Skocz do zawartości

Alpy Austria 22-26/09


Renowator
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś start

 

Ruszamy po robocie z dwoma kolegami CB500 i Varadero 1000 do miejscowości Faush w Austrii. Tempo turystyczne i walka o pozytywne wrażenia. Zapowiada się dobra pogoda, zdjęcia i relację wrzucę jak wrócimy. Pzdr

Edytowane przez Renowator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szerokości przyczepności i dużo dużo wrażeń :vroom:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozazdrościć!

Szerokiej drogi, dobrej pogody i w ogóle super podróży! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoko trasa- ciekawe jak widoki- wrzućcie coś po powrocie;)

Szerokości!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze jak te minuty się dłużą do wyjścia z roboty i ruszenia w drogę ...

 

Na koniec sierpnia było lekko hardcorowo (patrz linki)

 

http://www.blick.ch/news/schweiz/schnee-und-kaelte-erste-paesse-gesperrt-154420

 

W razie gdyby pogoda płatała figle to zmiana marszruty na jezioro bodeńskie lub na Węgry w okolice Budapesztu ale narazie zapowiada się słonecznie więc nart nie bierzemy. Zresztą motocykliści powinni jeździć jednośladami czyli na śniegu snowboard :D Jedynie co to namiot, śpiwory i wyposażenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny trip się szykuje szerokości życzę i łagodnej pogody :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do siebie więc witam ponownie

 

Nakręcone 1780km w 4 dni bez pośpiechu i zbędnych nerwów

 

Cel droga Großglockner w Alpach w Austrii

 

1 dzień start 18:00 meta w Jicin

Po dłuższych poszukiwaniach znaleźliśmy hotel robotniczy ale powiedziałbym, że bliżej temu obiektowi było schronisku brata alberta :D. Droga fajna bo lecieliśmy przez Trutnov, szkoda tylko że po ciemku ale chociaż nie było mega zimno.

 

2 dzień

Po spakowaniu bez pośpiechu i uzupełnieniu ekwipunku w tesco ruszyliśmy koło 12stej z jakże przecenioną Automapą i Krzysztofem H. w kierunku Salzburga. Niestety "Krzyś" motał nie miłosiernie i prowadził kilka razy "ogródkowymi" dróżkami. Nie chcieliśmy autostrad i wybraliśmy mu trasę optymalną ale to jak nas momentami prowadził pozostawiam bez komentarza. Pogoda dopisała i po kilku godzinach dotarliśmy Matsee w Austrii gdzie rozbiliśmy się po ciemku na fajnym polu campingowym.

 

3 dzień

Po dojściu do siebie i uzupełnieniu energii ruszyliśmy już docelowo w Alpy. Pogoda słoneczna więc już z daleka widać było ośnieżone szczyty. Wjeżdżając w pasmo gór od razu poczułem różnicę temperatur. W końcu dotarliśmy pod kasę do wjazdu na drogę do Grossglockner ogarneliśmy się i ruszyliśmy do góry zakręt za zakrętem zakręt poganiał :) do okoła fajne widoki na ośnieżone góry i lasy, a droga cały czas pnie się do góry. Po kilkunastu minutach dotarliśmy na najwyższy punkt widokowy na wysokości 2571mnpm gdzie leżały jeszcze resztki śniegu, skąd rozpościerał się widok na całą okolicę. Widok wijących się serpentyn, które pokonaliśmy i które mieliśmy pokonać cieszył niesamowicie. Poszła mała sesja zdjęciowa czego tylko można było zobaczyć i upamiętnić, a że pogoda zaczynała się powoli psuć ruszyliśmy w drogę w kierunku lodowca. W drodze staneliśmy w zatoczce i zrobiliśmy użytek z kuchenki gazowej i chińskim zupek. Jadąc dalej dojechaliśmy do końca ślepej trasy skąd rozpościerał się widok na czoło lodowca i dolinę którędy spływała z niego woda. Fajne miejsce ale miałem wrażenie że jest na minusie i mega wiało więc szybko się zawineliśmy z powrotem. Zjeżdżając z gór dojechaliśmy do miejscowości Lienz gdzie znaleźliśmy camping, na którym rozbiliśmy namiot. Niestety po rozbiciu pogoda się zepsuła i zaczęło lać przez 14godzin non-stop.

