Skocz do zawartości

Zrobić To Czy Nie?


Yummy
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Rzadko pytam kogokolwiek o radę albo aprobatę swoich pomysłów, ale tym razem naprawdę czuję, że potrzebuję świeżego spojrzenia z zewnątrz. 

 

Słowo, które kołacze mi się po głowie od kilku dni, elektryzuje i nie daje spokoju to: Transfagaraszan.

 

Ona. Droga-legenda. Mekka motocyklistów. Jeden z powodów, dla którego wy jeździcie do Rumunii, i dlaczego ja tu zamieszkałam. Okrzyknięta przez Jeremy'ego Clarksona najpiękniejszą drogą świata. 

Jeśli jest jeszcze ktoś, komu trzeba ją przedstawić, to polecam ten link: http://www.losapos.com/transfagarasan

Generalnie Karpaty, agrafki, przepaście, wiadukty, mosty, i 2042 m n.p.m. w najwyższym punkcie.

 

 

Do tego dochodzą zapowiadane na najbliższy weekend z 70% prawdopodobieństwem opady i temperatury około 5 stopni: https://www.bing.com/search?q=balea+lake+weather+forecast&FORM=EDGNCT. Jest to pogoda dla tego najwyższego punktu na trasie. 

Nieco dalej i niżej: https://www.bing.com/search?q=%2Bcartisoara%20weather%20forecast&qs=n&form=QBRE&sp=-1&pq=%2Bcartisoara%20weather%20forecast&sc=1-28&sk=&cvid=94B9CFE5AF3B476BA5DD385462312699

I świadomość, że cieplej już w tym roku (a właściwie pewnie do maja 2019 NIE BĘDZIE). 

 

Przegapiłam zeszły weekend, kiedy pogoda była "przepyszna" (ciekawe swoją drogą, od kogo udzieliło mi się to słowo), byłam kretynką i pojechałam do Targoviste, tylko dlatego, że ktoś mi powiedział, że rzekomo na Transfagarasan pada już śnieg, a ja nie zweryfikowałam tej informacji, ok, jestem idiotką, trudno, moja wina. 

 

I teraz tak. Sama trasa właściwa liczy sobie ok 120 km (żeby zrobić ją w obie strony w takich warunkach muszę mieć 2 dni).

Pomyślalam więc żeby zaraz po pracy w piątek pojechać do Curtea de Arges, które jest jakby "początkiem trasy", 2,5 h drogi ode mnie, zanocować tam przed i po przejechaniu trasy, a sobotę mieć całą właśnie na Transfagarasan. Tym sposobem wjechałabym na agrafki porzadnie wyspana, nie zmarznięta, najedzona, w pełnym skupieniu. 

 

Argumenty za tym, by jechać teraz: 

​+ do maja nie będzie już okazji

​+ w maju będzie wysyp napalonych motórzystów i rodzin z dziećmi

​+ w maju może mnie tu już nie być, bo nie układa mi się ani w życiu zawodowym, ani osobistym

+ będzie pewnie w miarę pusto w porównaniu do miesięcy letnich

+ tegoroczne laczki i ogólnie stan motocykla igła

+ c'mon, ludzie jeżdżą tamtędy nawet jak jest śnieg, czym ja jestem od nich gorsza

+ marzenia są po to, bo je realizować, nie? 

 

​Argumenty przeciw: 

​- zimno, ślisko, niebezpiecznie

​- warunki mogą mi popsuć frajdę z jazdy

- jestem sama 

- byłaby to dla mnie dodatkowa motywacja by jednak zostać tutaj na długo ( tak jak początkowo planowałam)

- jak coś mi się stanie, nie mam zapłaconego ZUSu na październik w PL, będę skazana na rumuńską służbę zdrowia

- posiadanie tylko starego telefonu z ujowym aparatem.

 

 

Znajomy z Rumunii powiedział mi, że on by nie jechał. Jak popatrzyłam wczoraj na jego skille na moto to się nie dziwię. 

 

Co byście robili po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw oraz przypomnieniu sobie jak ta droga wygląda? 

