Skocz do zawartości

Alarm Umarł


RafalS600
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Nic nie grzebałem, nic nie zmieniałem....2 dni temu chciałem włączyc alarm a tu nic...moto nie reaguje na pilota, nie miałem wtedy czasu kombinować to zostawiłem...przychodze później..kliknąłem...działa....na drugi dzien znowu nie działa...i tym razem wieloktrotne próby nie pomogły. Wymieniłem bateryjke w pilocie (przy naciskaniu świeci sie dioda na pilocie wiec pilot chyba ok), zdjąłem osłonke i popatrzyłem na kostki kable itp ale jak na me niewprawne oko wszystko wyglada jak zawsze...Macie pomysły cóż mogło mu się stać? Alarm firmy Oxford. Jaki dokładnie model napisze jutro jakoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daj fotke pilota znaczy wnętrzności.Bardzo często antena się urywa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty jeszcze jeździsz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powód jak zwykle będzie oczywistą oczywistością czyli słabym stykiem na pinach kostek elektrycznych.

Ale jeżeli po wyczyszczeniu wszystkiego szczoteczką drucianą i popsikaniu kontakt szprajem dalej będzie

lipa to Wujek Tolinek obada temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu, ale przeczytałem tytuł "Ale Urwał" zamiast "Alarm Umarł"... no może przez choróbsko..

 

Przejrzyj podłączenia stałe do akumulatora, sprawdź też czy ma właściwe napięcie. U mnie jak siadał aku też nie szło nic zrobić, choć zegary świeciły to alarm nie reagował. No ale alarm już wyleciał.. a mógł chłop jezdzić ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK....wezme najpierw kontakt szpraja, porozpinam wszystkie kostki i popsikam....jak to nie pomoże to zabiore sie za walke miernikiem, chociaz nie przypuszczam gdyż z aku nie mam żadnych problemów i ostatnio regularnie jeżdze więc sie chłop ładuje.... dam znać o sukcesach jak coś... ;)

dzięki za rady... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu, ale przeczytałem tytuł "Ale Urwał" zamiast "Alarm Umarł"

 

Ja tak samo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porozpinałem...popsikałem...aku sprawdziłem i napiecie jest ok.... a alarm jak nie żył tak nie żyje.... jakieś jeszcze sugestie?...

I pytanie najważniejsze...Tolinku, kiedy miałbyś chwile? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alarm trzeba wymontować i dostarczyć wraz z wszystkimi kluczykami do mnie na

Chrzanowskiego. Bo skoro oblukałeś już kable to trzeba sprawdzić teraz z grubsza

bebechy alarmu i pilota. A próbowałeś z drugiego pilota?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chętnie....ale on chyba jednak walczy...dziś działał normalnie...jak gdyby nigdy nic... dam mu jeszcze troche czasu i jak bedzie działał to git..jak nie to wtedy go wycharatam...

 

Co do drugiego pilota to niestety nie posiadam...od zakupu jest tylko jeden...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No będzie git, do póki nie pojedziesz gdzieś na zadupie i już nie odpalisz... oj będzie będzie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.