Skocz do zawartości

Dowcipy


diabelok
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Szef daje pracownikowi urlop, w którym może udać się na finansowane przez firmę wakacje. Zastrzega, żeby z wszystkich wydatków przywieźć fakturę.

Po dwóch tygodniach pracownik wraca i pokazuje fakturę szefowi:

- Wyżywienie 120zł

- Nocleg 400zł

- Wycieczki 300zł

- Seks w burdelu 2000zł

Szef czyta i mówi:

- Na przyszłość proszę nie pisać wulgarnie "Seks w burdelu" tylko powiedzmy "Wbijanie gwoździ"

Za rok pracownik znów ma darmowe wakacje,Wraca i pokazuje fakturę:

- Wyżywienie 200zł

- Nocleg 1000zł

- Wycieczki 200zł

- Wbijanie gwoździ 6000zł

.....

- Naprawa młotka 5000zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę wulagrny i od 18 :) Ale sądząc po forum mało tutaj ludzi poniżej :)

 

+18

 

trochę zmienione, gdyż w pracy usłyszane. Kontekst ten sam.

-------------------------------------------------

 

Jedzie kierowca drogą i zatrzymuje się na parkingu.

Podchodzi do niego kobieta w celach biznesowych i zaczyna rozmowę.

-daj 100zł a por*chasz.

+No nie mam tyle.

-to daj 50 loda zrobię.

+Kobieto no idz sobie, nie mam tyle kasy przy sobie.

-No to ile masz ?

+20zł.

-za tyle to mogę Tobie d*pe wylizać.

+No dobra, to dawaj.

Po jakimś czasie kobieta odzywa się.

-Stary! Ty masz owsiki !!

+a coś się ku*rwa spodziewałą za 20zł?!! Krewetek ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakos tak malo smaczny ten dowcip, zeby nie powiedziec do dupy, ale skoro w pracy sie spodobal, to powiedz ,tak z ciekawosci , gdzie pracujesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... skoro w pracy sie spodobal, to powiedz ,tak z ciekawosci , gdzie pracujesz ?

:takaemotka::hahahaha::rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wcześnie około 4 leci przechlany kruk po imprezie przez las,no i sobie coś tam śpiewa krakrakra-nagle wypie........lił w gałąż no i gleba.Leży tak biedaczysko bez przytomności no i gdy się ocknoł to nawija hał hał miał miał kukuryku o k......wa jak to było.......... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QQrQ, Kruk - chłopaki, co Wy robicie w lesie o 4 w nocy ?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to już wiemy, co się działo z Krukiem, gdy o 4 nad ranem zaginął :takaemotka:

Tylko co ja tam robiłem? O_o

Musiałem wypić więcej niż pamiętam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Podczas odwiedzin znajomego w szpitalu psychiatrycznym mężczyzna pyta doktora jakie jest kryterium, które kwalifikuje pacjenta jako wyleczonego.

- Bardzo proste - odparł lekarz. - Napełniamy wannę wodą i dajemy do wyboru łyżeczkę do herbaty, filiżankę i wiadro i każemy opróżnić wannę. Wybrałby pan:

- Łyżeczkę?

- Filiżankę?

- Wiadro?

- Och, rozumiem. Osoba zdrowa na umyśle wybrałaby oczywiście wiadro, jako że jest największym pojemnikiem!

- Nie! Osoba zdrowa na umyśle wyciągnęłaby korek!

 

W parku na ławce facet gra z psem w pokera.

- Ale mądry pies - zachwyca się przechodzień

- No, jeszcze nie za bardzo, jak mu przychodzi dobra karta, to głupi macha ogonem - odpowiada facet.

 

Siedzi facet w barze i w pewnej chwili wchodzi piękna dziewczyna. Facet myśli jak by tu do niej zagadać. Długo myśli, myśli, próbuje wymyślić coś oryginalnego. Nagle ona wstaje i wychodzi. Facet załamany chce wybiec za nią, ale tak mu się głupio zrobiło. Boi się, że już nigdy jej nie zobaczy... Aż w końcu ona wraca. Okazało się, że poszła do łazienki.

Facet dalej kombinuje, jak by tu zagadać.

W koncu uznał że podejdzie i powie to, co mu ślina na język przyniesie, może się uda.

