Skocz do zawartości

Kupię Bandita


konjak20
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Kupię Bandita na pierwszy motocykl

Co mnie interesuje:

-Cena do 10 tys. zł

-Bezwypadkowy i nie uszkodzony, w dobrym stanie

-Kujawsko-pomorskie, najlepiej okolice Torunia

-Lubelskie/Mazowieckie- ale nie dalej niż 100km od Puław

Z góry dziękuję za wszelkie propozycję.

Pozdrawiam

 

Wysłane z mojego Moto Z3 Play przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie motocykl bardzo fajny, tylko że ja wciąż czuję respekt i strach przed taką mocą ;)
No i co dla mnie ważne, co w sumie mnie interesuje a Wy jako posiadacze powinniście wiedzieć- czy duży bandzior jest dużo większy gabarytowo od mniejszego? I czy to wpływa na jego "zwinność"?

Wysłane z mojego Moto Z3 Play przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gabarytowo to to samo, no 1250 jest może trochę wyższa, tyle że 650 jest odczuwalnie lżejsza i bardziej zwinna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem i dużym i małym,gabarytowo to jest ten sam motocykl (rama ) ,różni się detalami .

wagowo też różnica jest pomijalnie mała (praktycznie nieodczuwalne ) ,jakieś kilka kg ! Nawet silnikowo

nie ma przepaści ,pomimo że duży ma 2 razy większą pojemność ! Największa różnica jest w charakterze.

Mały bandzior ma 86 KM i spokojnie daje radę ,ale trzeba go wtedy wysoko kręcić .Duży ma teoretycznie 

tylko 98 KM (ale faktycznie ma 110-115 KM ) ,ale on ciągnie jak lokomotywa już od samego dołu !

 

A co do obaw ,to dobrze ,że je masz ,bo bardzo wiele zależy od głowy kierownika .Teoretycznie zaczynanie 

od dużego bandita to trochę mocne jest ,ale jak podejdziesz do tematu z respektem i chłodną głową ,

to spokojnie dasz radę ! Np. wspomniany Neonkin tak zaczynał ,kupił swojego dużego bandita jak jeszcze

nie miał prawa jazdy ,a pierwsze jego jazdy odbywały się po garażu ,ha,ha 

Zresztą ze mną było bardzo podobnie ,z tym ,że ja się przesiadłem ze skutera 150 cc na GSX-FA 1250 !

(małego objeżdżałem na jazdach testowych ) . Więc jak widać ,można ! Zaletą tego rozwiązania jest to ,

że jak kupisz małego bandita to po roku czy dwóch będziesz się już rozglądał za dużym .Jak kupisz dużego ,

to będziesz miał już moto docelowe na lata !

A dużego bandita Neonkina doskonale znam ,bo razem z nim parę wypadów większych i mniejszych zrobiliśmy !

Sprawdzone,pewne moto !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mariuszn2 napisał:

Ja jeździłem i dużym i małym,gabarytowo to jest ten sam motocykl (rama ) ,różni się detalami .

wagowo też różnica jest pomijalnie mała (praktycznie nieodczuwalne ) ,jakieś kilka kg ! Nawet silnikowo

nie ma przepaści ,pomimo że duży ma 2 razy większą pojemność ! Największa różnica jest w charakterze.

Mały bandzior ma 86 KM i spokojnie daje radę ,ale trzeba go wtedy wysoko kręcić .Duży ma teoretycznie 

tylko 98 KM (ale faktycznie ma 110-115 KM ) ,ale on ciągnie jak lokomotywa już od samego dołu !

 

A co do obaw ,to dobrze ,że je masz ,bo bardzo wiele zależy od głowy kierownika .Teoretycznie zaczynanie 

od dużego bandita to trochę mocne jest ,ale jak podejdziesz do tematu z respektem i chłodną głową ,

to spokojnie dasz radę ! Np. wspomniany Neonkin tak zaczynał ,kupił swojego dużego bandita jak jeszcze

nie miał prawa jazdy ,a pierwsze jego jazdy odbywały się po garażu ,ha,ha 

Zresztą ze mną było bardzo podobnie ,z tym ,że ja się przesiadłem ze skutera 150 cc na GSX-FA 1250 !

(małego objeżdżałem na jazdach testowych ) . Więc jak widać ,można ! Zaletą tego rozwiązania jest to ,

że jak kupisz małego bandita to po roku czy dwóch będziesz się już rozglądał za dużym .Jak kupisz dużego ,

to będziesz miał już moto docelowe na lata !

A dużego bandita Neonkina doskonale znam ,bo razem z nim parę wypadów większych i mniejszych zrobiliśmy !

Sprawdzone,pewne moto !!!

Odnosnie wagi mam  całkowicie inne odczucia, miałem 600, jeździłem 650 w oleju, 650 w wodzie i od kilku lat mam 1250 i w porównaniu do 650  to 1250 jest strasznym klockiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, luk137 napisał:

porównaniu do 650  to 1250 jest strasznym klockiem.

