Skocz do zawartości

[Uchwyt na telefon] ShapeHeart Pro Boost - Czy uchwyty tej firmy mają sens?


maniomen
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już jakiś czas temu wspomniałem, do sklepu przyjechał przedstawiciel handlowy, którego ja już znam, wy prawdopodobnie też. Był to gość, który pracował dla firmy Shoei i zakończył z nimi współpracę, a teraz pracuje dla firmy bodajże Kontel, która dystrybuuje produkty takie jak ShapeHeart. Dał nam kilka modeli na spróbowanie, żebyśmy sprawdzili, czy będzie to ludzi interesowało.


Z jednej strony, nikomu z nas one do końca raczej nie podeszły, z drugiej strony, nie powinniśmy kierować się tym, co nam się podoba a tym, co podoba się klientom. A oni lubią dziwa i innowacje. Oczywiście póki nie poznają ceny, he he.

 

Po wrzuceniu filmiku pokazującego, jak fajnie można się tym bawić, postanowiłem przetestować jeden z uchwytów i sprawdzić, czy rzeczywiście są one coś warte, czy jednak niekoniecznie.
 

Zanim jednak opowiem o tym konkretnym, przypomnę w skrócie modele, które do nas przyjechały i jeszcze jeden, którego nie wzięliśmy, jednak też jest ciekawą alternatywą.

 

002.thumb.png.28465f75632713bbffc2f70380f0103c.png

 

Wersja V2 Rubber (Rubber to mój dopisek, który ma ułatwić identyfikację produktu. Guma, czyli trzyma się na gumkach. Proste jak drut. Ale spokojnie. Druta w zestawie nie ma.). Montowana do kierownicy i innych, nieregularnych elementów, takich jak kierownice współczesnych motocykli, które są po środku grube i zwężają się ku końcowi. W zestawie znajduje się baza magnetyczna, dwie gumki typu O-Ring i jedna płaska gumka silikonowa. Obecnie kosztuje koło 155 zł.

 

003.thumb.png.5f84d3cccc5380ba5aafcafb3c785856.png

 

Wersja Moto Stem, do montowania w otworze główki ramy. W zestawie Jest baza z nóżką, na którą nałożona jest pierwsza, zintegrowana tulejka, dwie tulejki rozporowe o różnych rozmiarach i dwie nakrętki, które umożliwiają skręcenie tego i zablokowanie w otworze. Cena koło 189 zł.

 

001.thumb.png.060f30e1b0bf20034652fddc84ae52c6.png

 

Wersja mocowana pod cienkie pręty, na przykład takie, jakie są elementem konstrukcyjnym lusterek. W zestawie cylinderek magnetyczny, oraz dwa adaptery, do różnych grubości prętów. Dziwne, ale bardziej sensowne rozwiązanie, niż to montowane pod śrubę lusterka, o czym niżej. Ceny nie znam, bo tego nie mamy, ale pewnie takie coś też kosztuje koło 200 zł.

 

004.thumb.png.40241b72ae3d43bda9d016fdae00fcc0.png

 

Wersja Mirror Cap, mocowana pod śrubę M10 z prawym gwintem. Oficjalnie dedykowana pod montaż w miejscu lusterka, więc albo do wykorzystania w momencie, gdy lusterka przenosimy na końcówki kierownicy, albo motocykl/skuter ma przeniesione lusterka na owiewkę, a na klamkach pozostały zaślepki pod lusterka, które nie są wykorzystywane. Według mnie najmniej sensowne rozwiązanie, ale cóż. Cena to koło 189 zł.

 

005.thumb.png.c085bc54622fdaf3d5957040c4137f20.png

 

Wersja Pro, będąca sygnetem magnetycznym, okalającym kierownicę, albo inny element rurowy. W zestawie są 3 gumowe pierścienie, umożliwiające dostosowanie grubości uchwytu do średnicy kierownicy, albo innej rury. Cena to ponownie koło 189 zł.

 

006.thumb.png.8c15790ac41a51480a565077cd39ba6c.png

 

Wersja najlepsza, najpotężniejsza i w ogóle, to Pro Boost, czyli dokładnie ten sam sygnet, co w wersji Pro, jednak tym razem przedłużony o ruchome ramię, umożliwiające ułożenie telefonu w bardziej dogodnej pozycji. Poza zawartością znaną z Pro, zestaw nie różni się niczym, poza ramieniem. Cena to zatrważające 235 zł.

 

Ceny, które podałem, są oczywiście sugerowanymi, detalicznymi, katalogowymi, czy jak tam chcemy je nazywać. Oczywiście, znajdziemy je zdecydowanie taniej w internecie, jednak bardzo często nie w sklepach typowo motocyklowych, ale wszelakich innych. Ja na przykład znalazłem je na stronie internetowej Media Expert. I oczywiście są tańsze. I to o wiele.