Wstaje, otrzepuje się, pięknym krokiem podchodzi do dziewczyny, uśmiecha się, skłania szarmancko i pyta:

- Sra*aś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od czego marit bjoergen ma takie bicepsy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od czego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od walenia konia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha, tego się nie spodziewałem :)

 

Dwie gimnazjalistki przed kinem:

- Myślisz że wpuszczą nas na ten film dozwolony od 18 lat?

- Nieważne i tak bym nie poszła, nie mam z kim dziecka zostawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno, dawno temu, kiedy dresy już szeleściły, popularna była nacja jeźdźców, zwanych rycerzami ortalionu. Wyróżniali się oni spośród innych wojów światopoglądem, zbroją, końmi? Wszystkim! Krążą o nich legendy, szlachta słysząc szelest ortalionu drzwi w okiennicach zamykała, a książęta mosty zwodzone podnosili. Tak, to oni, rycerze ortalionu!

 

Wyróżniali się wieloma aspektami - zbroja, nowoczesna w paski, które symbolizują męstwo i odwagę. Przyłbica - z daszkiem, odrobinę przyciemniona, by złych oczu przeciwnikowi nie pokazywać. Rumak - zazwyczaj bawarski, z Prus przywieziony, mało jeżdżony, sportowy i prawie jak nowy. Przyozdobiony proporczykami wszelakiej maści! Zwyczajami się także owi nadwiślanie wyróżniali. Gdy szlachta w karczmach bawiła, oni w gimnazjonach nad tężyzną swą pracowali. Gdy mieszczaństwo upijało się winem? oni anabolikami swe mięśnie nadmuchiwali.

 

Trudnili się oni przeważnie utrzymaniem porządku w karczmach i gospodach, zapał studzili chłopów, mieszczan i w wolnych chwilach miejscowe dziewki uwodzili, zajeżdżając swymi pruskimi rumakami do wsi. A nie wolno zapomnieć, że plebejskie dziewoje, jakże uwielbiały rycerzy w szeleszczących zbrojach, mknących przez podgrodzia na swych bawarkach w wieku podeszłym.

 

Za niezwykle miłych i uprzejmych ludzi byli uważani, ilekroć spotykali kogoś na swej drodze pytali: Czy masz jakiś problem?! Czasem jednak trudnili się lekkim rozbójnictwem, ale to nie plama na honorze, to podstawa do uzyskania kolejnego paska na zbroi! Za ofiarę lub za dziewkę uwiedzioną (nawet wyimaginowaną, byle dobrze opowiedzianą). Często prześcigali się oni w bajaniu, kto więcej jednym ruchem położył, który szybciej na swym rumaku aluminium podbitym przez dziedziniec przejechał. Ach, bardzo rywalizującym byli środowiskiem.

 

?yli na granicy prawa, często przez królewskie straże ścigani. Jednakże zawsze do swego lasu wracali i żyli. Nie wyginął ten nadludzki gatunek, ba! Ewoluował przez wieki. Do dziś można czasem potomka ortalionowego w świecie zobaczyć. Praktycznie nie zmienili się w porównaniu ze swymi przodkami.

 

 

 

Część druga

Posiadacz AUDI jest młody (20-25lat) w przeciwieństwie do posiadanego AUDI Vieśwagen zwykle ma 15 lat nabite 300tyś km (wersja w benzynie) lub 500tyś (ON). Licznik 3x już był `redukowany? zanim znalazł się szczęśliwy kupiec. Cena bardzo zachęcające tak ze 6tyś zł.

 

Wystarczy raz jeden wyjechać na zlewozmywak do UK albo ogórki do Holandii i motoryzacyjne marzenie adepta wiejskiej mafii się spełni. Będzie mógł raz w weekend wypucować swojego blaszaka, wyjechać na święto dyszla (2 kółeczka po rynku w najbliższym mieście powyżej 20tyś ludzi i szybka wymiana spojrzeń z innymi młodymi-gniewnymi) i można w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wrócić na wieś gdzie koledzy jeżdżący na co dzień golfami będą mogli tylko wąchać chmury dymu wydobywające się z już wytuningowanego wydechu (zwykła chromowana rurka z hypernowej za 20zł) - następnym wydatkiem będzie 40zł za folię do przyciemniania szyb a jak sytuacja finansowa się poprawi (majster na budowie stwierdzi, że dostaniemy legalną umowę) to może kupi się 2 zimówki i odwiedzi się mechanika bo strasznie znosi na prawo.

