Skocz do zawartości

Bardzo dziwnie krzywa rama.


TomaszJ
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu zauważyłem, że ząbek na środku błotnika nie pokrywa się z środkiem bieżnika tylnego koła. Zdjęcie nie jest idealnie z tyłu, ale pokazuje o co chodzi.

spacer.png


Krzywy plastik czy jak? Temat zbagatelizowałem.

Dziś montowałem kuferek. Sprytny montaż nie na stelażu, tylko płycie montażowej mocowanej do tak jak uchwyt na zadupku. SW-Motech takie robi, polecam. Pięknie to wygląda, nie ma żadnych rur itd. Jednakowoż jak założyłem kufer, zerknąłem, kurde, stoi krzywo jak licho w lewo. Przypomniał mi się ten rzekomo krzywy plastik i zacząłem drążyć temat. Zdjąłem siedzenie, zadupek i teraz najlepsze, bo okazało się, że mocowanie uchwytu zadupka i tylnego błotnika, tego co się nie zgrywa ze środkiem koła, bo jest na tej samej rurze, jest z lewej około centymetra niżej niż s prawej! O żesz jasny gwint, myślę sobie, dałem sobie wcisnąć sprzęt po solidnym dzwonie. Motocykl kupiony w maju, wszędzie gdzie obejrzałem, łby śrub fabryczne, zero śladów dotykania kluczami. Naklejki tam gdzie powinny być, wszystko ideał. O co więc chodzi? Dla porządku dodam, że moto jeździ prosto.

Rozebrałem cały tył i rzuciłem laserem linię przez główkę ramy, środek ramy za zbiornikiem i środek tylnego koła. Wszystko jest w linii co do milimetra. Wszystko w osi. Rzuciłem laserem w poziomie i na środku ramy ok, do półki na której montuje się zamek siedzenia też w miarę, a końcówki rur, ok 10-15 cm lewa niżej niż prawa. Gołym okiem widać. Zaznaczyłem strzałkami punkty odniesienia.

spacer.png

 

Obejrzałem wszelkie spawy, lakierowanie. Wszystko oryginał. Wygląda na to, jakby przy spawaniu ramy, lewa rura została obrócona nieco w prawo względem drugiej i jej zakrzywienie końcówki teraz "patrzy" bardziej w dół (ok 6mm) niż prawa rura. Obie rury proste, sprawdziłem przymiarem liniowym. Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że w fabryce powstał taki bubel. No bo po dzwonie, nie byłoby krzywo tylko sama końcówka 10 cm rury, no i byłyby jakieś ślady naprawy.

Próba naprawy. Kiedy już upewniłem się, że tylko ostatnie zagięcie jest felerne, stwierdziłem, że jak na odegnę we właściwą stronę to cały zadupek się wyprostuje jak trzeba. Robię to tak:

spacer.png
 

Grzeję dwoma palnikami propanowymi, niestety nie mam nic z tlenem. 15 min grzania w miejsce zaznaczone strzałką i potem przez drewno młotem w rurę. Po kilku takich operacjach jest o jakieś 3mm lepiej. Ręce mi już mdleją, więc fajrant na dziś.

Co myślicie o takim przypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawałek pręta w koniec rury i nie trzeba młotem walić. Lub zakotwiczyć moto do podłoża i podwiązać za koniec subframe. I FRUUUU do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem prętem. Zagięcie technologiczne na końcu rury nie da się odgiąć bez jej pokancerowania. Nie chcę wprowadzać grubych śladów ingerencji kowalsko - ślusarskiej. W końcu robię sobie a nie na sprzedaż. :)

To jest pioruńsko twarda stal, choć zaledwie ok 1,5mm grubości ścianki. Przy działaniu dźwigniami, podnośnikiem, moto się przewraca, podnosi, a toto ani drgnie. Myślałem o wyciągarce do belki stropowej, ale nie mam jak przytwierdzić sprzętu do podłogi a bez tego fruwa w powietrzu. No i rura biegnie skośnie, wszystko co o nią zaprę, zaczepię, się ześlizguje. Inna sprawa, że jak użyję poważniejszych armat, to różnie może być, a zależy mi na odgięciu tylko końcówki, a nie skoszeniu całej ramy. :)

Na gorąco plus młot daje skutek, ale muszę lepszy palnik, bo nawet dwa takie do rozpalania grilla, są za cienkie w uszach. Za mała moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sakamoto-san za dużo sake wypił w trakcie spawania i masz teraz krzywy motocykl.

