Skocz do zawartości

Początki Nauki Jazdy


Gość emiliaZ
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Z góry prosze o nie śmianie sie...;))) Wiem, niektórzy z was są doświadczonymi kierowcami i moje problemy to dla was błachostki. Dziś wyjeździłam moją czwartą godzinę na nauce jazdy i rozwarzam przerwanie. Problem polega na tym że nie umiem skręcić w prawo w zakręt o kącie 90stopni. Przykład: stoje na skrzyżowaniu, czekam na zielone, ruszam powoli bo może jakiś pieszy wyjdzie na pas i ....kicha! nie umiem skręcić- wjeżdżam na lewy pas, bo boję sie ,że na zakręcie się przewrócę. Nie wiem co we mnie siedzi nie tak, jeździłąm jako pasażer i nigdy się nie bałam. Teraz kiedy sama mam skręcić oblewa mnie pot i dostaje nieziemskiego ciśnienia. Czy to jest takie trudne? Mam zaufać samej sobie i po prostu skręcić mocno w prawo? K...wa!!!!! Każdy boi sie tak jak ja? czy jestem wyjątkiem? O co chodzi? Proszę o radę, bo samej mi sił brak, nie przerwę nauki bo jestem zawzięta i kończę co zaczęłąm ale po prostu się boję spotkania z asfaltem. Ktoś mi pomorze skręcać? Prosze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema poćwicz sobie na placu ósemkę na początku nie przejmuj się jak będziesz wyjeżdżała za linie rób 8 aż dojdziesz do wprawy w końcu musisz skręcać w obie strony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema poćwicz sobie na placu ósemkę na początku nie przejmuj się jak będziesz wyjeżdżała za linie rób 8 aż dojdziesz do wprawy w końcu musisz skręcać w obie strony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzakli. Ósemeczka to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, czuję zbliżający się gips do moich nóg;-) za duże mam opory do tego skręcania, nie idzie mi 8-ka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 da się kręcić:

bandziorem 600

kawasaki er-5

gsx-r 1100 ale tym zahaczałem o linię

 

jak się boisz to stawaj na podnóżkach, tyłek w górę, moto kładziesz, a Ty balansujesz ciałem. Tak robiąc da się zawrócić praktycznie w miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emilia ja miałem podobnie. W lewo skręca mi się łątwiej niż w prawo. Poprostu poćwicz skręcanie na pralcyku. Mi instruktor na samiutkim początku postawił 2 slupki oddalone sporo od siebie (dużo dalej niż na ósemce) i poprostu robiłęm takie duże ósemki, bez ograniczenia liniami. Potem sam zacieśniałem i jakos sie udało. Co do skrętu w prawo na światłąch. Jeżeli boisz się ze glebniesz - zawsze możesz sie ruszyćwolno i podeprzeć sięnogą. Ja też robiłem tak, że ustawiałem sie lekko pod kątem skrętu. Poprostu się przełam. Masz kask i rękawiczki. Wywalisz sie, no i co z tego? Będzie siara ale k**wa kogo to obchodzi? Lepiej sie wywalić na nie swoim sprzęcie niż na swoim :). Ja nie mogłem sie przełamać do używania tylnego hamulca. Za cholere mi nie szło. Zahamowałem na lekkim błotku przy skręconej kierownicy. Oczywiście gleba, moto sie wyłożyło w lewo, ja tak sprytnie zeskoczyłem ze mi przygniotło prawą noge :). Od tej chwili używanie tylnego hamulca jest bardzo łatwe. Więc nie zrażaj się niczym tylko próbuj. Skoro umiesz skręcic w 90 stopni w lewo to w prawo też sie uda!

