Skocz do zawartości

Plusy I Minusy Naszego Bandita 600 / 650 ? - Czy Kupił Bym Go Jeszcze Raz?


Gość john
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli o mnie chodzi to dużym plusem jest jego masa...jest to dobry motocykl dla osób o troche większych gabarytach....a do tego jest stabilniejszy... wiele rzeczy można w nim robić samemu w zaciszu własnego garażu, bez użycia komputera (szczególnie werjse 600 na gaźnikach)... a do tego jest po prostu ładny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku zastanawiałem się nad hornetem ze względu na środek ciężkości oraz masę. Ale udało mi się kupić Bandziorka w sumie przypadkiem miałem ograniczone fundusze na kupno więc zdecydowałem się kupić bandziora.

Drugim moim zakupem będzie na-pewno 1200 N (aczkolwiek chciał bym bardzo gsxr ze względu na jego dresing)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszą odpowiedzią na to pytanie w moim przypadku jest fakt, że po 600n kupiłem 1250SA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

600N '96

 

Minusy:

- słabe światła mijania

- trochę nurkuje przy hamowaniu

- brak regulacji amortyzatora przedniego (standardowego), bez konieczności bawienia się płynem ;)

- brak wskaźnika ilości paliwa, temperatury oleju

 

 

 

Czy kupiłbym Bandita jeszcze raz? Jako że teraźniejszy jest moim drugim, odpowiadam TAK ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze chciałem najkeda na 1 moto i z czegoś poniżej 100KM najbardziej podobał mi się Bandyta. To było pierwsze kryterium - nie wyobrażam jeździć na moto które by mi się nie podobało (puszką mogę jeździć brzydką). Po przeczytaniu wszystkiego co jest w internecie :-) o Bandytach, tylko potwierdziło to mój wybór. Im więcej nim jeżdże tym bardziej się upewniam, że to był dobry wybór. Co prawda bardziej podobają mi się N-ki, ale chcę troche pojeździć turystycznie i dlatego padło na S-kę.

 

Następne moto to będzie 1250s albp xjr1300 - no chyba, że mnie będzie stać na Triumpha :-)

 

jj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja coś dopowiem!

 

Miałem Bandita 600S z 1999 roku.

 

PLUSY:

 

- dobre hamulce, ale przy "sportowej" jeździe przewody w oplocie stalowym by się przydały,

- archaiczna czacha, ale za to dobre światła mijania oraz drogowe;

- wygodna pozycja za kierownicą, neutralne położenie wszystkich kończyn, co nie powodowało zmęczenia nawet po przejechaniu 300km za jednym razem;

- łatwy w obsłudze oraz w eksploatacji;

- duża masa własna - można zaliczyć na PLUS przy szybkiej jeździe autostradami oraz na ekspresówkach (również bardziej stabilny przy podmuchach bocznych);

- całkiem niezłe osiągi;

- ładne i czytelne zegary;

 

MINUSY:

 

- duże spalanie jak na 600 (palił jak 1200, ale niestety już tak nie jeździł!);

- bardzo miękkie zawieszenie (jak dla mnie), osobiście zakupiłem sprężyny progresywne, dałem gęstszy olej i tuleje aluminiowe do przodu;

- za mało sztywna rama, odczuwalne na ciasnych zakrętach przy większych nierównościach;

- przy dwóch osobach i bagażu przód i tył na równościach poprzecznych nie wydalał i czasem dobijał;

- duża masa własna;

- dość wysoko środek ciężkości (roczniki do 2000r.);

- śliska kanapa i nie za dobrze wyprofilowane siedzisko dla pasażera (do roku 2000);

- mało dokładna podziałka naciągu łańcucha;

- starsze i skatowane egzemplarze lubiły łykać olej;

- brak wskaźnika poziomu paliwa, temperatury oleju oraz zegarka;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wybrałem... ponieważ

 

Jest tani w utrzymaniu !!!

pali akceptowalne ilości paliwa (mój średnio do 6L na 100km)

Dobrze się prowadzi.

 

Minusem jest tutaj wysoka masa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zakupiłem na pierwszy motocykl w życiu GSF 650 w wersji N. Dla mnie masa bandziora jest raczej atutem tego motocykla. Spalanie średnie wychodziło mi 6,2 przy jeździe mieszanej , maxymalne doszło do 7 a raz udało mi się zejść do 5,5 . W chwili obecnej poszukuję drugiego motocykla , gdyż na ostatnim zaliczyłem "parkingówkę" : ) Będzie to na pewno Bandit 650 w N lub S z lat 05/06 - design tej wersji pasuje mi najbardziej, a motocykle konkurencji wizualnie nijak się mają do Bandziora jak dla mnie. Motocykl do jazdy po mieście i w pojedynkę, lub z małą pasażerką idealny. Nie wiem jak w trasie z kuframi , ale o tym w nowym sezonie się przekonamy ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

600N 2001:

 

+

masa(pewny w prowadzeniu)

design (bardzo mi się podoba jego budowa, wygląd, chromy w tych rocznikach!)

