Skocz do zawartości

A Jak Zmieniac Bandziora To Na Co..hmm..?


Gość goncior
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Na Czestochowie napatrzylem sie na rozne maszyny..i cos mi chodzi po glowie BMW 1300 S, Honda VFR 1200, Intruder 1800 R no i bandziorro 1250 S :D

Zaczynam myslec o dalszych wypadach.

 

A Wy na co byscie zmienili swoje Bandziorki..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się marzy night rod..

Stoi u mnie w firmie w garażu. Całą zimę się nim opiekowałem, ale na dniach szef go zabiera ...chlip... Fajna maszynka, ale jak dla mnie niewygodna, tzn mam za krótkie nogi, żeby w takim rozkroku jeździć. Mógłby mieć stopki jak Bandit ;)

Wracając do tematu. Na co bym zmienił ? Najlepiej na drugiego bandytę tylko z jakąś fałką co by nie trzeba było go w takie obroty kręcić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt ze przeskok z bandita na cos z silnikiem V to niesamowite przezycie. Sam zamienilem swojego b4 na litrowa cagive raptor.

 

Ale szczerze przyznaje ze chcialbym miec bandita w swoim garazu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w temacie V-ek macie następujące propozycje:

 

Suzuki: dla turystów: V-Strom; dla zapierdalaczy: SV, dla dziewczyn i zniewieściałych: Gładziuś (Gladius).

 

Honda: VFR, VTR, Varadero, TransAlp, AfrikaTwin i Deauville (dla turystów emerytów)

 

Yamaha: Bulldog, MT-01

 

Cagiva: Raptor

 

Ducati: do wyboru, do koloru

 

KTM: nie znam się, ale coś tam mają.

 

Aprilla: Shiver

 

Choppery - prawie wszystkie na V-kach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myslę że Virago 125 to najlepsze rozwiązanie :lol:

 

 

a tak na poważnie, ja przejeździlem 2 sezony na V-kach, teraz miałem okazję trochę poupalac litrowego raptora i jednak wolę rzedowke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat :)

 

Pod względem charakterystyki silnika to co mam to dla mnie ideał, nic bym nie zmieniał, nie maco cudować, prowadzenie, zawieszenie - nigdy nie miałem aspiracji do szorowania kolanami asfaltu więc jw. Wygoda? Absolutnie nic do zarzucenia, pełen relaks. Wersja? Gdyby mi zależało na komforcie, ochronie to bym jeździł autem. Wygląd? No właśnie... Jest jedno ale - Yamaha XJR... To dla mnie absolutna kwintesencja motocyklowego piękna, subtelne połączenie piękna i dostojności, do tego dyskretnie choć zauważalnie podana potęga mocnego silnika, no nie mam pytań. Kiedy zmieniałem motocykl właściwie byłem już na XJR zdecydowany, ale kolega powiedział jedźmy do Suzuki, pojechaliśmy no i zobaczyłem dużego Bandita - nie tak może piękny (jak dla mnie za bardzo kanciasty), ale rocznikowo 1 rok do przodu, z ABSem, ogólnie nowsza konstrukcja no i bagatela 8 tys tańszy... Przygarnąłem Bandytę i nie żałuje, bo to dla mnie motocykl kompletny, idealny, kocham go maksimum miłości, jaką można darzyć rzeczy materialne, tym niemniej jak widzę gdzieś dostojną, klasycznie piękną XJR serce bije szybciej a w ..... tych no.... nie no bez przesady :P W Częstochowie widziałem całe tony tandetnej armatury, kilka ciekawie malowanych plastików, paru szpanerów na harleyach, co przyjechali na zlot, żeby się dowartościować, że to ich maszynom robią najwięcej zdjęć - i tylko jedną XJR w pięknym biało-niebieskim malowaniu (pewnie było więcej, ale jakoś nie miałem szczęścia).

 

Czy zamienił bym Bandita na XJR? Nie wiem, na pewno chciałbym się nią karnąć, może bym się wyleczył, a może zatracił bez końca i na ament kto wie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i cos mi chodzi po glowie BMW 1300 S, Honda VFR 1200, Intruder 1800 R no i bandziorro 1250 S :D

Zaczynam myslec o dalszych wypadach.