Edytowane przez Krzysztof
link poprawilem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trasa jest piekna. 2 dni czy sa potrzebne - wg mnie nie. mysmy od szczytu do tamy zjechali w 40 minut :D jedynie na co musisz sie przygotowac to ze mozesz jechac w chmurze i widocznosc moze byc srednia - momentami błednik glupieje :) ja na Twoim miejscu jechalbym i teraz i w maju i w kazdej wolnej chwili.

Warunki moga urozmaicic widoki bo taka mgla i chmyry w gorach tez robia ich klimat. co do ubezpieczenia i innych - na normalnej drodze tak samo moze sie cos wydarzyc. poza tym tamta trasa nie ma jakiegos tam stopnia trudnosci wg. mnie, rozni sie tylko widokami ktore w odcinku szczytowym sa super. Uwazaj tylko w tunelu bo w nim uja widac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto przykład uczuć ambiwalentnych :)

 

Jasne że jechać, jesli jeszcze pogoda pozwala, tam generalnie w środku lata nie idzie poszaleć, asfalt słaby, nawierzchnia mokra szczególnie w miejscach zalesionych no i szansa opadów spora. Więc kiedy jak nie teraz?

Edytowane przez Franio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chopy, czy ja wam napisałam, że ma być 5-11 stopni i 70% szans na opady? :D

Nie ma złej pogody. Są tylko źle ubrani motocykliści :D

 

Błędy w pisowni sponsoruje Tapatalk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jechał :rock: 

5 stopni na plusie i opady to nie problemy :p: 

W gorszych warunkach się jeździ i jest fajnie :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie pojechał ale ja jestem już stary i wygodnicki :-) nie o to biega że nie dasz rady tylko że to ma być przyjemne, 5 stopni plus wiatr (to też dobrze by sprawdzic) daje temperaturę odczuwalną jeszcze niższą, zamiast czerpać radość z widoków będziesz koncentrować się na niedogodnościach i bezpieczenstwie. na wyższych wysokościach przy tej temperaturze może pojawić się śnieg. no chyba że jest to wyzwanie jak runmageddon gdzie radość jest tym większa im większe trudności. coś czuje że i tak posluchasz intuicji niezależnie od glosów, rozsądek jedno - uczucia drugie. 

 

co więcej - w sezonie jak odpowiednio wcześnie dasz znać to zbierze sie na bank ekipa PBC ktora pojedzie z tobą więc może warto zaczekać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilm, poczekanie na ekipę PBC było też jednym z argumentów, które rozważałam, ale chyba zgodzisz się, że dla wszystkich nas będzie lepiej, jeśli zabiorę was tam będąc już nieco bardziej doświadczona?

 

Co do intuicji, masz rację. Zawsze działam na jej podstawie, niestety w ostatnim okresie jakoś mnie zawodzi albo testuje moje zaufanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobić.

Na Grossglockner wjeżdżałem w deszczu i we mgle przy temperaturze +1, a to był 1 lipca.

Takiej ulewy jaka nas dopadła po zjeździe z Transalpiny to nie przypominam sobie bym jeszcze kiedyś w takiej jeździł ale jechaliśmy dalej :)

Jak będzie zimno to polecam najstarszą cienką i lekką odzież termiczną czyli zwykłą gazetę dodatkowo i będzie ciepło :)

I jak masz później żałować, że nie byłaś to odpowiedź już znasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiem się w temacie ,bo miałem przyjemnośc Transfogarską  w tym roku zaliczyć ! Nawet też startowaliśmy 

z Curtea de Arges.Trasę zaliczyliśmy 2 razy w przeciągu kilku godzin.Raz w ciągu dnia ,a drugi raz wieczorem i nocą .

To ,że jest to trasa warta grzechu ,to oczywista oczywistość !  :zeby: Wiadomo jednak ,że deszcz czy nawet

chmury (podobnie jak zmrok ) odbiorą część wrażeń i przyjemności ze śmigania po winklach, a asfalt nie jest najlepszy !.My południowy odcinek

jechaliśmy nie w deszczu,ale po deszczu czyli po mokrym ,więc trzeba było motocyklowo sfolgować ! Ale widoki

mieliśmy w całej okazałości ! Powiem Ci co ja bym zrobił ,ja bym pojechał jeszcze jesienią ,w końcu masz niedaleko

(na pewno bliżej niż z Polski ! ).Prognozy mają to do siebie nie zawsze się sprawdzają .A w razie czego ,zawsze możesz

powtórzyć Transfogarską w przyszłym roku na 100 % ! Ale decyzja należy do Ciebie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobilem Transfogarska na sucho i na mokro takze polecam. Jedz spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobić.