 

Auto stoi w garażu i czeka na cotygodniową dolewkę paliwa za 20 zł a młodzian pracowicie układa nową playlistę ulubionych kawałków techno i hip-hop, oczywiście chodzi tylko o zmianę kolejności, bo miejsca na rewolucję w świadomości i na playliście nie ma. Nowe kawałki dochodzą tylko jeśli za równie bezpiecznymi murami dyskoteki jak blachami AUDI młody człowiek po raz 40 usłyszy `nowe? nagranie DJ Triesto i odkryje w nim drugie dno. Napisałem `bezpiecznymi? bo nasz młodzian to bardzo strachliwe stworzenie i boi się wszystkiego czego nie zna.

 

Muzyka, bez umc umc umc, tablica rejestracyjna z innego województwa czy pytania, na które nie można odpowiedzieć tak/nie - to bardzo drażni młodziana, a ten rozzłoszczony wyładuje nerwy pędząc swojego 1,5tonowego mastodonta 120km/h po zlodowaciałych drogach wrogich wiosek - niech tylko ktoś odważy się z nim ścigać! Ale co to, nikomu się nie chce - widać kolesie wiedzą, że ze mną nie ma żartów, zazdroszczą auta i boją się kompromitacji. Młodzian zdejmuje nogę z gazu - jest już spokojny.

 

Tak, znowu wygrał bez walki i znowu przy triumfalnej przygrywce z ESKI albo RMF MAX wjeżdża do stodoły zaadaptowanej na garaż. Dzień się skończył. Zachodzące słonce gratuluje młodzianowi, że znowu mi się udało - nie zabił siebie a nawet innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Gówno, nie wszyscy mogą mieć równo. Na każdego to wypadnie, co ukradnie. A więc mamy przepis świeży, ile komu się należy:

- Premier: mercedes, whisky i artystki.

- Minister:ford, koniaki i kociaki.

- Dyrektorzy: opel, starka i sekretarka.

- Kierownicy: fiat, wyborowa i koleżanka biurowa.

- Pracownicy umysłowi: autobus, czysta czerwona i własna żona.

- Pracownicy wykwalifikowani: motocykl, dwa piwa... i byle dziwa.

- Pracownicy niewykwalifikowani: tramwaj, zupa i byle dupa.

- Robotnicy: łopata, taczki i dupa sprzątaczki.

- Rolnicy: bimber, kilka uli i dupa krasuli.

- Bezrobotni: modlitwa, łączka i własna rączka.

- Więźniowie: okno, krata i dupa kamrata.

- Emeryci: telewizor, herbatka oraz "Jacek i Agatka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeznanie podatkowe.

Urzędniczka Urzędu Skarbowego do młodego przedsiębiorcy:

• Jak pan śmiał w rubryce "Pozostający na moim utrzymaniu" wpisać "IV RP"?!

 

Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:

• Hej, kolego!

Nieco dalej ktoś odwraca głowę.

• Kto, ja?

• Tak, ty.

• Nie jesteśmy na "ty"!

• O, sorry, kolego.

• Nie jestem twoim kolegą!

• Słuchaj, przyjacielu.

• Ani przyjacielem!

• Posłuchaj mnie, gościu.

• Nie jestem żadnym "gościem"!

• No to jak mam.

• "Proszę pana".

• OK, więc proszę.

• . "szanownego".

• Dobra, k., a więc proszę szanownego pana.

• Dobrze, dobrze.

• Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?

• Tego, który wsiada na motor?

• Tak, właśnie tego.

• Widzę.

• No więc chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy "kolego" - on akurat op.dalał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co!

 

Klient pyta się sprzedawcy:

• A ten odkurzacz to mocno ssie?

• Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca.

 

mężczyzna rozróżnia 3 kolory:

zaje.bisty

hvjowy

i pedalski

 

Późno w nocy wraca pijany mąż do domu.

Otwiera mu żona i okładając go kijem od szczotki krzyczy...

-Kur*wa!Będziesz pił,będziesz dalej pił!!??

Mąż,zasłaniając się rękami:

-No dobra już...kur*wa,polej!!

 

Ryba po grecku:

1. Kupujemy na kredyt rybę.

2. Kredyt każemy spłacać Niemcom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, mam lepsze... hardcory odpuściłem, sorki za dublowanie postów, potem można skleić.

