Skocz do zawartości

Dowcipy


diabelok
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Nowożeńcy:

Pyta się mąż żony:

- kochanie ile miałaś chłopaków przede mną??

-3-ech kotku... O przepraszam przypomniał mi się jeden numer.... 9-ciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noc poślubna. Młodzi leżą w łóżku i palą papierosy po skończonym akcie.

- Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?

- Ależ co ty, kochanie, żadnego.

- A ja miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi mąż w łazience i wyrywa sobie włosy łonowe

Nagle wchodzi żona i się pyta:

- Marek co ty robisz

- Wyrywam sobie włosy łonowe

- Dlaczego?

- Jak nie che c**j stać, to nie będzie leżał na miękkim

Edytowane przez Przemek1469
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unia Europejska za 20 lat... a może już za 10? I pewnie nie tylko Unia...

 

- [operator firmy gastronomicznej]: Dziękujemy, że wybrał pan naszą pizzerię. Czy mogę prosić o pański numer EUROPESEL?

- [klient]: Dzień dobry. Chciałbym złożyć zamówienie.

- [o]: Czy mogę najpierw prosić pański numer EUROPESEL?

- [k]: Mój EUROPESEL, tak... już... chwileczkę... to jest:

2165052031412341123221854332223.

- [o]: Dziękuję, panie Nowak. Nie będziemy mieli problemu z dostarczeniem panu zamówionego dania. Widzę, że mieszka pan przy ulicy Żytniej 14. Gdyby jednak były jakieś trudności, natychmiast powiadomimy pana. Pański numer telefonu to 56320302. Numer telefonu w pańskim biurze to 54356326, a numer pańskiej komórki to 88234924. Z którego numeru pan dzwoni?

- [k]: Co? Dzwonię z domu. Skąd pan ma te wszystkie informacje ?

- [o]: Jesteśmy podłączeni do Systemu, proszę pana.

- [k]: (wzdychając) A... tak... Chciałbym zamówić dwa razy waszą Pizzę SamoMięcho.

- [o]: To chyba nie jest dobry pomysł, proszę pana.

- [k]: Co pan ma na myśli?

- [o]: Proszę pana, w pańskiej kartotece medycznej jest napisane, że ma pan za wysokie ciśnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie.

- [k]: Cholera. To co pan proponuje?

- [o]: Może pan spróbować naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Z pewnością panu zasmakuje.

- [k]: Czemu pan sądzi, że mi to zasmakuje?

- [o]: Wypożyczał pan w zeszłym tygodniu "Sojowe przepisy kulinarne" z biblioteki, dlatego właśnie to panu zasugerowałem.

- [k]: Ok, ok. Proszę, więc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty kredytowej.

- [o]: Obawiam się, że będzie pan musiał zapłacić gotówką, bo przekroczył pan limit na koncie karty kredytowej.

- [k]: No to skoczę do banku tu obok i przyniosę gotówkę zanim wasz kierowca dostarczy pizzę.

- [o]: Pańskie konto czekowe również jest już wyczerpane.

- [k]: Nieważne. Po prostu przyślijcie pizzę, mam już gotówkę gotową.

Jak długo to zajmie?

- [o]: Obawiam się, że około 45 minut, gdyż mamy teraz dużo zamówień. Chyba, że jeśli chce pan jechać po gotówkę, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakże wożenie pizzy motocyklem może być ryzykowne.

- [k]: Skąd u diabła pan wie, że jeżdżę na motorze ?!

- [o]: Pisze tutaj, że oczekuje się na pana z pierwszą wpłatą na samochód. Ale motocykl ma pan już spłacony.

- [k]: K... !!!!!!!!!

- [o]: Radzę uważać co pan mówi. Ma pan już przecież kolegium za obrażenie policjanta w lipcu 2006 roku oraz wyrok za opowiedzenie nietolerowanego dowcipu o nekrofilach.

- [k]: (Milczenie)

- [o]: Czy chce pan coś jeszcze ?

- [k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.

