Skocz do zawartości

[MOTOCYKL] GSX1300R Hayabusa


Tomek
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy tutaj kilku użytkowników tego motocykla. Ich opinia. Raz wsiądziesz, nie będziesz chciał zejść.

Trafiła mi się okazja potestowania bez żadnych ograniczeń czasowych czy kilometrowych modelu z 2018r. Polski salon, pierwszy właściciel i przebieg niecałe 7 tyś km.

 

Czy się zakochałem ?

 

Motocykl przy manewrowaniu parkingowym jest ciężki, ale stabilny.

Pierwsze kilometry.

Prowadzi się rewelacyjnie. Po prostu słucha właściciela. Niestety pozycja bardziej sportowa niż turystyczna, a ten kompromis skutecznie przeszkadzał mi w obserwowaniu lampek kierunkowskazów, które przy mojej pozycji były schowane idealnie za rantem szyby. Trzeba chować łokcie , inaczej lusterka są ozdoba. Wraz z przybywaniem kilometrów pozwalałem sobie na coraz więcej.I umówmy się , czy 60 czy ~140 😜  dla tego Motocykla to spacerek. Owiewka jest tak wyprofilowana, że nie czujesz prędkości i trzeba kontrolować wskazówkę szybkościomierza dość regularnie.

Powtórzę się. On się słucha jeźdźca, ale jeździec zawsze chce więcej ;) 

Trasa powyżej 200 km w jedna stronę już nie była taka przyjemna. Po prostu nie była parcia że jadę dalej. Po prostu powrót do domku.Pozycja nie należy do najwygodniejszych. Kierownica mogła by być ciut wyżej, albo zamontować TANKBAG. I nie ma co się czarować. Inaczej mięśnie brzucha dostają w kość.

Co rekompensuje tą niedogodność ?

 

MOC !!!!

Moc jest zawsze , przy każdej prędkości i na każde życzenie kierowcy. Nie było znaczenia ile jadę. Liźnięcie manetki i zmiana kodu inna cyfra z przodu :D Chcesz adrenaliny, odkręcasz manetkę i już piękny pasek zostawiony na asfalcie. Jeszcze mało, zmiana pozycji i przód sam się unosi. Na to trzeba uważać ! Mało wprawny jeździec może się nieźle zdziwić. Zresztą mnie tez na początku to zdziwiło :takaemotka:

 

Gabaryty.

Jest wielki. CO jest zaletą w trasie, dla mnie było przekleństwem jak wpakowałem się w majowe koreczki :( ( Tak mamy kwarantanne i nie mogłem tego zrozumieć).

Może jak bym pojeździł nim dłużej, bardziej się wyjeździł, nie było by to, aż takim problemem jednak przeciskanie nie jest jego domeną, gdzie dodatkowo trzeba się odchylać żeby zerkać w lusterka czy ktoś nie jedzie szybciej.

 

Mapy zapłonu.

Motocykl wyposażony w trzy tryby A B i C Może się to przydać mniej ogarniętemu lub nerwowemu kierowcy. Naprawdę czuć ogromna zmianę na reakcję na gaz zależnie od wybranego trybu. Ale to tylko gadżet i osoba która jeździ motocyklem regularnie nie będzie z tego korzystać.

 

Podsumowanie

 

Dla mnie jest to motocykl bardziej do lansu i krótkich wypadów. To jest moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać. Wiem objeździły całą Europę i Świat. Jednak sportowa pozycja to sportowa.

 

Czy kupiłbym ten motocykl ?

Doszedłem do wniosku, że Suzuki dało troszkę ciała. Mogli zostawić Sokoła , a dodatkowo zrobić Jastrzębia.

Super rama idealnie usztywniona i połączona z super zawieszeniem. Dobre hamulce.

Wystarczyło dać wyższa kierownicę, Wyższa owiewkę i opuścić minimalnie sety, zwłaszcza pasażera oraz pełną kanapę.  Mogli dać mapy od Trybu B Lub słabsze ograniczając V-MAX i Troszkę MOC i byłby idealny Turystyk,

Dlaczego Pisze o ograniczeniu mocy. Przecież to lubimy najbardziej. Na motocyklu turystycznym, wygładzona charakterystyka przydaje się bardziej , niż agresywna.

