Skocz do zawartości

Z cyklu ponarzekajmy na... serwisy


Perceptron
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Nie znalazłem tematu stricte opiniotwórczego o samych serwisach motocyklowych, bo może i taki nie za bardzo miałby sens z racji, że staramy się sami dłubać przy naszych maszynkach🤔

I nie jest to typowe "co mnie wkurwia..."

 

Ale i tutaj nie będę się znęcał nad mechanikami. A konkretnie serwisem kasków HJC w polsce.

Serwis dobresklepymotocyklowe.pl każdy najpewniej zna, opcja 5 lat gwarancji jest całkiem spoko i co prawda nie był to dla mnie argument za wyborem pierwszego kasku, ale miły dodatek.

Ponad 4 lata temu w nieistniejącej już fili sklepu 4biker w Warszawie zakupiłem kask HJC RPHA 70 w wersji czarnej mat.

 

[Background story #1]

dobresklepymotocyklowe.pl to serwis należący do Powerbike S.A. oficjalnego dystrybutora m.in kasków HJC na polskę. A więc serwisują wszystkie kaski HJC.

 

Po ok 1,5 roku podczas zwykłego czyszczenia odpadła mi wlot wentylacyjny na szczęce. Z racji iż nie minęły 2 lata, gwarancja była realizowana przez sklep.

IMG_20200913_212704.thumb.jpg.6149db8ee6cacabe02a716784bd987f1.jpg

1. Kask trafił do serwisu, po ok 3 tygodniach po prostu wrócił z wymienionym wlotem na czarny połysk...no nie pasowało mi to zdeczka. Sklep odpisał, że serwis po prostu nie miał matowych więc wymienili na połysk, ale max za miesiąc będzie.

2. Po potwierdzeniu po ok miesiącu odesłałem kask ponownie. Po ok 2 tyg odesłali kask z wymienionym wlotem na właściwy kolor....ale...źle złożyli kask materiał podbródka nie został popranie wklejony i wystawał. Co było uciążliwe bo zaczepiał o kurtkę przy obracaniu głową.

IMG_20201204_172912.thumb.jpg.7403e8358af05c1d3c5f38950a3471fd.jpg

3. Kask wraca do serwisu na reklamacje reklamacji. Przy okazji wymieniają szybę, bo 2 szyba kasku(którą wcześniej sam kupiłem) już mi pękła. Kask wrócił tym razem było ok.

 

[Background story #2]

Kaski RPHA 70, 11 i jakieś jeszcze, mają wspólną felerną szybę. Mianowicie nagminnie lubi pękać przy metalowym zatrzasku na środku. Kiedyś ów zatrzask był plastikowy i wtedy pękał on, HJC naprawiło problem dodając metalowy zatrzask i teraz pęka szyba...😐

 

Mijają 2 lata  w międzyczasie kupiłem kolejną szybę bo ta wymieniona też pękła. A nie chciałem tracić kasku na 2-3 tygodnie.

 

Koniec sezonu 2022 dziorek ululany do snu. Piszę do dobresklepymotocyklowe.pl(bo teraz one obsługują gwarancję) z następującymi problemami z kaskiem

-Pęknięta szyba

-pęknięty plastik pod brodą

-luźny/wyrobiony górny wlot wentylacyjny

3 stycznia wysyłam kask

 

1. W lutym po dopytaniu się o status, otrzymuję informację, że nie mają matowego wlotu i mogą wymienić na połysk albo muszę poczekać.

2. Miałem czekać 3 tygodnie,  a w praktyce jeszcze w połowie kwietnia dalej informacja, że części nie ma i nie wiadomo kiedy będzie.

3. Z racji iż dziorek już czekał uruchomiony na szosowanie zacząłem się dostadniej dopytywać.

W zapytaniach zasugerowałem tezę, czy część w ogóle kiedykolwiek będzie dostępna z racji iż jest do kasku spełniającego ECE 22.05 a producenci mogą produkować te kaski do max czerwca 2023. Więc może i wsparcie(części zamienne) już olali.

Poczytałem w sieci i niektórzy mieli problemy już nawet z zamówieniem kasku HJC z ECE 22.05.

