Ukraina

[Gość Aleksandra Ka]

Dobry! Jako, że wyprawa na wschodnie strony tkwi w głowie już od dłuuugiego czasu padło (w końcu) 'zarządzenie', iż te wakacje wraz z moją połowicą i kilkoma znajomymi spędzimy pod żółto- niebieska flagą . Naczytałam się już i ciągle czytam różne relacje z takich wypraw (również tu), jednak chciałam się zapytać czy ktoś z Bandziorów odwiedzał te rejony (nie tylko Krym i Czarnobyl)? W planach mamy odwiedzenie Lwowa, Kijowa, Prypeci (?- o ile będą pasować terminy), Charkowa no i oczywiście Krymu i Odessy, czyli najwięcej ile się da w ciągu 16 dni . Co oprócz tych punktów moglibyście jeszcze polecić do zobaczenia w centralnej i wschodniej części? Czy warto wybrać się całkiem na wschód Ukrainy, gdzie dominuje raczej krajobraz przemysłowy i górniczy i co by można było tam ewentualnie zobaczyć? No i jak wygląda sprawa "darowizn" i możliwych problemów na granicy i później na trasie. Pozdrawiam serdecznie .

[kefirek]

jeśli się sam nie odezwie, zagadaj do użytkownika o nicku "okrop" był na Ukrainie i pamiętam ze na forum Grupy Poludnie pisał coś więcej o tym (zarówno na PBC jak i GP pod tym samym nickiem) ale nie moge znaleźć tam tego tematu :/

 

edit

znalazłem, jak jeszcze nie czytałaś tutaj link: http://www.grupa-poludnie.info/phpBB3/viewtopic.php?f=1&t=6979&hilit=Odessa

Edytowane 4 Styczeń 2011 przez kefirek

[kudłaty]

Skontaktuj się z Mariem,on tam troche czasu spędził i coś o tym może powiedzieć.Na pewno pomoże.

[Gość jasiek]

Jeżeli chodzi o drogi, to fatalne napewno

[MarianAwaryjny]

Siema Olka

2 lata co Ci potrzeba

[Macieksoko]

Byłem w 2008 roku szlakiem starej polskiej granicy. Interesował nas okręg działania Korpusu Ochrony Pogranicza Kopyczyńce. Kraj bardzo fajny, ludzie przyjaźni, tanie jedzenie. Spaliśmy głownie w namiotach. Zwiedziłem m.in.: Olchowczyk, Husiatyn, granica wzdłuż Zbrucza, Kociubińczyki, Kamieniec Podolski, Skała Podolska, Okopy Świętej Trójcy, Chocim. Wyprawa trwała 10 dni. Dziwne uczucie znaleźć nad Zbruczem przy granicy Ukraina - Mołdawia - Rumunia polską dachówkę w ruinach domu... Wrócę tam na pewno!

 

Niektórzy mówią, że przejedziesz całą Europę ale na Ukrainie i tak zapłacisz. U nas ta zasada nie działała, nie płaciliśmy. Nawet za granicą "opłata ubezpieczeniowa" po argumencie, że jesteśmy z WOP-u została anulowana

 

Oprócz wyprawy w 2008 byłem kilka razy weekendowo.

Edytowane 5 Styczeń 2011 przez Macieksoko

[obieżyświat]

Byłem kilka lat temu m.in. we Lwowie. Bardzo polecam te miasto. Zwiedzania jest na kilka dni, nocleg nie jest drogi. Dość tanio można znaleźć ludzi pochodzenia polskiego, którzy noclegują rodaków. Z własnego doświadczenia wiem, że warto wziąć ze sobą przewodnika. Samo oglądanie jest fajne bo to naprawdę piękne i bogate miasto, ale gdy przewodnik opowiada stając przy co drugim budynku, i mówi do kogo on należał i jaka jest jego historia w tym masa ciekawostek to naprawdę, aż żal ściska że to nie jest już polskie miasto, bo tam połowa polskiej arystokracji mieszkała. Podobnie z cmentarzem - przewodnik pokaże groby polskich znanych pisarzy - począwszy od człowieka który napisał "Kto Ty jesteś? Polak mały..." po grób Konopnickiej i słynny Orląt Lwowskich. Jest tam masa kapliczek polskich rodzin, przeróżne krypty

