Skocz do zawartości

Bandit 400 - Nie Pali - Silnik Gaśnie - Utrata Mocy


Gość wicu1988
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ja ich nie ruszałem ale mechanik je ruszał i też mi się wydawało że one są do regulacji i to może być przyczyną więc co teraz mam zrobić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 167
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Kondzio

    16

  • Łukasz600

    7

  • jab2

    14

A czy mechanik podłączył chociaż wakuometry ? Jeśli nie to nigdy w życiu nie oddawaj do niego maszyny bo to jakiś Pan Mieciu. Udaj sie do kogoś kto ma wakuometry bądź zrób je sobie sam, na forum gdzieś było pokazane jak to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie teraz oddaje do serwisu gdzie będę miał wszystko na papierze i gwarancji już sobie to załatwiłem ale dzięki za pomoc zawsze trochę wiedzy wpadło do głowy :)

Serwis dupa nikt się nie podją mają za dużo pracy a co do synchro gościu mi kazał najpierw wszystko wyregulować więc już dałem mechanikowi tym razem pewnemu i kosztownemu trochę ale ma być ok.

Potrzebuje serwisówkę do suzuki bandit gsf 400 lub dane do ustawienia składu mieszanki znalazłem gdzieś 1,5 obrotu oraz ustawienie pływaka są jakieś dane gdzie można się dowiedzieć bo nigdzie tego nie mogę znaleść a mechanik nie wie bo nie robił jeszcze małego b4. Proszę o pomoc jak możecie i wiecie na 100 % chodzi mi żeby gaźnik miał ustawienia fabryczne jeżeli coś jeszcze to piszcie każda info się przyda :)

Edytowane przez Marcel1992
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam

Jestem nowym uzytkownikiem forum , więć jeśli pisze w złym dziale to przepraszam. Nabyłem drogą kupna GSF 400 BANDIT ;) W naprawdę dobrej cenie , ale własnie musi być jakieś ale motocykl na samostarcie odpala wkreca sie na obroty bez problemu , ale na paliwie nie chce złapać , sprzedający twierdził ze motocykl łapie na paliwie ale strasznie dymi i po regulacij i synchronizacij gażników bedzie wszystko w jak najlepszym porządku. wspomniał też o rozładowanym akumulatorze . Bandit nie chce w zaden sposób odpalić ,Niestety dojechał do niego wieczorkiem i niektórych niedochybien nie widziałem . W wiekszości brakuje srób wszystko wisi sobie no ale jak za tą cenę to i tak się opłacało.Motocykl najprawdopodobniej stał pod chmurką bo w filtrze było dużo wody , Swiece są nowe , akumulator naładowałem ale moto i tak nie chce zapalić , tłoki i pierscienie są ponąć nowe , ale głowy nie daje . Tak naprawdę to kupiłem kota w worku . No ale po prostu nie mogłem sie oprzeć . No i cena jak wczesniej wspomniałem była stosunkowo niska . Mam nadzieje ze pomożecie bo niestety nie mam blisko zadnego dobrego mechanika , tylko znajomy co troche sie najezdził motcyklami i coś tam wie. Myśle ze wspulnie jakos damy rade go odpalić . Jeszcze teraz nie wiem czy jakiś kabel sie rozpioł czy coś bo rozrusznik nie kreci tylko pstryka ;((

 

