Trasa Wzdłuż Wybrzeża. Lipiec

[Gość Paul]

Witam, planuje trase ok 1300km, mysle ze jak na pierwsza w zyciu jest w sam raz. Wyprawe zainspirowała moja Luba planujemy pojechać z Zielonej Góry na hel przez Trzebiatów i trase od Trzebiatowa łyknąć jak najbliżej wybrzeża. Droga powrotna przez Bydgoszcz.

 

Jako że nie znam ciekawych miejsc podrodze, zwracam się z pytanie do was czy macie jakieś trafne sugestie, gdzie według was można zachaczyć podrodze, co zobaczyć, z jakich atrakcji skorzystać i gdzie warto spędzić dużo czasu. Albo ciekawe trasy motocyklowe (malownicze miejsca wazniejsze niż winkle, ze względu na Werkę, która ma słabość do piękna natury).

 

Dziennie chciałem robić minimum 350km(pierwszy dzień Zielona Góra- Kołobrzeg, drugi dzień Kołobrzeg- Hel, jeżeli będzie ładnie to myśle że zostaniemy tam z 1 dzien) i teraz z mojej strony pojawia się pytanie, czy warto gdzieś podrodze sie zatrzymać i zobaczyć coś, czy walić do domu? Dodam jeszcze że na trase mamy ok. 5 dni i chciał bym je możliwie jak najbardziej wykorzystać.

 

Co do noclegów... Przy ładnej pogodzie namiot, przy brzydkiej w sumie też Jedyne co nas wygoni pod dach to burza, na co mam nadzieje się nie natkniemy.

 

Prosze jeszcze o wskazówki co należy wziąć pod uwagę, co należy wziąć ze sobą, o czym warto pomyśleć i jak sie przygotować do trasy. Do dyspozycji mam 3 kufry więc z zapakowaniem się nie powinno być problemu.

 

Z chęcią zajedziemy was odwiedzić i przy okazji na jakiś dobry obiadek jeżeli mieszkacie w okolicach

 

Jeżeli chodzi o posiłki to mam zamiar wykorzystać wiedzę którą nabyłem będąc Harcerzem;) Jeżeli się okaże że moja wiedza nas nie nakarmi to zacznie się przygoda;p i jednocześnie skończy kiedy dojedziemy do najbliższego sklepu...

[Samos]

Jeżeli się okaże że moja wiedza nas nie nakarmi to zacznie się przygoda;p i jednocześnie skończy kiedy dojedziemy do najbliższego sklepu...

 

Dobre!

[Łukasz600]

Bear Gryls, a potem w wiadomościach

 

"Z helskiego ZOO został uprowadzony struś, odnaleziono resztki ładnie przyrządzone nad ogniskiem... Któż to mógł zrobić? Jedyny ślad jaki pozostawił myśliwy wyryty na drzewie napis PBC tu byłem!" Z helskiego ZOO mówił dla Państwa Mariusz Max Kolonko.

 

 

 

Jest trochę osób mieszkających w tamtych rejonach, przeglądnij mapkę użytkowników na forum, warto wziąć nr tel do tych których będziesz miał na trasie większość ma w profilach i w naszym forumowym temacie asisstance. Tak wiesz na wszelki wypadek, potrafi się na prawdę BARDZO przydać

Edytowane 9 Maj 2011 przez �ukasz600

[Gość ajejman]

Którego lipca chciałbyś wyjechać ? Ja planuje od 11 lipca przejazd nadmorskimi miejscowościami.

[Gość Paul]

Nie znam dokładnego terminu, więc jak będę wiedział to się odezwę.

 

Namiary do chłopaków też pozyskam.

 

Ma ktoś może jakąś rozpiskę gotowa co brał na trase?

[Amefisto]

Jadąc wzdłuż wybrzeża polecam odwiedzić Łebę. Fajne miasto z klimatem. Typowo wypoczynkowe. Do zobaczenia na miejscu największe ruchome wydmy w Europie. Niestety nie dojedziesz do nich na moto ponieważ leżą na terenie parku z zakazem ruchu pojazdów spalinowych tak więc albo rowery albo piechota. Ewentualną wersja dla leniwych są meleksy

 

Drugą atrakcją w Łebie jest największy w Polsce Jurasik Park. Generalnie można tam zobaczyć podobizny wszystkich dinozaurów i nie tylko w skali 1:1 Spoko nic Cię nie zaatakuje, wszystkie sztuczne

 

Jak byś chciał to i bezpieczne miejsce na parking moto mogę Ci załatwić na podwórku u moich dziadków Za free i to prawie w samym centrum

[Gość Paul]

Dzięki za ciekawe propozycje na spędzenie czasu. Z pewnością zrobie z nich pożytek;) A co do dziadków to pewnie odezwe się jak już będę znał termin, teraz nie bede robil zamieszania.

 

Tutaj linki które znalazłem apropos przygotowania się do trasy:

 

Motostrada ciekawie opisane ogólne wskazówki

 

Lista niezbędnych rzeczy podana na tacy

[BAN]

Taka mala traska a ty az na lipiec ja planujesz?

[Gość kurczak]

Jak bedziesz w poblizu Polwyspu, fajne miejsce pod Puckiem Rzucewo – znajduje sie tam zamek Jana III Sobieskiego zbudowany nad Zatoka, z Wladyslawowa tylko 17km. (obecnie tam hotel jest).

 

Z Rzucewa rzut beretem do Mechowa. Bardzo fajne groty podziemne.

 

Na samym Polwyspie to bunkrow do zwiedzania od groma jest wiec warto tam troszke sie powloczyc.

