Skocz do zawartości

Dowcipy


diabelok
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni.

- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz...

Neurolog:

- Co Ty? Niemożliwe!

- No chodź, zobacz!

- Nie mam czasu, mam pełno pacjentów.

- No chodź na chwilę.

Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa całkiem normalna:

- No przecież normalna

Ginekolog:

- No, ale spróbuj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:

- Chcesz ?

A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie w*****ać.

- Nie chce.

Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:

- Chcesz ?

A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie w*****ać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.

- Chcę.

Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:

- Zjadłeś ?

- Zjadlem.

- Masz siłę w rękach ?

- Mam

- To przytrzymaj mi Niemca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden chłop wylazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć:

- Precz z hipokryzją!

Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop:

- Precz z pazernością!

Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej:

- Precz z pedofilią!

W końcu jakaś babcia nie wytrzymała:

- Panie, coś się pan tak do tych księży przyczepił?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy oddzielny temat do tego: Filmy

 

a żeby nie być gołosłownym i robić offtopa kawał

 

Stoi Jasiu w czasie lekcji na korytarzu i powtarza:

- Gdzie sens, gdzie logika...?

Przechodzi Pan Dyrektor, a Jasiu swoje:

- Gdzie sens, gdzie logika...?

Pan Drektor pyta:

- Jasiu, skąd u ciebie takie filozoficzne rozważania?

A Jasiu na to:

- Bo wie pan: puściłem bąka w klasie, pani wyrzuciła mnie za drzwi,

a oni wszyscy tam siedzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

he he. fajny jest ten powyżej :D

 

 

 

"Zając przychodzi do niedźwiedzia.

- Ty niedźwiedź dawaj idziemy na disco!!! Tylko pamietąj zebyś mi znowu nie wp*****lił jak się najebiesz.

Niedzwiedz się zgodził...i poszli. Rano zając się budzi: połamana szczęka, ręka wywiniąta w drugą stronę, cały w siniakach, oczy podbite.

Budzi niedzwiedzia i mowi:

- I co, jednak mi wp*****liłeś??

Na to niedźwiedź:

- Bo wiesz na początku odbiłeś mi panienkę, ale mowię

ok - dobry kumpel wybaczam, później poszliśmy do domu to żeś mi nasikal do butów - ale mówię co tam

wypiore. Ale jak żeś zrobił kupe na poduszkę i powbijałeś w nią wykałaczki i powiedzialeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to nie wytrzymalem!!!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baba i chłop jechali sobie wolno furmanką po autostradzie. Aż tu nagle wyprzedził ich motocyklista bez głowy. Chłop się trochę zdziwił. Za chwilę wyprzedził ich drugi motocyklista bez głowy, potem trzeci, czwarty, piąty... Zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu. Myślał, myślał, potem uderzył się dłonią w czoło i woła do baby:

-Ej, stara! Rzuć no tę kosę gdzieś wyżej!

 

 

Jedzie motocyklista 220 km/h.

Patrzy wróbelek i go potrąca.

Motocyklista zawozi go do domu, daje klatkę, jedzenie i picie.

Rano wróbelek wstaje.

Patrzy: Kraty, woda, jedzenie.

- Kurde, zabiłem motocyklistę.

 

 

Wpada student Akademii Rolniczej do pokoju w akademiku i krzyczy:

- Zaliczyłem glebę! Zaliczyłem glebę!

 

 

Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich to pytają czy mam jakiś problem.

 

 

Krzyczy kowboj do drugiego kowboja:

- Mam najszybszą rękę na Dzikim Zachodzie!

- A ja tam wolę dziewczyny..

 

 

Przychodzi Rosjanin do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:

- Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?

- Chciałbym alarm założyć.

 

 

 

Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni.

Szatniarz pyta:

- Na jeden numerek?

- Nie, na kawę. - odpowiada facet.

 

Idzie sobie biznesmen przez ulice i widzi drzewo na której jest karteczka

'CLIMB TO SUCKCESS'.

 

-Hmm, ciężkie czasy, sukces sie przyda! - pomyślał i zaczął się wdrapywać.