 

Może ma wyżej środek ciężkości i dla tego takie odczucia.  

Niech ktoś podzieli się danymi z dowodu rejestracyjnego 

 

Co do tematu to może moje 1200 chcesz z 98 roku? Również kupiłem jako pierwsze moto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ABS-y  by się przydały na dobry początek. Mnie kilka razy uratowały przed glebą na samym poczatku, gdy dopiero ogarniałem moją 650-tkę. Ja ze swoim  "maleństwem" planuję jeszcze pozostać z kilka lat i traktuje go jako moto na długie lata. Jest po prostu fajny i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1250 ma wyzsza  kanape kieowcy jakies 2.5 cm... jak dla mnie siedzialo sie za wysoko. mam 176 cm.. zalozylem od 650

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się od jakiegoś czasu zastanawiałem nad ewentualną sprzedażą swojego "maleństwa", bo wystawiając ogłoszenie na popularnych serwisach aukcyjnych będę miał nie lada problem z jednego prostego powodu - przebiegu. Nie wiem czy znajdzie się ktoś chętny na kupno Bandita z przebiegiem blisko 100 tysięcy kilometrów... Spośród naszej społeczności wiemy, że taki przebieg to nic strasznego, ale nie wytłumaczę tego całkiem obcej osobie, która znajdzie tysiąc innych powodów, dla których ten silnik nadaje się tylko do remontu. Niestety, ale ostatnio przeglądałem ogłoszenia i nie znalazłem ofert z przebiegiem większym niż 45 tysięcy. Wszystko tak średnio po 17 tysięcy do 30 tysięcy. Więc albo przebiegi kręcone, albo ludziska kręcili się tylko wokół komina, lub na jakieś dwa zloty i cała jazda na tym się kończy. Ja nie będę ukrywać - jeżdżę bardzo intensywnie. W ciągu roku robię ponad 20 tysięcy kilometrów, potrafię ze dwa razy w roku zrobić dłuższy wypad zagraniczny: Rumunia, Chorwacja, Włochy... Więc jeśli komuś taki przebieg nie przeszkadza to byłbym skłonny oddać go komuś, gdzie będzie dalej wiernie służyć bez obaw, że coś się rozsypie, rozwali, zdechnie. Nie mam parcia na sprzedaż, ale lata mi lecą, a podróże co raz to dłuższe, więc coś jeszcze bardziej wygodniejszego by się przydało (marzenia o FJR...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, luk137 napisał:

Odnosnie wagi mam  całkowicie inne odczucia, miałem 600, jeździłem 650 w oleju, 650 w wodzie i od kilku lat mam 1250 i w porównaniu do 650  to 1250 jest strasznym klockiem. 

 

No nie rozumiem kompletnie ,skąd takie Twoje odczucia ?!

Cytuję za Motocyklem,masa bandita 650 z paliwem ,250 kg ,duży też z paliwem 255 kg !!!

Czyli raptem 5 kg !!! Nawet ciutę dłuższy wahacz czy szersza tylna opona w dużym (180 a nie 160 ),

po prostu nie może aż tak znacząco zmieniać prowadzenie .Tym bardziej ,że jednak duży zdecydowanie

lepiej  odchodzi ,więc skąd ta klocowatość ? Może bardziej w porównaniu do 600 ?!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem od dużego bandita, w sumie to nawet prawka nie miałem ale się latalo trochę po wsi, uczyłem się, prawko zrobiłem pół roku później, takie były czasy, fajniejsze, kary mniej dotkliwe w sumie to nie tak dawno bo 2011r. Że sie nie zabilem to jakiś cud. może to przez respekt do maszyny, wtedy jeszcze był. W każdym bądź razie duży bandit na pierwsze to dobry wybór, tak jakby fan starcza na dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, luk137 napisał:

Odnosnie wagi mam  całkowicie inne odczucia, miałem 600, jeździłem 650 w oleju, 650 w wodzie i od kilku lat mam 1250 i w porównaniu do 650  to 1250 jest strasznym klockiem. 

Pewnie to wina szerokości opony ;) i dlatego takie odczucie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, JastrząbTS napisał:

Pewnie to wina szerokości opony ;) i dlatego takie odczucie

Może tak być, w czasie jazdy nie jest to jakiś problem ale ja jestem niski, mam 1.7m co przy manewrach na parkingu ma już znaczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.10.2020 o 13:33, rafix napisał:

 

Może ma wyżej środek ciężkości i dla tego takie odczucia.  

Niech ktoś podzieli się danymi z dowodu rejestracyjnego 

 

Co do tematu to może moje 1200 chcesz z 98 roku? Również kupiłem jako pierwsze moto

 

Za wiele? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, rafix napisał:

Sam nie wiem do końca czy chce sprzedać...