 

A żeby było wesolo. Wyjazd na egzaminie z placyku... 90 stopni w prawo. Troche za mocno dałem gazu i mi sie chyba na linie ciągłą najechało... :P

Edytowane przez Samos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i jeszcze jedno, mój instruktor twierdzi,że świetnie sobie radzę! Tak......powiedział mi gdzie jest sprzęgło ,hamulec i gaz , wsiadł do samochodu i powiedział jedź za mną! Ku.... wolałąbym urodzić 5 dzieci niż powtórzyć to uczucie ale z drugiej strony to pojechałam i to całkiem przyzwoicie. Nie pamietam kiedy ostatnio sie tak wkur.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała rada, może się przyda. Jak stoisz i chcesz skręcic w prawo, to prawa noga mocno na ziemi a lewa na podnozku. Patrzysz tam gdzie chcesz zeby moto jechalo a nie na zegary albo pod nogi. Ruszasz z kiera skrecanoa tam gdzie chesz jechac. Prawa noge podnosisz z ziemi dopiero jak juz moto zaczyna sie ruszac. Najwazniejsze, tak dlugo jak bedziesz przyspieszala plynnie moto sie nie przewali. Powodzenia w treningach :)

 

Do skrętu w lewo wszystko analogicznie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak stoisz i chcesz skręcic w prawo, to prawa noga mocno na ziemi a lewa na podnozku.

 

A to ja musze popróbować. Bo mi jakoś łątwiej sie rusza z prawą nogą na podnóżku nie zależnie w którą strone skręcam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie umiem skręcić- wjeżdżam na lewy pas

 

nie idzie mi 8-ka

 

Aha i jeszcze jedno, mój instruktor twierdzi,że świetnie sobie radzę!

musisz byc bardzo atrakcyjna - to swietnie! ;) za wszystko inne zaplacisz karta MasterCard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha i jeszcze podczas 8 podstawa to dobrze operować sprzęgłem nie tylko manetką gazu ;)

Edytowane przez baldhead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuj się pochylić bardziej do przodu, aż nawet może przesadnie, ugnij mocniej ręce i sprawdź czy się nie poprawiło ;) i zdecydowanie patrz dalej w zakręt, nie zaraz przed koło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja bym poradził usiąść na skuter lub inny mały sprzęt i dużo jeździć po wioskach, lasach... lepiej żeby motocykl panował nad Tobą w takich miejscach, bo trochę mnie to przeraża co napisałaś :)

przypomniała mi się pewna śmieszna historia trochę związana z tym tematem :) kiedyś stojąc samochodem na światłach widziałem jak młodziutka, drobna dziewczynka na oko 13lat nie mająca zielonego pojęcia o ruchu drogowym, skręcała w lewo na drogę o dwóch pasach w jedną stronę - w tym samym czasie piesi mieli zielone a ona bez zwrócenia jakiejkolwiek uwagi na ludzi jak wjechała na skrzyżowanie to tak pojechała koło tych ludzi :P w szoku byłem nie mogłem się pozbierać normalnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawa noga podparta, lewa na podnóżku, pół sprzęgło i wzrok TAM gdzie chcesz pojechać. Nie widzę też problemu poćwiczenia na placyku, przecież jak położysz moto "kursowe" to się świat nie zawali ;) ot tego one są, ot tego są one...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jaka to szkoła. Inni początkujący będą wiedzieć, jaką mają omijać szerokim łukiem. "Instruktor" z bożej łaski...

Nie wiem jak inni, ja tam zawsze stawiam dwie nogi na ziemi i z dwóch ruszam tzn. dwie jednocześnie idą do baku. Ale to ja :)

A wzrok na punkt docelowy, tak jak wyżej wspomniano.

Edytowane przez Druss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała rada, może się przyda. Jak stoisz i chcesz skręcic w prawo, to prawa noga mocno na ziemi a lewa na podnozku. Patrzysz tam gdzie chcesz zeby moto jechalo a nie na zegary albo pod nogi. Ruszasz z kiera skrecanoa tam gdzie chesz jechac. Prawa noge podnosisz z ziemi dopiero jak juz moto zaczyna sie ruszac. Najwazniejsze, tak dlugo jak bedziesz przyspieszala plynnie moto sie nie przewali. Powodzenia w treningach :)

 

Do skrętu w lewo wszystko analogicznie ;)

 

No widzisz a stara szkola mowi, żeby zatrzymywac sie z lewa noga na glebie, a z prawa na hamulcu. I raczej nie zdejmowac jej z hamulac przez caly postój.

 

Acha i juz za wczasu odpowiem, dobrze "naumiany" motocyklista zatrzymuje sie na maszynie jednoczesnie redukujac biegi, tak ze zatrzymujac sie ma juz jedynke zapieta, prawa noga na heblu blokuje maszyne i w kazdej chwili jest gotowy do ucieczki ze skrzyzowania.

