Problem Z Wolnym Kołem Rozrusznika.

[Gość Krymal]

Witam,

W ostatni piękny weekend postanowiłem się wybrać na zajęcia motorkiem, Ubrałem się więc i poszedłem wystawić maszynę.

 

Odpaliłem go jak trochę pochodził wyłączyłem ssanie wyjechałem nim za bramę i jak już myślałem że przede mną już tylko piękne chwile wszystko się zaczęło....

 

Jak ruszałem z pod bramy to mi sie udusił, pomyślałem że się jeszcze nie rozgrzał i próbowałem go odpalić.... niestety nieskutecznie. Rozrusznik kręcił ale silnik już nie...

 

Jak na początku myślałem że coś z rozrusznikiem nie działa ale jak go wyjąłem to sie okazało że działa bez zarzutów.

Pogrzebałem trochę na forum i się dowiedziałem że to może być wolne koło rozrusznika, więc postanowiłem to sprawdzić.

Spuściłem olej zdjąłem pokrywę i faktycznie koło nie kręciło silnikiem.

Zauważyłem że śruba którą jest przykręcone "wolne koło rozrusznika" (tak to się chyba nazywa) jest luźna.

Po dokręceniu jej i włączeniu rozrusznika silnik kręcił normalnie.

Zadowolony że wszystko się udało poskręcałem wszystko zalałem olej i postanowiłem odpalić maleńką....

 

Niestety to nie koniec historii... Motocykl pochodził chwilę normalnie po czym zaczął lekko dymić i zgasł.

Pomyślałem że to paliwo się wypala więc odpaliłem go jeszcze raz. Ciężko zapalił ale kręcił dobrze- tak jak powinien.

Potem znowu zaczął dymić i już się przejąłem bo zaczął gasnąć i przy ponownej próbie odpalenia znowu przestał kręcić silnikiem.....

Czyli zrobiło się to co na początku.

Dodatkowo martwi mnie to dymienie bo najpierw był dym ciemny potem przeszedł na jasny i nie jestem pewien czy trochę nie wpadał w niebieski co by oznaczało że spalał olej, ale nie jestem pewien tego koloru.

 

i teraz pytanie do was koledzy.

 

Co mogło pójść nie tak?

możliwe żeby zaczął palić olej?

 

Proszę o jakąś radę co to może być za usterka i jak ją usunąć. :(