 

Tak więc zamykam spekulację. Nie nie zmieniłem Motocykla. BANDIT rządzi :drunk:

 

Hay&Ban (1).jpeg

 

Hay&Ban (2).jpeg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomek napisał:

Tak więc zamykam spekulację. Nie nie zmieniłem Motocykla. BANDIT rządzi 

 

 

Ufff ulżyło mi. 😚

Bo brzydkie to to jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:( Tomek a ja myślałem że kryzys wieku średniego na całego 🙂 a ja dochodzę do 40tki i myślałęm że na najbliższej okazji poszalejemy, pojdziemy na jakieś panny albo co 🙂 a tu znowu rozsądek górą :( cholerne umysły ścisłe 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomek napisał:

Trasa powyżej 200 km w jedna stronę już nie była taka przyjemna.

Jest wielki. CO jest zaletą w trasie, dla mnie było przekleństwem jak wpakowałem się w majowe koreczki :( ( Tak mamy kwarantanne i nie mogłem tego zrozumieć).

 

Może jak bym pojeździł nim dłużej, bardziej się wyjeździł, nie było by to, aż takim problemem jednak przeciskanie nie jest jego domeną, gdzie dodatkowo trzeba się odchylać żeby zerkać w lusterka czy ktoś nie jedzie szybciej.

 

 

Dla mnie jest to motocykl bardziej do lansu i krótkich wypadów. To jest moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać. Wiem objeździły całą Europę i Świat. Jednak sportowa pozycja to sportowa.

 

Tak więc zamykam spekulację. Nie nie zmieniłem Motocykla. BANDIT rządzi :drunk:

 

 

 

Od samego początku przeczuwałem przekręt, ale.......wiek średni czasami ma swoje dziwne prawa😉

Moto fajne dla młodego z dużą ilością rozumu pod kaskiem. Jak byś dodał Tomku jeszcze do swojego opisu temat - serwisowanie tego motocykla to robi się nieciekawie.

Moc to nie wszystko....

Przy okazji ten śnieg w podglądzie postów można wyłączyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam myślałem ze to podpucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę możliwości potestowania. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, a już myślałem, że nikt na forum Haynes'a nie będzie musiał kupować bo rozkminisz i fabrykę poprawisz 😀

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek mial bez limitu czasowego wiec pewnie tam juz oglada jak wygladaja tłoki i co pasuje do gsf 650 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez limitu czasowego... To ja bym na 6 lat wziął do testowania :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kazmir napisał:

Moto fajne dla młodego z dużą ilością rozumu pod kaskiem. Jak byś dodał Tomku jeszcze do swojego opisu temat - serwisowanie tego motocykla to robi się nieciekawie.

 

Serwisowanie wbrew pozorom nie jest takie trudne jak się wydaje. Motocykl nie ma jakiś udziwnień

 

55 minut temu, Havana napisał:

He he, a już myślałem, że nikt na forum Haynes'a nie będzie musiał kupować bo rozkminisz i fabrykę poprawisz 😀

Tu są zdecydowanie lepsi odemnie w te klocki :)

18 minut temu, Kukuryku napisał:

Bez limitu czasowego... To ja bym na 6 lat wziął do testowania :lol:

Bez przesady. Mogłem go trzymać tydzień no może miesiąc :)

 

Jednak te kilkaset kilometrów odpowiedziało mi, że to już nie moja bajka :( Ale tak jak pisałem.Moim zdaniem idealna baza pod Turystyka. I tu już lampka się zapaliła :hmmm: 

Oj namieszała mi strasznie w głowie :einstein:

Może nie szukam tam gdzie powinienem. Może trzeba rozejrzeć się za inną klasa motocykli niż Sport-Turystyk ?

A może już tak jestem przesiąknięty olejem i śrubkami, że za dużo wymagam od nowego motocykla ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie myślałem że Tomek to poważny gość i na halyne bandita by nie zmienił 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozycja na hajce jest zdecydowanie bardziej sportowa ,bo zdecydowanie bardziej sportowy jest jej charakter.

Ale do pozycji można się przyzwyczaić /dostosować .To moto wg mnie jest stworzone do szybkiej

turystyki ,z podkreśleniem na "szybkiej ".I w takiej roli ,wg mnie ,się sprawdza najlepiej . 

