Skocz do zawartości

[Motocykl]R1200GS Adventure


Tomek
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

R120GS Adventure- model K51 -2015r. Czyli już wodniak.

 

GS_01.JPG

 

 

Pierwsze wrażenie - Jaki on wielki :)

 

Motocykl którym mogłem się pobawić jest uznawana za typowy wyprawowy. Czy do zadań specjalnych.

Może i jest , ale trzeba ważyć więcej niż 65 kg lub mieć ponad 180 cm wzrostu. Dlaczego? Ponieważ niższy jeździec o małej masie ledwo sięga do ziemi na postoju. O ile z wsiadaniem problemu nie ma. Moto na kosie, pyk na podnóżek i siedzimy jak lord. Tyle, że tą kose trzeba złożyć i tu zaczyna się ekwilibrystyka.Ja przy swoich 179cm na ustawieniu zawieszenia soft dotykałem opuszkami palców do podłoża. Ale i o tym pomyślało BMW. Po pierwsze moto jest wyśmienicie wyważone. Ma dość nisko środek ciężkości i można go sobie pochylać nie mając wrażenia, że moto się wali.

Drugą opcją jest zakup obniżonej wersji  ( nie testowałem, ale jest taka opcja)

Pozycja za kierownicą.

Siedzisz wysoko i wszystko widać. Pozycja wyprostowana, rozluźniona. Można by rzec - relaksacyjna jak na motocykl. Bardzo szeroka kierownica i multum przycisków i przełączników. Zegary zawierają bardzo dużo informacji. Od ciśnienia w kołach, przez średnie spalanie, zasięg, twardość zawieszenia, rodzaj kontroli trakcji , obrotomierz, szybkościomierz i ogromny wskaźnik zapiętego biegu. Informacji multum. Co z tego? W słoneczny dzień nie widać na nich nic ! Oprócz wskaźnika biegu. Trzeba się pochylać, żeby odczytać prędkość na mini analogowym wskaźniku,  czy na midi obrotomierzu zobaczyć obroty. Trzeba jednak przyznać, że jak się nauczysz rozmieszczenia wartości, to jak w zegarku bez cyferek wiesz ile co pokazuje ;)

 

Pierwsze kilometry jakoś mnie nie przekonały do GS-a. Czuć napęd wałem. strasznie szeroki i przeciskanie się w korku częściej odpuszczałem ale...

Znowu ale. Wraz z przejechanymi kilometrami masz wrażenie, że chcesz jechać dalej i dalej i dalej. Pozycja i komfort jest tak duży, że połykać kilometry to sama przyjemność. Podróżowanie czy to 100 czy 160 nie ma różnicy. Zawsze cisza spokój i ta płynność prowadzenia.

Za pierwszym razem jak zjechałem na polna drogę mało się nie wywaliłem. Moto było po prostu za ciężkie i na grząskim piachu, ledwo uniknąłem upadku. Od razu pomyślałem. Rewelacyjny na asfalcie czy szutrze. Ale w teren to to się nie nadaje.

 

Ale jak wspomniałem, zapomniałem zrobić choć jednej fotki do opisu. I po tygodniu przerwy , znowu dosiadłem Gs-a.

I jak wrażenia. Nadal ogromne ciężkie bydle na postoju. Nadal nogi wisiały i domagały się koturnów, co by do ziemi dosięgnąć..

Pojeździłem nim w koło komina i postanowiłem zapuścić się w leśne dróżki.Tym razem przestawiłem zawieszenie na soft, a elektronikę na tryb Enduro. I co wam powiem. Wiecie, że zawsze jestem uśmiechnięty jak jadę na motocyklu :D  Ale tutaj bawiłem się jak dziecko. Bardzo stabilnie na wąskich ścieżkach, pomimo wielu konarów, po prostu przejeżdżałem jak nigdy nic. Już wiem co czują użytkownicy enduro szalejący po lasach. To jest po prostu zajefajna zabawa. Niestety zakończyła się Niegroźnym paciakiem . Po zatrzymaniu  odezwała się masa motocykla i moja wątła budowa. Nie utrzymałem i leżymy. Strach w oczach. Jak ja to żelastwo podniosę. I co się zepsuło. Podniesienie trwało ułamek sekundy, a gmole nawet się na mchu nie zarysowały :) Ten motocykl już chyba w czasie projektu był przystosowany do podnoszenia. Normalnie jak bym turlał beczkę :) Hyc i stoi na kosie :)

Powrót już na spokojnie w trybie Road i Normal. Pełny komforcik.