 

Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.

Ciało znajduje się w ubikacji z głową w sedesie i przytrzaśniętą deską klozetową.

Policjanci postanawiają przepytać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.

-Czy znał pan denatkę?

-Tak, to moja teściowa.

-Mieciu, sprawa jasna, pisz!

Przyczyna zgonu, śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety.

 

Panie grają w golfa.

Jedna z nich tak nieszczęśliwe uderzyła kijem w piłeczkę, że trafiła jakiegoś mężczyznę. Facet wsadził ręce w krocze, zgiął się w pół i jęczy.

Sprawczyni podchodzi do niego:

-Przepraszam, to było niechcący.

Facet dalej jęczy.

-Jestem masażystką, może mogłabym pomóc.

Facet jęczy.

Kobieta rozpina mu rozporek, wkłada rękę i masuje.

Po minucie pyta:

-I jak?

-Bardzo przyjemnie ale kciuk nadal boli.

 

Dlaczego murzyni jak tańczą w teledyskach to tak gwałtownie ruszają rękoma?

Starają się złapać równowagę, stojąc na tylnych łapach.

 

- Kochany, nie za ciasne te dżinsy na mnie?

- Nie pogniewasz się, jak powiem prawdę?

- Nie

- Rucham twoją siostrę.

 

U dentysty:

- Ile kosztuje ekstrakcja zęba?

- 50 złotych.

- 50 złotych za kilka minut pracy?!

- Mogę wyrywać powoli, jeśli Pan chce.

 

Wiecie jest różnica między Michelem Jacksonem a Neilem Armstrongiem ?

Jeden był pierwszym człowiekiem na księżycu a inny ruchał w dupę małych chłopców.

 

Zaprosiłem poznaną w klubie dziewczynę do siebie do domu. Jak tylko weszliśmy powiedziałem:

- Jutro będzie ci się dziwnie chodziło.

- UUuuuuu... - uśmiechnęła się zalotnie - ktoś tu ma wielkiego ch**a?

Zamknąłem drzwi i odpowiedziałem:

- Nie, po prostu zamierzam uciąć ci stopę.

 

Żona informatyka wysyła go po zakupy.

- Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć.

Chłopina po wejściu do sklepu pyta:

- Czy są jajka?

- Tak - odpowiada sprzedawca.

- To poproszę dziesięć parówek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie 3 domy ma kobieta?

 

pomiędzy nogami ... dom rozkoszy

biust ... dom dziecka

a na szyji? . . . pustostan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ostatniej wieczerzy budzą się skacowani apostołowie. Wokoło totalny rozp*****l, jakieś gołe dupy śpią po kątach. Łby im pękają w mordzie tynk.

Jeden z apostołów mówi:

-poślijcie kogoś po wodę.

Na to ktoś odpowiada

-tylko k**wa nie Jezusa!

 

 

 

 

 

Alkohol to to sposób na zachowanie równowagi psychicznej, kosztem równowagi fizycznej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego kobieta ma dwa zwoje mózgowe więcej niż koń ?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Żeby nie piła wody z wiadra gdy myje podłogę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu,

jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa.

Pod barem stoi jedna taksówka,

więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15 zł.

Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:

-Panie ile za kurs na Sienkiewicza ?

-O tej porze to 20.

-A za 15 nie da rady?

-Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.

Panie niech Pan się zlituje,późno jest, zimno , ja jestem wcięty do domu daleko.

s-Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.

Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.

Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą

i widzi długą kolejkę taksówek

a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.

Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:

Ile za kurs na Sienkiewicza ?

-20zł -mówi taksiarz.

-Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.

Spadaj zboku bo zaraz Ci dowale.

Facet podchodzi do 2 taksówki:

Ile za kurs na Sienkiewicza ?

-20zł -mówi taksiarz.

-Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.

-Spadaj z boku bo nie ręczę za siebie .

Facet podchodzi do każdej taksówki i sytuacja się powtarza.

Podchodzi do ostatniej taksówki -tej spod baru- i mówi do kierowcy

Ile za kurs na Sienkiewicza ?

-20zł -mówi taksiarz.

-Ja dam panu 50 zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0_0_2033380494_Sledz_przez_stupid%20joker_middle.jpg Edytowane przez chriss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.