125cm

[mariose]

Witam Kolegów, jak w temacie, szukam dla syna pierwsze moto z pojemnością do 125 cm. Jak by co to  proszę o info. Dzięki

[Kukuryku]

Ja mam Hondę CB 250 na drugie moto, jakby co  

[popjus]

Mój brat ma do sprzedania fajnie utrzymanego Suzuki Maruder 125, jak Cię będzie interesować pisz na priv 

[Ivan]

Syn ma jakieś preferencje co do wyglądu? Chciałby choppera, sportowy, enduro, nekeda czy turystyczny?

 

[mpendzik]

Jak Choppera to z czystym sumieniem polecam Virago 125 (chociaż młodzieżowo nie wygląda ale sam na tym zaczynałem i poza wyglądem jeszcze jako-tako brzmi...) - a jeżeli coś innego to Varadero 125, bo można tym w miarę normalnie pojechać i wygląda jak motocykl.

Pozdrawiam serdecznie

[Dr Hackenbush]

Varadero 125 to fajny sprzęcik, miałem okazję kilka lat temu pojeździć takim. Z bardziej sportowych ładnie się prezentuje Yamaha yzf r125.

[Ivan]

Z chopperów mogę polecić Hyosunga Aquila GV 125, neked od tego producenta to GT 125, obydwa mają ten sam silnik V2 i nie są to awaryjne sprzęty. Z klasy Neked może Bajaj NS125?

Jeśli syn lubi np. wędkować może Romet CRS 125? "Sportowych" doznań może dostarczyć ZIPP PRO 125. Świat na Japonii się nie kończy 🙂

Chińskie Motocykle mają to do siebie że nowe kosztują tyle co używane Japońskie (Hyosung jest koreański a Bajaj pochodzi z Indii) a ich jakość jest coraz lepsza. Za używanym Japończykiem przemawia odsprzedaż pojazdu po tych 2 latach gdy przyjdzie pora na A2 lub pełne A.

Chyba, że syn ma już upatrzony motocykl, wrzuć jego propozycje koleżanki i koledzy z forum podpowiedzą czy warto taki motocykl kupić.

 

P.S. W rodzinie latał chińczyk Zipp Roadstar 250 przez 5 lat i nie było, żadnego problemu z tym motocyklem, oczywiście porównując do Japońskich motocykli jakość wykonania plastików była niższa ale nic nie brzęczało, nic nie popękało, nie odpadło.

[seebst]

Miałem Varadero 125, zaczynałem na nim swoją przygodę z pierwszym w życiu motocyklem i bardzo miło wspominam ten czas. Pięknie i bardzo wygodnie mi się na nim jeździło. Przy dobrych wiatrach to i 120 km/h pojedzie. Wygodny i absolutnie bezawaryjny sprzęt. W jeden dzień potrafiłem zrobić nim nawet ponad 500 km i żadnego zmęczenia. Spalanie 3/100 bez znaczenia czy to miasto czy trasa. Każdy kto to zobaczył to w szoku był, że to "tylko" 125!

[mariose]

No właśnie pomiędzy Varadero a Virago go ciągnie. Ma dopiero 16 lat więc nic większego nie wchodzi w rachubę. Dzięki za odzew, nie długo będę się odzywał.  No właśnie używany japończyk po kilku latach zostanie sprzedany za "rozsądne" pieniążki i nie będzie się dużo dokładało. Z chińskich sprzętów najgorszy to  romet- najtańsze praktycznie wszystko. Na przegląd zerowy ciężko przygotować a co dopiero z użytkowanie, ale jak dbasz tak masz. 