 

jeśli chodzi o drogi... to odjąć nasze autostrady i ekspresówki to jakość taka sama jak naszych wojewódzkich czy innych krajowych. Inna jest za to kultura na drodze, głównie w mieście. Takie rzeczy jak parkowanie na środku drogi w dodatku na torowisku by iść na zakupy, przejazd na czerwonym świetle, wymuszanie to całkowita norma tak jak u nas brak kierunkowskazów. Stan samochodów też bywa ciekawy

Edytowane 5 Styczeń 2011 przez obiezyswiat

[Gość Aleksandra Ka]

Kefirek dzięki za link jakiś czas temu go czytałam, chciałam do niego wrócić i nie potrafiłam znaleźć, a tu proszę Mario do Ciebie się na PW zgłoszę, albo się na piwko zgadamy o ile jeszcze w Żorach Cię można złapać . Macieksoko Twoją relację też już gdzieś na innym forum czytałam . Obiezyswiat z rady wzięcia przewodnika na pewno skorzystamy, bo tak jak piszesz samemu fajnie pooglądać, ale dowiedzieć się czegoś więcej niż z papierowych przewodników to znacznie lepiej. Na Lwów mamy zamiar przeznaczyć przynajmniej 2 dni także najważniejsze rzeczy mam nadzieję, że zobaczymy Będę jeszcze szperać w necie, ale mógłbyś napisać ile Cię wyniosło wynajęcie przewodnika no i czy to było od godziny czy na cały dzień, a może jeszcze w zależności od szlaku? Dzięki chłopcy!

[Gość artur j]

Simanko!

Ja z kilkoma znajomymi wybieram sią na UA 1-3 maja wypad pod Lwów w celu obczajki i może w wakacje Krym. Jeśli ktoś z okolić Lublina miałby ochotę to zapraszam do kontaktu. A relację cenowo- kulturowo - obyczajową zamieszczę tu po powrocie.

[artur]

Jeśli chodzi o Lwów - prócz wiadomych atrakcji to polecam dwie knajpy z jedzeniem - Gazowa Lampa i Kryjówka . Dobry klub we Lwowie to Picasso : )

Jeśli chodzi o tanią opcję jedzenia to polecam restaurację Puzata Chata , jest również w Kijowie.

 

Jeśli chodzi o nocleg, to we Lwowie zdarzają się osoby pod dworcem, które oferują nocleg. My spaliśmy w internacie kilka lat temu. Jeśli chodzi o kijów , to znam hostel jakieś 2km od centrum za 10euro za noc. W razie czego służę pomocą : D

 

Fajną opcją dla niezmotoryzowanych jest też nocna jazda pociągiem w wagonach najniższej klasy z Lwowa do Kijowa - ludzie na kupie, śmierdzące skarpety i tanie browary do kupienia u opiekuna każdego pociągu - ciężko z niego wyjść nad ranem : )

Edytowane 19 Styczeń 2011 przez artur

[obieżyświat]

Niestety co do cen nie pomogę. Była nas grupka osób, akurat nie ja przewodnika załatwiałem, ale koło 400 hrywien chyba było (120zł) za cały dzień, tak więc na osobę to wyszło nam tanio, przewodnikiem była oczywiście Polka mieszkająca we Lwowie.

[Gość artur j]

a jak wygląda sprawa z jakością paliwa? gdzie warto tankować, a gdzie mijać stacje z daleka? a i jeszcze kwestia parkowania - są tam jakieś strzeżone parkingi? (chodzi mi o Lwów).

[obieżyświat]

Parkujesz gdzie chcesz, nawet na środku ulicy

Ale strzeż się tych gości