowaniu co zjazd z POW na Pulawska jest. Ruszam ze środkowego i wbijam na środkowy.

thumb_ihost_1539671753__pulawska.jpg

 

thumb_ihost_1539671791__pulawska2.jpeg

 

Ruszam powoli bo -jak przewidzialem na wczesny czerwonym wjechal ktos. Po sekundzie ruszylem troche szybciej i skierowalem sie na srodkowy i wtedy z lewej smignal obok mnie samochod dosc szybko. Perfidnie wjechal a od dawna bylo czerwone. To bylo (K#@%$) jak wlaczenie pstryczka. Nie zdazylem pomyslec jak dodalem gazu w palnik i dogonilem oczywiscie wczesniej trabiac i wymachujac srodkowym palcem jak Jaś Fasola. A tam wystraszona babka przeprasza mnie reka.

 

Nic wiecej nie zrobilem ale potem na wk...wie reszte drogi jechalem.Dobrze, ze nie trafilem na zaden patrol bo prawko by juz polecialo.

 

Nie wiedziałem za kim jade, czy ktoś zacznie robić agresywne manewry, czy nie wyjdą jakieś łyse kafary z samochodu. Generalnie jak już się zbliżyłem do sprawcy -chciałem zrównać się i popukać w głowę albo na światłach zapytać co odp... Ale gdy zobaczyłem wystraszony wyraz twarzy odpuściłem.

 

Na mapce czarna strzalka to ja, czerwona to piratka.

Edytowane przez BAN
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BAN, jak przeprosiła Cię ręką to chyba powinieneś poczuć się rozluźniony :D

DŻC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BAN, jak przeprosiła Cię ręką to chyba powinieneś poczuć się rozluźniony :D

DŻC.

Bardziej byłem w szoku, że tak nagle coś mnie tak znacznie ztriggerowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja ku przestrodze rzucę przykładem z okolicy. Na jednej z głównych ulic Suwałk parę lat temu doszło do takiej sytuacji, że ktoś wymusił motocykliście pierwszeństwo. Tamten się z nim zrównał, doszło do wymiany "uprzejmości", po czym chciał odjechać. Na nieszczęście trafił na czerwone światło. Jeszcze większym nieszczęściem było to, że trafił również na psychola/recydywistę. W przypływie furii pełną parą wjechał w motocykl, zabijając kierownika...

Wiem, że to skrajna sytuacja, ale jedno jest pewne - nigdy nie wiadomo z kim mamy do czynienia i że w starciu z jakąkolwiek puszką nie mamy szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to ja mam dwie lepsze historie,

 

jedna ze starej siłowni gdzie bandyci chodzili, no i tam byli tacy bracia, nazwijmy ich "strugaccy"... no i tam opowiadali, bo oni cinquecento jeździli a każdy z nich ważył po 115 kg, no i gdzieś tam razem jechali i właśnie też pojawił się ktoś kto chciał zrobić porządki na drodze i tam kazał im się zatrzymać.

 

zatrzymali się, wysiedli, spojrzeli na tego i było coś takiego jak

- 1:03

 

 

druga była taka jak takiego pacjenta miałem i się w końcu go pytam co się stało bo tam miał problem z agresją i nos połamany.

no i mowi, bo jeździł tirem że ktoś mu drogę zajechał, wyskoczył z kabiny z łomem ale trafił na dwóch bardziej charakternych.

 

 

wniosek taki że jak chcesz być szeryfem drogowym to musisz liczyć się z tym że nie wiadomo na kogo trafisz więc lepiej umieć się bić.

 

także tego, BAN, nerwosol przed drogą, mniej energy drinków i czerwonego mięsa :-) przecież to mogła być twoja matka, bidna się przejąć i w rów wjechać, tak żeś kobicine powystraszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogła też jechać do szpitala, bo jej dziecko miało wypadek. Albo jej ojciec miał wylew. Nigdy nie wiadomo, lepiej ustąpić z uśmiechem lub machnąć ręką.

Dopóki mnie nie zabija ani nie uszkadza, to przecież nic się dzieje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi ostatnio taki jeden w mercedesie w garniturku wymusił (dość agresywnie) na rondzie i jak wziąłem trąbłem to Pan uprzejmie wystawił rączke okazując mi szacunek środkowym palcem po czym z piskiem dał dyla w odwrotnym kierunku poruszania do mojego....a, puszką byłem nie moturem. takie tam z życia małego miasta :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie temat bez dna. Straszonko otwieranymi drzwiami, bo komuś nie podoba się, że motocyklem możesz być praktycznie zawsze na pole position przeciskając się między stojącymi autami pewnie też nie należy do rzadkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie każdy przeżył podobną sytuację.

Moja wyglądała tak ,jadę dwupasmówką w centrum Pruszkowa.

Zbliżam się do skrzyżowania (do niedawna stał tam jeszcze czołg),jedna puszka przede mną skręca w lewo,

druga w prawo ,no ja ciągnę środkiem. Z naprzeciwka puszka skręca w lewo ,czyli jest na kursie kolizyjnym

ze mną ,nawiązuję kontakt wzrokowy z kierownikiem tej puszki,wydaje się ,że sytuacja jest pod kontrolą !

Ale nie ,puszka śmiało rusza pomimo ,że nie ma pierwszeństwa i ładuje się na bezszczela ,ja na maxa po heblach i zatrzymuję się 

ze 20 cm od bocznych tylnych drzwi puszki ,która nawet nie zwolniła! Pierwszy odruch ,jedynka pogonić za autem !!!

i nawtykać kierowcy od debili i morderców !!!,ha,ha Ale kątem oka widzę zawartość puszki ,czterech policjantów w mundurach !!!

