Skocz do zawartości

Odcięcie Zapłonu I Mrugające Kontrolki


bald
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

baldhead:

w mojej B12 k4 jak mi tylne kierunki LEDowe szybko zap*****aly (wina przerywacza ktory nie czul obciazenia)

to wymienilem wlasnie ta kostke z numerem 3 z fotki na przerywacz elektroniczny.

To JEST przerywacz.

i na ten elektroniczny go wymienilem.

 

Zreszta ktos juz go szukal TU i jak tam widzisz z fotki - oznaczenie DENSO FE249JR to wlasnie przerywacz kierunkow

uzywany w wielu modelach Suzuki, nie tylko w Bandicie.

 

A to, ze Ci kierunki dzialaja jak go wyjmiesz to pewnie masz jakas rzezbe w instalacji :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A to, ze Ci kierunki dzialaja jak go wyjmiesz to pewnie masz jakas rzezbe w instalacji :P

 

 

chyba że alarm działa za przerywacz? qrwa nie wiem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba że alarm działa za przerywacz? qrwa nie wiem :/

wez ten alarm zdemontuj, wyczysc mu kostke (o ile ja ma) i sprobuj znowu.

Odepnij mu zasilanie i zobacz czy odpalisz. Jak odpalisz to rozgrzej moto i zobacz czy dalej tak robi.

Moglo sie cos w alarmie "pofikac" od wibracji lub wysokiego napiecia - sprawdz przy okazi ile Volt masz na wysokich obrotach.

Moze regulator pada i alarmowi na dekiel bije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wez ten alarm zdemontuj, wyczysc mu kostke (o ile ja ma) i sprobuj znowu.

Odepnij mu zasilanie i zobacz czy odpalisz. Jak odpalisz to rozgrzej moto i zobacz czy dalej tak robi.

Moglo sie cos w alarmie "pofikac" od wibracji lub wysokiego napiecia - sprawdz przy okazi ile Volt masz na wysokich obrotach.

Moze regulator pada i alarmowi na dekiel bije.

 

A więc tak :

-alarm to datatool chyba raczej nie jakaś lipa, choć nie wiem nie znam się za bardzo

- alarm nie ma wtyczki

-wpiąłem mu zasilanie na bezpieczniku moto nie odpali

-najlepsze :) ze po odłączeniu alarmu (zasilania) oraz wypięciu tej kostki w zadupku co ma być przerywaczem migacze dalej działają :D

- w ogóle podczas pracy migaczy nic nigdzie nie tyka co by wskazywało na elektroniczny przerywacz którego nie mogę zlokalizować :D

- co do voltów to na razie nie mam jak sprawdzić bo nie chcę mi się za bardzo śmigać do zagrzania, bo zimnego nie bedę pałował

- qrwa mać ładne kwiatki :D

pozdro

Edytowane przez baldhead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie zagadek z prądem. Mi znowu ucieka go sporo... Też mam alarm. Zobacz czy sterowanie kierunkami nie jest jakoś przez alarm połączone. Prawdopodobnie mrygają ci kierunki przy uzbrajaniu alarmu? Jeśli tak to jesteś blisko. Może gdzieś zamyka się obwód przez alarm do kierunków. Ale w sumie, że bez przerywacza też działają normalnie to trochę dziwne...

Tak samo się znam na tym jak Ty, więc pozostaje ci dochodzenie po kablach i męczenie bardziej obeznanych forumowiczów. Ale jak już naprawisz to jaka radość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wqrwiłem się i sciągnąłem cały zadupek i znalazłem przerywacz (prawdopodobnie to on) lecz jest to nie oryginalny przerywacz :

 

dsc00899fg.jpg

 

 

 

dsc00900ck.jpg

 

 

dodatkowo w szereg włączona dioda nie wiem po co ??

 

edit:z diodą i bez diody kierunki zachowują się tak samo

 

 

 

dsc00901xv.jpg

 

 

 

na schemacie :

 

przerywacz.jpg

 

 

a niektórzy mówili że powinien mieć 3 wyprowadzenia :) i dlatego nie mogłem znaleźć na schemacie, na żadnym schemacie nie ma przerywacza z 3 wyprowadzeniami

 

przerywacz2.jpg

 

Teraz trzeba oblookać wszystkie kostki

Edytowane przez baldhead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie lubie sie cytowac, ale...

 

pewnie masz jakas rzezbe w instalacji :P

 

no to skoro ten "przerywacz" znalazles to teraz odepnij to g...no co Ci tam powiesili w zadupku,

zaloz/podepnij oryginalny przerywacz i zobaczymy :)

Choc osobiscie obstawialbym,ze oryginalny przerywacz jest raczej skopcony bo inaczej po ch..j by ten badziew ktos tam wieszal ?

Moze dlatego ze oryginalny byl drogi?

 

Nie wiem co tu ma byc dla potomnych.. nie kazdy ma takie rzezby pod zadupkiem jak Ty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok Jack edytowałem :) no kwiatki ładne są :)

a co do samego przerywacza (oryginalnego) to ta kostka nie odpowiada tylko za migacze wiec jak by się zwaliła to by inne rzeczy nie działały (chyba że zwalił by się tylko obwód od migaczy) bo jak wypnę kostkę ( oryginał ) to gaśnie lampka od luzu, i bez niej nie odpalę moto w ogóle nie kręci rozrusznik.

 

Chyba że ktoś miał wcześniej kierunki LED i po prostu zamontował taki przerywacz żeby mrugały normalnie a nie szybko jak co niektórym/

Edytowane przez baldhead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety ale musisz to zrobić porządnie - tą kostkę możesz zastąpić przerywaczem i przekaźnikiem osobno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie lepiej po prostu wpiac oryginalny przerywacz ? (wlasciwie dzialajaca kostka nr.3 z fotki kilka postow temu)

Moze ktos ma LEDy i mu zbywa oryginalny przerywacz ?

