Nowy płotek dla jednośladów.

[maniomen]

Wczoraj człowiek pracował, a dzisiaj postanowił popracować.😁

Jako że nastrój nadal mam ciulowy, dzisiaj postanowiłem go sobie bardziej popsuć, idąc na zakupy, patrząc jak wszystko podrożało, i kupując graty do ogarnięcia pewnej rzeczy, do której zbierałem się od jakiegoś czasu, a mianowicie zrobienie płotka przy jednośladach, ponieważ stary już zaczął wyglądać nieciekawie. Albo inaczej. Od początku nie wyglądał ciekawie, ponieważ były to tylko patyki wbite w ziemię, oraz zielona siatka ogrodowa (+ deseczka u podstawy). Wszystko to miało na celu ograniczenie, po pierwsze przelatywania trawy na motocykle podczas koszenia, po drugie żeby odsiać małe psy, podchodzące od strony trawnika i szczące na koła, po trzecie, aby podczas deszczu nie spływała woda z piachem pod jednoślady, przez co robi się pod nimi nieprzyjemny bałagan, dodatkowo obklejając się na pokrowcach.

Tak to wyglądało.



Bardzo ładnie. Płotek na miarę moich możliwości. Prawie jak gniazda, które robią gołebie.😆

 

 

Pojechałem dzisiaj odebrać rodziciela z pracy, żeby w ramach wdzięczności, że nie musi tułać się komunikacją miejską, pomógł mi z dźwiganiem gratów z auta i robieniem wszystkiego.🙃

Graty kupione, czas trochę rozładować negatywną energię i zacząć harować.

Do ogarnięcia tematu jest potrzebne:

- Płotek sztachetowy ogrodowy 160 cm - 2 szt.
- Siatka ogrodowa biodegradowalna zielona 50 cm - 1 rolka.
- Puszka impregnatu do drewna - 0,5 litra

- Patyki okrągłe 50 cm - 9 szt.

- Patyki kwadratowe 50 cm - 2 szt.

- Metalowe rurki 50 cm - 4 szt.
- Palisada ogrodowa - 2x 260 cm

- Zszywacz tapicerski

- Młotek gumowy
- Młotek normalny

- Wkrętak

- Wkręty

- Trytytki
- Drut z wieszaka

- Obcążki do drutu

- Kombinerki

- Palniczek

- Dłuto-Mesel do kucia betonu

- Łopatka ogrodowa

- Nóż do chwastów

- Listwa z poprzedniego płotka

- Duuuuużo cierpliwości

Bierzemy się za robotę. Trzeba to logistycznie ogarnąć, ponieważ jutro ma padać, więc płot jutro musi być gotowy na 110%.

Najpierw przygotowujemy wszystkie elementy drewniane. Docinamy końcówki  płotka, żeby do siebie pasowały, wycinamy krańce kwadratowych kijków, żeby były naostrzone. Malujemy na dwa ognie płotki, żeby było szybciej.



Odstawiamy to do wyschnięcia, bierzemy się za palisadę.



Idziemy na zewnątrz z kupą narzędzi, a i tak okazuje się, że czegoś nie wzięliśmy i lataliśmy jak kot z pęcherzem. Pierwszą rzeczą, którą musieliśmy zrobić, to usunięcie starego płotka. Pierwszym problemem było mrowisko. Mam mrowisko przy motocyklach, próbuje je wytępić, ale z marnymi skutkami. Teraz po wyjęciu pierwszego kija, mrowisko się rozlazło i mrówki zaczęły nas atakować, Wchodziły na narzędzia, na buty, na ręce. Ewidentnie inwazję przeprowadzaliśmy. Ale na szybko psiknęliśmy trutką i się na razie rozeszły. Ściągamy siatkę, która była złapana trytytkami, jednak stawiała opór, ponieważ wrosła w ziemię. Dlaczego?