 

Co do porady dla Kolezanki:

 

Tak jak koledzy mowia, zacznij od 8 najpierw większej a pozniej mniejszej i straj sie zaciesniac zakrety i blokowac odruch podpierania noga, bo to jest najlepsza droga do skrecenia kostki lub zlamania nogi.

Im wolniej jedziesz tym bardziej musisz balansowac cialem, staraj sie pokonywac usemki za pomoca gazu i balansu cialem.

Jak CI sie moto bedzie kladlo, to zamiast wystawiac noge dodaj troche gazu, im cisniej sie lamiesz tym wiekszy balans.

Sama wyczujesz ;)

Trening czyni mistrza ;)

Edytowane przez goncior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz a stara szkola mowi, żeby zatrzymywac sie z lewa noga na glebie, a z prawa na hamulcu. I raczej nie zdejmowac jej z hamulac przez caly postój.

 

Acha i juz za wczasu odpowiem, dobrze "naumiany" motocyklista zatrzymuje sie na maszynie jednoczesnie redukujac biegi, tak ze zatrzymujac sie ma juz jedynke zapieta, prawa noga na heblu blokuje maszyne a my w kazdej chwili jestesmy gotowi do ucieczki ze skrzyzowania.

 

A nowa szkoła mówi ,żeby trzymać lewą lub prawą nogę na glebie w zależności od sytuacji :) Jak będziesz zawracać z miejsca w prawo pod górkę, podeprzesz się lewą ? ;)

Edytowane przez Hubson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nowa szkoła mówi ,żeby trzymać lewą lub prawą nogę na glebie w zależności od sytuacji :) Jak będziesz zawracać z miejsca w prawo pod górkę, podeprzesz się lewą ? ;)

 

Nie podpieram sie nogami w trakcie jazdy i zawracania nawet w prawo :D

 

http://polishbanditcrew.pl/gallery/image/1941-zaraz-cos-wykombinuje/

 

Za to najbardziej bawi mnie widok kolesi na wypasionych maszynach hamujacych lub startujacych w postawie na "ginekologa" ;)

Edytowane przez goncior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomieli o podstawie-WZROK skierowany tam gdzie CHCESZ jechać a nie gdzie jedziesz.Zaufaj że moto "samo" pojedzie.Czyli jak kręcisz w prawo to głowa w prawo i oczy widzą "to co za zakętem" :rolleyes:

Będzie dobrze.nikomu nie było łatwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieto!

 

Wsiadaj na rower i kręć ostre zakręty rowerem przez cały weekend :D

Ósemki, slalomy, ciasne zawracanie w prawo.

Na rowerze to nawet przseciwskręt można wyćwiczyć.

 

W razie przewrotki to rower Ci krzywdy nie zrobi, można nim wszędzie jeździć i nie trzeba paliwa lać.

 

No i pośladki i uda się wyćwiczą :lol:

 

Na motocyklu potem to samo co na rowerze i będzie git :)

Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć :)

 

Ja kiedyś na rolkach w prawo skręcać nie potrafiłem, a w lewo to prawie na kolano schodziłem :lol:

Teraz już nie mam problemu - robię to samo, co skręcają w lewo, tylko w drugą stronę ;)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hubson i Maaaaaarek dobrze radzą a tak poza tym to spotkanie z asfaltem prędzej czy później nastąpi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolezanko w najgorszym wypadku mozesz wstapic do klubu żużlowego :) A tak serio serio wez na luz wmawiaj sobie ze dasz rade nawet glosno do siebie gadaj. Jak sie wylozysz to odrazu wsiadasz i jedziesz zebys sie nie zrazila do jazdy, nie dostala blokady. Wez jakiegos ogarnietego kolege z akims komarkiem simsonem skuterem i niech ci pokaze co i jak da pocwiczyc.

 

Takim instruktorom to z miejsca licencje do nauki powinni zabierac, ciekawe czy sam potrafi wogole jezdzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka:) nie ma sie co zrazac, masz jasno określony cel- mieć prawko- wiec po prostu do tego trzeba uparcie dążyć;p ja zaczynam prawko od wrzesnia i chodzby sie walilo i palilo to zrobie;p pokazemy facetom ze i babka potrafi;p a co;p

 

trzymam kciuki;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.