Scottoiler Vs. Motooiler

[nieaktywny7]

Sławek zobacz moją galerie też mam poziomo prawie ale nic nie przecieka

[slavek]

Dzięki chłopaki!

Obydwaj macie lepiej niż ja bo u mnie jest na środku prawie schowka przez co zajmuje sporo miejsca w tym i tak mikrym schowku.

W sobotę pokombinuję z przemieszczeniem. Chyba zacznę od miejsca Skrytosa.

Co do przeciekania to chyba na gwincie więc przy okazji uszczelnię.

Edytowane 21 Wrzesień 2016 przez slavek

[nieaktywny3]

pod siedzeniem mamy takie przetłoczenie na którym przyczepione są klucze - cholera wie po co, a miejsca zabiera

przydałoby się ten plastik gdzieś zakupić i wyprofilować na płasko

[pioter]

Sylwek, ja to upierdolilem. Jak interesuje to moge podac zdjecie.

[nieaktywny3]

daj - chociaż nadal zastanawiam się jaki był jego sens - może chodził o usztywnienie elementu

na alledrogo jest po 200zł (180 plus 20 przesyłka) - trochę drogi element jakby się chciało mieć drugi

 

może warto poeksperymentować ze spawaniem plastiku - bo miejsce na zbiornik oleju byłoby jak znalazł

Edytowane 21 Wrzesień 2016 przez syku

[pioter]

Takie nadkole mam jako rezerwa. Co do usztywnienia, sa inne sposoby i nie musialoby byc tak wysoko.

Tak jak pisalem, ja to upierdzielilem ale nie do zera. Zostalo sie jakies niecale 10 mm bo zalezalo mi na tym mocowaniu na ktorym teraz przymocowana jest elektronika olejarki.

 

Edytowane 21 Wrzesień 2016 przez pioter

[pwm]

Ja z kolei kupiłem lubrixę jakieś 350zł

na początku zonk smarowałem wszystko z samolotami nade mną włącznie.

Okazało się, że:

1. intrukcja była dokładnie odwrotna niż oprogramowanie.

Skończyło się po prostu ustawieniem ze stoperem.

 

2. Olej scot niebieski o wiele za rzadki 

 

 

Po zrobieniu otwarcia zaworu między 2-3minuty (olejarka w zależności od temperatury zmienia czasy przerwy)

Zalaniem olejem HIPOL 85w na cośtam

smaruje łańcuch, nie świni i jest ogólnie bezobsługowe.

 

Bardzo fajna centralka, jak ktoś jest masochem to sobie może przestawiać miasto, autostrada itd..

ale co najwazniejsze jest  PIASEK = brak smarowania

i deszcz = Smarowanie ciągłe.

I owe się przydają jak się po lesie chce latać oraz po myciu sprzętu.

Wrzucam deszcz po myjce na 5 minut i mam super przesmarowany łańcuch.

Po tym wrzucam miasto i nie tykam.

Na luzie nie podaje oleju. Trzeba jeno pod zegar się dostać i wpiąć kabel odpowiednio.

Na plus producent odbiera telefony i pomaga w razie kłopotu.

Jak już ustawiłem dolewam olej co 3kkm i zapominam o urządzeniu.

Edytowane 29 Październik 2016 przez pwm

[lelon]

Ja z kolei kupiłem lubrixę jakieś 350zł

na początku zonk smarowałem wszystko z samolotami nade mną włącznie.

Okazało się, że:

1. intrukcja była dokładnie odwrotna niż oprogramowanie.

Skończyło się po prostu ustawieniem ze stoperem.

 

2. Olej scot niebieski o wiele za rzadki 

 

 

Po zrobieniu otwarcia zaworu między 2-3minuty (olejarka w zależności od temperatury zmienia czasy przerwy)

Zalaniem olejem HIPOL 85w na cośtam

smaruje łańcuch, nie świni i jest ogólnie bezobsługowe.

 

Bardzo fajna centralka, jak ktoś jest masochem to sobie może przestawiać miasto, autostrada itd..

ale co najwazniejsze jest  PIASEK = brak smarowania

i deszcz = Smarowanie ciągłe.