Pozdrawiam i LwG ! !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.. mój bandzior obraził się na cały świat, na pogodę i ten deszcz. Powiedział, że nie będzie palił i już. Sprawa wygląda następująco. Wczoraj zaczął mi się dławić, gasnąć, prawdopodobnie na któryś gar nie palił. Zalałem więcej paliwa, pomogło. Odpalił, przejechałem, zgasiłem. Wieczorem wyjeżdżam do drugiego mieszkania (po wcześniejszym przeczyszczeniu świec) wszystko w porządku, raz czy dwa szarpnęło ale jechał przez 4km na prawdę w porządku. Wstaję rano, odpalam. Chodzi. Dodaję gazu, strasznie go muli, tak jakby nie miał w ogóle mocy. Po chwili wszystko w normie, zamknąłem garaż, bramę wyjeżdżam. Przez chwilę ok, później szarpanie, dławienie się i brak mocy, po dodaniu gazu łapał normalny tok rozumowania i jechał tak jak trzeba. W końcu stracił moc, zgasł. Popłakałem przez 15min, przyjechał znajomek z narzędziami. Rozebrałem, okazuje się, że świece są suche. (podobny objaw jak wczoraj) Paliwo w zbiorniku jest, kranik też funkcjonuje poprawnie, membrana przepuszcza w takim razie gdzie szukać problemu? Cały układ zapłonowy jest sprawdzony. (świece, kable, cewki, fajki - iskra jest ok) Nie bardzo kojarzę w którym miejscu rozbierać, żeby sprawdzić czy paliwo znajduje się i dochodzi do gaźników. Aaa. Zapomniałbym. Po podlaniu paliwa pod świece motocykl załapał, pochodził. Przejechałem maksymalnie 200m i zdechł.

 

Gdyby ktoś mógł poradzić gdzie teraz szukać problemu to stawiam piwo. Pozdrawiam. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłbym od przeczyszczenia gaźników, kolega miał podobne objawy w GS 500 i pomogło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dziwne, bo wcześniej pracował normalnie. Gdyby to były gaźniki mogłoby się to stać z dnia na dzień?

 

Mam objawy podobne do zagiętego przewodu od odpowietrzenia. Wczoraj miałem jakieś 5l w zbiorniku mimo to nie palił. Dolałem do 10 i chodzi. Dziś niby też jest sporo paliwa. Ale odpowietrzenie sprawdziłem i jest w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak przełączysz na pri to smiga normalnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pozycji PRI. Z tego co się orientuje w oryginalnych kranikach nie ma takiej pozycji, chyba że po odkręceniu jednej ze śrubek w kraniku przekręcę o 180stopni od pozycji ON. Czyli funkcja PRI, zalewania gaźników. Nie próbowałem. Pokminiłem trochę, motocykl odpalił ale coś jest nie tak z 2 gaźnikiem ponieważ kolektor jest chłodniejszy. Na razie pali i jest ok ale szukam garażu, w którym ktoś by mi wyregulował i zsynchronizował gaźniki. Z zaworami sam chcę się pobawić ale to już nie taka łatwa sprawa.. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Witam

 

Naczytałem się na forum dużo ciekawych postów i zamiast znaleźć odpowiedz mam teraz wiecej pytań :)  Na początek opiszę mój problem.  Gdy motor (Suzuki GSF 400 Bandit 92 rok )jest zimny odpala bez problemu natomiast pracuje dość nierówno po dodaniu gazu. Tak jak by palił na 2-3 cylindry . Najbardziej przymula miedzy 3-7 tyś obrotów. szybkie dodanie gazu i nagle przymula i sie nie wkręca . Delikatna praca manetką pozwala przekroczyć newralgiczne obroty i silnik chętnie się wkręca.  Gdy silnik już jest nagrzany problemy znikają . Wymieniłem świece i przy wymianie gdy motor stał dwa dni jedna świeca była mokra. Po ściągnieciu baku zrobiła się mała plama benzyny. Kranik nie posiada pozycji zamkniecia całkowitego wiec powinna go trzymac membrana by nie lał. Trochę tego paliwa było ale moze to tylko resztki z rurek wypływało.  zastanawiam się czy gaźniki są sprawne czy którys nie uległ awarii i czy takie mogą być tego objawy. Zły skład mieszanki ? Zła synchronizacja ? Kranik puszcza i zalewa moto . Robię dość krótkie odcinki ale gdy przejade 10 km i moto stoi powiedzmy godzine i troche ostygnie objawy nie zawsze występują a jeśli tak to mam wrażenie że nie  są aż tak drastyczne. Proszę o pomoc mam nadzieje że ktoś mnie nakieruje w która stronę zmierzać . 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to gaźniki do regulacji, skoro jedna świeca jest mokra i na obroty wkręca się gdy pomału ruszasz manetą. Regulacja + Synchro gaźników powinny pomóc, jeśli nie to poprawcie mnie :D

Edytowane przez Pawelo96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega wyżej, ale najpierw polecał bym ustawić luzy zaworowe, wymienić filtr powietrza a na końcu wyczyścić gaźniki i je zschynchronizować.