Otóż o:



Na dole przy płotce była listwa, która miała swoje zadanie. Miała ona na celu stworzyć tamę, która miała trzymać na wodzy piach, który spływał z pochylonego kawałka zieleni. Kiedy ten płotek stawiałem? Rok temu? Dwa? Chyba rok temu. Grunt wyemigrował i wyrównał się do poziomu deseczki, dlatego w pewnym momencie zauważyłem, że nagle pod motocyklami zaczęło się ponownie zbierać dużo piachu po deszczu. Ale cóż. Czas teren wyrównać, wypoziomować do krawężnika i wyrwać chwasty i trawę, która rośnie wzdłuż krawężnika i kawałek dalej, aby zrobić miejsce na palisadę i płot.

 

Ten krawężnik chyba nigdy nie był tak czysty.😁

Tutaj robota zaczęła się komplikować, dlatego wiedziałem, żeby wziąć ze sobą mesla. Otóż montując pierwszy płotek, miałem problem z wbiciem drewnianych patyków, ponieważ jakieś 5 cm pod gruntem jest zbita warstwa betonu, albo kamieni, której patykiem z drewna nie jestem w stanie przebić. Myślałem, że z palisadą nie będzie problemu, dlatego najpierw osadziliśmy w ziemi starą listwę, jako pierwszą warstwę ochronną, lekko ją zakopując w ziemi, a następnie przyjąłem założenie, że ostra krawędź palisady będzie z dala od krawężnika, gdzie będzie mniejsza szansa na trawienie na beton.

 

Oczywiście się myliłem. Musieliśmy przyciąć kolce palisady do 1/3 długości, a i tak musieliśmy meslem napierdzielać, żeby poodłupywać co większe kawałki betonu. Teoretycznie najszybciej i najwygodniej byłoby dokopać się do tego gówna i to wyjąć, jednak wolałbym, żeby na mnie w najbliższym czasie straży miejskiej nie nasyłali, że bałagan robię ludziom pod oknami. Palisada jakoś weszła, następnie połączyliśmy ją z listwą, poprzez podgrzanie druta z wieszaka i przebicie się na wylot palisady, oraz zagięcie drucika jako blokady. Najłatwiejsze zrobione, czyli bariera piachowa, teraz czas na płot.



Na centralną część płotu nałożyłem siatkę, taką jak poprzednio, aby ograniczyć wysyp trawy na stronę motocyklową, podczas koszenia trawnika. Jeżeli podczas koszenia zniszczą ją, będzie ciężko ją odtworzyć, dlatego w razie czego awaryjnie będę nową siatkę nabijać na chama od strony trawnika, byle by była.



Dodatkową komplikacją jest to, że krawężnik jest profilowany, a płotki proste. Palisada jest formowalna, a płotki nie, dlatego najpierw złączyliśmy je w całość, skręcając dodatkowym klockiem, podparliśmy kijkiem i zaczęliśmy wbijać 4 metalowe pręty, które będą fundamentem głównym, od strony prostej, idąc w kierunku wygięcia. Płotki były tak suche, tak badziewne, że obawiałem się, że pękną, jednak może kilo impregnatu je uelastyczniło i nie pękły. Prętów oczywiście nie przykręcaliśmy do płotka. Co to, to nie. Tutaj, żeby nie było, że nie jesteśmy fachowcami, zastosowaliśmy trytytki. Ale białe, bo one są wytrzymalsze, niż czarne.

 

Następnie wbiliśmy dwa kwadratowe kije, które już przykręciłem wkrętami, oraz drewniane patyczki, które ponownie, zostały złapane trytytkami w sposób estetyczny i umiejętny. Na koniec naniosłem poprawki impregnatem, ponieważ w piwnicy jest ciemno i niewiele brązowego na brązowym widać, więc plamy zlewały się w jedność.