I owe się przydają jak się po lesie chce latać oraz po myciu sprzętu.

Wrzucam deszcz po myjce na 5 minut i mam super przesmarowany łańcuch.

Po tym wrzucam miasto i nie tykam.

Na luzie nie podaje oleju. Trzeba jeno pod zegar się dostać i wpiąć kabel odpowiednio.

Na plus producent odbiera telefony i pomaga w razie kłopotu.

Jak już ustawiłem dolewam olej co 3kkm i zapominam o urządzeniu.

 tu nie tu

 

a raczej tu

https://polishbanditcrew.pl/topic/15122-olejarka-lubrixa-kit/

https://polishbanditcrew.pl/topic/19245-olejarka-do-%C5%82a%C5%84cucha-lubrixa/

[pioter]

 

 

Ja z kolei kupiłem lubrixę jakieś 350zł

na początku zonk smarowałem wszystko z samolotami nade mną włącznie.

Kupiles Lubrixa i cos mi sie wydaje... przeplaciles.

No trudno, twoja strata.

[obieżyświat]

To ci co kupili scottoilera za 600 to dopiero musieli przepłacić ;]

[pioter]

To ci co kupili scottoilera za 600 to dopiero musieli przepłacić ;]

 

 

Popytaj Syka, jego tyle napewno nie kosztuje a za 6 stow to kilka dostaniesz.

[obieżyświat]

Ja to wiem że syku robi taniej, ale nie oznacza to że jak ktoś kupuje ubrania zamiast szyć samemu to trzeba to od razu nazywać przepłacaniem bądź jeśli ktoś kupuje klamki Rizomy skoro są chińskie 5 razy tańsze.

Jakość wykonania finalnego produktu scottoilera bądź motooilera jest nieporównywalnie wyższa mimo że syka działa równie dobrze. Syka olejarka nie zmieści tyle oleju co moja scottoilera i nie da się jej tak wygodnie podpiąć pod tablicę rejestracyjną. 

Edytowane 30 Październik 2016 przez obiezyswiat

[pioter]

Jezeli bierzesz od siebie 80 ojro na godzine za troche dlubania to rzeczywiscie moze byc nieoplacalne.

Dla mnie szkoda by bylo tego szmalu. Lepiej w bezyne obrocic.

[nieaktywny7]

Znając zasadę działania scota i Syka, to scot umywa się do jego ,sam mam scota więc wiem co mówię a zbiorniki może podpinać jakie chcesz łącznie z dysza duala od scota.

[nieaktywny3]

faktycznie scotoiler jesł ładny, nie powiem, zresztą pomysł na regulowanie podciśnieniem też szacun.

 

trochę się obronię - u mnie zbiornik jest nieduży - bo zużycie jest na poziomie 1,2-1,5ml/100km (15ml to 1000km, 75ml to 5000km)

zbiornik pod tablicę 239zł   https://scottoiler.pl/pl/p/Dodatkowy-zbiornik-oleju-Magnum-HCR/42 (400ml  - u mnie to prawie 15 tys km)

dysze duale 125zł   https://scottoiler.pl/pl/p/Scottoiler-zestaw-Dual-Injector/37

(obydwa elementy pasują też do mojej)

 

 

tylko że to dodatki bo jak chcesz coś precyzyjnego to scottoilerowy e-system a to już  1199zł

https://scottoiler.pl/pl/p/Scottoiler-automat-smarujacy-Esystem/82

i są tacy co go kupują - i dobrze, bo wygląda na dobry zestaw (marketing niestety kosztuje)

Edytowane 30 Październik 2016 przez syku

[pioter]

Poczekamy!

Juz nie jednego Scotta mialem na stole bo zaworki sie zepsuly i nie mozna bylo wyregulowac ilosci podawanego oleju.