Ale nie zaszkodzi też sprawdzić czy ten kranik trzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jest jedna możliwość że masz uszkodzoną membranę w gażniku. A reszta to jak poprzednicy pisali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Witam, to i ja się podłącze w tym roku do dyskusji, Jako że mój b4 gasł jak się rozgrzał na wolnych obrotach postanowiłem wyczyścić gaźniki jednoczenie testując nowy kompresor. Przedmuchałem i poczyściłem wszystko. Postanowiłem jeszcze ruszyć śrubki od mieszanki wolnych obrotów, ustawiłem je jak skośnoocy przykazali podpinam gaźniki do b4 i kupa. Bandit odpalił fajnie stał sobie bardzo przyjemnie na ssaniu na niskich, leczy gdy sie rozgrzał to zaczął gasnąc, nie wkręca sie powyżej 6-7 tyś obrotów. Jak dam manete na full to robi "wrum wrum wrum wrum" przy 5-6 tyś, wchodzi i schodzi z obrotów, jakby się dławił. Na obrotach jałowych soti sobie spokojanie, leczy gdy lekko ruszyę manetkę to wchodzi na 4 tyś obr i nie schodzi z nich. Próbowałem wrócić do ustawień wcześniejszych wolnych obrotów, ale to nic nie daje, podniosłem iglice o 1 ząbek do góry ale też nic. robiłem  synchro dalej dupa. Próbowałem przy założonym airboxie i bez niego colortune nie posiadam, wiedzy na temat ustawiania mieszanki wolnych też nie, dziś mnie już nie powiem co strzeliło i musiałem się na uspokojenie napić. Pogoda już ładna a ja dalej w garażu siedzę. Wie ktoś może jak zacząć ustawianie gaźników od 0? albo jakieś inne pomysły?

Edytowane przez kejtov
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przywróć iglice tak jak były oryginalnie, wykręć śruby składu mieszanki na 2.5 obrotu a potem zrób synchro, jak sychro będziesz miał zrobione to śruby od składu mieszanki wykręć jeszcze o 1 obrót synchro robisz na obrotach około 1750 oczywiście wszystko robisz na odpalonym moto i po każdej zmianie w składnie mieszanki warto zrobić kontrolny przelot, jak będziesz w miarę chodził to zrób jakąś traskę z 50 km i po to skontroluj kolor świec one powiedzą ci jaką masz mieszankę. Jeśli ktoś się z czymś nie zgadza to poprawić mnie, oczywiście wszelkie ustawianie ma sens gdy masz czysty filtr i zero poboru lewego powietrza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo. Na wstępie *zaznaczam że nie mam doświadczenia* (mój b6 2002 jest pierwszym moto i po prostu z haynesem staram się wszystko robić sam) :D ale udało mi się kilka dni temu wyczyścić gaźniki, mieszanke ustawiłem jak seryjnie. Przejechałem się dłuższy kawałek i skrajne gary przestały mi pracować. Nie dawało się w ogóle rozpędzić silnika, jedyne co to reagował na ssanie więc jakoś wróciłem jeszcze kawałeczek do domu i rozkminiłem, że skopałem przy kładzeniu nowych wężyków paliwa. Jeden się załamał i paliwo tylko kapało i prędzej mogło dokapać do środkowych niż skrajnych gaźników jako że przyłącz jest po środku baterii gaźników. Poprawa "instalacji" naprawiła sprzęt.

