Bagaż - Sakwy - Torby - Tankbag - Rolki - Jakie?

[Gość Martini600S]

Jestem w trakcie wykonywania czegoś podobnego pod wałek louisa

[kefirek]

Wczoraj robiłem wstępną przymiarkę mocowania bagaży na B6 w związku z sierpniowym wyjazdem. Biorąc pod uwagę iż namiot jedzie ze mną czy próbował ktoś montować namiot bezpośrednio na kufrze centralnym bez żadnego akcesoryjnego bagażnika, nie odfrunie mi to gdzieś po drodze do słonecznej Itali? Sam namiot to klasyczne dwuosobowe iglo o wadze niecałych 5kg. Szpilki do mocowania może by się udało gdzieś wcisnąć pod siedzenie, ale tropik, część sypialną i stelaż to już ciężko. Podobnie na śpiwór i materac pomysłu jeszcze nie mam, jakieś sugestie?

Założenia bagażowe są takie, że topcase K53 (tu pakuje się Magda), po bogach sakwy oxford (tu ja), a na przodzie tankbag (a tu reszta gratów).

 

 

Kolejna sprawa macie jakiś sposób stawiania moto na centralkę jak są zamocowane sakwy czy kufry. Zasłaniają one rączkę do stawiania i rodzi się wtedy pewien problem chociażby ze smarowaniem łańcucha.

[Wojt]

Co do odfruwania to chyba bym jednak jakiś stelażyk dorobił na topcase, bo on taki zaokrąglony, nie za bardzo jest tam jak coś przyczapić sensownie. Albo może przytroczyć taki namiot wzdłóż bocznych? Jak wezme jeszcze wałek, to Wam zabioooore kilka rzeczy większych gabarytem

 

Ja uchwytów u siebie nie mam i odkąd założyłem kufer, to stawiając na centralke chwytam płyte od K53 od spodu i całość ciągne do tyłu w górę

[kefirek]

Myślałem, że położę go na kufrze i jakimiś dłuższymi ekspanderami dwoma (na krzyż) i trzecim (w poprzek) poprzypinam go do płyty, tyle że pytanie co z wagą, poręcznością i stabilnością prowadzenia takiego sprzęta. Magda pewnie kufer wypełni na full więc rzeczone 10kg ładowności na pewno przekroczymy

 

Mocowanie na bocznych, jakbym miał kufry to by problemu nie było ale bezpośrednio na sakwach to się boję że przechyli je na jedną stronę, tutaj coś mi się spiwor majaczy żeby go tak przypiąć będę musiał potestować.

 

Jak wezme jeszcze wałek, to Wam zabioooore kilka rzeczy większych gabarytem

trzymam za słowo

 

Ja uchwytów u siebie nie mam i odkąd założyłem kufer, to stawiając na centralke chwytam płyte od K53 od spodu i całość ciągne do tyłu w górę

o to jest good idea, trzeba będzie spróbować

[Huta]

Chcę sobie kupić cuś takiego:

 

http://4bikes.pl/kap...731-p-4782.html

 

Oczywiście jako nowy w temacie motocykli mam pytania, czy do takich sakw trzeba mieć jakiś stelaż czy nie, czy ktoś coś podobnego użytkuje, a jeśli tak to jak takie ustrojstwa się sprawują ?????

 

Z góry dziękuję za masę przydatnych jak i tych nie przydatnych odpowiedzi

[Gość jatomoto]

Nie potrzebujesz do tego stelarza, mocowanie dostępne w zestawie w zupełnośći wystarczą żeby przymocować to stabilnie do siedziska

 

 

[Huta]

Dzięki za pierwszą odpowiedź Coraz bardziej się do tego przekonuję, mimo to proszę jeszcze o jakieś wrażenia z jazdy z takimi tekstylniakami

[artur]

Dają radę, ja akurat mam najtańszą opcję z Oxford. Sakwy na pewno tańsze i węższe niż kufry. Jedyne co może warto zrobić, to zabezpieczyć ogon jakąś folią , bo się lakier lubi wycierać , ale to taka opcja dla pedantów. Ja to olałem