 

4 dzień

Pobudka, deszcz dalej leje, zimno, ogólnie masakra. Na szczęście przy polu była świetlica, w której urządziliśmy suszarnie i powoli doszliśmy do siebie. Około 14 gdy już się spakowaliśmy zaczęło się wypogadzać więc nastroje się poprawiły i ruszyliśmy w drogę. Niestety cały czas jechaliśmy goniąc deszcz i wspinając się w góry gdzie wraz z wysokością zbliżaliśmy się do łąk obsypanych śniegiem. W pewnym momencie niestety do niego dojechaliśmy więc atmosfera się trochę zagęściła ale na szczęście drogi były posypane temperatura lekko na plusie i wolnym tempem przejechaliśmy ten odcinek. Planowaliśmy złapać nocleg zaraz za granicą po stronie czeskiej. Jednak jak się okazało tam nocleg to tylko z "przygodami" w burdelu. Trzeba było dojechać do pierwszej większej miejscowości Vimperk żeby znaleźć nocleg w pensjonacie a raczej na kwaterze.

 

5 dzień

Leje bez końca i zimno, część ciuchów wyschła niestety część wilgotna, plan lecimy autostradą żeby zbędnie się nie narażać i jak najszybciej wrócić postoje co 150km. Trasa mega uciążliwa non stop ulewa, zimno po pierwszym postoju już odczuwałem że spodnie odpuszczają a rękawice to już dawno wpuściły wodę do środka. Po kolejnym postoju wniosek, że tylko kurtka i kask odpierają atak wody i chłodu, a pomiędzy pośladkami płynie rwąca rzeka jak w rio grande. Na wysokości Szklarskiej Poręby w butach już miałem wiaderko wody :(

 

 

Podsumowanie

Wyjazd pomimo ciężkiej końcówki udał się znakomicie jednak nikomu nie polecę takich podróży o tej porze roku. W lecie gdyby padał deszcz nie doskwierał by tak bardzo jak teraz gdy już jest chłodno a do domu daleko. Grossglockingen to jak dotąd najlepsza trasa jaką leciałem chociaż to moja pierwsza dalsza podróż na motocyklu więc nie jest to miarodajne. Wjazd na trasę dla zainteresowanych kosztował 18euro, nocleg na campingach za trzy motocykle i trzy osoby + namiot odpowiednio 15euro w Matsee i 25euro w Lienz. Nocleg z Jicin 640koron za trójkę, a w Vimperk 900koron.

 

Z ekwipunku jednogłośnie znakomicie sprawdziły się proste pojemne szczelne torby, które za dnia przydały się do transportu, a w nocy do spakowania i zabezpieczenia przed deszczem ciuchów motocyklowych. Kuchenka gazowa również znakomicie sprawdziła się w każdym miejscu. Pozwoliła na ogrzanie, suszenie i najważniejsze jedzenie. Dobra okazała się solidna latarka czołowa ledowa, praktyczna i mała.

 

Nie sprawdziły się rękawice windstoper z ochroną przed przemakaniem. Wniosek taki, że lepiej odżałować i kupić grzane manetki z osłonami od wiatru. Może i wygląda dziko ale przynajmniej wygodnie i sucho, a doceni się to wtedy gdy ręce nie skostnieją od zimna i wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie powrót musiał być nie zbyt przyjemny ale na pewno się opłacało pojechać i zobaczyć te piękne miejsca :) Kiedy będą jakieś fotki żeby można było oglądnąć? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link do małej galerii najciekawszych zdjęć Mój odnośnik

Edytowane przez Renowator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Można powiedzieć że impreza zamknęła się w 600-700zł (all in). Z opłat to jedynie 18€ za wjazd na przełęcz w Alpach i chyba z 9€ za jakiś tunel w Wschodnim Tyrolu. Za autostrady nie płaciliśmy bo w tamtą jechaliśmy bocznymi drogami, natomiast w powrotną tak lało że nawet mi przez myśl nie przeszło żeby kupić winietę na autostradę w Czechach. Szkoda że pogoda się zepsuła bo byliśmy o rzut kamieniem od dolomitów które z tego co widać na Google Earth też są warte przejechania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...natomiast w powrotną tak lało że nawet mi przez myśl nie przeszło żeby kupić winietę na autostradę w Czechach.

 

w Czechach i Slowacji motocykli nie obowiazuja oplaty za przejazd autostradami.

 

 

ps. nawet jak jest ladna pogoda ;)

Edytowane przez Daniel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.