GS_03.JPGGS_02.JPG

 

I tu właśnie pojawił się dylemat. O ile miałem już zdanie i prawie gotową recenzję na temat GS. To drugie podejście całkiem pomieszało mi w głowie. 

Głowa mówi to jest to. Super turystyk. Wygodny. Ciekawe rozwiązanie techniczne ale...

Serce podpowiada. Za kurdupel jesteś i nie ogarniesz w dwie osoby z bagażem. A mój pasażer na moto jest najważniejszy :D 

 

Mówimy mu PAPA

 

GS (2).JPG

 

Motocykl polecam podróżnikom, którzy jeżdżą solo, oraz wszystkim powyżej 180 cm lub masie powyżej 80kg.  Na spokojnie nawet z pasażerem ogarną maszynę. Odradzam osobom o wątłej budowie. Pomimo "zajebistości" i ogromnym komforcie podróżowania. Będą się męczyły na stacji benzynowej, czy na postojach podczas przestawiania motocykla.

 

Miała być recenzja , która poszła do kosza, a powstało takie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On jest za duży bo miałeś wersje Adventure, która jest wyższa od normalnej. Z bratem i Tatą testowaliśmy jednego dnia trzy wersje GS'a: F750GS (jeździł nim tata) , R1250GS (ja) i R1250GS Advanture (brat). 

Jak widać na załączonym zdjęciu, na leśnej drodze mam jakieś 3/4 stopy na ziemi więc całkiem pewna pozycja a mam 176cm wzrostu ;) (ps. Ja to ten po prawej :P ). 

Różnica w wysokości między GS a GS Advanture jest dość odczuwalna.

Do tego jeszcze w GS jest dość spora możliwość regulacji wysokości siedzenia, a jak to nie pomoże to można zamówić obniżona wersje ;)

 

Podczas testów bardzo nam się spodobała jazda enduro natomiast boxer jakoś do nas nie przemówił....

Nawet później testując nowsze wersje z wałkami wyrównującymi wibracje to jakoś nie to... Ale gdyby tam inny silnik wsadzić to kto wie czy teraz zamiast XRem jeździłbym GSem. 

Poza tym obsługa, sama jazda bajeczka. Motocykl dobrze wyważony (chyba jak wszystkie modele bmw), dzięki czemu nie czuć jego wagi, dobrze sprawuje się na winklach. Wygodna pozycja kierownika i pasażera.

 

A jeśli wciąż R1250GS w wersji obniżonej będzie za wysoki to aktualnie są do wyboru wersje Z rzędowymi silnikami F750GS, F800GS i F850GS. 

Mam niskiego kolegę i aktualnie ujeżdża F750GS i jest mega zadowolony...

 

FB_IMG_1591493243449.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kolegę, który ujeżdża GSa r1200 z 2005 roku, ale zwykła wersja. On jest sporo niższy od mnie, ale mimo wszystko prawie całymi stopami dotyka ziemi. Ja usiadłem i całe stopy są na ziemi. Przejechałem się nim kawałek i nawet nie najgorzej mi się nim jechało, za to muszę hamulce pochwalić, bo takiego kloca bardzo skutecznie udało się wyhamować przy relatywnie niewielkim nacisku na klamkę hamulca. Po powrocie na Bandita czułem się, jakbym siedział na kozie. Niby wydaje się kloc, ale waga porównywalna z naszymi GSF. Miałem też okazję usiąść na wersję Adventure i niestety ziemi dotykałem tylko paluszkami. Jeśli chodzi o samą jazdę, to na jedną rzecz kolega z początku narzekał, po przesiadce z Bandita, którego wcześniej ujeżdżał przez dwa lata - po długiej trasie strasznie bolały go plecy w okolicach odcinka lędźwiowego, z racji ciągle wyprostowanej pozycji. Wcześniej pozycja była nieco pochylona i problemu nie było, tak na tym dłuższe trasy były męczące. Teraz już się przyzwyczaił i jest w miarę ok. Ma na nim nalatane ponad 130 tysięcy przebiegu i w sumie poza standardowym corocznym serwisem olejowym (ok. 1000 zł za wymianę wszystkich olejów, filtrów i jakiś tam rzeczy eksploatacyjnych ) motocykl nie sprawia jemu większych problemów. Jedynie teraz na serwisie okazało się, że krzyżaki na wale się mocno wyrobiły i poszły na regenerację, na czas naprawy dostał nowy wał. Ja osobiście bym tego nie kupił. Za szeroki, za wielki dla mnie. Na plus, że ma wał, bo raczej kolejną maszyną, na jaką bym zmieniał to taka z kardanem właśnie. Szyba dość wysoka, ale mi strasznie wiało przez nią i spory hałas był. 