 

Zanim zaczniemy recenzję konkretnej sztuki, jeszcze klika słów ogółem. Uchwyty te nie są z aluminium, albo innego metalu. Są plastikowe. Jest to gruby plastik, z zatopionymi tulejkami gwintowanymi, ale jest to nadal plastik. Za taką cenę to bym oczekiwał czegoś mocniejszego, z lepszego materiału, ale cóż. Za logo się płaci. Może nie jest to jabłuszko, a serduszko, ale jednak.

 

Druga kwestia, to rozmiary magnetycznych etui. Nie wiem, kto na ten pomysł wpadł, ale występują w rozmiarach M (wysokość telefonu maks 14,7 cm), XL (16,5 cm) i XXL (17,2 cm). Nie wiem, gdzie im L zniknęło, ale najwyraźniej mają w tym jakiś zamysł. Etui te można podobno kupić oddzielnie, dzięki czemu nie trzeba kupować nowego uchwytu każdorazowo, jednak ceny ich są tak mocno wywalone, że chyba wolałbym dołożyć do zestawu z uchwytem, który zawsze w przyszłości może się przydać. Wersje tych etui są 3. Podstawowa kosztuje 13 Euro, wersja z szybką 15 euro, całkowicie szczelna również 15 euro. Dodatkowo, żeby nie kisić telefonu w saszetce, można dokupić metalowy pierścień z taśmą dwustronną do przyklejenia bezpośrednio na telefon/smartfon/nawigację. Kosztuję on tylko 10 Euro. Za blaszkę z taśmą 3M, czy innym czymś.

 

007.thumb.png.1625f62a1a63c036aade0d43330a7289.png008.thumb.png.33557c621cf0abc0e718483c4fbe9fb4.png

009.thumb.png.723dacbd650840c8e6bcbbbc6ff5bd78.png010.thumb.png.aacffc073bb5991ead64abccf53ddb3f.png

 

Możecie też sobie zadać pytanie, ale jak to, całkowicie szczelna? To pozostałe saszetki nie są wodoszczelne? I tak i nie.

 

Podstawowe saszetki są saszetkami otwartymi. Tylna część składa się z dwóch elementów, które nachodzą na siebie w proporcji mniej więcej 1/6. W ten sposób możemy umieścić telefon w środku, a w niektórych saszetkach jest dodatkowo rzep, który stabilizuje całość. Niemniej jednak, są one nadal nieszczelne.

Po pierwsze, w saszetkach z wizjerem, wizjer po to jest u góry, żeby można robić zdjęcia telefonem, albo nagrywać coś, gdy pada deszcz. Niestety, w tej sytuacji krótsza krawędź zewnętrzna zakładki, dodatkowo obciążona telefonem, zaczyna wywijać się na zewnątrz, przez co tworzy się idealna rynienka dla wody, która będzie obijać się o telefon w czasie jazdy na motocyklu. Woda będzie się tam zbierała, a nadmiar będzie wypływać przez otwór na kabel do ładowania.

 

Po drugie właśnie, otwór ten też powoduje zmniejszenie szczelności saszetki. Moglibyśmy pójść za ciosem i odwrócić etui o 180 stopni, dzięki czemu zakładka zewnętrzna będzie robiła daszek, uniemożliwiający wlanie się wody do środka (ale telefon będzie do góry nogami, więc ze zdjęć nici), biorąc przykład z saszetki bez wizjerka, która ma to dobrze zaprojektowane, niemniej jednak woda i tak będzie mogła się lać przez otwór do ładowania, który w tej chwili jest na szczycie etui. Genialne. To by oznaczało, że aby telefon nie został zalany podczas jazdy motocyklem czy innym środkiem transportu, etui należałoby ustawić jak najbardziej poziomo, jak to jest możliwe. Trochę bez sensu.

 

No i jest też jedyne i rozsądne etui. Czyli całkowicie wodoszczelne, którego na oczy osobiście nie widziałem. Najlepsze jest to, że kosztuje dokładnie tyle samo, co saszetka z wizjerem do kamery, więc nie rozumiem, dlaczego nie pakują tego do wszystkich uchwytów w ramach pakietu podstawowego. Najwyraźniej trzeba zarabiać na głupich ludziach.

 

Co do mocowania, saszetki do uchwytu trzymają się na czterech magnesach, ukrytych pod gumową zaślepką, które ewidentnie wyglądały, jakby stanowiły jedną całość z metalową płytką, przykręconą śrubką. Udało mi się jeden magnes odchylić, po czym okazało się, że są to dosyć mocne magnesy neodymowe, które jak chciałem włożyć w swoje gniazda, to kolejno pogarszałem swoją sytuację, ostatecznie kończąc na złączeniu wszystkich w jedną całość. Trochę czasu mi zajęło rozłączenie ich, ale się udało. Pod tym kątem, uchwyt raczej nie powinien mieć nic sobie do zarzucenia, bo rzeczywiście wygląda na to, że siła jest wystarczająca, aby nie pozwolić na ucieczkę telefonu przy wyższych prędkościach.