[nieaktywny7]

Mam z scota u siebie w bandicie , teraz Syku uprzejmie robi do mnie do xx także będzie porównanie . Ale samo założenie do mnie bardziej przemawia niż scot

[obieżyświat]

i ja trzymam kciuki, szkoda właśnie że te części od scota są drogie by zaadoptować do rozwiązania syka - wtedy kompromis byłby idealny.

[nieaktywny7]

125 za duala z mocowaniami myślę że to nie jest jakaś astronomiczna kwota

[nieaktywny3]

125 za duala z mocowaniami myślę że to nie jest jakaś astronomiczna kwota

i takich ludzi nam potrzeba

[pwm]

hmm a po co duale?

Nawet hipol rozłazi się po całym łańcuchu bez problemu

[obieżyświat]

mniej oleju trzeba, mimo wszystko szybciej dociera na drugą stronę w ciężkich warunkach typu deszcz.

[nieaktywny3]

ja odpowiem tak - fizyki nie oszukasz - co wpadnie na łańcuch musi z niego zlecieć

a gdzie? zadupek, felga, opona, osłona łańcucha, centralna stopka

 

przy takim samym poziomie "mokrości" łańcucha - przy dualu musisz dostarczyć mniej oleju

[pwm]

hehe to teraz mam więcej oleju

bo bym nie wpadł, że mniej oleju trzeba więc się mniej smaruje samoloty.

Człek się uczy całe życie.

[deszczu]

Ja już prawie rok testuję Scottoilera E-System (elektroniczny). Kosztował mnie sporo, bo prawie 1200zł, ale uważam, że jest wart swojej ceny. Kontroler umieszcza się na manetce kierownicy, dokręcając śrubką. Mocowanie można odgiąć według potrzeb, wykonane jest z aluminium. Sam montaż zabrał mi ok. 3 godziny i do małego bandyty wystarczył seryjny zestaw - nie trzeba było nic dokupywać.

 

Kalibracja urządzenia bajecznie prosta - naciskasz guzik, czekasz sekundę i gotowe Podstawowy rezerwuar wystarcza na tysiące kilometrów, a wchodzi tam ok. 50 ml oleju - śmieszna ilość. W zamienniki nie zamierzam się bawić, leję dedykowany olej scotta niebieski, gdyż przy takim zużyciu nie widzę oszczędności.

 

Do pierwszego napełnienia układu zużyje się prawdopodobnie 50ml oleju, więc po tej operacji trzeba ponownie uzupełnić rezerwuar do pełna. W B6,5 zmieściło mi się wszystko pod lewą owiewką zadupka, gdyż po przeciwnej stronie jest zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego. Wężyk mam poprowadzony wzdłuż ramy, a potem schodzi na osłonę łańcucha do ośki i tam specjalny uchwyt zamocowany pod nakrętkę. Trzyma jak złoto. Gdyby ktoś chciał poprowadzić to pod spodem ramienia wahacza, to rurki też wystarczy (ja swoją lekko skróciłem).

 

Co do komfortu używania, to bardzo sobie chwalę. Bezproblemowa obsługa nawet w grubych rękawicach. Regulacja dawki określana w sekundach na kroplę (np. ustawiłem sobie 60 sekund na kroplę, czyli zapoda 1 kroplę na minutę). Ilość oleju oblicza komputer, uwzględniając relatywną prędkość (liczona na podstawie akcelerometra), temperaturę. Na wyświetlaczu widać godzinę, temperaturę otoczenia, poziom oleju w rezerwuarze oraz to czy system jest aktywny czy nie.

 

Na szkoleniu Suzuki kilka osób mnie zapytało czy warto na ten system wydać taką kasę, i każdemu mówiłem, że tak. Jako główne zalety wymieniłem właśnie łatwość w regulacji dawki, przy czyszczeniu zabrudzeń wystarczy czysta szmatka, ewentualnie odrobina wody, żadnej chemii. Łańcucha czyści i smaruje się praktycznie samoczynnie, a olej rozprowadza się po całej powierzchni, choć faktycznie jest go nieco więcej od strony dyszy. A w długie trasy nie trzeba zabierać spreja do smarowania ani się martwić czy łańcuch nasmarowany.