Ja bym nie rzezbil juz wiecej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpiąłem przewody do tej oryginalnej kostki i migacze działają normalnie, (przerywacz oryginalny jest ok)w na razie zostawię na starym przerywaczu bo znalazłem inne kwiatki :) które poprawiłem i chciałbym sprawdzić czy to czasem nie wina tego, jak nie będzie efektu to podepnę pod oryginalny przerywacz i będę patrzył.

wyedytuje trochę tamten post aby nie wprowadzić nikogo w błąd.

 

Ten oryginalny to chyba elektroniczny bo nic nie słychać jak kierunki mrugają, jest sprawny wiec nie wiem po jakiego grzyba ktoś kombinował i dawał jakiś inny. nie ma to jak używane sprzęty :D i kwiatki gratis :D

Edytowane przez baldhead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma to jak używane sprzęty :D i kwiatki gratis :D

 

No wlaśnie to samo mialem napisac... ale cóż jak się nie ma co się lubi. Najważniejsze, że doprowadzisz to do ładu niewielkim kosztem. Niczego tak nie znoszę jak rzeźby w pojazdach. U mnie to samo - milion podkładek, blaszek i innych cudów pod czachą, które oczywiście czym prędzej wywaliłem :)

Jak dojdziesz do ładu z tą instalacją to napisz coś więcej - może dojdziesz po co to było :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zlokalizowałem 2 kostki pod bakiem przy główce ramy które łączą całą czachę( prawdopodobnie ) kostki te miały strasznie zaśniedziałe styki wyczyściłem wszystko i dziś znów robiłem testy :

- niestety wyczyszczenie tych kostek nic nie pomogło dalej to samo

- sprawę przerywacza wykluczyłem gdyż po całkowitym odłączeniu przerywacza ( oryginalnego i nie oryginalnego moto bez kierunkowskazów ) dalej jest to samo

- ładowanie chyba jest ok 14.6V przy maksymalnych obrotach na odcięciu :vroom: zapłonu (mierzone miernikiem kiepskiej jakości i pomiar raczej nie jest za bardzo dokładny)

- jak sprawdzałem moto pod domem do odcinki :vroom: to sąsiadka w domu sypała qrwami :D miała uchylone okno

 

chyba że kupię jakiś spray do poprawienia styków i popsikam wszystkie kostki, tylko żeby nie było gorzej niż było wcześniej,bo jeden z forumowiczów miał ładne przygody po takich specyfikach.

Edytowane przez baldhead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

chyba że kupię jakiś spray do poprawienia styków i popsikam wszystkie kostki, tylko żeby nie było gorzej niż było wcześniej,bo jeden z forumowiczów miał ładne przygody po takich specyfikach.

 

 

Miał jaja po WD-40 bo to się do styków nie nadaje. Trzeba kontakt szpraja lub pochodnego tworu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

A więc wracając do tematu, podczas zimowania bandziorek został rozebrany na części pierwsze i zostało zrobione:

-cała elektryka przeglądnięta (przetarcia itp.)

-rzeźba usunięta( jakiś dodatkowy przerywacz, 1 opornik podłączony do jednego kierunkowskazu usunięty)

-wszystkie kostki przeczyszczone specjalnym preparatem do usuwania tlenków i poprawy styku elektrycznego

-zegary rozebrane nie stwierdzono żadnych śladów zamoczenia, osadu, tlenków na płytce elektronicznej

- kierunkowskazy podłączone do oryginalnego przerywacza

 

I co? i nic :/ dziś pierwsze odpalenie i traska walnięta zatrzymuje się na stacji i sprawdzam :vroom: do odcięcia :vroom: w dzień efekt mrugania słabo widoczny, trzeba przysłonić ręką i wtedy widać. U mnie kontrolki w zegarach są na diodach, podczas testu do odcięcia kontrolki nie mrugają pełną mocą/ jasnością tylko słabiutko( w nocy lepiej widać), tak jak by jakieś szczątkowe napięcia się pojawiały na nich.

Póki co to sobie daję spokój i tak jak jest zostawiam, dziwne że po wypięciu przerywacza efekt mrugania dalej występuje, jedyne co zostało jeszcze do sprawdzenia to odpięcie przewodów alarm-kierunkowskazy tylko ciężko będzie się do nich dostać bo podłączone są w zadupku :/

Wk**wia mnie to że jak się zrobi to od razu nie da się sprawdzić efektu pracy, tylko trzeba wszystko złożyć odpalić moto dobrze rozgrzać i dopiero wtedy można sprawdzać :/ :wkurzony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No po moim temacie widzisz, że alarm potrafi trochę namieszać. Mechanik mi mówił, że często po paru latach alarmy głupieją (te akcesoryjne) od wibracji i zaczynają się jakieś jaja, jak choćby u mnie, że coś zwiera w alarmie. W zasadzie jeśli alarm ci nie potrzebny to odłącz go, albo chociaż na próbę samo sterowanie kierunkowskazów.

Ale jak reszta jest ok, prad ci nie znika a wszystko działa, to czym się przejmujesz? Do odcinki raczej się moto nie kręci. Może każdy bandzior przy odcince tak ma? Sprawdzałeś? Bo jak mówisz, że spałbo to widać to może nikt uwagi nie zwrócił poza Tobą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie nie będę grzebał alarm sprawuje się ok, więc go zostawię

a jak mnie najdzie ochota to odepnę go od kierunków i zobaczę :):vroom:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.