Powiem tak, jeśli to rzeczywiście rocznik 2016, to nie zdziwiłbym się, że może jakaś partia może być dziadowo zrobiona. Może maszyn nie skalibrowali.

Można by poszukać kogoś, kto ma taki sam model, jak twój, z tego samego rocznika i kazać mu sprawdzić, czy też ma krzywo ramę zadupka.

Aczkolwiek podziwiam, że chciało ci się to prostować. Jako że to nie jest nówka z salonu, to pewnie bym to olał, chyba że by naprawdę krzywizna ramy kolidowała z akcesoriami.

Bo jakbym kupił nówkę z salonu i bym to zauważył po czasie, to to chyba bym poszedł do salonu i zgłosił reklamację. Ciekawe, jak by zareagowali na to. Pewnie by powiedzieli, że mam za ciężki zad i to moja wina, że krzywo się rama ułożyła, he he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest 2016, końcówka produkcji.

spacer.png

Końcówka produkcji, no ale kurde, Made in Japan zobowiązuje, a tu taki kwas.

Tak, chciało mi się, bo kufer wyglądał jak pijany woźnica na furmance. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w tej tabelce jakieś bzdury są.

Przede wszystkim bandit to GSF, a nie GSX.

No i na pewno nie dwusuwowy, jednocylindrowy skuter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fido, może dlatego rama krzywa jest.

 

Pomylili dokumentację japońskiego motocykla z chińskim, dopiero szef im uswiadomił, że po południu już nie robią dla Zongshen, a dla Suzuki, więc na hama dogięli ramę, co by plastiki zadupka pasowały, a że Hajime-kun już zaczął wklepywać danę, to powrotu nie było i w ten sposób powstał mercedes, wyklepany z przystanku autobusowego.😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Fido napisał:

Ale w tej tabelce jakieś bzdury są.

Przede wszystkim bandit to GSF, a nie GSX.

No i na pewno nie dwusuwowy, jednocylindrowy skuter.

 

Dekodery VIN potrafią pokazywać bzdury, to normalne, ale rok dekoduje dobrze. Litera "G" to 2016 w tej wersji (na Francję). Rok w VIN na różne rynki bywa różnie kodowany. Mam gdzieś jeszcze raport z Autodna czy coś takiego, dość szczegółowy i na deser mam oryginalny francuski dowód rejestracyjny, jak był rejestrowany nowy. Rok się zgadza we wszystkich papierach.

7 minut temu, maniomen napisał:

Fido, może dlatego rama krzywa jest.

 

Pomylili dokumentację japońskiego motocykla z chińskim, dopiero szef im uswiadomił, że po południu już nie robią dla Zongshen, a dla Suzuki, więc na hama dogięli ramę, co by plastiki zadupka pasowały, a że Hajime-kun już zaczął wklepywać danę, to powrotu nie było i w ten sposób powstał mercedes, wyklepany z przystanku autobusowego.😅


:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym podjechał do serwisu Suzuki ,ciekawe co oni na to ?

Niestety ,ale zdarzają się Suzuki takie babole ! Ja odbierałem nówkę 

hajkę z salonu i po kilkuset km okazało się ,że miała źle skręcone 

lagi w półkach !!! Serwis Suzuki ogarnął ten problem ,ale jak to się 

mogło stać ,że takie moto wydali klientowi ?!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, motocykle z Japonii przyjeżdżają w skrzyniach w częściach. Przed sprzedażą serwisant rozpakowywuje i skręca moto w całość. Prawdopodobnie to błąd serwisu z tymi lagami, a nie producenta.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jakoś dziwnie zapisany ten numer. Suzuki musiało zmienić systematykę zapisu.

 

Bandita produkowali w Hiszpani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mariuszn2 napisał:

Ja bym podjechał do serwisu Suzuki ,ciekawe co oni na to ?

