Wieszak na słuchawki w stylu "co znajdę w piwnicy"

[maniomen]

Witam i pozdrawiam.

Zrobiłem kolejne dziwo, które może nie ma sensu, bo mogłem pójść do sklepu i coś takiego kupić, ale nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował tego zrobić samodzielnie.

Jakiś czas temu dostałem w prezencie słuchawki, takie pełne, zasłaniające uszy, żeby pracować na komputerze komfortowo, jak inni domownicy śpią, a żebym nie musiał łazęgować po zwykłe słuchawki, z jakiegoś telefonu, czy cuś. Niestety, na stole za dużo miejsca nie ma, dlatego wieszałem je na krawędzi jednego z monitorów, jednak to powodowało problemy, gdy pracowałem na trzech monitorach jednocześnie.

Wieszanie z boku, przy stole, byłoby niewygodne, ponieważ ograniczyłoby to przestrzeń przy regale i mówiąc kolokwialnie, każdy by dupą zahaczał o nie, wchodząc po coś do zakątka rozpaczy. Dlatego postanowiłem zrobić wieszak za monitorem, do owego przymocowany.

Dlatego wpadłem na banalny pomysł, który może wykonać każdy, jeśli ma odrobinę czasu i chęci, bo mnie to zajęło niecałe 2 godziny.

Co będzie potrzebne:

- Kawałek deski, albo sklejki, tak na oko 10cm x 15cm razy dwa, ale jest to zależne, od powierzchni roboczej za monitorem,
- Druciany wieszak, sztuk dwie. I to te grubsze wieszaki, nie takie cienkie, co dają czasami w pralniach, po upraniu naszych wdzianek,
- Wyrzynarka, albo piła,
- Wiertarka,
- Wkrętarka, albo śrubokręt/wkrętak,
- Wkręty,
- Taśma klejąca,
- Taśma klejąca, dwustronna
- Kawałek tkaniny
- Nitka i igła
- Inne duperele, jak linijka, ołówek.

No i co. Nie będę się rozpisywać. Lecimy po kolei.

Nanosimy wymiary na deseczkę.

Wycinamy dwa prostokąciki. Koniecznie prostokąciki, bez zaokrąglonych krawędzi, ponieważ to ułatwi pracę. Ale jak ktoś będzie to robił bardziej zdobione, to może zaokrąglać, albo nadawać temu dowolny kształt. Najlepiej złożyć dwie deseczki w jedną i na raz naciąć, żeby zaoszczędzić czasu.

W jednej deseczce nawiercamy otwory przy krawędziach.

Bierzemy wieszaki i najpierw je prostujemy, żeby uzyskać prosty drut i dobrze go zwymiarować.

Zginamy go, uzyskując hak, wedle naszego uznania, następnie formujemy mocowania, które skręcamy z deseczką, koniecznie z tą, co nie była nawiercana. Staramy się to zrobić tak, żeby montaż druta nie kolidował z otworami, które wcześniej nawierciliśmy.

Z drugiego wieszaka robimy usztywnienie, które puszczamy przez środek haka. Ja je sobie upozycjonowałem taśmą klejącą, żeby nie latało. Nie musi być ładnie,. bo będzie to zakryte.

Drugi drut również wkręcamy i montujemy.

Potem zamykamy całość, przykładając deseczkę, z nawierconymi otworami. Mi trochę za długie wkręty się wzięły, ale to mi nie będzie przeszkadzać, dowiecie się później, dlaczego.

Owijamy całość taśmą klejącą, aby uzyskać powierzchnię czepną, do której będzie mocowana taśma dwustronna. Jako że drewno jest za suche, to albo trzeba to owinąć taśmą, jeśli nie musi być estetyczne, bo na przykład uchwyt będzie od strony ściany, a jak będzie na widoku, można polakierować, żeby w ten sposób uzyskać szkło, do którego taśma dwustronna już się przyklei.

W międzyczasie szyjemy pokrowiec na hak, żeby nie rysować i nie niszczyć słuchawek.

Nakładamy taśmę dwustronną. Ja akurat użyłem naklejek z kamer sportowych, więc powinno się trzymać.

Powierzchnię klejoną odtłuszczamy zawczasu, przyklejamy całość i mamy nadzieję, że monitor nie będzie się do tego stopnia zagrzewać, że klej się rozklei.

Tyle chyba. Taka robótka na chwilę.

Edytowane 12 Marzec 2022 przez maniomen

[krynio]

Ty, a masz tokarkę?
Mam coś fajnego do zrobienia.

[seebst]

Ty tak na serio lubujesz się w pluszowych miśkach, konikach itp.? 🙄

[maniomen]

21 minut temu, krynio napisał:

Ty, a masz tokarkę?
Mam coś fajnego do zrobienia.

Człowieku, jakbym miał tokarkę, to bym już nie miał miejsca na swoje dzieła.

17 minut temu, seebst napisał:

Ty tak na serio lubujesz się w pluszowych miśkach, konikach itp.? 🙄

Większość pluszaków, która leżakuje w mieszkaniu, to są zabawki z czasów dzieciństwa, czy to mojego brata, czy moje.

Jeśli chodzi o te pluszaki, co są w tle zdjęć, to kucyki pony se kupiłem w lato, bo tak. Kot po prawej na zdjęciu, to taka kulka-kot, co nie ma nóg. Kupiłem go na jakimś konwencie we Wrocławiu i nazwałem Alojzy Bronisław. A te dwa normalne koty, kupiłem jeszcze w czasach liceum. Szara to Pusia, biała to Śnieżka. Jeszcze sprzedawali do zestawu trzeciego pluszowego kota, ale nie było mnie wtedy na niego stać, a teraz, jak szukałem w internecie, to już niestety, nie ma ich dostępnych.

Jeszcze sam uszyłem kiedyś koty-kulki, ale nie wyszły za bardzo, jednak też zdobią regały mieszkania. Nawet w internecie jest z nimi odcinek. I w nowym intro do kanału mojego jeden kot występuje.

Czyli tak. Lubię pluszaki, ale chyba głównie dlatego, że dodają kolorytu mieszkaniu. Dodają trochę koloru do mojego smętnego, szaro-burego życia.

Edytowane 12 Marzec 2022 przez maniomen

[krynio]

A lubisz małe dzieci?

[maniomen]

Teraz, krynio napisał:

A lubisz małe dzieci?

Niekoniecznie. Aczkolwiek zależy, które. Z niektórymi się dogaduje, z innymi nie. Z większością się nie dogaduje.