cena takiego motocykla w stosunku do innych maszyn

koszty utrzymania

wystarczająca moc

prosta budowa

wygodny dla dwóch osób

wygodna pozycja za kierownica

dobre światła

popularność

mało pali

dostępność części

dobre hamulce

 

-

miękkie zawieszenie z przodu

Grzechotnik-owy dźwięk

zawsze brakuje kilka KM (ale to chyba w każdym sprzęcie :lol: )

brak wskaźnika paliwa

w Nce wieje (tez w każdej :P)

 

 

Dla mnie na dzień dzisiejszy ideał! Kocham ten motocykl :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GSF 600N 1995

 

+

Wygląd

Legendarny silnik odporny na katowanie (olejok)

Cena

Niezawodność

Komfortowe zawieszenie

Pozycja za kierownicą

Hamulce

Spalanie

Prosta budowa

Uniwersalność (do miasta i na dłuższe trasy)

 

-

Przy niższych temperaturach silnik sie ciężko nagrzewa

Za mientkie zawieszenie

Uszczelniacze przedniego zawieszenia lubią popuszczać po jakimś czasie

Brak wskaźnika paliwa

 

Czy Kupił Bym Go Jeszcze Raz?

Odp: Ajak, Fajny Motórr i jak zmienie to tylko na nowszy model Bandita :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bandit 600N 1995

 

+

wygląddddd

dobry dostęp do części

silnik

fajnie się wkręca :D

ŁYYYYYNNNNNNNNNNNNNNNNNN

 

-

zawieszenie, wkrótce zapodam tuleje + gęstszy olej zobaczymy co z tego wyjdzie

brak wskaźnika paliwa

 

 

Dodam tylko, że lepiej zapłacić więcej i kupić zadbany egzemplarz, niż brać "okazję" w którą trzeba później włożyć mnóstwo serca(no i kasy), a na jedno wyjdzie...choć zawsze pozostaje satysfakcja i UCZUCIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bandit 600N 1996r.

 

+ oczywiście wygląd

+ spalanie

+ cena

+ masa

+ duży dostęp do tanich części

+ dość prosta budowa

+ idealny jako pierwszy mocniejszy motocykl np. po Jawce :) hehe

+ całkiem dobre osiągi

+ odporny silnik na katy

+ uniwersalność (wygodna pozycja za kierownicą)

+ nadaje się do spokojnej jazdy, ale jak się chce przycisnąć to też potrafi zaskoczyć

+ miękkie zawieszenie

 

- słabe hamulce, potrafią się przegrzać

- niewygodna pozycja pasażera

- słabo widoczna skala naciągu łańcucha

- brak wskaźnika paliwa i temp oleju

- przy katach potrafi trochę połknąć oleju

 

Gdy tylko pierwszy raz w wieku 16 lat, mój starszy kolega dał mi się przejechać bandziorem,

od razu wiedziałem że kiedyś spełni się moje marzenie posiadanie takiego japońskiego cudeńka i udało się :)

Czy kupił bym go jeszcze raz ? 100 % jestem na tak :) ale jak bym miał zmieniać to tylko na nowszy,

ale bez żadnych owiewek oczywiście, WYGLĄD tego nakeda jest nietuzinkowy i mi osobiście bardzo przypadł do gustu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bandzior 600 '99

 

Plusy:

-idealny na kolejne moto, a przy odrobinie rozsądku i na pierwsze

-Wygodny

-Nadaje sie dla plecaka

-dość trwały

-reg zaworów to bajka

-bezproblemowe gaźniki

-odporny na debilizm

-przyzwoite heble

-daje rade z innymi sprzętami

-czysta forma zegarów - bez udziwnień

-niezawodny

 

Minusy

-zawiecha do roboty (update)

-zbyt popularny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem Bandziora 600S z 98r bo był to najlepszy egzemplarz motocykla spośród tych między którymi szukałem a wybierałem spośród wielu Yamaha XJ600/900 , Fazer, Honda CB500/750, Honda CBF600, Suzuki GS500, Honda NTV650 Revere, Kawasaki Z750 Szukałem dość długo i co ciekawe Bandit umykał mojej uwadze kolega wysłał mi ogłoszenie z Bandziorem i wtedy zwróciłem na niego uwagę poczytałem w necie troche opinii czy to nie padaki i mile się zaskoczyłem dobrymi opiniami o tym modelu znalazłem w końcu ogłoszenie z interesującą ofertą pojechałem i kupiłem mój pierwszy dorosły motocykl ;)

Jeśli mam wymieniać wady to powiem tak.

 

Dalsze trasy 300km i powyżej są odrobinę męczące owiewka w wersji S nie jest wystarczająca i czuć pęd powietrza który pow 100km/h zaczyna przeszkadzać.

 

Pozycja na motocyklu nie jest idealna w moim przypadku może to być spowodowane tuningową kierownicą Tomaselli która sprawia że pozycja jest nieco bardziej sportowa co dość mocno obciąża nadgarstki i odcinek lędźwiowy kręgosłupa staje się to zaletą gdy postanowimy poupalac na winkielkach aktywna pozycja jeźdźca pomaga wtedy lepiej wyczuć motocykl. Nie wiem jak to wygląda w całkowicie seryjnych egzemplarzach ale u mnie po 300km jazda staje się troche męcząca.