4. Po dłuższej zwłoce dobresklepymotocyklowe odpowiedziały w zeszły piątek, że część już jest. Lada chwila zostanie wymieniona i kask wyślą najpóźniej z początkiem tego tygodnia

 

5. Dziś bez żadnej informacji kurier dostarczył kask.

Rozpakowuję i... szok.

Wlot nie dość, że nie wymieniony to jeszcze bonusowo porysowany.

signal-2023-04-25-232910.thumb.jpeg.a147bb48500b97f9b6253980e64ba02f.jpeg

Oczywiście można powiedzieć, że się czepiam, bo to tylko kwestia estetyki już 4 letniego kasku.

Ale co innego jak sam bym zaproponował(co zresztą zamierzałem już zrobić), żeby nie wymieniali tego wlotu, a co innego jak ściemniają, że wszystko jest ok i jeszcze tak traktują cudzą właśność.

 

Wcześniej jak opisałem opóźnienia na jednej z grup FB, o stwierdzono, że dobresklepymotocyklowe i tak mają Bardzo dobre podejście do klienta🤮

 

Na odpowiedź na mojego maila w stylu WTF do serwisu jeszcze czekam. A z racji, że nie odpuszczam takich rzeczy może być ciekawie.😈

 

[Aktualizacja #1]

"dobre"sklepymotocyklowe odpisały.

-Stwierdzili iż uszkodzenie musiało powstać podczas transportu.🙄

-I że wlot został wymieniony, ale wymiana nie wpływa na to, że luźno chodzi....😂

Zaproponowali kuriera po majówce i ponowną wymianę.

 

[Aktualizacja #2 finał]

Po dalszych kontaktach z dobresklepymotocyklowe okazało się, że oczekiwanie na wlot potrwa nieokreślone dłużej.

Twardo próbowali namówić na na zakończenie w postaci bonu zniżkowego na kolejny kas w ich sklepie na co odmówiłem jasno pisząc, że nie widzę tam nic dla siebie.

Po konsultacjach z kierownictwem zaproponowali więc, że zamówią wlot jak przyjdzie to dadzą znać i przyślą kuriera i na taką propozycje przystałem.

Z plusów na moją obawę o to, że z racji iż w listopadzie kończy się gwarancja kasku, co będzie jak do tego czasu nie uda się wykonać naprawy, potwierdzili iż z racji iż decyzja jest podjęta w gwarancji nie będzie to problemem.

 

Finalnie na początku grudnia poinformowali o dostępności wlotu, a z racji iż jechałem jeszcze na motomikołajki i zamykałem sezon to odwlekłem kuriera o 2 tyg.

Kurier kask zabrał po ok 2 tyg przywiózł z wymienionym wlotem i bonusowo nową szybą, gdyż poprzednia pod koniec sezonu też zaczęła pękać przy zatrzasku🙄

 

Reasumując już bez emocji🤬 ich podejście było w miarę ok, ale to też dlatego, że nie mam doświadczenia z serwisami innych dystrybutorów(gdzie może być lepiej albo gorzej).
HJC i tak już nie kupię, raz bo ta przygoda, a dwa nowe że HJC choćby RPHA 71 już mnie w łepetynę uwiera.

 

Edytowane przez Perceptron
Aktualizacja #2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję.
Ja oddałem moto do mechanika na wymianę opon. Wydaje się miły człowiek, spoko gość.

Przy odbiorze chwali motocykl, mówi, że fajny i że dobrze się takim śmiga ale moim to on nie jeździł bo za zimno było.

Ja oczywiście zadowolony z nowych gum nie zwróciłem na to uwagi ale w domu okazało się, że paliwa jakoś mało w baku a dziwnym trafem przebieg dzienny wyzerowany...

Tak sobie główkuję, że do wymiany opon to akumulatora odłączać nie trzeba więc dlaczego ten przebieg miałby się wyzerować? Albo mam już zwidy jakieś albo kolejny mechanik "na straty"...

 

Ja już boję się do mechanika jeździć. Co warsztat to wtopa. Na prawdę nie ma już uczciwych ludzi?

Edytowane przez xuled
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, tak jak pisałem sporo motocyklistów robi samemu przy swoich maszynkach, szczególnie tych starszych + obecna sytuacja = mały popyt na mechaników. A ci co są to umieją tylko podstawowe rzeczy w nowszych maszynach, gdzie się wymienia, a nie naprawia.