 

Konstrukcja wygląda na solidną, jednak ze względu na dziadowy grunt, zmieszany z kamieniami i betonem, mam wrażenie że jakbym do niego teraz podszedł i go podniósł, to bym go wyjął bez zająknięcia. Ale może to posłuży dłużej, niż patyki na siatce. Chociaż strzelam, że skoro grunt tak szybko się dostosowuje, to za jakieś 3 lata ziemia się wyrówna do palisady i znów piach zacznie się przesypywać. Ale tego już nie uniknę. Liczę tylko, że żaden baran mi tego płotka nie zdewastuje, albo jakiś debil samochodem nie wjedzie w płotek. Teoretycznie płotek kończy się na linii gumowej maty, czyli poza strefą parkowania aut, jednak ludzie czasami potrafią tak pod skosem wjechać, że zderzakiem auta wręcz opierają się o koło w Bandziorze. Mendy.

 

Tyle na dzisiaj.

Ahoj!

Edytowane 17 Sierpień przez maniomen

[radzior]

a zgoda administracji jest??? zaraz dzwonię do phokulatuly!!

[Conorian]

Teraz, radzior napisał:

a zgoda administracji jest??? zaraz dzwonię do phokulatuly!!

[maniomen]

1 godzinę temu, radzior napisał:

a zgoda administracji jest??? zaraz dzwonię do phokulatuly!!

Krzywo się ludzie na mnie patrzyli, fakt.

Ale chyba bali się odezwać, bo w ręku miałem dwukilowy młotek, a obok leżał nóż do podcinania chwastów.🙃

Chyba tego dnia nie chcieli należeć do grona chwastów.😁

[obieżyświat]

2 godziny temu, radzior napisał:

a zgoda administracji jest??? zaraz dzwonię do phokulatuly!!

ja nic nie wiem, trzeba Tomka zapytać ;]

 

Jak to ma być?  Nie po to szwagier zakładał działalność by miały przepaść dotacje. Toć z tego można przynajmniej milion wyrwać, a nie jakiś gagatek psuje nam tu rynek. Córka zaraz na studia idzie do innego miasta i musi gdzieś mieszkać. Z plebsem w akademiku nie wypada.

[szymv]

@maniomen

Zaiste zacny płotek 

[seebst]

A gdzie łopel? 😁

[maniomen]

1 godzinę temu, szymv napisał:

@maniomen

Zaiste zacny płotek 

A ty nygusie, to ty mi rozjeżdżałeś trawę pod blokiem.

A nie czekaj, tam nie ma trawy.😆

Widziałem cię przez okno, zastanawiałem się właśnie, kto przyjechał i czego szukał.

O.

 

Godzinę temu, seebst napisał:

A gdzie łopel? 😁

O tu akurat:

 

Ja wiem, że teraz bez spojlera ciężko go zauważyć, ale @szymv się prawie o niego zabił, ruszając dalej w trasę.😁

[obieżyświat]

 

Jednak w Pruszkowie mają Mania 😜

[szymv]

Ja P*******e! Strach się zbliżyć xD

Nic Ci nie umknie. No ale mogłeś zobaczyć mojego "nowego" transalpa. Pozdrowienia

[seebst]

No to całe PBC zaraz zacznie pielgrzymować pod płotek 😁

[maniomen]

7 godzin temu, szymv napisał:

Nic Ci nie umknie. No ale mogłeś zobaczyć mojego "nowego" transalpa. Pozdrowienia

 

Umknie umknie. Na przykład umknęło mi, jak grafiti na bloku robili, świeżo po remoncie.

I niestety jeszcze wiele innych rzeczy mi umknęło.

A motocykl ładnie się od boku prezentuje, to fakt.
 

Godzinę temu, seebst napisał:

No to całe PBC zaraz zacznie pielgrzymować pod płotek 😁

 

Muszę tam jakąś kapliczkę postawić, tylko zamiast Maryi czy Jezuska, statuetkę z motocyklem, czy ludkiem PBC.