 

W drodze powrotnej przez Kartuzy, zahaczyc o Szymbark

 

No i wtedy juz kierunek na Tuchole przez Bory Tucholskie i bedziesz prawie w Bydgoszczy.

[Gość Paul]

Taka mala traska a ty az na lipiec ja planujesz?

 

Jak narazie zrobiłem 300 km jednego dnia (150 do ciotki i zpowrotem), a teraz chce wyjechać na 4-5 dni z dziewczyną na trase 1'300km. Jeżeli chodzi o przygotowanie to na trasie 1'300km i 13'000km powinno być takie same, jedyne co się różni to ilość rzeczy które są niezbędne do zabrania(pieniądze, jedzenie, odzież itp). A że motocyklem będę pierwszy raz robił taką trasę, to wole się dowiedzieć/ upewnić że na pewno będę miał wszystko co niezbędne i o niczym nie zapomniałem. Jeżeli tą trasę pokonam bez problemu to wezme się za większą, z wiedzą "co zabrać?" "jak zaplanować'', ''co może mnie spotkać''.

A jeżeli masz na myśli czas, to dopiero w lipcu będzie mozliwość na taką wyprawe.

 

Niezła ta budowla/domek w Szymbarku;) A co do bunkrów to czasy Harcerstwa sie przypominają, kiedy to na linach człowiek spuszczał się 30m wgłąb szybów wentylacyjnych

[Gość kurczak]

Jesli zdecydujesz sie na zwiedzanie domku w Szymbarku to od razu mowie, ze blednik potrafi oszalec Przed wejsciem jest nawet napis: wejscie na wlasna odpowiedzialnosc czy jakos tak

Jako ze planujesz wyjazd w lipcu to moze byc kolejka do zwiedzania, szczegolnie jak sie wycieczki zjada.

W tym skansenie czy jak to sie zwie, jest tez najdluzsza na swiecie deska (teraz to juz chyba II miejsce zajmuje na swiecie), mozna sobie w gospodzie kielbaske na wilekim ognisku upiec, zlowic rybe i od razu ja wrzucic na ruszt, jest park linowy, bunkier z czasow II wojny, a zreszta LINK

 

Pod Koscierzyna jeszcze muzeum Hymnu Narodowego w Bedominie takze jest co zobaczyc na Kaszubach, zalezy co kto lubi

[Gość Paul]

Dzieki za fajne miejscówki, nie wiem czy wszystkie muzea zwiedzę ale na pewno ten domek, Park z dinozaurami i bunkry;) Z tego co wiem to niemcy też taki mają, ale budowany przez Polaków;)

 

Dzisiaj budząc się, zadałem sobie pytanie... jak zachowywał by się motocykl na plaży... Dokładnie mam na myśli czy na tym mokrym ubitym piasku poruszał bym się bezproblemowo, brodząc lekko kołami w wodzie. Czy się mylę i piach łyknął by do połowy kółka i nie pozwolił jechać dalej? Na pewno wiem że na plaży, na suchym piasku będzie cyrk, ale czy jak przez niego przejade to czy będzie można przejechać się po wybrzeżu i podziwiać widoki z bliska?

 

Dodam że moja maszyna waży 264kg (na sucho), a maksymalny ciężar to 0,5 tony, myślę że w sumie załadowana będzie miała jakieś... hmm 450/480kg

 

Ciężar punktowy na podłoże to jakieś ~240kg.

 

Acha... To jest wogóle legalne, czy można dostać za to jakąś karę, jeżeli tak to wie ktoś ile taka kara wynosi?

 

Hayabusa po plaży...

 

Hayabusa dała radę, chociaż tam plaża będzie wyglądała troche inaczej, ciężar hayabusy to jakieś 220kg na sucho, 40 kg różnicy.

Edytowane 11 Maj 2011 przez Paul

[jab2]

Jechać się da, gorzej jak się zatrzymasz

Ogólnie to nie jest chyba dobry pomysł z tak załadowanym motongiem.

[Gość Zolty]

Trasa Wałcz-Kołobrzeg. Mniej więcej w połowie jest odcinek 25km Czaplinek - Połczyn Zdrój. Po około pierwszych 10km zaczyna się prawdziwy raj. 120 zakrętów na 15km wychodzisz z jednego i wchodzisz w drugi. Jedzie się takim niby wąwozem mijając pięć malowniczych jeziorek. Szukaj "Dolina Pięciu Jezior". W wakacje przewala się tam naprawdę sporo motongów.

[piotrekg]

Jak bedziesz w poblizu Polwyspu, fajne miejsce pod Puckiem Rzucewo – znajduje sie tam zamek Jana III Sobieskiego zbudowany nad Zatoka, z Wladyslawowa tylko 17km. (obecnie tam hotel jest).

 

Z Rzucewa rzut beretem do Mechowa. Bardzo fajne groty podziemne.

w rzucewie byłem na wakacjach 2 lata temu można tam się kimnąć w takim pensjonacie obok (tylko nie w weekend bo wtedy weselnicy z zamku nocują tam)

[Gość Paul]

prawdziwy raj. 120 zakrętów na 15km wychodzisz z jednego i wchodzisz w drugi. Jedzie się takim niby wąwozem mijając pięć malowniczych jeziorek.

 

Dzięki, właśnie o to mi chodziło;)

 

w rzucewie byłem na wakacjach 2 lata temu można tam się kimnąć w takim pensjonacie obok (tylko nie w weekend bo wtedy weselnicy z zamku nocują tam)

 

Mało prawdopodobne że spędzimy noc pod dachem;) Chyba że jakieś ząłamanie pogodeowe... Najprawdopodobniej wgłąb lasu i tam spędzić now.