Pamiętam jak po jakimś roku ujeżdżania halinki odwiedziłem Syka i u niego miałem okazję ponownie

zasiąść na gsx-fie (dokładnie takim samym ,jakim przez 4 lata jeździłem i uważałem za bardzo komfortowy) .

No i miałem problem ,bo po roku czasu nie mogłem się na bandicie odnaleźć ,mając wrażenie ,że siedzę 

jak na kuchennym stołku.

Zresztą kolejnym dowodem ,że da się z halinką wybrać w długie przeloty dzienne ,jest fakt ,że ja w swojej

karierze mam zaliczone kilka dniówek po 800 -1000 km a nawet jedną 1200 km .

 

No i Tomek wychwycił to o czym ja też wiem i co jest przyczyną ,że często jadę z niewyłączonym kierunkowskazem.

Ostatnio musiałem się z tego faktu tłumaczyć chłopakom podczas wypadu w Alpy .

Faktycznie kontrolki od kierunków dokładnie przykrywa rant szyby ,tak że podczas normalnej pozycji na moto

pozostają w "martwym " polu .

 

Ale hajkę to się kocha głównie za silnik i jego niesamowite możliwości ,za którymi nadąża zawieszenie .

I hajka pomimo tych wielkich możliwości nie jest narowista czy nerwowa tylko jest kulturalna i przewidywalna.

I da się nią nawet wolno jeździć :takaemotka: ,tylko po co ?

Edytowane przez mariuszn2
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czterdziestce ludzie na szczęscie nie mądrzeją :) Jedyne co się zmienia, to że już nie ma parcia na szkło by innym coś udowadniać, zostaje tylko chęć czystej radości z jazdy.

Jak będę tylko miał okazję to kupię takiego potwora :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, mariuszn2 napisał:

. hajkę to się kocha głównie za silnik i jego niesamowite możliwości ,za którymi nadąża zawieszenie .

I hajka pomimo tych wielkich możliwości nie jest narowista czy nerwowa tylko jest kulturalna i przewidywalna.

I da się nią nawet wolno jeździć :takaemotka: ,tylko po co ?

I to jest to co podkreślałem kilkukrotnie.

Aż się prosi...

 

Suzuki-GSX-1300R-Hayabusa-chassis-web.jpg

 

I zrobić z tego Turystyka 🤩

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:drunk::drunk::drunk::drunk::drunk::drunk::drunk:

Zdjęcie z postu powyżej pokazuje co Kazmir miał na myśli, pisząc, że serwisowanie staje się upierdliwe. Jak zaczynam dłubać przy motorze lub aucie, patrzę na zegarek ile czasu mi zabraknie na inne rzeczy, np. spanie. Zanim zdjąłbym te wszystkie owiewki z Hayki, dzień by mi się skończył... ale to takie moje problemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hajka fajna, chociaż wolałbym w innym malowaniu.

Filmik dobra podpucha. W ósmej sekundzie pomyślałem: ale skubany poszedł na koło! A nie, czekaj, to tylko obrót kamery..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, gtriderxc napisał:

:drunk::drunk::drunk::drunk::drunk::drunk::drunk:

Zdjęcie z postu powyżej pokazuje co Kazmir miał na myśli, pisząc, że serwisowanie staje się upierdliwe. Jak zaczynam dłubać przy motorze lub aucie, patrzę na zegarek ile czasu mi zabraknie na inne rzeczy, np. spanie. Zanim zdjąłbym te wszystkie owiewki z Hayki, dzień by mi się skończył... ale to takie moje problemy...

 

Wbrew pozorom nie jest to takie trudne i pracochłonne,ja nawet gdzieś mam filmik 

nagrany komórką w serwisie Suzuki .Miała to być instrukcja dla Syka ,bo miał mi 

olejarkę do hajki zamontować .

Prawdziwym problemem z montażem/demontażem owiewek jest to ,że stosunkowo 

łatwo jest podczas tych prac połamać zatrzaski i wsporniki od tych owiewek ,których jest sporo,

dodatkowo są asymetrycznie rozmieszczone . Poza tym ważna jest też kolejność de/montażu 

oraz też to ,że np. aby zdjąć boczek to trzeba poluzować owiewki czachy !

I jak to w życiu ,wszystko jest proste, jak to się już zna !!!

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, mariuszn2 said:

 

np. aby zdjąć boczek to trzeba poluzować owiewki czachy !