Będziecie mogli przyjść i pomodlić się za udaną trasę.😁

Tylko jak ja tam tacę zamontuję, żeby nikt datków nie ukradł?🤣

[seebst]

8 godzin temu, maniomen napisał:

Będziecie mogli przyjść i pomodlić się za udaną trasę.😁

Będziemy modlić się, co by pieseły nie obszczywały Ci plandeki i pruszkowska mafia nie rozrzucała maczet gdzie popadnie 😉

[darekb1]

A czy ludzie ktorych nagrywasz ta kamera w przestrzeni publicznej sa poinformowani o tym fakcie i wyrazili na to zgode?

[radzior]

Zara lece znicza pod płotkiem odpalić 🤣

[maniomen]

Godzinę temu, darekb1 napisał:

A czy ludzie ktorych nagrywasz ta kamera w przestrzeni publicznej sa poinformowani o tym fakcie i wyrazili na to zgode?

 

Jakby to ująć delikatnie...

 

Nagrywam otoczenie, a nie ludzi. Nagrywając filmy z wycieczek też nie cenzuruje twarzy ludzi, bo bym się zahetał, pytając się o ich zgodę na bycie tłem nagrań.

 

Sąsiad z pierwszej klatki zamontował kamery i  powiesił tabliczki "obiekt monitorowany". Wypier... mu w przeciągu tygodnia wszystkie szyby i włamali się od drugiej strony bloku, gdzie kamer nie zamontował.

 

Także o.

 

Jak postawiłem straszak ultradźwiękowy na psy i gryzonie przy jednośladach, to profilaktycznie go z buta potraktowali i połamali daszek, bo myśleli że to kamera taka jak w lesie działająca przy wykryciu ruchu.

 

Drugie o.😁

 

Co ty. To jest Pruszków, tutaj największe prawa mają patusy i gangsterka, a ja muszę się kryć.

 

A co do mojej kamery, ciekawostka, policja o niej wie. Jest świadoma jej obecności i ma na nią wywalone tak samo, jak na wszystkie sprawy, jakie zgłosiłem im w przeciągu 8 lat, w związku z dewastacją mojego mienia (głównie akty wandalizmu wycelowane w moje auto i raz w motorower).

 

55 minut temu, radzior napisał:

Zara lece znicza pod płotkiem odpalić 🤣

 

Albo od razu podpalić płotek. Będzie efektywniej.😆

Edytowane 2 Wrzesień przez maniomen

[Perceptron]

W dniu 2.09.2024 o 23:17, maniomen napisał:

Jak postawiłem straszak ultradźwiękowy na psy i gryzonie przy jednośladach, to profilaktycznie go z buta potraktowali i połamali daszek, bo myśleli że to kamera taka jak w lesie działająca przy wykryciu ruchu.

Rozwalić to patologia, ale sam bym go wyłączył jakby był w zasięgu. Te straszaki to horror dla zwierzaków, odległość z jakiej psy to słyszą jest też dużo większa niż się wydaje toteż jako straszak jest to to zbyt inwazyjne dla innych.

[maniomen]

1 godzinę temu, Perceptron napisał:

Te straszaki to horror dla zwierzaków, odległość z jakiej psy to słyszą jest też dużo większa niż się wydaje toteż jako straszak jest to to zbyt inwazyjne dla innych.

Pamiętam, jak go kupiłem. Na jakiejś wyprzedaży mieli, bo nie chciałem inwestować w coś, co zaraz rozwalą. Kupiłem 2. Jeden działał w teorii prawidłowo, bo praktycznie go nie słyszałem (czyli zwierzęta powinny), a drugi darł mordę, że ludzie to słyszeli. Poszedłem z tym sprawnym do znajomych, którzy mieli 2 psy. Jednego yorka i drugiego... Jakiś podobny do spaniela, ale nie był to spaniel. Za zgodą przetestowałem to urządzenie na nich. Miały je w głębokim poważaniu.

Dlatego wiedząc, że raczej to nie działa, a tylko jak wykryje ruch, to zapala się dioda, mogłem z czystym sumieniem to tam postawić, bo może psów nie odstraszało, ale przynajmniej zapewniało aspekt psychologiczny dla ludzi.