Edytowane 29 Styczeń 2020 przez mariose

[Bytian]

Wszystko byle markowe nie chińczyk  w tym zippie wyżej to nie wiem jakim cudem nic nie odpadło przez 5 lat chyba, że przez 5 lat przebieg wzrósł z 0 do 1200 km. W moim starym skuterku Romecie 50 zaczęło się przy 1000 km na rozwalonym łożysku w przednim kole poprzez chyba 3 krotnym wymianie wału korbowego, bo kartery silnika były krzywo odlane. Plusy mało pali, tani, tanie części zamienne, a minus największy to to, że często się psuje i na te tanie części zamienne wydasz w końcu więcej niż na markowca. Ze swojej strony chińczyka nigdy więcej, chyba że chcesz to kupić na okres gwarancji

[seebst]

11 minut temu, mariose napisał:

właśnie pomiędzy Varadero a Virago go ciągnie. Ma dopiero 16 lat więc nic większego nie wchodzi w rachubę.

No bo już nic większego nie będzie od Varadero. To największy motocykl w klasie 125, jest też ciężki, bo ze 160 kg jak nic, waży. Ale to idealnie przekłada się na samą jazdę. Przy mijaniu z ciężarówkami nie trzepie, nie majta. Z założonymi wszystkimi kuframi jedzie stabilnie. Ja miałem wersję już na wytrysku, po 2007 roku. Absolutnie bezawaryjna i bezobsługowa. I nic praktycznie nie straciłem przy sprzedaży. Tak więc to zdecydowanie najlepszy wybór, kupić coś markowego, ale używanego, niż nówkę, ale chińszczyznę.

[darekb1]

8 minut temu, Bytian napisał:

Wszystko byle markowe nie chińczyk  w tym zippie wyżej to nie wiem jakim cudem nic nie odpadło przez 5 lat chyba, że przez 5 lat przebieg wzrósł z 0 do 1200 km. W moim starym skuterku Romecie 50 zaczęło się przy 1000 km na rozwalonym łożysku w przednim kole poprzez chyba 3 krotnym wymianie wału korbowego, bo kartery silnika były krzywo odlane. Plusy mało pali, tani, tanie części zamienne, a minus największy to to, że często się psuje i na te tanie części zamienne wydasz w końcu więcej niż na markowca. Ze swojej strony chińczyka nigdy więcej, chyba że chcesz to kupić na okres gwarancji

Mam sąsiada ktory sobie kupił jakiegos nowego chinskiego skuterka. Nie ma prawka zadnego wiec jezdzi 50 (gosc ok 40 lat). W tej chwili ma 3 skutery - a to po to zeby miec czym jezdzic jak pozostale sa na gwarancji 😂 tzn. W ktoryms tez ma zimówki a w pozostałych letnie opony uzywanej firmowki nie kupil bo stwierdzil ze sie na tym nie zna i woli miec z gwarancją 😁

[Bytian]

6 minut temu, darekb1 napisał:

Mam sąsiada ktory sobie kupił jakiegos nowego chinskiego skuterka. Nie ma prawka zadnego wiec jezdzi 50 (gosc ok 40 lat). W tej chwili ma 3 skutery - a to po to zeby miec czym jezdzic jak pozostale sa na gwarancji 😂 tzn. W ktoryms tez ma zimówki a w pozostałych letnie opony uzywanej firmowki nie kupil bo stwierdzil ze sie na tym nie zna i woli miec z gwarancją 😁

Hahahah no właśnie U mnie był Romecik przez 16 000 km w tym czasie łożysko koło przód, wał korbowy ze 3 razy, pod koniec kadencji tłumik zaczął rdzewieć, urwana kopka - wyleciała razem z pokrywą "chiński wytrzymały metal z plastiku", bendiks rozrusznika kaput, łożyska główki ramy, a tak to z eksploatacji to olej co tysiąc, filtry non stop, zawory regulacje ( 4 suw ), z 3-4 paski napędowe i jakoś to się toczyło, chociaż co chwile była obawa czy wrócę do domu haha i fakt jakość plastików - dramat. Dwa razy odważyłem się pojechać po 100km w jedną stronę to był wyczyn. Ostra górka - schodzisz i pchasz na pełnym gazie jak się zmęczył to nie było zmiłuj. Chociaż wspomnienia za gówniarza niezapomniane - przygody były dobra koniec offtopu