 

Doświadczenia z mechanikami też miałem. Dość powiedzieć pierwszy serwis po zakupie...nie dokręcili mi przedniego zacisku i ten się ewakuował z tarczy podczas jazdy. Po ostatnim już innym serwisie do tej pory poprawiam...brakujące śruby, zerwane gwinty...dramat😒

 

30 minut temu, xuled napisał:

Tak sobie główkuję, że do wymiany opon to akumulatora odłączać nie trzeba więc dlaczego ten przebieg miałby się wyzerować?

W Triumphie dzienny po wyjęciu aku się napewno zeruje? Bandyta przez zimę stał bez aku i wszystko trzyma...ale sam też zapominam przed oddaniem robić zdjęcia przebiegu. Ale też pozwalam ja jazdę właściciela po serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Perceptron napisał:

Ale też pozwalam ja jazdę właściciela po serwisie.

No ale co innego jazda próbna po placu, a co innego po mieście, gdzie dodatkowo przebiegu przybyło z kilkanaście, a klient i tak nie zauważy.

W Bandicie przebieg dzienny po odłączeniu aku nie kasuje się, jedynie godzina się zeruje.

Ja z kolei z samochodem tak mam, że dość częstą praktyką wśród (szczególnie młodych) mechaników jest szperanie po wszystkich schowkach i bawienie się wszystkimi guziczkami. U mnie jest malutkie oko wielkiego brata, które wszystko rejestruje i kiedyś oddając auto na wymianę czegoś tam w zawieszeniu samochód przeszedł testy rentgena, sprawdzone zostały wszystkie stacje radiowe oraz test głośności radia, również test pracy silnika na wysokich obrotach został zaliczony i oględziny różnych osób z zewnątrz. Jazda próbna też była, ale na szczęście w bardzo bliskiej odległości warsztatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, ja po wymianie przewodów hamulcowych na oplot miałem je odwrotnie podpięte pod ABS... A mechanior zarzekał się, że testował po wymianie przód i tył i mu wszystko działało.
Tyle dobrze, że poczuł się do odpowiedzialności i chociaż za crashpady mi kasę zwrócił

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wiele rzeczy staram robić samemu a mając kumpla który grzebanie przy moto traktuje jak jedzenie śniadania 😂 zabawa jest przednia. Wiesz co faktycznie zrobione i przede wszystkim jak zrobione :zeby:

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Perceptron napisał:

W Triumphie dzienny po wyjęciu aku się napewno zeruje?

A nawet nie wiem ale zegar też był wyzerowany więc pomyślałem, że musiał odpinać akumulator a potem zastanowiło mnie dlaczego.

Ja nie mam nic przeciwko jeździe próbnej jeśli taka jest konieczna na przykład w celu przetestowania układu hamulcowego właśnie ale z takimi rzeczami mechanik raczej nie musi i nie powinien się kryć.

 

A wracając do tematu Twojego kasku - korzystasz z tej promocyjnej, 5-letniej gwarancji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, xuled napisał:

A wracając do tematu Twojego kasku - korzystasz z tej promocyjnej, 5-letniej gwarancji?

Noo tak, właśnie o tym napisałem w swoim przydługim wywodzie😂

 

Jednak niezależnie, czy mam tylko 2 lata gwarancji i gwarancja jest obsługiwana przez sklep, czy mam 5 lat i gwarancja jest już obsługiwana przez dobresklepymotocyklowe.pl tak czy siak serwis dla HJC jest 1 ten od dystrybutora Powerbike, czyli notabene dobresklepymotocyklowe. I to z nimi jest problem...

 

W dniu 25.04.2023 o 23:52, Perceptron napisał:

[Aktualizacja #1]

"dobre"sklepymotocyklowe odpisały.

-Stwierdzili iż uszkodzenie musiało powstać podczas transportu.🙄

-I że wlot został wymieniony, ale wymiana nie wpływa na to, że luźno chodzi....😂

Zaproponowali kuriera po majówce i ponowną wymianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety. Robi się coraz większa chujnia w mechanice. Ludzie w desperacji posuwają się do słabych zagrywek. Osobiście znam przypadek, w którym mechanol powycinał kilka katalizatorów swoim klientom.

Inna sprawa, że ktoś to od niego skupował...

