Skocz do zawartości

Havana
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Wyeliminowałem ten problem jeżdżąc z taką prędkością by uniknąć ryzyka, że ktokolwiek będzie usiłował mnie wyprzedzić :ph34r:

A tak serio - patrze przed manewrem,a w mieście obracam głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • pioter

    4

  • nieaktywny3

    7

  • Gregu

    4

nie kombinuj, rzut oka przez ramie i jesteś pewien co się dzieje... słuchaj ludu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno zakończyłem kurs, zdałem egzamin i jeżdżę Bandziorem.

Na kursie mój instruktor mocno wpajał mi do głowy odwracanie się przy wykonywaniu manewrów zmiany pasa, wyprzedzania itd. Denerwowało mnie to ciągłe odwracanie głowy ale jeżdżąc już samemu miałem parę sytuacji w których odwracając głowę po spojrzeniu się w lusterko mogłem lepiej ocenić sytuację na drodze niż dzięki samemu rzuceniu okiem we wspomniane lusterko.

A więc reasumując moją jak i wcześniejsze wypowiedzi - lepiej odwrócić głowę i się upewnić niż mieć bliskie spotkanie z innym pojazdem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękować za odpowiedź.

Odwracanie głowy wrzuciłem na stałe do repertuaru :)

Dziś na trasce zauważyłem, że pomyślnie przerodziło się w nawyk:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obracanie sié musi wejsc w nawyk , taki sá realia i nie ma co o tym dyskutowac !

Pozdro

 

I to jest prawda. Facet , który uczył mnie jeździć dodam, żę to było w UK mówił: Jeździj tak jakby każdy na drodze był idiotą i chciał cię zabić. Jeśli nie obrócisz się przed każdym wykonaniem jakiegoś manewru możesz zginąć. Motor to nie samochód który może zawsze zamortyzować uderzenie. Każde zderzenie motoru z przeszkodą jest uderzeniem w kierowcę. I myślę, że to święta prawda. Musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo i nie wierzyć, że inny kierowcy wiedzą co robić na drodzę. W większości przypadków jakie zaobserwowałem na drodze kierowcy nie widzą nas, są ślepi, motory są dla nich chyba za małe?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Patrz w lusterka - motocykle są wszędzie". Jesteś motocyklistą, więc nie popełniaj tego błędu, że nie spojrzysz za siebie. Być może zza samochodu, który przed chwilą minąłeś, i który widzisz w lusterku, wyskoczy inny motocyklista, którego nie zdążysz zauważyć, a który właśnie zamierza wyprzedzić i samochód, i Ciebie.

 

Dobry nawyk nie jest zły, a w tym przypadku odrobina przesadnej ostrożności nie zaszkodzi.

Wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź albo to co chciałem przekazać a nie do końca mi wyszło ;)

W lusterka patrzę zawsze ale spojrzenie przez ramię traktuje opcjonalnie, częściej stosuje ale zdarza się, że nie jest mi potrzebne.

 

Odnośnie nagle wyłaniającego motocyklisty, ostatnio śmigałem z kumplem w godzinach wieczornych po puławskiej. Umówmy się, że prędkość na pewno była wyższa od dozwolonej ;) W pewnym momencie z tyłu usłyszałem typowy dźwięk wyprutych wydechów jakiegoś ścigacza bez widoczności w lusterkach ;) Kolega, który jechał za mną stwierdził, że zabawnie to wyglądało z tyłu, ponieważ nagle ustawiłem trajektorię na środek środkowego pasa i trzymając łokcie przy ciele czekałem z której strony minie mnie pocisk ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź albo to co chciałem przekazać a nie do końca mi wyszło ;)

W lusterka patrzę zawsze ale spojrzenie przez ramię traktuje opcjonalnie, częściej stosuje ale zdarza się, że nie jest mi potrzebne.

 

Odnośnie nagle wyłaniającego motocyklisty, ostatnio śmigałem z kumplem w godzinach wieczornych po puławskiej. Umówmy się, że prędkość na pewno była wyższa od dozwolonej ;) W pewnym momencie z tyłu usłyszałem typowy dźwięk wyprutych wydechów jakiegoś ścigacza bez widoczności w lusterkach ;) Kolega, który jechał za mną stwierdził, że zabawnie to wyglądało z tyłu, ponieważ nagle ustawiłem trajektorię na środek środkowego pasa i trzymając łokcie przy ciele czekałem z której strony minie mnie pocisk ;)

 

Przemierzając drogi Austrii - cały czas chodziło mi po głowie to, co napisałeś. Przyznam się, że złapałem się na tym, że na autostradzie rzadko odwracałem głowę, a korzystałem z lusterek - tak jak napisałeś. Rozumiem kontekst Twojej wypowiedzi, przyznaję Ci rację, bo ma to sens, ale dodatkowe spojrzenie przez ramię z czystej ostrożności nigdy nie zaszkodzi.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dodatkowe spojrzenie przez ramię z czystej ostrożności nigdy nie zaszkodzi.

Może zaszkodzić, gdy ten kogo chcesz wyprzedzić ostro shempluje a to w mieście się zdaerza nader często. Ja już parę razy bym komuś w diupę wjechał bo za bardzo mnie interesowało co z tyłu sie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemierzając drogi Austrii - cały czas chodziło mi po głowie to, co napisałeś. Przyznam się, że złapałem się na tym, że na autostradzie rzadko odwracałem głowę, a korzystałem z lusterek - tak jak napisałeś. Rozumiem kontekst Twojej wypowiedzi, przyznaję Ci rację, bo ma to sens, ale dodatkowe spojrzenie przez ramię z czystej ostrożności nigdy nie zaszkodzi.