 

Wdrapuje się i wdrapuje, w końcu dochodzi do pierwszej gałęzi, na której

siedzi piękna, młoda, naga dziewczyna, a kolo niej lezą dwie karteczki z

napisami 'TAKE A PLEASURE' a druga 'CLIMB TO SUCKCESS'.

 

Biznesmen pomyślał chwilkę, jednak zaczął sie wdrapywać dalej. Wszedł na

następna gałąź, sytuacja podobna, z tym, ze na gałęzi siedzą dwie nagie,

piękne dziewczyny z karteczka 'TAKE A PLEASURE' i druga 'CLIMB TO SUCKCESS'.

 

Wdrapuje się jednak dalej i dalej, dochodzi do trzeciej gałęzi, tam siedzą

trzy nagie piękne dziewczyny. Sytuacja sie powtarza, sa dwie karteczki

'TAKE A PLEASURE' i 'CLIMB TO SUCKCESS'. Po krótkim namyśle biznesmen

zaczął sie wdrapywać dalej, bo widział już czubek drzewa.

 

 

Wdrapał sie w końcu na sam czubek drzewa i widzi tam siedzącego wielkiego

nagiego murzyna, który podaje mu rękę, uśmiecha się u mówi:

 

 

'Hi. I'm CESS'

 

 

 

Czy prawo Murphy'ego działa wtedy, kiedy przygotowałeś kolację, kupiłeś wino, wziąłeś prysznic i odstawiłeś się jak szczur na otwarcie kanałów, a ona godzinę przed wyznaczonym czasem zadzwoniła, że nie przyjedzie?

Nie. Prawo Murphy'ego działa wtedy, kiedy pół godziny później ona dzwoni, że zmieniła zdanie i jednak przyjedzie, a ty zdążyłeś zeżreć kolację, wychlać wino i sobie zwalić.

 

 

Para z Rosji przyjeżdża na Kanary do hotelu.

Wchodzą do pokoju, rozpakowują się. Nagle mąż słyszy krzyki żony:

- Aaaaa!!! Tu jest mysz!!! Dzwoń natychmiast do recepcji i powiedz co tu jest grane! Tyle pieniędzy zapłaciliśmy, a tu myszy biegają w pokoju. Znasz przecież trochę angielski, a ja angielskiego ni w ząb.

Zrezygnowany mąż dzwoni do recepcji:

- Heloł!

- Hello.

- Yyy.. ju noł "Tom end Dżery"?

- Yes.

- Dżery is hir...

 

 

Podczas wylewania nowej warstwy asfaltu dochodzi do wypadku, pracownik podsypujący łopatą mase asfaltową został wciągnięty pod walec. Przestraszony kierowca walca zatrzymuje sie pare metrów dale i nie wierzy własnym oczom, przejechany pracownik wstał i wytrzepał ubranie, motorniczy z niedowierzaniem krzyczy :

- Panie Żyjesz ?!?!?!

- Żyje ku.wa !! a co będziesz cofał !?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie motocyklista 220 km/h.

Patrzy wróbelek i go potrąca.

[...]

Nie żebym się czepiał, ale są w Internecie takie miejsca dla motocyklistów, że za ten dowcip grozi ukamienowanie ;)

Dobrze, że reszta dała radę.

 

Żeby nie było offtopa:

 

Pani w szkole opowiada dzieciom:

- Ośmiornice żyją na dnie oceanów i mają takie małe odnóża. Nagle zaczynają

się poruszać, najpierw bardzo powoli potem coraz szybciej i szybciej....

Wychodzą po po dnie coraz wyżej aż w końcu dojdą na brzeg. Tam sie

rozpędzają i biegną przez pagórki, równiny pustynie aż w końcu dobiegną do

gór. Wdrapują się na największą i odbijają się najmocniej jak tylko potrafią

i lecą, lecą. Dolatują do stratosfery po czym są już w kosmosie...

W tym momencie w pierwszej ławce zgłasza się dziewczynka:

- Proszę pani, to co pani mówi to nieprawda.