Niestety ,ale zdarzają się Suzuki takie babole ! Ja odbierałem nówkę 

hajkę z salonu i po kilkuset km okazało się ,że miała źle skręcone 

lagi w półkach !!! Serwis Suzuki ogarnął ten problem ,ale jak to się 

mogło stać ,że takie moto wydali klientowi ?!!!


Już nie da rady pojechać, bo rozebrana cała dupa i trwa naprawa. Czekam na lepszy palnik aby skończyć. Trochę jest "pukania" aby wyprostować idealnie. Mam pomoce naukowe w postaci paru narzędzi pomiarowych i jestem w stanie ustawić do ułamka milimetra. Także jestem dobrej myśli, tylko robota ciężka fizycznie.

Jak motocykl był poskładany nie rzucało się to w oczy w ogóle. Dopiero kufer (taki bardziej kwadratowy), mocno uwypuklił efekt.

Nie wiem gdzie to robione i ew składane, ale na ramie mam "Made in Japan" i obok "Fabrique au Japan", co jednoznacznie moim zdaniem wskazuje konkretny rynek docelowy. Tak, VIN jest dziwny, europejski nie suzukowy i większość dekoderów go nie rozpoznaje albo rozpoznaje źle. Może to też syndrom końcówki produkcji?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Fido napisał:

Mariusz, motocykle z Japonii przyjeżdżają w skrzyniach w częściach. Przed sprzedażą serwisant rozpakowywuje i skręca moto w całość. Prawdopodobnie to błąd serwisu z tymi lagami, a nie producenta.

 

Pewnie tak było ,dlatego nie napisałem Japończycy tylko Suzuki ,

w końcu kupiłem u dealera (Suzuki nie prochów ! :takaemotka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak się zapytam: a co z lakierem? Przecież od palnika nie tylko lakier się stopi, ale i ocynk zejdzie. Potem korozja murowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fido napisał:

A tak się zapytam: a co z lakierem? Przecież od palnika nie tylko lakier się stopi, ale i ocynk zejdzie. Potem korozja murowana.


To oczywiste, że lakieru nie ma w chwilę po muśnięciu palnikiem. Ocynk trudno powiedzieć, ale jeśli nawet, to i tak będzie potem zabezpieczane antykorozyjnie dobrą chemią i pomalowane. Poza tym, miejsce takiej że tam żadna woda nie zajdzie, a topić moto nie planuję, więc ryzyko znikome.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam.juz jak grzejesz. To bym go  . Nadcial.co trzeba. Wyprostowal I pospawal od nowa. Migiem czy tam tigiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Maryusz napisał:

Ja tam.juz jak grzejesz. To bym go  . Nadcial.co trzeba. Wyprostowal I pospawal od nowa. Migiem czy tam tigiem....


Lepiej nie. Drgania, naprężenia od kufra, będzie pękać. Rura ma pewną sprężystość, spaw jest sztywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli wykonać to z glowa to nic nie bedzie pekac. . Musi byc pospawane nie naprezone.  No i najpierw poheftac wstepnie. . A potem  dokonczyc spawy.. podczas ostrego spawania. Spaw zawsze sciaga materiał....  jak.masz juz opalone. To poszly konie po betonie....😉 kiedys robilem takie modyfikacje w k750. Z koszem.  Ruski zespawqli ten motor jak plug😀 nie wspomne o zbiorniku... osmarkany krzywo.polowki.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.09.2021 o 11:19, Maryusz napisał:

Jesli wykonać to z glowa to nic nie bedzie pekac. . Musi byc pospawane nie naprezone.  No i najpierw poheftac wstepnie. . A potem  dokonczyc spawy.. podczas ostrego spawania. Spaw zawsze sciaga materiał....  jak.masz juz opalone. To poszly konie po betonie....😉 kiedys robilem takie modyfikacje w k750. Z koszem.  Ruski zespawqli ten motor jak plug😀 nie wspomne o zbiorniku... osmarkany krzywo.polowki.... 


Miałeś kolego rację. Musiałem nacinać. Spawy oryginalne były na tyle potężne, że troszkę się poddało i dalej gucio. Naciąłem, dogiąłem jak trzeba bez problemu, pospawałem, zabezpieczyłem, pomalowałem, złożyłem do kupy. Jest ok. Prościutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.