Skocz do zawartości

Sakwy szmaciane


michbudz
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

I znów z prośbą do Szanownego Towarzystwa- skoro w wątku o interkomach maniomen podzielił się radą, którą wykorzystałem- tak i tu poproszę o pomoc.

Szukam sakw, niewielkich- jakieś pierdoły, które nie mieszczą się w kufrze centralnym- buty, kosmetyczka, majtki i skarpetki- ot, rzeczy które nawet jak ktoś zaiwani, to nie zaboli (te ostatnie dwa rodzaje to w drodze powrotnej proponuję...). 

W moim Bandicie nie widzę możliwości montażu stelaży na boczne sakwy ze względu na stelaż do kufra centralnego, którego nie chcę zmieniać- wolę kasę na zupę do bandziora wydać- także w grę wchodzą tylko sakwy bez stelaży- przynajmniej tak się mi wydaje.

Oczywiście, na necie widziałem w cholerę tego, ale cały czas mam zagwozdkę, czy w jakiejś dziwnej sytuacji taka miękka, niczym nie ograniczona sakwa, nie zahaczy o koło. Czy samoistnie, czy pod wpływem zachowań plecaczka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swego czasu jezdzilem z sakwami vanucci. Niezbyt wielkie ale w miare pakowne nawet na dwie osoby na weekend. Jezdzilem do francji , niemiec i po wyspach brytyjskich.

 

 

  Bez stelazy , bez zadnych dodatkowych wzmocnien. Po prostu przerzucalem laczace je pasy pod kanapa, zeby mnie lataly przy predkosci na boki sciagalem ja albo jakims sznurkiem razem pod spodem ,albo jakas guma z hakami i heja 2 paki na autostradach ale tylko niemieckich :) 

 

Na jednym zdjeciu wyglada jakby one lezaly jakos nisko ,ale na drugim zobacz ze spokojnie one maja sporo odleglosci od kola i innych krecacych sie elementow motonga. 

 

Sakwy dobra sprawa jak jezdziesz docelowo gdzies zrzucasz balast i lecisz na lekko - ewentualnie po drodze krotkie postoje na kawe , tankowanie . 

Chociaz zdarzylo mi sie gdzies zostawic w nich kurtke czy spodnie motocyklowe i spialem suwaki klodka . Wrocilem po wyprawie na miasto i wszystko bylo na miejscu. Ale to gdzies na wiosce we francji czy Belgii bylo. 

 

Te sakwy maja sztywne dno wiec sie nie odksztalcaja zbytnio i sa rozpinane zeby byly troche wieksze objetosciowy gdy potrzebne. do tego pokrowce na deszcz. Ogolnie kilka razy - moze 5-moze 8 bylem z nimi w trasie . Super mi sie jezdzi i wciaz je mam i znowu szykuje sie jakas jazda z nimi

IMG_2844.jpg

IMG_2841.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździsz sam, to może rolka na siedzenie pasażera byłaby lepsza? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie idź w sakwy, mam Oxfordy, był też tani polski producent. Mają wady, podklejasz taśmą malarską boczki by lakieru nie starły, gdy leje to przemakają i nie pomaga pokrowiec ochronny, a na noclegu więcej zabawy z ich zdjęciem niż z kuframi,  nawet tanie kufry z  Awiny spiszą się lepiej. Z sakwami zaliczyłem Grossglockner ( z plecakiem )  oraz Transalpine ( solo  i z plecakiem ),  Pierwszy wyjazd 2,5 tys km drugi 3,5 tys ale miałem już stelaże, tu sakwy były stabilniejsze. A teraz kufry Givi i czuje różnicę. A na pierdoły wystarczy tankbag 18l z Oxforda, mniejszy 7l używam tylko wkoło komina.

Edytowane przez Caesar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbys juz faktycznie chcial isc w sakwy to chyba zdecyduje sie sprzedac moje kappy. 
cos takiego: https://www.moto-marlon.pl/kappa-torby-sakwy-boczne-1730l-p-414.html 

ja z nimi bylem w chorwacji a potem poszedlem w strone kufrow bocznych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Caesar napisał:

Nie idź w sakwy, mam Oxfordy, był też tani polski producent. Mają wady, podklejasz taśmą malarską boczki by lakieru nie starły, gdy leje to przemakają i nie pomaga pokrowiec ochronny, a na noclegu więcej zabawy z ich zdjęciem niż z kuframi,  nawet tanie kufry z  Awiny spiszą się lepiej. Z sakwami zaliczyłem Grossglockner ( z plecakiem )  oraz Transalpine ( solo  i z plecakiem ),  Pierwszy wyjazd 2,5 tys km drugi 3,5 tys ale miałem już stelaże, tu sakwy były stabilniejsze. A teraz kufry Givi i czuje różnicę. A na pierdoły wystarczy tankbag 18l z Oxforda, mniejszy 7l używam tylko wkoło komina.

 

potwierdzam, sakwy tanie ale mają swoje minusy. jechaliśmy ekipą gdzie reszta miała kufry, to oni już sączyli zimne piwko, a ja jeszcze w upale odplątywałem te "tasiemki"...... rano musialem wczesniej sie zbierac bo nie chceili na mnie czekać w upale, gnoje jedne :D 


dodatkowo nie są zamykane, czyli zostawiając moto i idąc zwiedzać, czy zjeść możesz stracić np ulubione gacie :)

 

ale jak wolisz sakwy to bierz od Darka, poczciwy z niego chłopaczyna a i wygladają lepiej jak te oxfordry :)

 


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem sakwy z kółkiem spinało się je w jedną wtedy było to jak walizka z kółkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.