Mam dokładnie te same przemyślenia po ostatnich zlotach/bazarach, nawet te same maszyny nam się podobają, ale dorzuciłbym jeszcze GSX1400, Wikingową Inazumę, XJR1300, może nawet FaJeRa1300.

Kurde same lokomotywy - ciągną jak stado dzików (Baaa nosorożców) a paliwo drogie, a mój B6 staje się coraz bardziej poczciwym niż awanturniczym moto:-D

........... i tymi biegami trzeba wachlować jak bieg po drabinie i jeszcze kręcić bliżej czerwonego niż jałowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim kupiłem pierwszego Bandita, oglądałem VFR'ki, bo chciałem sportowego-turystyka. Kupiłem Bandziora i nie żałuję, jest spoko, do miasta i w trasę. Mam wersję N i robiąc trasę 600km nie czułem się jakbym jechał za karę. Po przyjeździe, stwierdziłem, że tego samego dnia mógłbym jeszcze wrócić ;) ale, ale... gdybym miał VFR, to pewnie było by wygodniej... pewnie tak... a gdybym miał GSXR 1000... to by było radośnie :D

Nie tak dawno temu, stwierdziłem, że taki "turystyk" był by wygodny... bo zanim bym się zmęczył, już bym był na miejscu ;) całkiem poważnie, zainteresował mnie GSXR, i jeśli nie kupię B12 bo coś tam... to moim następnym "turystykiem" będzie GSXR 1000 :vroom:

 

goncior - jeśli chcesz turystyka, to bierz VFR, albo jajko 1250, albo Hajkę :D jeśli jesteś z metra cięty... żartowałem... ale jak przymierzałem się do tego sprzęta, to czułem się jakbym brał moto od młodszego brata (jest niski jak dla mnie, kolana miałem za wysoko).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym najchętniej nie zamieniał, a po prostu postawił nowy motocykiel obok Dziorka :lol:

 

Wybierałbym spomiędzy następujących:

 

- Honda XJR 1300 - bo to cud nad cudy na kółkach :)

- BWM R 1200 R - bo tylko troszkę pod względem wyglądu ustępuje powyższemu

- BMW R 1200 GS - bo od jakiegoś czasu myślę nad jakimś endurakiem

- R 1200 RT - bo dobry turystyk nie jest zły

 

A jakbym spał na forsie to bym jeszcze jako kolejny kupił BMW K 1600 GTL, a co mi tam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupuje albo VFR albo CBF1000 albo B12,5 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie motocykl, ktory moze zastapic B12,5 to tylko Multistrada w Sporcie

 

a jako 2-3, to bym se dokupil - duke'a i b-king'a

Edytowane przez Daniel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat :)

 

Pod względem charakterystyki silnika to co mam to dla mnie ideał, nic bym nie zmieniał, nie maco cudować, prowadzenie, zawieszenie - nigdy nie miałem aspiracji do szorowania kolanami asfaltu więc jw. Wygoda? Absolutnie nic do zarzucenia, pełen relaks. Wersja? Gdyby mi zależało na komforcie, ochronie to bym jeździł autem. Wygląd? No właśnie... Jest jedno ale - Yamaha XJR... To dla mnie absolutna kwintesencja motocyklowego piękna, subtelne połączenie piękna i dostojności, do tego dyskretnie choć zauważalnie podana potęga mocnego silnika, no nie mam pytań. Kiedy zmieniałem motocykl właściwie byłem już na XJR zdecydowany, ale kolega powiedział jedźmy do Suzuki, pojechaliśmy no i zobaczyłem dużego Bandita - nie tak może piękny (jak dla mnie za bardzo kanciasty), ale rocznikowo 1 rok do przodu, z ABSem, ogólnie nowsza konstrukcja no i bagatela 8 tys tańszy... Przygarnąłem Bandytę i nie żałuje, bo to dla mnie motocykl kompletny, idealny, kocham go maksimum miłości, jaką można darzyć rzeczy materialne, tym niemniej jak widzę gdzieś dostojną, klasycznie piękną XJR serce bije szybciej a w ..... tych no.... nie no bez przesady :P W Częstochowie widziałem całe tony tandetnej armatury, kilka ciekawie malowanych plastików, paru szpanerów na harleyach, co przyjechali na zlot, żeby się dowartościować, że to ich maszynom robią najwięcej zdjęć - i tylko jedną XJR w pięknym biało-niebieskim malowaniu (pewnie było więcej, ale jakoś nie miałem szczęścia).