- [o]: Przykro mi, proszę pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli cukrzykom... Ale że jest pan naszym stałym klientem, mamy Pana zanotowanego aż 16 razy przez ostatnie dwa lata, po przyjacielsku pana informuję, że gdyby pan znów miał kolacyjkę z Zizi lub Dżiną, to proszę uważać. Obie są pod opieką Departamentu Chorób Intymnych MSW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec XIX w. w przedziale sypialnym pociągu Moskwa - St. Petersburg siedzą: carski generał, jego adiutant, pop z żoną i małoletnią córką. W pewnym momencie wstaje adiutant i rzecze do generała:

- Panie generale wyjdę i się odleję!

Po wyjściu adiutanta pop zwraca się ze zgorszeniem do generała:

- Panie generale jak ten adiutant tak może! Jak on do pana się zwraca: się odleję! Do pana generale, u którego pierś cała w orderach za zasługi na polu chwały, a on do pana: się odleję! Jak on przy mnie, który co wieczór modli się za wasze zdrowie i zwycięstwo w okopach może tak powiedzieć: się odleję! Jak śmie przy mojej żonie, która jako dziewica ślubowała mi

wierność, i która w swych nieskalanych myślach prosi jedynie Boga o zdrowie wasze tak powiedzieć: się odleję! Córka moja niewinna duszyczka, w cnocie chowana i na chwalę naszych zwycięstw na froncie modląca się do Najwyższego, a on przy niej mówi: się odleję! To tak być nie może! Panie generale proszę uszanować swój i nasz honor. Proszę porozmawiać z adiutantem tak od serca, tak po wojskowemu!

Wraca adiutant i mówi:

- Panie generale się odlałem, legnę sobie!

A generał na to:

- A co ty sobie myślisz c***u psi, że ja to kto, swołocz jaka?! Pierś mam całą w orderach za z*******l na froncie, a ty tu do mnie mówisz: się odleję!!!! A tu, u popa na głowie to krowi placek, czy łysina, którą ma z troski i modlenia się co wieczór za nasze p*******ne grzechy na froncie, i ty przy nim: się odleję!!!! A żona jego to kurew jaka przydrożna, która jako młódka dupy nie dawając okolicznym sąsiadom poświeciła się życiu pobożnemu, a ty przy niej: się odleję! A to pachole nieletnie i niewinne to szkapa jaka nie w****ana, które nawet i c***a w paszczu nie miało, a ty przy nim: się odleję!!!! szybko zmień miejsce stania na górę k***sie niemyty i zakaz lania do samego St. Petersburga!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaa,

To było jeszcze coś takiego, wyszedł bosman na deck, rozgląda się...

- O wy c***e nie myte, chołoto p*******na, naki rozpiździel na pokładzie, a wy się k**wy za rum chwytacie, do roboty p**dy zasrane....

...@#$%$@ itd.. ^&$%@$%$^&% ..itd... nieroby ruchane - powiedział bosman i zaklął szpetnie ;)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Józek i Mariolka wylądowali na Marsie, którą to podróż otrzymali w prezencie od linii lotniczych LOT za częste korzystanie z usług tego przewoźnika. Spotkali tam małżeństwo Marsjan i zaczęli rozmawiać na rozmaite tematy. Józek pytał, czy mają giełdę papierów wartościowych, czy używają laptopów oraz jak zarabiają pieniądze. W końcu Mariolka zeszła na temat seksu:

- No, a jak wy "to" robicie?

Marsjanin odpowiedział:

- W zasadzie tak samo, jak wy.

Dyskusja zakończyła się, ale obie pary postanowiły zamienić się partnerami na jedną noc. Mariolka poszła z Marsjaninem do sypialni. Marsjanin rozebrał się i zdumionym oczom Mariolki ukazał się jego penis długości 1,5 cm, grubości 5 mm. Cóż to był za zawód:

- Nie sądzę, aby coś z tego wyszło - powiedziała.

- Dlaczego? - zapytał Marsjanin. - Co się stało?

- Po prostu masz za krótkiego, żeby do mnie sięgnąć.