- Nieprawda? A jak ty sie nazywasz?

- Kowalska.

- Dzieci otwieramy zeszyty i piszemy: Kowalska jest p*****lNIĘTA.

 

---

 

Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:

- Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.

Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią - Okiej.

Pierwszy zapodaje:

- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę. Rybka mówi:- Done.

Drugi mówi:

- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada: - No to masz.

Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:

- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.

Rybka na to: Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.

Trzeci facet odpowiada:

- Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa napierdala ciągle w przód i w tył.

Rybka klasnęła płetwami i stało się.

Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.

Pierwszy mówi:

-Paaaanowie, jest zajebiście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów.

Drugi opowiada:

- A ja mam wchuj kasy, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham 2 mulatki.

A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:

- Kuuurwa, chyba źle wybrałem...

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się czepiał, ale są w Internecie takie miejsca dla motocyklistów, że za ten dowcip grozi ukamienowanie ;)

 

A niby dlaczego?

 

W samolocie nad pasażerem pochyla się stewardesa. Ogromne niebieskie “oczy” o mało nie wyskoczą z dekoltu w bluzeczki.

- Kawę czy herbatę? - pyta stewardesa.

- A w którym jest kawa…?

 

 

Teściowa, która przyjechała ze wsi, pyta zięcia:

- Co to było w rondlu? Ledwie doszorowałam.

- Powłoka teflonowa, mamo...

 

 

W lasku nad rzeką spotkałem cudnie piękną dziewczynę.

Od razu coś między nami zaiskrzyło. Ona padła u mych stóp.

Potem kochałem się z nią długo i namiętnie...

Naprawdę warto zainwestować w paralizator.

 

 

Gdyby kózka nie skakała to z czekolady

 

 

 

 

Patrzę rano przez okno a tam koorva murzyn w Najkach z telewizorem pod pachą. W pierwszej chwili mówię:

- Koorva, to mój!

Ale jak się przyjrzałem, stwierdziłem że jednak nie.

Mój nosi Adidasy

:takaemotka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby dlaczego?

Np dlatego - http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Troll ;) pozdro! :D

 

 

 

Chodziłem po galerii handlowej i pomyślałem, że mógłbym kupić żonie zegarek na urodziny.

Przypomniałem sobie jednak, że już ma jeden. Na piekarniku.

 

---

 

Obok siebie w autobusie stoją dwie osoby: Ona i On. Ona spojrzała na niego, on na nią.

- Informatyk - pomyślała studentka

- Studentka - pomyślał bezdomny

 

---

 

Kobieta w ciąży przychdzi do lekarza i pyta:

- Panie doktorze, mój mąż chciałby wiedzieć...

- Rozumiem - przerywa jej lekarz - do bardzo zaawansowanej ciąży można bezpiecznie uprawiać seks.

- Ale nie o to chodzi. Mój mąż chciałby wiedzieć, czy wciąż mogę rąbać drewno.

 

---

 

Poszedł sobie ojciec z małym synkiem na basen i już po basenie biorą prysznic. Nagle malec się poślizgnął i już miał upaść ale złapał ojca za penisa, przytrzymał się i utrzymał równowagę. Na to ojciec spoglądając w dół:

- Widzisz synu, jakbyś był z matką to byś się w****ał.

 

---

 

Czym się różni polska galerianka od chińskiej galerianki??? Polska jak kupisz jej jeansy... to zrobi ci loda.... a chińska jak kupisz jej loda to zrobi ci jeansy.

 

---

 

- Monika, zrobisz mi loda?

- Ale ja nie mam na imię Monika!

- Nie o to pytałem...

 

---

 

Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się, przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna. Pyta, czy sie może przysiąść.

- Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku, rozumiesz...

Chłopak patrzy, rzeczywiście. Ale nic, mówi, że mu to nie przeszkadza. Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki. W pewnym momencie gość mówi:

- Słuchaj, może zatańczymy?

- Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę...

- Nie szkodzi, jakoś to będzie!

I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek, tańczą, kółka sie z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze.

Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka-szmatka, chłopak zaczyna sie ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera:

- Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek...

- Spoko spoko. Przewieszę cię przez płot, poradzimy sobie.

Tak właśnie zrobił. Przewiesił ją przez płot, zerżnął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka. Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta:

- Co jest? Co ci sie dzieje?

- Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna. ...

- Co ty mówisz, przecież czułem, że nie pierwszy raz!

- Nie, po prostu pierwszy raz ktoś mnie zdjął z płotu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi facet w teatrze i czuje że coś jeb*e gównem, trąca typa co siedzi przed nim i pyta:

- Przepraszam zesrał się pan?

- Tak, a o co chodzi?

 

Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na śniadanie po nocy spędzonej przy komputerze.

Żona jak to żona, natychmiast zauważyła, że coś nie w porządku:

- Co się stało Maniuś, program nie zadziałał?

- Zadziałał.

- No to może się wieszał?

- Chodził jak burza!

- Więc czemu jesteś taki ponury?

- Zdrzemnąłem się na Backspace.

 

 

Przy stoliku siedzi samotny mężczyzna. Podchodzi kelner.

- Czego szanowny pan sobie życzy?

- Niech pan mi poda na razie piwo. Czekam na dwie panie.

- Jasne czy ciemne?

- A co to pana obchodzi?

 

Kto wymyślił Triatlon ?

Cyganie... na basen z buta, z basenu rowerem

 

 

Głuchoniemy nurek Zenon wyczytał z ruchu warg rekina ludojada, że ma absolutnie przesrane.

 

 

 

Blondynka miała stłuczkę samochodową. Wychodzi facet z auta i prosi blondynkę żeby też wysiadła. Facet mega pod denerwowany maluje kółko kredą najezdni i mówi do blondynki: - Stań w tym kółku, i do póki Ci nie powiem nie możesz z niego wyjść. No i blondynka stoi w tym kółku a w tym czasie, facet bierze młotek i zaczyna tłuc w jej aucie lusterka i przednie światła. Odwraca się, patrzy, a blondynka zaczyna się śmiać.Zdezorientowany facet wkurzył się jeszcze bardziej, i zaczyna tłuc blondynce szyby w aucie. Po chwili odwraca się, patrzy, a blondynka znowu się śmieje. Facet już nie wytrzymał, wk**wiony do ostateczności zaczyna niszczyć blondynce cale auto. Skończył swoją dewastacje, odwraca się a ona dalej się śmieje. Facet nie wytrzymał pyta: - I z czego się tak cieszysz, przecież całe auto Ci rozwaliłem?! - Bo jak nie patrzałeś,to ja z kółka wychodziłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fachowcy z Ukrainy przyjechali na gospodarstwo do Irlandii wymalować facetowi dom. Jako że byli z Ukrainy mieli w zwyczaju przed robotą chlapnąć ze dwie sety, ale niestety nie mieli za co.

Sprzedali więc farbę, kupili flaszkę, drugą, trzecią. i w końcu przepili wszystko.

Po jakimś czasie fachowcy widząc że zbliża się właściciel domu, szybko resztką farby wysmarowali koniowi mordę.

Właściciel się pyta:

- dlaczego nic nie jest pomalowane

-bo koń wypił całą farbę!

Właściciel bez zastanowienia wyciąga strzelbę i strzela koniowi w łeb

-dlaczego od razu tak brutalnie? pytają fachowcy ze zdumieniem

- a na ch*j mi taki koń. Ostatnio jak byli tu murarze z Polski to 10 worków cementu wpie**olił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega pyta sie kolegi po powrocie z gor,

A chodziliscie po tatrach ?

No zalezy po ilu

 

Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ przeczytałem to co tu napisałeś

To na złość wrzucę betona, którego tam nie znalazłem :lol:

 

Jedzie misio motorkiem, spotyka zajączka.

- Chcesz się przejechać?

- No oczywiście.

Jadą 40/h, 50/h, 60/h.

Misio poczuł ucisk i mokro:

- Zajączku zsikałeś się?

- Tak, jechałeś bardzo szybko.

