Cztery i pół dnia

[tomekkj12]

Uuu działo się. Po powrocie z majowego weekendu miałem jeszcze parę dni wolnego żeby odpocząć po intensywnym pobycie w Dublinie i zapomnieć o pracę. W planach było leniuchowanie może jakaś przejażdżka na Roztocze w moje rodzinne strony. Moja żona namawia mnie żebym gdzieś pojechał bo i ona jedzie do rodziców. Myślę sobie ok. W środę rano wstałem szybka wizyta na poczcie minimalistyczne pakowanie bo przecież jadę się przejechać. Cztery komplety bielizny cztery koszulki kosmetyki. Motocykl po serwisie. Nowe opony. Można ruszać. Kierunek Bieszczady tam nocleg i potem na Roztocze. Jak byłem w okolicy barwinka wpadłem na pomysł żeby zwiedzić Tokaj. Jadę. Potem to już tylko czysty zabieg okoliczności. Będąc na Węgrzech wpadłem na głupi pomysł żeby może i kawałek Rumuni zobaczyć. Podsumowując w tym czasie zrobiłem prawie 2700 km. Zobaczyłem wesoły cmentarz. Wąwóz bikas. Prawie transfigarska. Prawie bo w połowie stoi znak z zakazem. Trasa zamknięta. Jeździłem głównie drogami bocznymi. I krajowymi. Kto jeździ na Googla mapa wie jak ona prowadzi. Przez polne. Szutrowe. Chyba zaliczyłem wszystkie kategorię. Widziałem rzeczy o których opowiadał dziadek. Niesamowite przeżycie było zobaczyć tabor cygański. Na Polnej drodze w około niczego. Zabrakło mi odwagi zatrzymać się zrobić foto. Motocykl sprawdza się wyśmienicie. Już go kocham. Wiem że takich przelotów na bandycie bym nie dał rady. Opony roud 6 jeszcze lepsze niż 5. Było super za rok tam wracam. Nie liczyłem finansowo jak to wychodzi. Po co się wkurwiac. Ale nie było źle. Spałem po tamtejszych agroturystyka i raz na Węgrzech w hotelu. Chciałem zamieści więcej foto ale nie chcą się dodać. A może nie umiem.

Z ciekawostek. Następnym razem biorę tylko bieliznę. Koszulek nawet nie rozpakowałem. Jazda od 7 do 19 z przerwami na tankowaniem i obiad. 

Edytowane 8 Maj 2022 przez tomekkj12

[kazek]

Nie ma jak spontan👍 tylko pozazdrościć 😊

[tomekkj12]

[mariuszn2]

No i pięknie ! Dawaj więcej fotek !

Zazdroszczę i mam nadzieję ponownie zawitać do Rumunii w tym roku ( w drodze do Turcji )!

Edytowane 8 Maj 2022 przez mariuszn2

[seebst]

Super! Takie szybkie akcje, spontany są najlepsze.

Te druty w kadrze na zamek Bran to istny majstersztyk. Chociaż w Bukareszcie jest znacznie więcej druciarskich architektów 🤣🤣🤣🤣🤣

[Emilian]

Serwus!! Elegancko taki spontan!! Nie ma to jak jechać przed siebie i wczasie jazdy wyznaczać sobie kolejne cele
Co do dróg na Rumunii to uwielbiam ją za to, że np. niektóre 'wojewódzkie' z asfaltowych zmieniają sie w szutrowe  Bajka jal dla mnie
A co do przelotów na Bandziorze, to fakt, ma on troche inna pozycję, ale ja na 600tce kręciłem jednodniowe wypady nawet ponad 500km.
Teraz mam Inazume 1200 i jest zdecydowanie wygodniej dla kręgosłupa [ a po małych zmianach jeszcze lepiej - mam ok. 190cm wzrostu ].
Oby więcej takich wypadów dla każdego z nas!!

[seebst]

1 minutę temu, Emilian napisał:

ale ja na 600tce kręciłem jednodniowe wypady nawet ponad 500km

Ja na 650 robiłem po 1000 km jako dojazdówkę (np. Chorwacja - Senj) i nie odczuwałem jakiegoś większego zmęczenia 😉 wszystko kwestia odpowiedniej pozycji no i eleganckich dróg, a nie po kamieniołomach 🤣

[Emilian]

14 godzin temu, seebst napisał:

Ja na 650 robiłem po 1000 km jako dojazdówkę (np. Chorwacja - Senj) i nie odczuwałem jakiegoś większego zmęczenia 😉 wszystko kwestia odpowiedniej pozycji no i eleganckich dróg, a nie po kamieniołomach 🤣

A ja własnie na tych jak to nazwałeś 'kamieniołomach' czuje się dużo lepiej i mniej mnie męczą niż przeloty ekspresówkami, czy autostradami
Lecz jak to Ty mówisz, jedni lubią jak mu śmierdzą nogi i takie tam
Liczy się to by mieć czysta przyjemność z jazdy tam gdzie się lubie i ile sie lubi