Najwieksza szkoda, że nie ma reguły bo zarówno pan Mieciu jak i ASO może walić w ch*ja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kwinto59 napisał:

Dlatego wiele rzeczy staram robić samemu a mając kumpla który grzebanie przy moto traktuje jak jedzenie śniadania 😂 zabawa jest przednia. Wiesz co faktycznie zrobione i przede wszystkim jak zrobione :zeby:

Kwintoku masz z kim, i co ważniejsze masz czym i gdzie... wiedzy zawsze mozna nabrać, mijsca i narzędzi na jutro raczej nie zdobędziesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waluś co do kata to kumpel kumpla kupil jakas honde civic za 15oo chyba i cos mu zaiskrzyło w głowie ze ma katalizator i podzwonil popytał i okazało sie ze kupił auto za 1500 a katalizator z tego modelu sprzedał za 3000zł :D to jest biznes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katalizator z dwóch identycznych aut z takimi samymi silnikami rocznikami może mieć 2 bardzo różne ceny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to żebym bronił serwisy, bo każdy może mieć gorszy dzień.

Pracowałem w ASO ponad 20 lat. Co prawda elektronika, ale jeden ciul.

I powiem, że najgorzej wspominam jednak klientów. Normalnie dupe szkłem by podcierał i cudów oczekiwał.

Teksty w stylu, wystarczy dokręcić, gasiłem podając śrubokręt. 

Próby wyłudzenia napraw to w ostatnich latach plaga.

 

Stare przesłowie mówi " Kij ma dwa końce"

 

Co do kasku i zarysowań. Ktoś dał ciała i bał się przyznać ( może bał się odpowiedzialności majątkowej)

Jeżeli będą spychać, wal odrazu do kierownika serwisu. Jeżeli będzie zlewał, do dyrektora. Jak i on zlewa, yo do producenta. Producent wtedy daje info do dystrybutora, żeby załatwili sprawę.

Ps. Nigdy nie przeskakuje stopni hierarchii. Jak napiszesz do producenta, a nie będzie wcześniej próby załatwienia u dystrybutora, to cię oleją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tomek napisał:

Jeżeli będą spychać, wal odrazu do kierownika serwisu. Jeżeli będzie zlewał, do dyrektora. Jak i on zlewa, yo do producenta. Producent wtedy daje info do dystrybutora, żeby załatwili sprawę.

My tak chcieliśmy załatwić sprawę przy reklamacji kasku R-PHA MAX klienta (o którym pisałem w moim temacie). Napisaliśmy do producenta za granicę, ponieważ cały Powerbike umywał ręce, bo kask podobno poleciał do Francji na serwis, to zagraniczna obsługa klienta stwierdziła, że proszę kontaktować się z dystrybutorem, odpowiedzialnym za wasz region i bajo.

Serwisy motocyklowe, jak i samochodowe to tragedia niestety.

O DUUST Suzuki pisałem. Podejście do klienta na zasadzie "kurde, obudził mnie tym telefonem, który mamy dzień". Oni na szczęście stracili suzukowską licencję dilera/serwisu.

Na początku swojej przygody oddałem na serwis gaźników Bandziora do serwisu Black Star Motorcycles (W Pruszkowie, oczywiście). Pracują w blaszaku obok domu. Firma oficjalna raczej, ale godziny pracy takie, że rano nie podjedziesz, bo ich nie ma, wieczorem nie odbierzesz, bo już zamknięte. Na sam serwis ostatecznie nie narzekałem, ponieważ do tej pory jeżdżę po ich regulacji i źle nie jest, ale komory pływakowe mogliby skręcić na nowe śruby, a nie na stare, z uwalonymi główkami. Teraz podobno z nimi gorzej jest. Podobno ich jakość pracy zeszła trochę na psy.