[kefirek]

mimo to proszę jeszcze o jakieś wrażenia z jazdy z takimi tekstylniakami

dokładnie z takimi to pewnie nie doczekasz się szybko odpowiedzi bo większość kupuje tanie odmiany oxforda czy moto-detail. Z własnego użytkowania sakw oxforda z seri First time luggage mogę powiedzieć, że sakwy tekstylne są fajne jeśli jedziemy gdzieś w jedno miejsce na dłuższy okres czasu, jesli mamy się przemieszczać codziennie i za kazdym razem bawić się z rzepami, ekspanderami etc to po pewnym czasie się to znudzi i będziesz patrzył z zazdrością na szybki montaż kufrów. Co do stelaży, to jeśli nie ma się poprowadzonego wydechu w stylu Horneta to nie ma większego sensu, trzeba tylko mocno spinać rzepami i ekspanderami żeby podczas jazdy nie opadały w dół. Pojemnościowo to prawdę powiedziawszy też wypada średnio, moje oxfordy mają 48litrów i ledwo ledwo udało mi się w nie spakować na 2 tygodnie (a i tak parę rzeczy jechało z rzeczami dziewczyny w kufrze). Te kappy mają o 20 mniej, także będzie jeszcze gorzej

 

Z innych wrażeń, to jak dobrze przymocujesz to i 200km/h nie robi na sakwach wrażenia, w winklach nie przeszkadzają etc.

[krynio]

Chcę sobie kupić cuś takiego:

 

http://4bikes.pl/kappa-torby-boczne-tk731-p-4782.html

 

Oczywiście jako nowy w temacie motocykli mam pytania, czy do takich sakw trzeba mieć jakiś stelaż czy nie, czy ktoś coś podobnego użytkuje, a jeśli tak to jak takie ustrojstwa się sprawują ?????

 

Z góry dziękuję za masę przydatnych jak i tych nie przydatnych odpowiedzi

 

przejrzyj sobie ten temat

[Huta]

dokładnie z takimi to pewnie nie doczekasz się szybko odpowiedzi bo większość kupuje tanie odmiany oxforda czy moto-detail. Z własnego użytkowania sakw oxforda z seri First time luggage mogę powiedzieć, że sakwy tekstylne są fajne jeśli jedziemy gdzieś w jedno miejsce na dłuższy okres czasu, jesli mamy się przemieszczać codziennie i za kazdym razem bawić się z rzepami, ekspanderami etc to po pewnym czasie się to znudzi i będziesz patrzył z zazdrością na szybki montaż kufrów. Co do stelaży, to jeśli nie ma się poprowadzonego wydechu w stylu Horneta to nie ma większego sensu, trzeba tylko mocno spinać rzepami i ekspanderami żeby podczas jazdy nie opadały w dół. Pojemnościowo to prawdę powiedziawszy też wypada średnio, moje oxfordy mają 48litrów i ledwo ledwo udało mi się w nie spakować na 2 tygodnie (a i tak parę rzeczy jechało z rzeczami dziewczyny w kufrze). Te kappy mają o 20 mniej, także będzie jeszcze gorzej

 

Z innych wrażeń, to jak dobrze przymocujesz to i 200km/h nie robi na sakwach wrażenia, w winklach nie przeszkadzają etc.

 

 

Teraz się trochę zamotałem. Piszesz że masz pojemność 48l (jedna czy w sumie), ja wnioskuję że te kappy mają pojemność po rozłożeniu 2x28l czyli 56l. Wydaje mi się że podany jest litraż jednej sakwy (22/28)... czy się mylę?? Bo jeśli ich łączna pojemność to max 28litrów będę musiał z takiego zakupu zrezygnować...

 

Mają być zakładane raz na czas więc jeśli tylko mają pojemność 56l będą chyba niezłą opcją

[Huta]

przejrzyj sobie ten temat

 

 

Dzięki jakoś go przeoczyłem.

[Christoph]

Sakwy są tylko tańszą alternatywą dla zestawu kufrów. Są OK, jeśli będziesz używał ich doraźnie - jeśli dojeżdżasz na miejsce i zostajesz na dłużej, bo z założeniem i ściągnięciem sakw nie będzie kłopotu.

