Suzuki GSF 1200 EFI

[MajkelZ]

Dość długo szukałem natchnienia aby opisać swój projekt i w końcu mnie naszło.

Historia rozpoczęła się od zakupu Bandziora 1200 w ciemno za grosze, po zakupie okazało się że motocykl ma uszkodzony silnik i jest po dość poważnym wypadku. Miałem do wyboru albo sprzedać na części i odzyskać pieniądze, albo rozpocząć przygodę z modyfikacją. Na całe szczęście wybrałem to drugie.  Pierwotnie planowałem zarówno modyfikację bandziora na wtrysk i montaż turbosprężarki, jednak wraz z modyfikacją okazało się że założony fundusz wystarczy tylko na jedno. Ze względu na zbliżający się okres pisania i późniejszej obrony mojej pracy inżynierskiej, uznałem przerobienie starego poczciwego olejaka na wtrysk za bardziej nowatorski i indywidualny pomysł (Turbo bandziory latają, ale o olejaku na wtrysku bez wykorzystania otwartego modułu nie słyszałem). 

Nie traktujcie opisanej poniżej modyfikacji jako instrukcji do przerobienia swoich motocykli, bez naprawdę dobrej znajomości tematu w najlepszym wypadku uszkodzicie silnik, w skrajnych przypadkach możecie zrobić sobie krzywdę (elementy metalowe/olej o temperaturze 140 stopni - mogą polecieć). 

O remoncie silnika rozpisywać się nie będę, bo zbyt banalny temat  

Do modyfikacji wykorzystałem zwłoki GSX-Ra 1000 k4, wziąłem z niego całą elektrykę, zębatkę napędu rozrządu, przepustnice i pompę paliwa wraz z jej gniazdem. 

Zakres modyfikacji:

• Czujnik położenia wałka rozrządu - konieczne poprawne umieszczenie znacznika na wałku, po odpowiednim umieszczeniu znacznika wykonanego z stalowego walca o średnicy 3,5mm, przyspawałem go punktowo do wałka metodą TIG (nie można przegrzać wałka, gdyż może nastąpić zmiana struktury). Konieczne jest również umieszczenie czujnika - gniazdo wykonałem z aluminiowego płaskownika przyspawanego do pokrywy zaworów (ciężkie zadanie gdyż znaczna różnica grubości ścianek skutecznie je utrudnia).
•  
• Czujnik prędkości obrotowej i położenia wału korbowego - do tego właśnie potrzebne mi było koło napędu rozrządu z GSXRa, na nim również znajduje się koło impulsowe. Koło rozrządu odciąłem, następnie na kole impulsowym wykonałem stożek wewnętrzny, a na oryginalnym kole zapłonowym z bandita stożek zewnętrzny. Wszystko razem połączyłem wciskowo i zabezpieczyłem spawami punktowymi metodą TIG.
• 
• Czujniki temperatury - jeden w airboxie drugi w silniku. Ze względu na inną temperaturę pracy silnika z gsxr i olejaka zdecydowałem się na umieszczenie czujnika w korku wlewu oleju. Okazało się to niezłym rozwiązaniem gdyż pełne rozgrzanie olejaka odpowiada temperaturze odczytywanej przez ECU na poziomie 90 stopni Celsjusza (sprawdzane przed przejściem na wtrysk, jedynie z podłączonym czujnikiem).
• 
•  Przepustnice - tu spory problem, gdyż silniki różnią się od siebie rozstawem kanałów dolotowych w głowicy. Poszedłem trochę na skróty i zmodyfikowałem króćce z GSXR - jednak nie jest to najlepszy pomysł, w przyszłości mam zamiar wykonać je według własnego projektu na drukarce 3D.
•  
• Pompa paliwa - zero filozofii. Wyciąć fragment spodu jednego i drugiego zbiornika i zespawać ze sobą. (UWAGA - Nie próbować tego w domu. Najlepiej spisać przed spawaniem testament, pożegnać się z rodziną. Można wylecieć w powietrze. Spawałem kilka zbiorników w swoim życiu i nigdy przygody nie miałem, ale mój kolega wyleciał... Więc nie pytajcie jak spawać bo nie chce mieć kogoś na sumieniu.)
• Czujnik zapiętego biegu - każdej pozycji wałka wybieraka odpowiada inna rezystancja - modyfikacja podobna jak ta co do wskaźnika zapiętego biegu, ale zamiast puszczać oddzielne kable, to poprzez rezystory do jednego kabla, każda pozycja poza N. 
• Czujnik prędkości obrotowej wałka zdawczego - W II gen nie trzeba nic robić, u mnie niestety konieczny był zakup pokrywy z II gen i umieszczenie znacznika na wałku zdawczym.
• Elektryka - sporo modyfikacji a głównie przedłużania kabli. + trzeba podłączyć alternator z bandita do instalacji (pikuś) 

Po przeczytaniu może wydawać się to wszystko łatwe, jednak należy pamiętać o synchronizacji wszystkich sygnałów dochodzących do ECU. (Również trzeba zestroić prędkościomierz - wykorzystałem speedohealer).

Po uruchomieniu wszystko należało wystroić. (silnik podczas strojenia prawie wyzionął ducha, dobrze mieć drugi w zapasie  )

Modyfikacja wykorzystuje również układ zapłonowy z GSXRa, dlatego  korba może wylecieć bokiem jak coś źle ustawicie (pole manewru to tylko kilka stopni).

Dodatkowo w bandziorze zostało umieszczone zawieszenie z GSXR 750 1991r. i owiewka puiga, która zasłania zegar z gixera. Jednak nie jest to chyba na tyle ciekawe aby to opisywać.

Na modyfikacji przejechałem już ponad 3000 km, jedyne z czym miałem problem to chiński przerywacz kierunkowskazów (skubany odcina zapłon jak się przegrzeje).

Co w planach? 

Zmiana sprzęgła - seryjne które nie jest pierwszej świeżości ma problemy...

Zastanawiam się nad przeszczepem zadupka... I tak całe moto jest do malowania i może by z innego moto wziąć? Z jakiego by się nieźle zgrywało? 

Zmiana króćców i airboxa.

Turbo... - nadal mi nie przeszło 🙄

Aktualnie moto wygląda mniej więcej tak:

Tu wykresiki z hamowni (będę starać się je jeszcze dopieścić poprzez zmianę map, bo wiem że może być lepiej) 

Spostrzeżenia:

Zupełna zmiana charakterystyki jednostki, motocykl o wiele bardziej nerwowy, wyższy moment obrotowy w porównaniu do serii również odczuwalny. Spalanie spadło - przy spokojnej jeździe 6.7 l/100km (wcześniej 7), miasto i pałowanie 7.7l/100 km.

 

Na pewno o czymś zapomniałem napisać więc po prostu pytajcie  

 

 

[nieaktywny7]

fajny opis na zimowe wieczory ,ale narazie brak czasu . co do zadupka pasuja rozne r6 ,gsxr , ducati itd zalezy jaki chcesz ;), w mk1 nie ma ztym problemu 

[MajkelZ]

Przede wszystkim chce żeby zadupek dobrze zgrywał się ze zbiornikiem, a w sporej ilości modyfikacji powstają jakieś szpary itp