A co sądzę o Twoim problemie? Nie czyściłeś dysz jakimś drutem czy innym ustrojstwem? Mam nadzieję że tylko jakiś płyn + powietrze. Nie wiem czy zła mieszanka potrafiłaby aż takie problemy sprawić. Przy chyba 3-4 tyś obr (a konkretniej- przy ok. 1/8 otwarcia przepustnicy) przestaje ta śrubka regulacji mieć znaczenie bo pałeczkę przejmują inne dysze (w sumie to w b6 są tylko 2 dysze- ta od wolnych ze śrubką regulacji i główna co iglica w nią wchodzi ale są też gaźniki z większą ilością dysz).

Co do ustawiania wolnych to albo analizator spalin pasowało by mieć na każdym kolektorze (nierealne jak dla mnie :D) albo jakoś kombinować. Może wynika to z mojego niedoświadczenia, ale metoda z haynesa się chyba nie za bardzo sprawdzi. Ta z uzyskiwaniem maksymalnych stabilnych obrotów jałowych kręcąc śrubką i powtórzeniem tego dla wszystkich gaźniorów. Jak kręciłem to nie zmieniały mi się obroty prawie w ogóle, co nie wydaje mi się takie dziwne bo jeden gaźnik przy pozostałych 3 nieruszanych niewiele może chyba zdziałać (tym bardziej że tą śrubką w silniku jednogaźnikowym obroty i tak wachają się w granicach 50rpm, co jest trudne do uchwycenia- wiedza zaczerpnięta z jakiegoś filmiku na youtube).

Co myślicie o innych kryteriach ustawiania mieszanki, tzn:

-kryterium stanu ogólnego, czyli "ładnie chodzi", wkręca się i schodzi z obrotów bez dziur

-kryterium poszczególnych cylindrów, czyli czy temperatury wydechów po dłuższej pracy na biegu jałowym (mierzone w podobnym punkcie na kolektorach) są zbliżone

-kryterium poszczególnych cylindrów 2, czyli koloru świec po dłuższej pracy na biegu jałowym.

Czy jeżeli te 3 kryteria są spełnione to można wnioskować o poprawnym ustawieniu mieszanki?

Pozdrawiam i przepraszam za sianie zamętu i dezinformacji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie kupiłem do czyszczenia spray motula specjalny, nie był drogi- jakieś 14 zł. W składzie miał toluen i jakieś inne podobne węglowodory więc myśle że można jeszcze taniej kupić odpowiedni rozpuszczalnik. Ale jak dla mnie to za taką cenę gra nie warta świeczki, tym bardziej że był w sprayu i można tym dokładnie przepsikać było. Rozpuszczał pięknie cały syf, napsikałem też go do szklanki żeby moczyć iglice itd (tzn. do osobnych szklanek coby części nie pomieszać). A jaki masz stan świec? Dobrze są dokręcone? Miałeś okazje sprawdzić kompresje w cylindrach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swiece wlasnie wykrecilem, czarne jak smola. Cisnienia na cylindrach niestety nie mierzylem. Teraz jak dmuchalem w gazniki to dostalem czyms w twarz :D i mam nadzieje ze to byl sprawca klopotow. Zloze wszystko zaraz i postaram sie odpalic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plywaki na dobrym poziomie 14.6 mm wszystkie. Wlasnie zlozylem i odpalilem. Na ssaniu stoi i sie grzeje. Trzyma 1500obr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby twarzobijca okazał się sprawcą :P. Czy dobrze myślę że jak są czarne świece to powinieneś zmniejszyć ilość paliwa w mieszance? Czyli w przypadku b6 wkręcić śrubkę by trzeba było.

Tak z drugiej strony to samodzielna zmiana położeń śrubek mieszanki jest nawet gdzieniegdzie nielegalna! Chodzi o czystość spalin. Więc nie sądzę żeby przy ustawionych jak z fabryki śrubach mogły się jakieś straszne jaja dziać. Jak świeca jest za czarna albo za jasna to serwisówka raczej zaleca zmienić świece na taką o niższej albo wyższej wartości cieplnej niż kręcić przy śrubach. Co nie zmienia faktu że osobiście bym wolał przykręcić ze ćwierć obrotu i zobaczyć co się stanie. Ma to sens? :D

Edytowane przez pietruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.