Skocz do zawartości

Jazda Z Pasażerem


jab2
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na naszym forum nie znalazłem informacji dotyczących jazdy z plecaczkiem. Już kiedyś natknąłem się na kilka artykułów, w których było to opisane niezbyt dokładnie, niektóre nawet błędy zawierały. Dlatego wrzucam krótki, zrozumiały artykuł.

 

Autorem jest Tomasz Kulik.

Miłej lektury :)

 

Większość motocykli przeznaczonych jest do jazdy we dwoje, co sprawia wielką przyjemność, lecz nie zawsze jest to łatwe i przewidywalne jakbyśmy chcieli. W wielu sytuacjach okazuje się, że dwie osoby na jednym motocyklu to wyzwanie dla kierowcy, szczególnie gdy pierwszy raz zabiera "plecaczka" na przejażdżkę.

 

Co musimy wiedzieć jako kierowca, by móc bezpiecznie wozić pasażerów?

 

Przede wszystkim, nie zabieramy na tylne siodełko osób przypadkowych, nieodpowiednio ubranych, nietrzeźwych lub robiących wrażenie przyjęcia środków odurzających. Brak stosownego ubioru i zapiętego pod brodą kasku grozi tragedią w razie wypadku, zaś zachowanie pijanego lub naćpanego pasażera może być jego bezpośrednią przyczyną. Wobec osób które są sprawne i przygotowane do jazdy, lecz pierwszy raz będą wiezione, kierowca ma obowiązek udzielenia instrukcji zachowania się.

 

Instrukcja: - Pasażer siada na motocykl i zsiada z niego tylko za wiedzą kierowcy. Niedopuszczalne jest wsiadanie i zeskakiwanie "z niespodzianką", gdyż w pierwszym przypadku łatwo o przewrócenie niewprawionego kierowcy wraz z motocyklem, zaś w drugim zdarza się pociągnięcie pasażera po jezdni gdy kierowca postanowi ruszyć - skutki łatwo sobie wyobrazić...

 

- Pasażer trzyma nogi na podnóżkach i nie bierze udziału w utrzymywaniu równowagi na postoju. Tylko kierowca dba o utrzymanie maszyny w pionie gdy maszyna stoi. Pasażer trzymający stopy na jezdni - mimo dobrej woli - może poważnie przeszkadzać w tak trywialnej czynności jak włączenie pierwszego biegu, gdyż odruchowo nie będzie pozwalał na przechył w prawo dla odciążenia lewej nogi kierowcy. Podobnie w drugą stronę - kierowca będzie miał kłopot ze skorzystaniem z tylnego hamulca podczas ruszania na wzniesieniu, gdyż tak samo będzie przez pasażera odebrany przechył w lewo dla odciążenia prawej nogi (hamującej) - podparcie przeciwdziałające przechyłowi celowo inicjowanemu przez kierowcę.

 

- Trzeba omówić sposób trzymania się pasażera rękami. Niedopuszczalne jest trzymanie oburącz z tyłu, za uchwyt za kanapą. Takie trzymanie grozi wyłamaniem barków, w razie gwałtownego ruszenia i desantowania pasażera saltem w tył nad lampą. Tylne uchwyty służą do trzymania się jedną ręką - wyłącznie. Co drugą górną kończyną? Można oprzeć ją o bak lub trzymać kierowcę w pasie. Nie wolno trzymać za bark kierowcy, gdyż grozi to przypadkowym oddziaływaniem na kierownicę, czego ewentualnych skutków nie trzeba przytaczać... Dobrym pomysłem, szczególnie gdy kierowca i pasażer siedzą blisko siebie, jest trzymanie kierowcy za biodra oburącz.