Na Grossglockner wjeżdżałem w deszczu i we mgle przy temperaturze +1, a to był 1 lipca.

Takiej ulewy jaka nas dopadła po zjeździe z Transalpiny to nie przypominam sobie bym jeszcze kiedyś w takiej jeździł ale jechaliśmy dalej :)

Jak będzie zimno to polecam najstarszą cienką i lekką odzież termiczną czyli zwykłą gazetę dodatkowo i będzie ciepło :)

I jak masz później żałować, że nie byłaś to odpowiedź już znasz.

my to mozna powiedziec jechalismy jak amfibie ale warto bylo :D

 

Jak interkom juz piszczy bo ma zwarcie mimo ze jest wodoodporny, skora w rekawiczkach traci swoj kolor, a jak wchodzisz do noclegu i pod Toba jest ok 3l. wody ktora wlasnie spywa z Twoich ubran, ale masz usmiech na twarzy to warto bylo!

Ja jak bym mial tak blisko to bym sie ani chwili nie zastanawial :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, a co ty do tej pory robiłaś.Mając tak blisko powinnaś zrobić to już kilka razy.

Ja bym jechał, zawsze można zawrócić jak pogoda się załamie. Natomiast góry o taj porze są cudowne i to może wynagrodzić całą resztę.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kurde, a co ty do tej pory robiłaś.Mając tak blisko powinnaś zrobić to już kilka razy.

 

Pierwszy weekend przespałam, bo byłam chora, a w drugi przez to, że nie sprawdziłam warunków, z góry założyłam, że będą złe (ktoś z tego forum mówił mi o śniegu we wrzesniu).

 

Dobra, jadę, terroryści Wy!  :boje_sie: â€‹ Ale jak się rozpierdolę to będziecie mi rosołek słać do szpitala w Rumunii.  :hungry: 

 

Kto na ochotnika chce być moim emergrncy kontaktem i wsparciem? Pytanie zupełnie serio. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bylem w pod koniec lipca i tez na przełęczy było 5 stopni. Myślę ze spokojnie możesz jechać tylko na jakies winklowanie bym sie nie nastawial(jakość asfaltu kiepska plus temperatura) a na spokojna wycieczke i z takim podejsciem spokojnie dasz radę. Moim zdaniem widokowo moze i tranfogarska ale motocyklowo zdecydowanie transalpina wygrywa.Powodzonka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz zebys nie musiala sie zastanawiac czy warto :D7534d7360d3596e6cc465fa5e48d31f3.jpg908fc271a55972d567118d72e8eafe40.jpg79dcd49bf968fcf73223b9b59ed6d259.jpg46d8ab7fd01fa9baca7d8921d8b194a7.jpg6f81982b9ac6959e3a56728d45aefe2d.jpg993d6e16d36d7d818c1b3812c97b71da.jpg670bafaedab2040f90c8c214e7db81c7.jpgb36ab39fa5dfe4e4cbd286452ffdece5.jpg30c286e02a06eb00142d78f7d0a3e379.jpg

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.youtube.com/watch?v=4Sre_V29Nf0

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=vqsJlXV3Bis

 

 

To było nagrywane starą kamerką więc jakość jest kiepska ale wspomnienia są :)

Edytowane przez Caesar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie jechał... Zimno...mokro...Jakość asfaltu tragiczna.... a w domu wysyp seriali Tureckich i ciepełko... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pogoda nie pewna to ja bym odpuścił, po co na siłę jechac we mgle i deszczu? i zamiast cieszyć oczy widokami i czerpać radość z jazdy po winklach to obawiać się o przyczepność i marznąć?

- tak to mówiłem JA, twój głos rozsądku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.