 

A tak poza tematem, to z moich obserwacji można zauważyć, że tylko niewielki odsetek użytkowników GSów odmachają lewą. Większa część tych osób w ogóle tego nie robi dla pozostałych użytkowników, tak jakby uważali, że inne motocykle to nie motocykle, a tylko GSy się liczą na drogach. Inni moi znajomi podobne mają obserwacje co ja. Co więcej - jadąc razem z kumplem, który ma tego GSa, jadąc pierwszy podniosłem lewą - nie odzwajemnił mi, natomiast kumplowi, jadącemu za mną już tak. I tak było kilkukrotnie. Mi tam kolo ch... lata czy ktoś rękę podniesie czy nie. Nie chodzi też o to, że mam z tego tytułu jakieś problemy czy kompleksy, tylko sam fakt, jaką można sobie wyrobić opinię o niektórych użytkownikach tych że motocykli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak mialem jazde testowa w 2016r. Model adv i ja raczej z niskopiennych ale nie byl dla mnie zbyt wysoki (moze kwestia przyzwyczajenia z mx). Wywazenie i pozycja w długa trase to duzy plus tego modelu. Po miescie udawalo mi sie przeciskac bez problemu zapominac o tych wielkich obwisnietych cycach wystajacych na boki. 

Boxer zarowno w motocyklu jak i w samochodzie (subaru) jest dla mnie super sprawa jezeli chodzi o nisko osadzony srodek ciezkosci. 

Niestety w terenie nie mialem mozliwosci ale za to zwirówki znalazlem i tam czulem ze uzytkuje to moto zgodnie z przeznaczenuem- poczułem sie jak dzik w lesie. Zawieszenie fajnie wybiera. Tylko trzeba uwazac przy zmianie trybow zawieszenia zeby nie robic tego w ruchu bo podobno potrafi sie uszkodzic zaworek wtedy. 

Na asfalcie bylo wygodnie ale powiedzialbym ze troche nudno. Mozna to porownac troche do jazdy suvem - pojedziesz 200 ale to meczace dla sprzetu i Ciebie. 

No i po godzinie szutrówek wlaczyl mi sie jakis blad na liczniku. Na szczescie po wylaczeniu silnika sie zresetowal :)

jak pod salonem wsiadlem na B6 tonpoczulem sie jak dziecko jezdzace po domu na odkurzaczu rakie to male i w ogole toporne :D

 

co do marketingu to potetodostaje jeszxze zaproszenia od BMW ale to wlasnie kest tak ze to specyficzna grupa. 

1d2b3cd44f284913b47310469565f856.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka filigranowa dziewczyna Natalia(nattplu na instagramie) tak ją można wyszukać jakieś 1,6 m w kasku 😉 W wrześniu zeszłego roku miałem ją możliwość poznać , dlaczego o niej pisze bo pokazała i obaliła wszystkie mity GS-a .W wrześniu właśnie ruszyła do Afryki i na instagramie można zobaczyć masę zdjęć i filmików w jakim terenie potrafi jeździć i jak jeździ , tak więc wzrost i ciężar kierowcy nie aż tak istotny . 

nattplu.jpg

nattplu2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, kwinto59 napisał:

Jest taka filigranowa dziewczyna Natalia(nattplu na instagramie) tak ją można wyszukać jakieś 1,6 m w kasku 😉 W wrześniu zeszłego roku miałem ją możliwość poznać , dlaczego o niej pisze bo pokazała i obaliła wszystkie mity GS-a .W wrześniu właśnie ruszyła do Afryki i na instagramie można zobaczyć masę zdjęć i filmików w jakim terenie potrafi jeździć i jak jeździ , tak więc wzrost i ciężar kierowcy nie aż tak istotny . 

nattplu.jpg

nattplu2.jpg

Zwróć uwagę,  że ona na wersję obniżoną ;)

Sam motocykl jezt genialny. Zaczynając od hamulcy, przez zawieszenie kończąc na pozycji. 