 

Czy zamienił bym Bandita na XJR? Nie wiem, na pewno chciałbym się nią karnąć, może bym się wyleczył, a może zatracił bez końca i na ament kto wie :D

 

 

Tak piekna wypowiedz ze wypada zacytowac w calosci.. :D

 

Co do pytan o XJR ja mam dwa pytanio-żądania :

 

1. DLACZEGO NIE MA DRUGIEJ RURY ?!! Pieprzyc normy euro!! Audi 4,2 diesel moze miec dwie rury, a yamaha 1300 nie..PARANOJA

2. DAJCIE WRESZCIE ABS to kupie ten przepiekny motocykl.

 

A tak swoja droga, to na GSX 1400 mialem okazje siedziec w piwnicy takiego jednego goscia w Gdansku, tylko mi kasy braklo.. :/ Ale normalnie CZARNA PANTERA.

Jak juz kasa byla i zdecydowalem sie na Honde CB 1300 Bo ma ta przewage ze ma ABS, to sie okazalo, ze Japonce przestali produkowac wersje N !@#$%^&*

 

Nowe motocykle wszystkie jakies takie kosmiczne sie robia, a stara piekna klasyka wymniera, szkoda bo coraz wieksza mam ochote na taki sprzet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na następny motocykl planuję trzy opcje: Kawasaki Z750 rocznik 2008 w górę albo KTM LC8 SM, ale nie w wersji super duke, tylko tej takiej prostej :) ewentualnie jeszcze nowy GSR 750. A w marzeniach pozostaje cały czas B-King.

Edytowane przez remki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi zawsze podobały sie vfr 800 tylko te starsze fi bo v-tec jakos nie bardzo. Drugą opcja jest honda 1100XX, b12 też biore pod uwagę... pożyjemy zobaczymy a puki co to zadowolony jestem ze swojego b6:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suzuki: dla turystów: V-Strom; dla zapierdalaczy: SV, dla dziewczyn i zniewieściałych: Gładziuś (Gladius).

 

Dla turystów asfaltowych dodałbym GSX1250FA - sam w niego mierzę.

 

Co się zaś tyczy XJR to nie jest to sprzęt nastawiony na turystykę. Polecam zapoznanie się z tym testem :prawo:http://www.motogen.pl/laboratorium/testy-motocykli/yamaha-xjr1300-ciezka-kawaleria,art14.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najważniejsza sprawa to się przejechać różnymi maszynami wtedy serce Ci podpowie co brać :)

 

ja teraz zmieniłem b6 na vfr 800 fi i po oględzinach wielu maszyn (banditów 1200 , iksów , fzs 1000 i vfrek) w końcu trafiłem na taką , która do mnie przemówiła i musiałem kupić ;)

 

od początku byłem mocno nastawiony na b12 S , myślałem , że skoro tak byłem z mojej 600 zadowolony to b12 będzie ideałem dla mnie , ale po przejażdżce 2 sztukami rozczarowałem się

 

i skończyłem na vfr 800 fi ;) ... fzs 1000 jeszcze mi pasował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem trochę VTR - co prawda nie swoją - ale nie zamieniłbym bandziora na nią - jak już to jako kolejny motocykl. Za sztywna na nasze drogi - komfort zerowy w porównaniu z bandziorem. V- są fajne, ale może jakiegoś singla? Big singla? Nieźle telepie - z fajnym wydechem ładnie chodzi - lekki - mocny... lub Może coś Uterenowego BMW gs 1150-1200?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej z 600 wpaść na B-kinga, kupa w gaciach murowana, wtedy wsiadasz na moto roztrzęsiony, a jak zsiadasz, to spodnie do pralki :D z bandita ewentualnie na SV 1000, gsxr 750 K5, lub coś ze stajno HD.

A marzeniem by było, obok SV, bmw 1000rr, lub ducati desmo :D bo wiecie, człowiek czasem potrzebuje końskiej dawki adrenaliny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 30stce yamaha MT-01 dlaczego ? bo to kwintesencja nakeda, dlaczego po 30stce? żebym miał jeszcze jakaś przyjemność z wsiadania na moto którego nie poznałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.