Zajączek aby się odegrać pożyczył jeszcze szybszy motorek.

- Chcesz się misiu przejechać?

- No jasne.

Jadą 60/h, 70/h, 80/h.

Zajączek poczuł ucisk i mokro:

- Zsikałeś się misiu?

- Tak jechałeś bardzo szybko.

- To zaraz się zesrasz bo nie dosięgam hamulca.

 

:P

 

A teraz już na poważnie...

 

W samolocie wysiadły silniki i stewardesa oznajmia pasażerom, że ktoś musi wyskoczyć i, żeby było sprawiedliwie, kolejność będzie alfabetyczna.

No i zaczynamy:

-A....froamericans.

Nikt się nie zgłasza, więc idziemy dalej:

-B...lack people.

Znowu nic, tylko mała Murzynka w ostatnim rzędzie pyta ojca:

-Tatuś czy to o nas chodziło?

-Nie córuś my jesteśmy Niggers.

 

Idzie jamajczyk po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amforę. A że spragniony był to z nadzieją wyciaga zatyczkę. Ale zamiast kropli wody z butli wyłazi Dżin i zagaduje do jamajczyka:

- Masz trzy życzenia!

Jamajczyk bez zastanowienia:

- Daj mi i sobie po działce! Zapalimy!

- Dobra, proszsz...

Zapalili.

Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi:

- Dawaj drugie życzenie...

- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada Jamajczyk. - Dla mnie i dla Ciebie!

- Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyśleć coś mądrzejszego.

Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej wylazł:

- Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomyśl najpierw, bo to ostatnie...

- Trzeci raz to samo! - ordynuje Jamajczyk. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz się zyje...

- No mądry to Ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.

Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli:

- No dobra.... Dawaj czwarte życzenie....

 

 

Jaka jest różnica między walcem angielskim a walcem

wiedeńskim?

Walec angielski ma kierownicę po prawej stronie.

 

 

Starszy Pan parkuje swojego starego Fiata 126p na parkingu przed sejmem, po manewrze wysiada i natyka się na ochroniarza.

Ochroniarz mówi do niego:

- Proszę Pana to jest parking posłów i różnych urzędników państwowych zasiadających w sejmie.

Właściciel malucha na to:

- Wiem, wiem niech się Pan nie martwi ten maluch ma alarm i jest ubezpieczony.

 

 

Nie dalej jak kwartał temu odbywał się ślub.

Ksiądz chciał się dowiedzieć, jak Pan Młody ma na imię i rzecze w te słowa:

Ksiądz: Jak ma pan na imię?

Pan Młody: "Yyyyy" i oczy w sufit.

Ksiądz: No jak ma pan na imię?

Pan Młody: speszony, nie wie co powiedzieć, stres go pożera.

Ksiądz jeszcze raz: Jak ma pan na imię?

Pan Młody wreszcie wydukał: "Pan ma na imię Jezus".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się przypomniał kawał a propos motocyklistów, którego nie ma na czarnej liście :D

 

Siedzi grupa motocyklistów w pubie. Tematem rozmów są oczywiście motocykle. Czyj jaką ma pojemność, moc, moment, jak się lata tym na gumie itp. W pewnym momencie odzywa się jeden:

-Panowie! My tak ciągle o tych motocyklach i motocyklach. Jacyś monotematyczni jesteśmy. Porozmawiajmy o czymś innym!

Każdy patrzy po sobie

- No tak. Ale o czym?

- No nie wiem.Choćby o dupach.

Po długiej chwili milczenia i myślenia odzywa się jeden z kompanów:

- Moja tylna opona jest do dupy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiejski proboszcz daje się ogolić lokalnemu golibrodzie. Ten przez swą niezdarność zacina księdza kilkakrotnie. W końcu czarny nie wytrzymuje i mówi:

- Mój synu,tak to właśnie wygląda, jak się non stop chleje!

Fryzjer potakuje:

- Zgadza się, proszę księdza, skóra się robi przez to taka porowata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Tom> co się potem działo na wczorajszej imprezie? pamiętam że wypiłem 8 browców

<Domin> no potem dobiłeś do 12

<Tom> a potem?