 

Dość duże spalanie szczególnie w chłodniejsze dni max ponad 7l/100 (przy ok 2-5stopniach jesienią BR) min 4,5l (uzyskane podczas jazdy przez Bieszczady nocą z predkościami ok 80km/h na 5-6 biegu bardzo delikatnie posługując się rollgazem nie wiem czy kiedyś to powtórzę).

 

Częsta wymiana oleju i przeglądy zaworowe co 6000km. (kumpel który ma Hondę ciągle mi to wypomina i niestety przyznaje mu rację :/ ) 2-3 przeglądy w dobrym sezonie gwarantowane.

 

Utrudniony rozruch po dłuższym postoju w chłodniejsze dni.

 

Brak wskaźnika poziomu paliwa.

 

Dość krótkie przełożenia czasem szukam 7 biegu.

 

Dość słaby lakier niemal każdy bandzior pierwszej serii nosi ślady użytkowania w miejscu styku ud jeźdźca z bakiem i ramą.

 

Niska kultura pracy silnika szczególnie na zimno, irytujące dla estetów i niepokojące dla początkujących użytkowników którzy nie wiedzą czy się jużzepsuł czy tylko ten typ tak ma.

 

Dość duża masa wymagająca przyzwyczajenia szczególnie podczas manewrów i jazdy po luźnej nawierzchni.

 

Dość miękkie zawieszenie i ograniczony zakres regulacji.

 

Mały schowek pod siedzeniem.

 

Zalety

 

Wysoka trwałość i niezawodność szczególnie dotyczy to silnika i przekładni.

 

Piękna linia szczególnie modeli pierwszej serii wygięcie ramy (wiecie w którym miejscu) i jeden z najpiękniejszych silników czterocylindrowych (ten motocykl podoba się nawet mojej staruszce).

 

Dobra poręczność w mieście.

 

Elastyczny i wystarczająco mocny silnik można jechać 60km/h na 6 begu i delikatnie bez szarpnięć przyśpieszyć od ok 3000rpm na ostatnim biegu. Zapas mocy jest wystarczający by wyprzedzać bez zbędnego spinania się nawet przy 140-160 km/h.

 

Łagodna charakterystyka silnika jest zaletą na śliskim i dla lekko zaawansowanych po MZ, JAWIE można polecić na pierwszy dorosły motocykl.

 

Dobre i wygodne uchwyty do mocowania bagażu.

 

Uniwersalnosć dobry do miasta dobry do upalania na winkielkach i do turystyki.

 

Prosta konstrukcja i brak elektroniki sprawiają że przy odrobinie chęci można serwisować go samemu oraz ew. naprawić w przypadku raczej mało spodziewanej awarii.

 

Dobre hamulce.

 

Czytelne zegary.

 

Dostępne i tanie części.

 

 

Motocykl ma więcej poważnych zalet niż wad, wady które wymieniłem wynikają w moim przypadku bardziej w preferencji motocyklowych i konkretnego egzemplarza który zakupiłem jednak gdyby warunki finansowe i rynek pozwoliły mi pewnie kupiłbym Honda NT650V Deauville XXXX%20182.JPG jest to wg. mnie idealny turystyk zachowujący miejską poręczność mimo zintegrowanych kufrów napędzany bezobsługowym kardanem chłodzony cieczą przeglądy co 12000km oszczędny i wystarczająco szybki chodź nie dostarczający tyle co Bandzior emocji.

 

Wiem że zachowam moja Suzi na długie lata pokochałem Ją i mimo drobnych niedoskonałości wiem że się zawsze z nią dogadam jak w każdym związku rolę graja tu emocje a dzięki swojej uniwersalności i trwałości wiem ze zawsze moge na nią liczyć czy upalając w winklach na Poniatku czy jadąc w dalekie kraje czy też podczas nocnego pałowania z kumplami od świateł do świateł.

 

Trochę się rozpisałem ale jakoś tak mnie naszło i nie mogłem się powstrzymać ;)

Edytowane przez Ezekiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem swoje pierwsze moto i był to Bandyta 600s z 2000 r.Myslałem, że jak na początek trochę za wsciekle i za ciezkie. Po przejechaniu jednakże kilkuset kilometrów stwierdzilem, ze to swietne moto. Wygodnie się siedzi, przyzwoita moc i przyśpieszenie, ładny nowoczesny wygląd i co ważne dostęp do tanich co prawda używanych ale oryginalnych części ( silnik do gsf 600 można juz kupic za 900 stów) Przejechałem nim około 5000 tys km w sezonie 2009 i niech najlepszą rekomendacją bedzie to ze 2 tygonie temu kupilem gsf1250:)

 

Zalety wymieniłem teraz wady:)

- silnik chrypie (ale ten typ tak ma)

- światła to jedna wielka porażka

- dość spory apetyt na paliwko (6-7l)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.