I jak to w życiu ,wszystko jest proste, jak to się już zna !!!

 

Ja do niektórych rzeczy mam niestety krótką pamięć. Kiedyś wielokrotnie zdejmowałem lampę w mojej starej, szarej S-ce z "diodami w stylu Disco Polo". W moim obecnym też chciałem po coś tam kiedyś zdjąć plastiki i odechciało mi się po 4 śrubkach, bo zapomniałem jak to się robi, gdzie są zatrzaski. Jak mi ktoś każe wyregulować zawory, to wezmę klucze, pójdę i zrobię. Ale wymiana lampy to już by było szukanie po Internetach gdzie są zatrzaski, co na dzień dobry mnie zawsze zniechęca. Aczkolwiek zazdraszczam potem owiewkowiczom suchych butów i ciepła w nogi. Coś za coś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mariuszn2 napisał:

 

Prawdziwym problemem z montażem/demontażem owiewek jest to ,że stosunkowo 

łatwo jest podczas tych prac połamać zatrzaski i wsporniki od tych owiewek ,których jest sporo,

dodatkowo są asymetrycznie rozmieszczone . Poza tym ważna jest też kolejność de/montażu 

oraz też to ,że np. aby zdjąć boczek to trzeba poluzować owiewki czachy !

 

żeby poluzować owiewkę czachy trzeba zdjąć wypełnienie dolne boczne, które żeby zdjąć trzeba najpierw odpiąć wypełnienie dolne górne. A żeby było jeszcze ciekawiej to dobrze poluzować górne wypełnienia owiewki żeby wygodniej dostać się do śrub i poluzować zatrzaski  owiewki :) Demontaż owiewki prawej i lewej to czas około 20-30 minut jak nie wiemy dokładnie jak.  I dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na dwa rodzaje spinek i śrub trzymających owiewkę.

Dodam od siebie ze podobnie było z owiewkami w GSXR SRAD '99 :P 

I zeby dolać płynu chłodzącego trzeba zdjąc boczne wewnętrzne wypełnienie owiewki, którego nie zdejmiemy nie wyciągając górnego wewnętrznego wypełnienia :takaemotka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie jeździłem haliną, ale miałem dwa duże bandity a ostatnio Cagivę Raptor 1000.  Miesiąc temu zakupiłem TDM 900 , w pełni świadomy, że mocy będzie zdecydowanie mniej. Po przejechaniu ledwie 400 -500 km już wiem, że to był świetny wybór. W drugi dzień po zakupie jeździłem jak głupi po okolicach, zwiedzałem okoliczne wioski,  leśne drogi i polne ścieżki - odkryłem nieznane tereny mimo, że cały czas tu były. Dawno, naprawdę dawno nie czułem takiej frajdy z jazdy a jeśli w przyszłości zabraknie mi mocy, to już wiem w jakim iść kierunku. 

Także Tomku, polecam ten kierunek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde to przechlapane zeby coś zdemontować to trzeba odkręcic rzecz z przeciwnej strony No to super  a myślałrm ze halina jest prostrza w serwisie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Falko w punkt, zależy co komu w duszy gra

Mnie mocy nie brakuje i raczej poszukuje w moto trochę dzikości i estetyki

Kiedyś się zastanawiałem nad busa, ale no bleee, bardziej zzr jak już, tylko gdzie to bujnąć? 

Raczej nakedy w każdej postaci, wieje, głośno, a i z aerodynamika idzie się zmierzyć 🤣

 

Tomasz widać że jest feel do dziora, no ale coś to moto ma w sobie bo ja też miałem 650 i całkiem mi się miło jeździło, nie prowokował tak 😉

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2020 o 23:38, mariuszn2 napisał:

No i Tomek wychwycił to o czym ja też wiem i co jest przyczyną ,że często jadę z niewyłączonym kierunkowskazem.

Jest na to prosty i bardzo tani sposób. W kolejnym moto mam to założone?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2020 o 00:03, Kazmir napisał:

Jest na to prosty i bardzo tani sposób. W kolejnym moto mam to założone?

 

 

Jak by mi jeszcze miał pipać bipek to bym szału dostał ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nie jedziesz 5km z włączonym kierunkiem to pikuś 😉Miałem tego nie zakładać, ale podobno to dobrze działa na "wyrywanie lasek" I potwierdzam:takaemotka:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.