Tak jak pisałem jest rewelacyjnie wyważony. Jeżeli komuś nie przeszkadza majtanie nogami, bo staną na wybrzuszeniu, oraz to , że praktycznie we wszystkim jest elektronika, to jest właśnie to.

Co do specyfiki pracy dwucylindrowego boksera. Nie lubi zbyt niskich obrotów, ani zbyt wysokich. Najlepiej czuje się w średnim zakresie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że obniżony ale na insta są filmiki w jakim terenie ona nim jeździ a także jak postawia na koła po przewrotce, mega pozytywna osoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Tomek napisał:

Tak jak pisałem jest rewelacyjnie wyważony. Jeżeli komuś nie przeszkadza majtanie nogami, bo staną na wybrzuszeniu, oraz to , że praktycznie we wszystkim jest elektronika, to jest właśnie to.

Co do specyfiki pracy dwucylindrowego boksera. Nie lubi zbyt niskich obrotów, ani zbyt wysokich. Najlepiej czuje się w średnim zakresie.

 

Gdyby tej elektroniki bylo troche mniej to moznaby bez stresu nim jechac na koniec swiata :)

wiadomo ze bmw jest tu prekursorem tego typu motocykli.ja chetnie tez bym wziąl na testy KTM 1190 Adventure- nie zebym podpuszczal Tomek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Da się ogarnąć i wersję nieobniżoną ;) 

Edytowane przez Kukuryku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, darekb1 napisał:

Gdyby tej elektroniki bylo troche mniej to moznaby bez stresu nim jechac na koniec swiata :)

wiadomo ze bmw jest tu prekursorem tego typu motocykli.ja chetnie tez bym wziąl na testy KTM 1190 Adventure- nie zebym podpuszczal Tomek :)

Nawet z tą elektroniką te motocykle jeżdżą na koniec świata.... 

Sam byłem na kilku spotkaniach z podróżnikami gdzie opowiadali o swoich podróżach po różnych zakątkach świata... 

Poza tym, było takich dwóch ziomków którzy objechali pół świata na GSach bo BMW się na nich nie wypięło tak jak KTM (nie pamiętam jak się nazywali i gdzie dokładnie jechali).

Jest to  wygodny motocykl turystyczny, który nie boi się zjechania z asfaltu.

Jeśli ktoś myśli o tym żeby zwiedzać świat drogami na których nie ma asfaltu to będzie to jeden z kilku motocykli do tego stworzonych.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kukuryku napisał:

 

Da się ogarnąć i wersję nieobniżoną ;) 

Jak bym siebie widzial 🤣🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wnusio napisał:

Nawet z tą elektroniką te motocykle jeżdżą na koniec świata....

Czasami nie dojeżdżają. Typowa usterka, która w ekstremalnej turystyce się może zdarzyć w tym modelu. Z tymi podróżami to różnie bywa. Czasami te motocykle są wożone na lawetach, busach, a potem :olaboga: ......objechały cały świat.😉

Wracając do recenzji. Tomku jakbyś miał obute koła w kostkę to byłby lepszy fan w terenie. Ja kiedyś próbowałem tego dzika i to był prawdziwy wściekły dzik - HP2

 

b1.jpg

b2.jpg

b3.jpg

b4.jpg

HP2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, mam dokładnie takie samo zdanie o GS-ie jak Ty. Super motocykl, fajnie się nim jeździ, ale jestem po prostu za niski na ten motor.
Jeździłem kilka razy na GS-ie, zawsze mi się podobało i pewnie już dawno bym kupił. Ale rozsądek mówi że nie mam warunków - i to jest niestety prawda.
Fajna recenzja.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.