[Ivan]

@Bytian  jak używasz 50, 125 czy 250 zgodnie z ich pojemnością to nie powinno się nic stać, a jeśli wskazówka obrotomierza czy zimny czy ciepły cały czas jest przy czerwonym polu to i Japończyk w końcu się podda  

Zipp kupił linię produkcyjną od Yamahy virago 250 i klepał ją pod swoją marką, wszystkie części silnikowe i plastiki są wymienne między virago 250 o zippem roadstar 250, może dlatego to się nie popsuło 2 tygodnie po odbiorze 🤣, a romet CRS 125 ma silnik od suzuki gs czy dr 125 sprzed 20 lat, Hyosung przez 2 dekady produkowal silniki dla Suzuki - niezawodne V2 650ccm montowane w SV i V-stomach. Zdarzają się podłej jakości motocykle chińskie, gdzie ich serwisanci nie dokręcą śrubek i coś się urywa po wyjeździe z salonu, ale chińskie sprzęty są coraz lepsze i nowe w klasie 125 są 3 krotnie tańsze niż ich odpowiedniki znanych marek.

 

@mariose z chopperów prócz Virago, możesz zobaczyć honde shadow, suzuki intrudera lub marudera albo kawasaki BN Eliminator 125 - te dwa ostatnie mają jeden cylinder

z turystycznych Varadero nie ma japońskich konkurentów, tylko europa lub chiny.

Z ciekawości zerknij na Europejska markę Malaguti (Włochy) model Dune 125 - obawiam się tylko, że może być tak samo europejska jak marka jak Benelli (lub jak amerykański Ajfon "Designed in California assembled in China")

 

Jest tyle motocykli aby każdy dobrał sobie taki jaki mu odpowiada, najlepiej podjechac do "komisu" motocyklowego i przysiąść się do różnych moto, wybrać najwygodniejszy i szukać odpowiedniej sztuki na portalach.

 

[GetiZ]

Dorzucę swoje 3 grosze - swego czasu ujeżdżałem Daelima Roadwin 125 (również koreańczyk), mogę z czystym sercem polecić. Oprócz tego z opcji tańszych na pewno warto zerknąć na Hyosungi. Z droższych wspomniana Varadero lub np. Yamaha R-125. 
Domyślam się, że na 2T to już nie te czasy

[seebst]

2T nie mieści się w kategorii A1

[Caesar]

varadero vs junak 125 pro

 

Z motocykli, które tu się przewijają, przewagę ma Varadero i to raczej nie bez powodu.

Znajomy ma junaka rs 125 pro , nawet to ładne i jakoś jedzie, ale opony to tragedia.

Córka miała prawie nowego skuterka Wilgę 50 ( Baotian ) psuło się to co rok, w trakcie kupiliśmy pełnoletnie suzuki ap50 i jeździ wiecznie, można by powiedzieć, Wilgi już nie ma.

[mariose]

Z racji pracy maiłem do czynienie z marką Barton - Moretti, był produkowany w tej samej fabryce co romet ale z droższych materiałów, co do zippa to tragedia jeżeli chodzi o silniki, Moretti dostarczał swoje do nich  BTS lub bez nazwy. Junak to "lepszy" romet. Jestem skutecznie wyleczony z tanich chińczyków. Ale chyba za bardzo odbiłem od tematu. Młody przegląda rożne oferty, i w okolicach marca zagości w garażu nowy nabytek dla Niego.

[Ivan]

Dzięki za przedstawienie „koligacji” chińskich motocykli, każda wiedza to wartość dodatnia 🙂

Daj znać co finalnie trafi do garażu

[GetiZ]

W dniu 30.01.2020 o 14:47, seebst napisał:

2T nie mieści się w kategorii A1

Po rozdławieniu się nie mieści. Tak czy inaczej, w tych czasach to już tylko w terenie się 2T ostały.