O serwisie za moją robotą nie wspomnę. MotoMotion, jakby kto nie wiedział. Tylko najbliższym znajomym dobrze przeserwisują motocykl, ale innym to robią na odwal się, byleby działało. Źle skręcą, źle podłożą uszczelki, o gaźnikach nawet nie ma co wspominać (Kupując od nich Intrudera podobno wymieniali zaworki w komorach pływakowych, ale wyszło, że albo zajrzeli do tylnego, ale go nie umyli, albo w ogóle tylnego nie tykali i ruszyli tylko przód, bo za dużo roboty. Jak przyszedłem na reklamację gaźników, to pokręcili śrubkami i tyle). Jak to Stary Michał powiedział "Ja do nich motocykla na serwis nie oddaje, bo ja chcę jeździć motocyklem, a nie go naprawiać", a jest to potwierdzone tym, że raz mu opony wymieniali, ale wyważyć kół już nie raczyli. Powiedzieli, że jest okej, ale przy prędkościach autostradowych nie jest okej. Utrzymujemy z nimi dobre kontakty i robimy dobrą minę do złej gry, ale jednak osobiście nie polecam.

A wracając jeszcze do mnie, mimo że staram się być miły (kto ze mną obcował może wyrazić opinię, czy jestem z natury mendą, czy nie, he he), to czasami jak chodzę po serwisach czy salonach, to obsługa często traktuje mnie w miarę dobrze tylko za pierwszym razem, a potem z każdym razem podchodzą do mnie bardziej olewczo, tak jakby nie wiem. Nie czuli ode mnie grubego pieniądza, jaki mógłbym u nich zostawić, to mnie zaczynają zlewać. Teraz czekam na telefon z jednego "salonu", bo mieli w jednej sprawie dzwonić, ale coś czuje, że skończy się to tak jak zawsze.

Edytowane przez maniomen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, maniomen napisał:

to obsługa często traktuje mnie w miarę dobrze tylko za pierwszym razem, a potem z każdym razem podchodzą do mnie bardziej olewczo, tak jakby nie wiem. Nie czuli ode mnie grubego pieniądza, jaki mógłbym u nich zostawić, to mnie zaczynają zlewać.

Czyli nie tylko ja mam takie odczucia.

Wydaje mi się normalne, że jak serwis jest spoko ja jako klient nie marudzę, że drogo, że źle, że wolno. To dobre stosunki powinny trwać, a tu subiektywnie druga strona coraz bardziej traktuje jako klienta drugiej kategorii....

 

Bandziora serwisuje w ASO Kawasaki, właściciel mi kiedyś dupę uratował po tym jak złapałem gumę. Zabrał motocykl spod Słomczyna, wziął na serwis wymienił oponę. Uznałem, że mimo iż serwis jest dosyć daleko to będę tam robić co się da. Tanio nie mają(przez ponad 3 lata zostawiłem tam spokojnie równowartość 2 krotność swojego Bandita😅), ale robili dobrze. Mało tego, z racji iż to jednocześnie salon Kawasaki sporo kasy zostawiałem również jeżdżąc testowo czym się da. Potknięcia były, ale nic poważnego.

 

Dopiero ostatni serwis wyszedł kiepsko. Oddałem głównie, żeby zrobić konkretny porządek z gaźnikami. W międzyczasie wyszło, że i łańcuszek rozrządu trzeba wymienić. O ile główną robotę zrobili książkowo to mam prawie pewność, że skręcenie moto do kupy zostawili żółtodziobowi na szkoleniu. Efekt: przewody poprowadzone całkowicie błędnie, pospinane opaskami, brakujące śruby, uszkodzone łby śrub. Wisienka na torcie to poprawka po serwisie po tym jak pociły mi się śruby pokrywy. Przy mnie inny mechanik przeczyścił uszczelki i podokręcał (zwykłą grzechotką), efekt, ostatnio wstawiłem 4 helicoile😐

 

Żółtodziób stał i się przyglądał, jego komentarz "te bandity tak mają tu dokręcisz tam dokręcisz, ale Zaaawsze gdzieś będzie ciekło"🤪...chyba nie wiedział, że właściciel stoi obok.

 

I tak koło się zamyka, ja nie widzę lepszej alternatywy jak coraz więcej dłubać samemu. Serwisy wychodzą coraz gorzej bo coraz więcej motocyklistów dłubie samemu.

 

6 godzin temu, Tomek napisał:

Co do kasku i zarysowań. Ktoś dał ciała i bał się przyznać ( może bał się odpowiedzialności majątkowej)

Jeżeli będą spychać, wal odrazu do kierownika serwisu. Jeżeli będzie zlewał, do dyrektora. Jak i on zlewa, yo do producenta. Producent wtedy daje info do dystrybutora, żeby załatwili sprawę.