<Domin> wróciłeś do 8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

To jest mój as w rękawie:)

 

 

Mąż do żony...

 

Kochanie wyrywasz sobie brwi,

depilujesz pachy,

depilujesz woskiem nogi,

depilujesz woskiem bikini,

wypełniasz botoksem zmarszczki,

usuwasz nadmiar tkanki tłuszczowej,

powiększasz piersi,

 

 

I Ty mówisz że nie chcesz w dup. bo to k**w. boli ?!?!?!?!

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co łączy krótkowzrocznego ginekologa i misia koala?

-Wilgotny nosek.

 

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.--.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

 

Imprezka w bloku.

- Otwierać! Policja!

- Nie zamawialiśmy policji, tylko dziwki!

- Ale to sąsiedzi nas wzywali!...

- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruhają!

 

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

 

2010 rok dzwoni dowódca wojsk Armii Chińskiej do USA i proponuje wojnę

- Witajcie Amerykanie chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?

- Amerykanin - na dzień dzisiejszy jest to nie możliwe nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, więc ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą.

 

Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób

- Witajcie bracia Rosjanie chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?

- Rosjanin - w obecnych czasach nie ma takiej możliwości u nas ciągle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, więc o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy.

 

- Chińczyk - to, z kim wreszcie możemy walczyć?

- Rosjanin - dzwoń do Polski!!!

- Chińczyk - gdzie? Do Polski? A co to za kraj?

- Rosjanin - to nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród około 40 mln ludności z bogatą historią wojenną. Oni na pewno wam nie odmówią.

 

Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę.

- Witajcie dzwonię z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę ?

- Polak - nam Polakom ?

- Chińczyk - tak wam Polakom

- Polak - a ile was jest ?

- Chińczyk - 3 mld

- Polak - ile ?

- Chińczyk - 3 mld uśmiecha się Chińczyk

- Polak -o ku....a!!!, tylko gdzie my was będziemy chować???.

 

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.

 

Spotyka się dwóch facetów:

- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.

- No, ale tym razem to był uraz czaszki.

- Tak słyszałem. Nie chciała jeść grzybów.

 

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.

 

Przychodzi facet z żoną do lekarza.

Facet: Panie doktorze, szczypie mnie jak sikam.

Lekarz: To zdziel ją pan to przestanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[M]aż wracaz pracy, patrzy a [Ż]ona pakuje walizki wiec ją pyta:

 

[M]: Co ty robisz ?????

[Ż]: Jak to co ??? Pakuje się i wyjeżdżam do warszawy

[M]: Do warszawy ????? A po co ty tam jedziesz ?????

[Ż]: Dowiedziałam się że za to co ja daję tobie za darmo w warszawie dostanę za to 200 zl

 

Mąż długo nie myśląc wyjmuje walizki i też zaczyna sie pakować, na co żona do niego:

 

[Ż]: A ty co robisz????

[M]: Pakuje się i jadę z tobą do warszawy

[Ż]: Jakto ????? Po co ????

[M]: A po to żeby zobaczyć jak za 400 zl cały rok przeżyjesz

 

:) :) :)

Edytowane przez PacMan1988
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syn pyta ojca:

-tato co to jest patologia

-zamknij sie i ssij gnoju

 

 

 

Na porodówce kobieta krrzyczy:

-wyciagnijscie to zemnie, podajcie leki ,nie moge wytrzymac juz z bólu ,to wsystko przez ciebie zboczona świnio ty teraz powinienes cierpiec ty mi to zrobiles!

-Kochane a jak chcialem ci wsadzic w dupe to powiedzialas ze bedzie cie bolało

 

 

Wiecie jakiego koloru jest murzyn?

Jest pzeźroczysty tylko jest wypelniony gównem

 

Czym sie różni rozjechany rumun od rozjechanego psa

przed psem sa slady hamowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co jednocześnie śmierdzi moczem, kałem i spoconymi stopami?

...rajstopy zwinięte w kłębek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.