Tylko uśmiecham się pod kaskiem i cała złość ze mnie schodzi .Fajnych mamy stróżów prawa !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi to się nawet nie chce opowiadać.... :lol: 3/4 moich podróży motocyklowych odbywa się po Warszawie, tam jest istna dzicz, aż czasem żałuję, że z Go Pro nie jeżdżę :D

a nie chce mówić, jak bardzo prowokuje do zaczepki mała dziewczynka z kucykami na motocyklu, tym bardziej teraz na GSX-Rze :p: musze być w formie cały czas xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba muszę filmik z Albanii zmontować. Z tym, że tam to nie jest agresja drogowa, tylko styl jazdy.

Zuza, znając Twój styl jazdy, to nie tylko wyglad robi robotę :p:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wychodzę z założenia, że jazda no ulicach to dżungla i walka o przetrwanie, a takie sytuacje są częścią tej gry i trzeba wziąć je pod uwagę.

Jasne, że się wkurzam i czasami zagotuje się we mnie, ale powtarzam sobie wtedy to powyższe plus, że ludzie to głupki i mi przechodzi.

 

Czasem chciałbym mieć przy sobie jajka lub pomidory i rzucać tym w hamów i wymuszaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuza, znając Twój styl jazdy, to nie tylko wyglad robi robotę :p:

Nie bądź taki mundry :p: sami prowokatorzy naokoło :lol:

 

:Dbr - widziałam filmik, gdzie koleś miał coś a la kaburę na nodze i woził w niej pistolecik na wodę :D wyciągał, kierował w stronę niepokornych kierowców aut, Ci maja zawał serca... wtem strzelał do nich wodą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) sami prowokatorzy naokoło :lol:

(...)

Z rudymi kucykami :takaemotka:

 

Ja zazwyczaj wystawiam delikwentowi jeden palec :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na każdą pałę znajdzie się większa jak to piszecie. Szkoda życia, bo jednak na sto osób przypada jeden psychopata i na wymianie zdań się nie skończy (a i np. jak to było na S8 tir może znienacka zabrać na drugą stronę Styksu)

 

Ostatnio w korku lusterko w puszce wykrzywiłem w drugą stronę, myślałem że się połamało. Cofnąłem do tyłu i że możemy zjechać i się dogadać, a człowiek, że nie ma sprawy itd. Podobnym zachowaniem nie zapłaciłem ostatnio kilku mandatów... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wychodzę z założenia, że jazda no ulicach to dżungla i walka o przetrwanie, a takie sytuacje są częścią tej gry i trzeba wziąć je pod uwagę

W ten sposób to chyba przed czterdziestką zejdziesz na zawał ;)

Ja przeciwnie - wszystko na spokojnie :)

Powoli, niespiesznie, uważnie i spokojnie sobie jadę, zawsze zostawiam dużo miejsca, jakby ktoś się chciał wcisnąć, uśmiecham się, przepuszczam innych i o, jakoś to idzie i nawet jazda po mieście w godzinach szczytu sprawia mi radość :)

Bo szkoda nerwów i zdrowia.

I jeszcze żyję :p:

Edytowane przez Kukuryku
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wychodzę z założenia, że jazda no ulicach to dżungla i walka o przetrwanie, a takie sytuacje są częścią tej gry i trzeba wziąć je pod uwagę.

 

 

W ten sposób to chyba przed czterdziestką zejdziesz na zawał ;)

Ja przeciwnie - wszystko na spokojnie :)

Powoli, niespiesznie, uważnie i spokojnie sobie jadę, zawsze zostawiam dużo miejsca, jakby ktoś się chciał wcisnąć, uśmiecham się, przepuszczam innych i o, jakoś to idzie i nawet jazda po mieście w godzinach szczytu sprawia mi radość :)

Bo szkoda nerwów i zdrowia.

I jeszcze żyję :p:

 

Ja natomiast wychodzę z założenia że jazda po ulicach to dżungla ale sam ją tworzę jako najbardziej dziki szympans, dlatego nie wytykam innym a w zasadzie mało kto che Nas zabić tak specjalnie, zazwyczaj nie widzą, trzeba zrozumieć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam wyjebane,
po miescie nie jezdze;
trasy jak trasy wszystko się może zdarzyć od litewskich tirów po szeryfów w solówkach przez niunie w suvach;
jezdzę zachowawczo i z założeniem że
nigdy nie mam pierwszeństwa i nigdy mnie nie widać,
zajedzie trudno i tak go objade,nie tu to dalej
no stress,
wystarczająco mi szoszony dają popalić w robocie :p:
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie stresuję, po prostu gram w ta grę wg jej zasad. Uważam na wszystkich i wszystko biorąc  pod uwagę ryzyka.

 

Z drugiej strony, coś mi się ostatnio zawiesiło i przeciąłem  duże skrzyżowanie na czerwonym i jeszcze machałem babce "cotyrobisz".

Tak się po prostu nastawiłem na szybkie ruszenie ze świateł, ze wystartowałem jak zapaliła zielona strzałka, tyle że je jechałem w lewo :glupek2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście przesiadłem się na pociąg , ile stresu mniej;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pavlacos.kupies sobie pociąg???

 

ludzie to jednak maja piniendzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście przesiadłem się na pociąg , ile stresu mniej;)

ihost_1539709191__1341326387_joj5zu_600.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.