 

20230714_201211.thumb.jpg.a018da3f03c21254befc7a1ba15e97d4.jpg20230714_201323.thumb.jpg.0c24610e15ac53c58109ccff5429f210.jpg20230714_201440.thumb.jpg.8e1068424510eef537a255d31f6b174c.jpg

 

No i jeszcze jeden plusik. W większości zestawów (Tylko wersja montowana do otworu główki ramy nie miała tego) dają saszetkę brandowaną logiem ShapeHeart. Można jej na przykładu używać do przechowywania okularów, albo innych rzeczy, które mogą się porysować.

 

No to idziemy do recenzji wersji, którą z roboty wziąłem i lekko ją zepsułem, he he. Tu już będzie raczej krótko.

 

Model Pro Boost na ruchomym ramieniu.

 

006.thumb.png.8c15790ac41a51480a565077cd39ba6c.png

 

Ramię to jest blokowane na obydwu stawach, poprzez mocniejsze dokręcenie śrub z główką imbusową/ampulową (po prostu sześciokątną, co nie?), co, jeżeli raz na jakiś czas będziemy go przestawiać, wymaga noszenia przy sobie kluczyka, który mamy w zestawie. Obrotowa podstawa również jest regulowana, jednak aby się dostać do śruby regulacyjnej, należy wyjąć śrubę od dolnego stawu ramienia, co robotę trochę komplikuje. Jest tam porowata powierzchnia, która ogranicza obracanie się ramienia, jednak nawet przy mocnym skręceniu tego, dało się doprowadzić do obrócenia, jeżeli użyliśmy odpowiedniej ilości siły i techniki.

 

Folia przezroczysta posiada oczywiście właściwości przewodzące, dzięki czemu korzystanie z telefonu nie powinno stanowić problemu. Aczkolwiek w teorii jest jak z rękawiczkami. Czasami zadziała, czasami nie.

 

Uchwyt przetestowałem w warunkach normalnego użytkowania, czyli trochę asfaltu, trochę szutru i trochę dziur.

 

Producent zarzeka się, że mocowania magnetyczne były testowane przy prędkościach ponad 200 kilometrów na godzinę i saszetki nie odlatywały. Czy to prawda, sprawdziłem to pod koniec zabawy z uchwytem, najpierw robiąc sobie, jako że to modne za sprawą Conoriana, TET Pruszków, latając po dziurach i zwyrach motorowerem, jako że jest lekki i po takich dołach w drodze fajnie się lata i w razie czego krzywdy sobie dużej nie zrobię. No i cóż. Zawrotnych prędkości motorowerem nie da się osiągnąć, zwłaszcza w miejscach niesprzyjających, niemniej jednak jadąc od 30 km/h do 40 km/h, uchwyt nawet nie drgnął, a saszetka na mocowaniu się nie przesunęła, więc do podstawowego przemierzania tej gorszej części naszych dróg uchwyt nada się, jednak nie miałem odwagi wsiadać na większy motocykl i rozpędzać się do wyższych prędkości, bo drzewa chętnie by mnie w takiej sytuacji przytuliły.

 

Gdy wszystko było już gotowe, zazbroiłem Intrudera w kolejny, trzeci już uchwyt i postanowiłem zrobić test prędkościowy, aby chociaż częściowo potwierdzić teorię, jakoby wysoka prędkość nie zagrażała naszemu telefonowi. Aby test był najbardziej wiarygodny, saszetkę należałoby ustawić w takiej pozycji, aby stawiała największy opór, a więc prostopadle do strumienia wiatru.

 

Saszetka założona, rozpędziłem się parę razy do koło 140 km/h, nawet do 160 km/h i nie dzieje się nic. Całość siedzi zwarta, nawet saszetka się o kawałek nie przesunęła na płycie, więc test ten można uznać za zdany, bo przecież w Polsce nikt nie jeździ szybciej, niż 140 km/h, co nie?

No niekoniecznie, ponieważ w drodze powrotnej, jak oczywiście wyłączyłem kamerę i nie skupiałem się już na testowaniu. Uchwyt odleciał. Nie wiem, przy jakiej prędkości, ale coś sprawiło, że telefon odbił się ode mnie i poleciał w siną dal. O dziwo nie jest źle, saszetka ma porysowaną folię, co świadczy, że pierwszego paciaka zaliczył na front, a potem poleciał na pobocze i tak mocno się nie uszkodził. Niemniej jednak trzyma, ale trzeba mieć gdzieś z tyłu głowy, że w każdej chwili może odlecieć.

 

Podsumowując:

 

Jest to uchwyt dosyć drogi w stosunku do tego, co oferuje, saszetki z fabrycznych pakietów nie są wodoszczelne, więc wymagałoby to dokupienia tej całkowicie szczelnej, całość wykonana jest z grubego, raczej solidnego plastiku, jednak nadal plastiku, a koszt części zapasowych jest na tyle duży, że lepiej niczego nie zgubić/zepsuć, bo taniej wyjdzie po prostu kupić nowy, kompletny zestaw.

To chyba byłoby na tyle.

Standardowo ostatnimi czasy, poniżej filmik z moimi wypocinami. Równie krótki, jak sama recenzja, he he.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.