Wyścigi Uliczne Czechy - Horice 14-15 2011

[hulit1]

siemka

wstępnie planujemy wypad na wyścigi uliczne w Czechach 14-15 maja

 

http://www.roadracing.pl/Horice%202011.htm więcej info tutaj

 

na razie jadę ja z Żonką i Koval mój ziom na vfr 800

 

wyjazd sobota skoro świt - powrót niedziela po zawodach (ewentualnie poniedziałek)

 

plan jest prosty - zrobić fajną traskę , zobaczyć w naszym przypadku po raz pierwszy motocyklowe wyścigi uliczne i dobrze się bawić

 

wyprawa ma być nisko budżetowa , więc jak nie znajdziemy taniego noclegu w pobliżu wyścigu to awaryjnie namioty bierzemy - przygoda musi być

 

w przypadku jakiejś tragicznej pogody pewnie odpuścimy temat

 

ma ktoś chęć polecieć ?

 

dodam , że startujemy z Warszawy

 

Lwg

[cathykgb]

od dwóch lat jeździmy ze znajomymi na zawody uliczne do Czech - kapitalna sprawa!

jeśli chodzi o tani nocleg - warto zagadać do team'ów - niekiedy nawet na padoku można się przyczaić z namiocikiem, a wtedy klimat zawodów murowany często można znaleźć nocleg w pobliżu bez zbędnych wcześniejszych rezerwacji w jakiś motelach, zajazdach czy na kwaterach prywatnych

[hulit1]

coś tam będziemy kombinować z noclegiem

 

napisz czy w czasie zawodów można się bezproblemowo przemieszczać wzdłuż trasy , czy raczej trzeba koczować w jednym miejscu

 

może jakieś fajne miejscówki polecisz do oglądania wyścigu

 

czuje w kościach , że zajawka będzie dobra

[adamRS]

Ode mnie z okolic leci ekipa, niestety mnie nie będzie

[cathykgb]

W trakcie wyścigów można się poruszać tylko w ramach odgrodzonych ścieżek i "sektorów", gdy jest przerwa między jednym a drugim wyścigiem można się dowolnie przemieszczać póki nie oflagują następnego startu (w Terlicku jak byliśmy, to można było sobie nawet motórem przejechać kawałek). Czesi mają bardzo dobrą organizację (i o dziwo Polacy potrafią się nawet dostosować). W zależności w jakim mieście/terenie jest wyścig można obejść całą trasę wyścigu wkoło. Najlepsze miejscówki to wiadomo przy szykanach, pozycja start/meta atrakcyjna tylko przy startowaniu ale za to można podejść do maszyn, pooglądać, pomacać - oczywiście odpowiednio wcześniej a nie 3 sek przed odlotem. Po wyścigu w każdej klasie również można połazić między sprzętami i podpatrzeć co nieco ciekawych rozwiązań, czasami udało mi się posadzić mój zad na tych maszynach np. na interesujących mnie moto w klasie SuperMono czy sidecar

Warto wydać te ponad 100CK na bilet. Na miejscu pełny catering w rozsądnych cenach. Korony warto kupić w swoim mieście, bo na granicy drogo, a czesi też mają wyższy przelicznik na miejscu; ojro też przyjmują z uśmiechem na twarzy.

Edytowane 3 Maj 2011 przez cathykgb

[hulit1]

wypadzik udany

 

wyścigi uliczne są tak samo piękne jak niebezpieczne

 

jest na co popatrzeć i posłuchać , dla ludzi takich jak ja z benzyną we krwi to sama radość

 

atmosferka również bardzo fajna

 

w tym roku niestety wypadek śmiertelny zakończył całą imprezę ;/

 

akurat szliśmy w górę trasy i doszliśmy jakąś minutę po dzwonie do miejsca wypadku

 

jeden motocykl leżał na trasie bo odbił się od pobocza , a drugi i obaj zawodnicy gdzieś głęboko w lesie ;/

 

jeden z nich niestety nie przeżył ;/ ... wierzę , że tuż przed tym zakrętem był bardzo szczęśliwym człowiekiem robiącym to co kocha

 

na koniec powrót do domu , który utkwi nam również na długo w pamięci - pierwszy raz na moto jechałem trasę całą noc - końcówka była ciężka , ale będzie co wspominać

 

cały wypad to równe 48 godzin - wyjechaliśmy o 5 rano w sobotę , a wróciliśmi o 5 rano w poniedziałek z tyrani na maksa , ale było warto

 

fotki z wypadu

https://picasaweb.google.com/110084683592088181124/WyscigiUliczneHorice1415Maj2011?authkey=Gv1sRgCO3G8PvTrLTDOw#

 

wyścigi na torze nie dają tyle emocji co uliczne , więc wrócę tam na pewno , może jeszcze w tym roku jakąś inną rundę w Czechach obejrzę

może ktoś ma jakieś sugestie gdzie warto się wybrać jeszcze na tego rodzaju wyścigi

 

pozdro

[frikothc]

Siemanko, jedzie ktoś w tym roku,ja jade jutro o 17 z Bełchatowa , szukam kompana.