7.99 tyś 🙂

 

Jakbyś jednak chciał sprzedać to daj znać, ja się zastanowie czy chce kupić :D bo już od jakiegoś czasu chodzi mi duży bandit po głowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiele osob zaczynalo od duzego B i jest to jakis sposob, ale kupujac malego bandziora nie stracisz wiele z przyjemnosci jazdy, a mozesz duzo sie nauczyc bez koniecznosci jak to koledzy mowia bycia bardzo sotroznym i nie odwijania na poczatku.... w sumie to wyjebac sie mozna i na skuterze wiec to nie regula...

 

maly bandzior mnie dawal satysfakcje poniewaz po 8 latach jazdy ( tak tak ,mozna tyle jezdzic i sie nie znudzic) potrafilem w miescie robic z nim takie rzeczy ze kolesie na r1 w kolorowych kombinezonach zostawali z tylu .... co prawda na prostej nie osiagniesz wiecej niz 230 na liczniku ,ale kto by tam patrzyl na licznik .... jesli nie jestes ciezszy niz 80kg to 650 spokojnie wystarczy ci na dynamiczna jazde , z pasazerem tudziez pasazerka moze byc troche kiepsko byc krolem 1/4 mili ,ale chyba wtedy nie chodzi o wyscigi.... a na trasie nie boj sie, ciezarowke zaladowanym bandziorem po sam dach , spokojnie da sie wyprzedzic w rozsadnym czasie ... jesli masz zamiar szarzowac na wycieczkach to nie chodzi tu teraz o motocykl tylko o to zeby przemyslec czy masz 5 sekund na manewr czy 2secundy... takze te osoby ktore mowia ze bandziorem malym nie da sie dynamicznie jechac we dwoje , to zgadza sie nie jest to hajka ,ale zdarzalo mi sie jechac z hajkami i duzymi turystykami i da sie , naprawde..... zreszta Tomek ma swojego 650 ( przejechal 100k) i nie narzeka.....

 

duzy bandzior - to samo co maly tylko troche mocniejszy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam! Mnie bardzo dużo nauczył i nie żałuję żadnej chwili z nim spędzonej. Jak się uda sprzedać to sprzedam, jak nie to zostanie dalej w moich rękach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za opinię porady i oferty, motocykla wciąż szukam, tylko że nieśpiesznie.
Wasze rady są jak najbardziej cenne, chłonę nabytą wiedzę jak gąbka. Ogólnie to szukałem różnych nakedów, z myślą że jako się trafi coś co mi idealnie podpasuje to ze mną zostanie. Z biegiem czasu skłaniam się coraz bardziej do Bandita, mam nieodparte wrażenie że to będzie moje pierwsze Moto ;)
Jeżeli chodzi o wielkość, to skłaniam się ku małemu (średniemu?) - 650. Czemu?
Szukam motocykla typowo do miasta- żeby pojechać załatwić sprawy, skoczyć do sklepu czy do pracy. Ma mi w sezonie zastąpić samochód. Nie planuję typowych wycieczek motocyklowych. Zaraz się dowiem że powinienem kupić skuter, ale przecież wszyscy wiemy że nawet po mieście to nie to samo ;)
Moto oczywiście od czasu do czasu poleci poza miasto, ale podejrzewam że stosunek miasto-trasa to będzie jakieś 80-20. Dlatego bardziej niż na mocy zależy mi na łatwości manewrowania. Dodatkowo jestem bardzo spokojnym człowiekiem, i choć wszyscy tak mówią- ja nie będę jeździł szybko. Motocykl to wolność i frajda, ja zupełnie nie czuję potrzeby prędkości.
Co może jednak skłaniać do większego bandyty: jestem konkretnym klocem. Mam prawie 190cm i ważę 130kg. Nie wiem jak sobie z taką masą będzie radzić mniejsza wersja. Po mieście nie powinno być problemów, a na trasie nie będę go żyłował, nie wiem czy się kiedyś odważę pojechać więcej niż jakieś 160-170km/h.
Tak więc poszukiwania trwają, liczę że wkrótce coś upoluję.
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup dobrego po prostu , niewazne czy 650 czy 1250. jak sprawdzony sie trafi to bierz.... 650 da rade z takim niedzwiedziem po miescie, spokojnie :) no maly nie jestes ,ale pare modyfikacji mozna wprowadzic zeby bylo  troche wygodniej bez wzgledu czy mniejszy bandzior czy wiekszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zostanę zjedzony za to co powiem ale jeśli szukasz czegoś małego zwinnego do miasta to może Yamaha Xj6? Miałem, Bandita i Xj6 i yamaszka to bardzo fajny sprzęt, mała lekka i zwinna a mocy tyle samo co w bandicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adek napisał:

Może zostanę zjedzony za to co powiem ale jeśli szukasz czegoś małego zwinnego do miasta to może Yamaha Xj6? Miałem, Bandita i Xj6 i yamaszka to bardzo fajny sprzęt, mała lekka i zwinna a mocy tyle samo co w bandicie.

Tylko kierownik będzie wyglądał jak na psie. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.