Pęknięta głowica

[Gość Antara]

Witam wszystkich

 

Po dziesięciu latach bezawaryjnej jazdy bandziorami stało się coś strasznego... 

Po zimowaniu podchodzę odpalił ze strzała przejechałem się ale słyszę że coś jest nie tak zatrzymałem się słucham patrzę patrzę, a tu nagle moim oczom ukazuje się pęknięta głowica przy kolektorze wydechowym, miał ktoś taki problem w bandziorku 1250FA 2011r ?? Co z tym zrobić?? Nowa głowica czy próbować w jakiejś firmie roztoczyć i wstawić stożkową tulejkę ?? Trochę słabe zdjęcie bo wszystko gorące i plastiki ograniczają ale myślę że widać ten odłamany element od jednej do drugiej śruby

Pomóżcie 

Z góry bardzo dziękuję

 

 

 

 

[Conorian]

Moto jakiś anglik?

Ja bym dawał "nową" głowicę.

Zaraz zacznie się sypać na kolejnych garach.

Gdybyś chciał to jakoś porządnie naprawiać to i tak głowica jest do zdjęcia.

Tu masz podobny przypadek tylko 650:

 

[Gość Antara]

Tak Anglik, tam był 4lata ale był w strasznym stanie, większość zrobiłem było wszystko ok, ale u mnie też nie miał łatwo 😀 ciężka turystyka, dwie osoby i 3 kufry deszcz błoto nieraz lekki śnieg i teraz wyszło wszystko, dokładnie ten sam cylinder i taka sama bajka jak na filmie

[Kazmir]

To nie wada tego silnika, tylko eksploatacji. Trzeba odkręcać kolektory regularnie czyścić i konserwować. Sprawcą jest rdza, która rozsadza odlew. Tym bardziej w klimacie morskim.

Jak widać na tym przykładzie wymiana oliwy i filtra nie wystarcza😉 Trzeba czasem dłubnąć głębiej. Najlepiej i chyba najtaniej byłby zakup używanej głowicy i złożenia jednej z dwóch. Przy okazji zrobić zawory uszczelniacze itp.

Spawanie - nadlanie tego kawałka to i tak głowica do zdjęcia.

 

[Conorian]

Jak sytuacja? Bo jestem ciekawy.