 

- Ważne jest uprzedzenie pasażera o przechyłach występujących na zakrętach, gdyż nie dla każdego laika jest to oczywiste. Przede wszystkim pasażer nie może odchylać się na boki względem kierowcy, czyli jest jego cieniem. Odchylanie się do pionu, utrudnia kierowcy prowadzenie motocykla po żądanym torze jazdy. Jeżeli motocykl prowadzi osoba nieobyta z odważnym i świadomym stosowaniem przeciwskrętu, łatwo o wypadek. Jakiekolwiek wiercenie się pasażera jest niedopuszczalne, zwłaszcza gdy załoga nie jest zgrana i doświadczona w bojach ulicznych. Przed ruszeniem pasażer powinien wygodnie się usadowić i w takiej pozycji cierpliwie pozostać podczas jazdy. Nie zawsze jednak jest wygodnie i chce się poprawić cztery litery na kanapie, ale nie róbmy tego bez wiedzy kierowcy i na zakręcie - poprawiamy się po uprzedzeniu kierowcy i na prostym odcinku drogi.

 

- Hamowanie. Naturalne będzie w wielu motocyklach, że podczas hamowania pasażer będzie miał tendencje do zjeżdżania na plecy kierowcy. Można temu przeciwdziałać przenosząc ciężar ciała bardziej na podnóżki (pasażer) i ściśnięcie kierowcy udami. Najechanie rozkrokiem na kierowcę nie jest przyjemna dla żadnej ze stron, ponadto ma negatywny wpływ na zachowanie się maszyny w ruchu.

 

- Pokonywanie nierówności - dobry pasażer to taki, który bierze czynny udział w przejeżdżaniu progów i innych poprzecznych atrakcji. Nie na wszystkich motocyklach, lecz na wielu na pewno, kierowca ma możliwość wspomagania zawieszenia podczas pokonywania nierówności. Polega to na przechodzeniu do półsiadu (oderwanie siedzenia od kanapy) i pracy nóg ugiętych w kolanach dla uniknięcia dobicia zawieszenia. Nie wymagajmy tego od początkującego pasażera, lecz w miarę zdobywania doświadczeń we dwoje, staramy się by pasażer pracował nogami na wertepach tak samo jak kierowca. Jadąc z niedoświadczonym plecaczkiem, pokonujmy nierówności wolniej i płynniej, aby zawieszenie nie dobijało.

 

- Manewry przy prędkościach niewielkich, np. jazda w korku lub zawracanie na wąskiej ulicy są o wiele trudniejsze z pasażerem, o czym przekonało się wielu motocyklistów podejmujących takie wyzwania. O ile przy prędkości zapewniającej samostabilność* jednośladowi, pasażer ma stosunkowo niewielki wpływ na tor jazdy, szczególnie gdy się nie wierci i trzyma udami kierowcę, o tyle prędkości manewrowe sprzyjają zataczaniu się maszyny i jeździe wężykiem, na którą w korku nie ma miejsca. Przy prędkościach manewrowych, pasażera obowiązuje szczególna dyscyplina, czyli mocniejszy dosiad (złapanie udami bioder kierowcy) i całkowity zakaz ruchów tułowia. Pasażer ma po prostu połknąć kij i w mocnym dosiadzie cierpliwie czekać na pokonanie korka lub innego miejsca gdzie nie ma miejsca na utratę zamierzonego toru jazdy.

 

Najważniejsza rzecz przed startem z debiutującym/nieznanym pasażerem: nie wolno popisywać się jazdą agresywną i brawurową, bo można przez tak nieodpowiedzialne zachowanie skutecznie zrazić do motocykli pasażera/pasażerkę.

 

* Samostabilność motocykla występuje po przekroczeniu pewnej prędkości, dla Suzuki GS500 to ok. 20 km/h, kiedy to jednoślad porusza się w równowadze samodzielnie, bez ingerencji kierowcy. Poniżej tego progu, wymagana jest aktywność kierowcy dla utrzymania równowagi, czyli praca kierownicą i balansem ciała. O uzyskaniu prędkości zapewniającej samostabilność można mówić wtedy, gdy po puszczeniu kierownicy sprawny motocykl samodzielnie utrzymuje tor jazdy po prostej.

 

 

 

Komentarze i uwagi mile widziane.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę ładne wypracowanie jab2 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W artykule opisano podstawy zachowania plecaczka. Plecaczek wraz z nabijanymi kilometrami nabiera doświadczenia, pewności.