- Spoko, spoko... Nie ma problemu - odpowiedział i zaczął klepać się otwartą dłonią w czoło. Za każdym klepnięciem jego penis rósł, aż stał się imponująco długi.

- Jest imponujący, ale jednak wciąż zbyt wąski.

- Spoko, spoko... Nie ma problemu - stwierdził Marsjanin i zaczął ciągnąć się za uszy. Za każdym pociągnięciem jego penis stawał się coraz grubszy.

- Ojej! - krzyknęła z zachwytem Mariolka, po czym wskoczyli do łóżka.

Kochali się dziko, z pasją i szaleństwem. Następnego ranka wszyscy wrócili do swoich stałych partnerów i zajęli się swoimi sprawami. Po jakimś czasie Józek nie wytrzymał i pyta Mariolkę:

- Czy było ci z nim dobrze?

- Niechętnie ci to mówię, ale było po prostu rewelacyjnie. A jak tobie było?

- Mnie było okropnie. Zero przyjemności i straszny ból głowy. Całą noc tylko klepała mnie w czoło i ciągnęła za uszy.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wszelkiej maści kawały "grube" też się kwalifikują do tego działu? Nie chciałbym kogoś urazić albo wywołać dyskusji że takie kawały są obrażające i nie powinno się ich publikować. Może założyć osobny temacik "Żarty grube" i kto będzie chciał to wejdzie na własną odpowiedzialność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, a potem będę miał przerwę na 14 dni :)

zapytam moda jakiegoś i dam znać co i jak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, czekam na reakcję. Jak będzie zgoda to można będzie upubliczniać w nowym dziale, a jak nie to będziemy roznosić pocztą pantoflową :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarty grube pewnie nie, już były bany za kawały, choć mym zdaniem chamskie jeszcze nie były ;] cienka linia dobrego smaku. Jednym się podoba innym nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrzucaj wrzucaj. W razie czego się skasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem wiadomość do Pita, nie będe tu powtarzał.

Jak Mod prosi to testowo wrzucam :) Chodzi mi o żarty w stylu:

 

Dlaczego mała Madzia z Sosnowca już nie będzie nigdy skakać tak jak Adam Małysz??

.

.

.

.

.

Bo się słabo wybija z progu

 

albo:

 

Siedzi murzyn na przystanku i czeka na autobus. tak czeka, czeka, kupa go zaczyna cisnąć. Wiercić się zaczyna i szuka gdzie by tu kloca postawić. Zaułku nie ma, no lipa straszna. Patrzy w prawo - nikogo, w lewo - nikogo, no to ciach zdejmuje gacie i sra na ławkę na przystanku...

Po wszystkim rozgląda się - no bajera!! Nikt nic nie widział, a zza zakrętu wyjeżdża akurat autobus. Kupa wielka, gęsta, muchy się już zlatują.

Drzwi się otwierają, kolo wsiada, sadowi się na siedzeniu, tak kuka czy na minach pasażerów coś widać, ale nie - wszsytko w porządku.

Tylko coś kierowca drzwi nie zamyka...Już się spietrał i myśli " k**wa, może akurat jak siedział kierowca z przodu to widział jak gacie podciągałem czy co?? Czeka żebym postprzątał? I tak się ciągle się na mnie gapi do tego..." Kierowca patrzy na murzyna, potem na kupę na ławce i pyta: A synek nie wsiada??

 

Jak to była podpucha to do zobaczenia za 2 tygle :) jak suchary to coś innego się wrzuci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, już raz Karol Maślak oberwał po uszach.

 

Żeby nie było oftopu:

 

Maluch otwiera drzwi gościom

- Mamo, mamo, przyszedł wujek z ciocią.

- Nie mówi się wujek z ciocią, tylko wujostwo.

- Mamo, mamo, przyszedł stryjek ze stryjenką.

- Nie mówi się stryjek ze stryjenką, tylko stryjostwo.

W drzwiach stoją dziadkowie.

- Mamo, mamo, przyszło dziadostwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Stempel,

 

ciężko pojechałeś...

W USA za takie texty idzie się do paki.. u nas całe szczęście tylko BAN.

Do zobaczenia za miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.