 

Ale jeśli myślisz, by robić dłuższe wypady, etapowe, z namiotem itp. to będzie Cię szlag trafiał, jeśli będziesz musiał je codziennie odpinać i przypinać - mowa o najprostszych modelach, gdzie są tylko paski. Wtedy warto rozważyć kupno sakw z klamrami, zatrzaskami czy jakimkolwiek innym sposobem szybkiego montażu.

 

Minusy - bagaż nie jest tak bezpieczny, jak w przypadku kufrów, wodoodporność - wymaga zakładania pokrowców (najczęściej w zestawie), mniejsze pojemność, ładowność.

 

Moja wskazówki:

1. paski potrafią uszkodzić lakier, szczególnie, gdy pod nie dostanie się woda z błotem podczas jazdy w deszczu. Zanim założysz sakwy - zabezpiecz lakier, np. przezroczystą taśmą klejącą, folią samoprzylepną, żeby uniknąć szkód na lakierze zadupka.

 

2. Uwaga na luźne paski -

3. Uwaga na luźną sakwę nad tłumikiem - przypali się.

 

Jeśli podróżujesz sam, to na większy bagaż bez stelaża przyda się taka rolka bagażowa - potrzebujesz kilka pasów do jej zamocowania, jest wodoodporna i mieści więcej rzeczy. Mam ją 2 sezony i się sprawdza, bo zazwyczaj lądują w niej dwa namioty, leżaki, materace, śpiwory, stolik, kuchenka i inne pierdoły od pozostałych uczestników wyprawy. Bardzo praktyczna sprawa - wrzucasz "bambetle" do wora, zwijasz koniec, spinasz klamrę, dajesz na kanapę i dwoma pasami przypinasz do uchwytów i trzecim dla bezpieczeństwa i kłopot z głowy. Koszt niecałe 20Euro + pasy.

Daję dwa przykładowe zdjęcia:

 

 

[Huta]

 

Jeśli podróżujesz sam, to na większy bagaż bez stelaża przyda się taka rolka bagażowa - potrzebujesz kilka pasów do jej zamocowania, jest wodoodporna i mieści więcej rzeczy. Mam ją 2 sezony i się sprawdza.

Daję dwa przykładowe zdjęcia:

 

 

Dzięki za podpowiedzi, a co do tej rolki to jak widzę fajna sprawa Najlepiej było by zainwestować w kufry ale niestety braki w kasie... Pięknie zapakowane maszyny ehh...

[kefirek]

Teraz się trochę zamotałem. Piszesz że masz pojemność 48l (jedna czy w sumie), ja wnioskuję że te kappy mają pojemność po rozłożeniu 2x28l czyli 56l. Wydaje mi się że podany jest litraż jednej sakwy (22/28)... czy się mylę?? Bo jeśli ich łączna pojemność to max 28litrów będę musiał z takiego zakupu zrezygnować...

 

Mają być zakładane raz na czas więc jeśli tylko mają pojemność 56l będą chyba niezłą opcją

hmm ja mam 48l w sumie i wydaje mi się że podana pojemność dla tych Kapp także jest za komplet. Duże sakwy to są np. te http://4bikes.pl/sakwy-oxford-x60-panniers-p-6087.html w sumie mają 60 litrów, ale też już kosztują trochę.

Jesli chodzi o zakładanie jak pisałem wcześniej i pisze Krzysztof, jedziesz w jedno miejsce siedzisz tam tydzień mogą być ale codzienne zakładanie jest udręką...

 

 

I jeszcze jedna rzecz w przypadku pasażerki/pasażera założenie sakw powoduje duże ograniczenie miejsca na stopę głównie podczas wsiadania i z siadania. U mnie oxfordy wylądowały maks do tyłu jak tylko można było, kierunkowskazy też przesunąłem na takich bakelitowych wspornikach w tył na ile tylko kabel pozwalał, ale i tak moja Magda podczas wsiadania i zsiadania musiała kombinować w różny sposób. Problem się rozwiązuje przy samotnym podróżowaniu czy też pasażer/ka ma 2 metry wzrostu i wskoczy na swoje siedzenie bez skorzystania z podnóżka

 

 

ale żeby nie było że sakwy są takie złe, to jeśli podróżujesz sam to sakwy + topcase + tankbag Ci wystarczą w 100% na okres nawet dłuższy niż 2 tygodnie a zaoszczędzoną kasę z kufrów przeznaczysz na paliwo

[Huta]

hmm ja mam 48l w sumie i wydaje mi się że podana pojemność dla tych Kapp także jest za komplet. Duże sakwy to są np. te http://4bikes.pl/sakwy-oxford-x60-panniers-p-6087.html w sumie mają 60 litrów, ale też już kosztują trochę.