Jest jeszcze potrzeba komunikacji miedzy kierowcą a plecaczkiem ( to już chyba indywidualne znaki-sygnały jeżdżących we dwójkę); zwolnij, możesz jechac szybciej, zatrzymaj sie itd.

Artykuł bardzo pomocny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł można znaleźć tutaj http://www.motogen.pl/artykuly/porady/szkola-jazdy-tomka-kulika-jazda-z-pasazerem,art11.html

Gdzieś jeszcze były filmiki z poradami od Tomka Kulika. Jak znajdę to podam linka.

Edytowane przez mikitBP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po raz pierwszy w życiu przewiozłem moją żonę na mototrze. Wczoraj nabyliśmy dla niej kask, a dzisiaj założyła ochraniacze na kolana, wysokie buty żółwika i w drogę. Wcześniej jeździliśmy kładem, ale to nie to samo. Zatem z mojej dzisiejszej jazdy komentarz jest taki:

 

- Wieżdżając pierwszy raz między samochody z prędkością "zapewniającą samostabilność" należy się spodziewać lekkiego ataku paniki - obawy przed niezmieszczeniem się.

- Należy jechać płynnie, podczas prawie każdej zmiany biegu i hamowania żona stukała w mój kask swoim.

 

Żona miała pewne opory przed wspólną jazdą, ale jak zeszła z motocykla i zdjęła kask to powiedziała, że podobało jej się B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona miała pewne opory przed wspólną jazdą, ale jak zeszła z motocykla i zdjęła kask to powiedziała, że podobało jej się B)

 

Boś tak żonie głowę wytłukł tą zmianą biegów :D

 

Jazda we dwójkę , to jednak nie jazda solo, a osoba z tyłu odczuwa każdą zmianę biegu i hamowanie. Na początku miałem ten sam problem i nie zwracałem na to nawet uwagi , do czasu kiedy koleżanka, która już plecakowała wcześniej mnie opierdzieliła. Teraz zmiana biegów nie stanowi problemu, czasem tylko dziewczyna narzeka na zbyt mocne hamowanie , ale tego się czasem nie da uniknąć :D

 

Także delikatnie sprzęgłem i międzygaz !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także delikatnie sprzęgłem i międzygaz !

 

To się dzieje nie podczas zrzucania biegów, bo podczas hamowania raz stuknie a potem już cały czas jest na moich plecach, ale podczas rozpędzania. Odkręcasz manetę i grawitacja + siła bezwładności ją ciągnie do tyłu, czemu stara się przeciwdziałać przyciągając do mnie rękami. Wystarczy że na ułamek sekundy przestaje działać siła bezwładności odciągająca ją ode mnie i siła przyciągania jej rąk nie ma czemu przeciwdziałać, w efekcie mamy STUK :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się dzieje nie podczas zrzucania biegów, bo podczas hamowania raz stuknie a potem już cały czas jest na moich plecach, ale podczas rozpędzania. Odkręcasz manetę i grawitacja + siła bezwładności ją ciągnie do tyłu, czemu stara się przeciwdziałać przyciągając do mnie rękami. Wystarczy że na ułamek sekundy przestaje działać siła bezwładności odciągająca ją ode mnie i siła przyciągania jej rąk nie ma czemu przeciwdziałać, w efekcie mamy STUK :D

 

Za blisko ciebie siedzi i być może za wysoko się trzyma. Podczas hamowania jak czuje, że leci do przodu może oprzeć się jedną ręką o bak, będzie czuła się stabilniej. Jeszcze co może poprawić to nogi na podnóżkach, tzn. opierać się bardziej palcami stóp a nie śródstopiem czy piętami.

 

Też to przerabiałem z dziewczyną i przerabiam co początek sezonu.

 

Problemem też jest zsiadanie, szczególnie przy zapakowanym moto. Nie mogę jej wytłumaczyć, żeby robiła tak jak przy wsiadaniu tylko w drugą stronę, tzn. lewa noga na podnóżek a prawą się odbić od ziemi i przełożyć nad kufrem. Zawsze najpierw kładzie lewą nogę na ziemi a potem podskakuje bo nie może wyjąć prawej i ciągnie moto do ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.