Skocz do zawartości

Bandit 600 po zimowaniu nie chodzi prawidłowo


piterkazzz
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, związku z dopisaniem pogody wyciągnąłem dziś Suzuki Bandit 600 2000r z garażu, zaznaczam ze przed odstawieniem motorka w poprzednim sezonie wszystko było w porządku.

Motorek odpalił na ssaniu, zagrzał się lecz po dodaniu gazu nie wchodził na obroty. Po wyłączeniu ssania odrazu gasł. Bez ssania chce załapać lecz nie odpala. Po odpaleniu na ssaniu i wyłączeniu można go przytrzymać na obrotach lecz dławi się i ciężko wchodzi na obroty i niema wolnych obrotów po puszczeniu gazu gaśnie i nie odpali bez ssania.

Silnik zagrzany chodził z 30 minut spokojnie, gdy odkręciłem kranik na PRI zalewanie gaźników to paliwo nie leciało mam założony filtr paliwa przezroczysty, natomiast po ściągnięciu rurki z kranika paliwo leci więc kranik nie jest zapchany.

Sprawdziłem kranik, wyczyściłem styki na cewkach WN, 

 

Podjechałem na stację paliw z trudem więc ma zatankowane świeże paliwo ponad 10 l.

W poprzednim sezonie bandit miał serwis gaźników (czyszczenie, sychronizacja) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Tomek locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.