Jesli chodzi o zakładanie jak pisałem wcześniej i pisze Krzysztof, jedziesz w jedno miejsce siedzisz tam tydzień mogą być ale codzienne zakładanie jest udręką...

 

 

Pisałem do sklepu i pojemność to 2x28 co daje nam 56L Tak więc myślę że całkiem nieźle, a i cena jak za kappę uważam że niezła. Tak więc pewnie się zdecyduję

 

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i podpowiedzi

[kefirek]

Pisałem do sklepu i pojemność to 2x28 co daje nam 56L

no to chyba że tak To jak je już dostaniesz to napisz jak wyglądają w realu, coś o systemie mocowania czy też wszędobylskie rzepy i paski czy może coś bardziej user friendly

[Gość Mawet]

Już chyba nic więcej dodać nie można w temacie:). Ale spróbuję...

Ja jedną sakwę od strony tłumika podkleiłem taśmą aluminiową termoizolacyjną a pod spód dałem jeszcze kawałek skóry. Mimo, że sakwy staram się zamontować tak żeby nie stykały się z puchą to jednak dałem jeszcze takie zabezpieczenie. Pierwszy raz to olałem i prawie mi dziurę wypaliło. Faktycznie zakładanie i użeranie się z wszystkimi paskami toczkami itd jest mocno upierdliwe. Ja dodatkowo sakwy spinam za "rączki" bungee do mocowania bagażu. Oczywiście pod sakwy daje jakieś tam folie zabezpieczające. A wygląda to tak:

Plecak mi nawet nie narzeka, że jest mało miejsca więc wnioskuję, że jest ok:)

Taki zestaw spokojnie daje radę nawet przy 190 km/h. Nie miałem też problemów na winklach, choć ja na kolano nie schodzę

[Wiking]

Fajny motór

[Gość Mawet]

Bardzo fajny:) A sakwy bardzo się przydają - co widać Już chce/ę wiosnę...

[mikitBP]

Duże sakwy to są np. te http://4bikes.pl/sakwy-oxford-x60-panniers-p-6087.html w sumie mają 60 litrów, ale też już kosztują trochę.

Te sakwy mają po 60L w opcji "rozpiętej" stąd oznaczenie x60. Tankbag serii x40 ma 40L po rozpięciu. Także łącznie daje nam już sporo, a jak ktoś ma też i kufer na dwa kaski czyli ok 46-52L to już razem jest w co się zapakować.

Sam właśnie zastanawiam się nad zestawem oxforda x60 sakwy i x40 tankbag, kufer 47L już mam

[Gość Folti]

Witam Panowie

 

Sezon zbliża się wielkimi krokami stąd czas na małe zakupy. Przymierzam się do zakupu

torby na bak mocowanej na magnesach i wstępnie wybrałem sobie dwa modele:

 

Oxford Expander (1st time, 38L)

http://sklep.scigacz...ath=2260_891_74

 

BUSE Multi 28l.

http://sklep.scigacz...ath=2260_891_74

 

Co do Oxford-a to miałem okazje go testować w ubiegłym roku podczas wycieczki do Budapesztu

( pożyczony),jak również posiadam boczne sakwy tej firmy ale z racji na niewielką różnice w cenie

zastanawiam się nad torbą firmy BUSE. Jestem ciekaw czy ktoś z Was używa tego modelu i jakie

są jego doświadczenia w tej materii. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

 

Pozdrawiam

[Pitbull]

Masz oxforda i szukasz 10 zł droższego buse?

Z tym oxfordem przejechałem sporo kilometrów, szybko, wolno, w deszczu i na suchym, cały czas wygląda jak nowy, każdemu mogę polecić.

[chriss]

podzielam zdanie mojego przedmówcy

[Gość Gamer]

Też mam Oxforda na baku i polecam.

W 2-gim sezonie urwałem jeden z uchwytów na suwaku bocznej kieszeni, ale nie traktuję tego negatywnie.