Ps. Nigdy nie przeskakuje stopni hierarchii. Jak napiszesz do producenta, a nie będzie wcześniej próby załatwienia u dystrybutora, to cię oleją.

Tak pewnie zrobię. Bo nie chce mi się wierzyć, że nie będą kręcić i odkładać ponownego przyjęcia kasku. Nie po takim robieniu z klienta kretyna.🤬

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, skoro zacząłem narzekać na rowery, to powiem jeszcze o jednym serwisie.

KomoBike w Komorowie, obok Pruszkowa.

Rok po kupnie nowego roweru, postanowiłem podjechać tam na serwis przerzutek, ponieważ stwierdziłem, że rower praktycznie nowy, regulacja nie będzie droga, to nie będę latać do miejsca, gdzie go kupiłem, bo za daleko tam było.

To, że po roku już przerzutki się rozjechały, to inna kwestia, ale jadę.

Na miejscu oczywiście terminy takie, że ja pitolę i trzeba czekać 2 tygodnie, jak nie dłużej, mimo że sezon już się dawno rozkręcił i teraz powinno być spokojniej.

Ale powiedzieli, że jak poczekam godzinę, to zrobią. Zrobiłem sobie spacerek dookoła komorowa, wróciłem, posiedziałem sobie na leżaczku. Pod koniec serwisant wyprowadził rower i przejechał się na nim, żeby sprawdzić, czy wszystko działa. Na początku mnie to nie zastanawiało, ale gość zamiast wsiąść normalnie i siedząc na siodełku jeździć, piłował rower na stojąco, pałując rower do oporu.

Zapłaciłem za usługę, jadę... Torpedo klekocze, jakby się poluzowało. Latało, stukało. Albo fabrycznie było za słabo dokręcone, albo od tego piłowania się rozkręciło.

Z tym już parę tygodni później pojechałem do miejsca, gdzie rower kupiłem, żeby go na gwarancji skręcili (bo KomoBike uzna, że tak było i jeszcze każą mi za to zapłacić), to tylko spytali się, jak wsiadam na rower. Ja im na to, że normalnie przerzucam nogę przez rower, siadam na siodełko i dopiero nogi na pedały.

On powiedział, że dobrze, bo torpedo może się uszkodzić od wsiadania szybkiego, jak to na damkach się robi, czyli jedna noga na pedał, rozpędzasz rower i dopiero wskakujesz, obciążając jedną stronę.

Niemniej jednak, mimo że ilość klientów powinna świadczyć o tym, że jest to dobry serwis, to u mnie nie pykło. A tak jak na początku napisałem, był to roczny rower, o który dbałem, więc raczej nie rozpadło się nic z powodu zaniedbania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki finał sprawy😅:

W dniu 25.04.2023 o 23:52, Perceptron napisał:

Po dalszych kontaktach z dobresklepymotocyklowe okazało się, że oczekiwanie na wlot potrwa nieokreślone dłużej.

Twardo próbowali namówić na na zakończenie w postaci bonu zniżkowego na kolejny kas w ich sklepie na co odmówiłem jasno pisząc, że nie widzę tam nic dla siebie.

Po konsultacjach z kierownictwem zaproponowali więc, że zamówią wlot jak przyjdzie to dadzą znać i przyślą kuriera i na taką propozycje przystałem.

Z plusów na moją obawę o to, że z racji iż w listopadzie kończy się gwarancja kasku, co będzie jak do tego czasu nie uda się wykonać naprawy, potwierdzili iż z racji iż decyzja jest podjęta w gwarancji nie będzie to problemem.

 

Finalnie na początku grudnia poinformowali o dostępności wlotu, a z racji iż jechałem jeszcze na motomikołajki i zamykałem sezon to odwlekłem kuriera o 2 tyg.

Kurier kask zabrał po ok 2 tyg przywiózł z wymienionym wlotem i bonusowo nową szybą, gdyż poprzednia pod koniec sezonu też zaczęła pękać przy zatrzasku🙄

 

Reasumując już bez emocji🤬 ich podejście było w miarę ok, ale to też dlatego, że nie mam doświadczenia z serwisami innych dystrybutorów(gdzie może być lepiej albo gorzej).
HJC i tak już nie kupię, raz bo ta przygoda, a dwa nowe że HJC choćby RPHA 71 już mnie w łepetynę uwiera.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.