 

Pozdrawiam.

Po wczorajszej podróży do domu muszę tę wypowiedź lekko poprawić bo chyba właśnie sam nie końca wiedziałem co chcę opisać. ;) Czytaj, chciałem dobrze wyszło jak zwykle ;)

Dla ułatwienia wracałem do Austrii, ale nie o Austrię tu chodzi tylko o autostradę.

Właśnie jadąc tą autostradą wczoraj uświadomiłem sobie, że za wyjątkiem sytuacji typu korek za Wiedniem gdzie nie wiem co się dzieje na około mnie, to przy normalnym wyprzedzaniu na autostradzie nie patrze przez ramię bo nie ma takiej potrzeby, wystarczy mi widok samochodu, którego poprzednio wyprzedziłem w lusterku. Oczywiście wiadomo, że autostrada to dość specyficzny stwór, na który nie można tak po prostu wjechać z nienacka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

"Będąc szybszym od otaczającego Ciebie ruchu nie musisz się martwić tym co masz za sobą", sporo w tym prawdy tylko autor nie bierze pod uwagę że i Ciebie ktoś chce wyprzedzić :)

 

A o przebywaniu w martwym polu puszek w normalnym ruchu (pomijamy korki) to najprostsza metoda, nigdy się tam nie znaleźć na dłużej, czyli jedziesz albo za nim widząc twarz w lusterku albo na wysokość przedniego koła/drzwi, głośny wydech też ułatwia tutaj sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Wypowiem się i ja w tym temacie, chociaż może jeszcze weteranem moto nie jestem.

Nadmienię tylko, że nienawidzę jeździć po mieście.

Jak radze sobie z martwym punktem-odkąd włączam se do ruchu staram się obserwować wszystko co się dzieję dookoła. Jak jest konieczność upewnienia się to "pochylam" się nad bakiem by szerzej widzieć w lusterku lub odwracam głowę - ale tylko o 90 stopni, nie więcej, żeby kątem oka jeszcze widzieć jak zachowuje się pojazd przede mną (bezpiecznej odległości nie zachowasz, bo zaraz ktoś Ci się wepchnie z sąsiedniego pasa).

Dla przykładu: dane mi było poruszać się bez prawego lustra (czułem się co najmniej jak bym był bez oka), jadąc środkowym pasem chciałem skręcić na prawy, na którym było mniejsze natężenie ruchu, ale pojazdy poruszały się znacznie szybciej-oczywiście głowa przez ramię by z daleka widzieć mknących na prawym, gdy słyszę przede mną klakson. Jeszcze nie odwróciłem głowy a już zacząłem hamować-do dzisiaj wydaje mi się, że moja przednia oponka oparła się o zderzak puszki...

Tak więc max uwagi i wykonywanie manewru przy pełnej pewności ( co niestety nie wiąże sę często z szybką i płynną jazdą).

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Nie wiem czy można to nazwać jakimś nawykiem, nie wiem czy jest to zgodne z jakimiś przyjętymi zasadami, ale zawsze przed zmianą pasa najpierw zbliżam się do linii oddzielającej pasy i dopiero wtedy upewniam się, czy mam wolne. Ta metoda pozwala mi się czuć pewniej, bo w momencie gdy patrzę w lusterko i odwracam głowę i w tym momencie pojazd poprzedzający postanowi zahamować, to mam duże szanse na zwykłe ominięcie, bez heblowania. Takie zachowanie podpowiada mi moja intuicja, a ufam jej bo do tej pory mnie nie zawiodła. I oby tak zostało.

 

PS. Wiem, trochę odkopałem temat ale wydaje mi się, że warto o tym pisać bez względu datę ostatniej wypowiedzi :)

Edytowane przez Miles
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

odkopię i ja.

czy orientuje się ktoś gdzie można dostać dystanse do lusterek gsxf-a lub gsf (S)

w suzuki zaśpiewali mi taką kasę że zdecydowany byłem podkładki podłożyć :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://m.moto-akcesoria.pl/przedluzenie-lusterka-sw-motech-triumph-daytona-675-d67lc,p,64677

 

206 zł (wiem że to nie suzuki ale właśnie pokazuje skalę)

a może ktoś robi takie cuda na frezarkach cnc?

 

myślę że nie jestem jedyny z tym problemem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że byłoby sporo chętnych. @Laboko też się na to skarżył a @Azmadan temat przerabiał.

 

http://polishbanditcrew.pl/topic/24351-mini-podsumowanie-sezonu-nowym-nabytkiem/

Edytowane przez GreGF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam cos takiego zamontowane . Ale Jak juz czytalem Ktoś na forum budował już Crash-Pads może i to było by bez problemu . Jak już pisałem mam zamontowane mogę podać wymiary i zdjęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podaj wymiary

napisałem do firmy świadczącej usługi CNC - zapewne do wyceny będą potrzebować wymiarów.

Niestety nie mam motorka przy sobie i nie mam możliwości dokonania pomiarów.

Zakładam że suzuki nie wprowadziło zmiany w kolejnych latach i GSXF y maja takie same lusterka jak GSF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwek, a nie latwiej byloby wyfrezowac cos takiego?

 

 

10029131_890_FR01_09.JPG

 

 

10029131_890_ANW01_09.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też dobre - do zwymiarowania wystarczy mi pojechać po lusterko.

wypadałoby zrobić to z aluminium.

 

skąd to masz (zdjęcie) i jaka jest wielkość przedłużenia?

Edytowane przez syku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mozna kupic w Louisie za niecale 50 €.

Bardzo drogo ale latwo zrobic samemu. Potrzebna tylko frezarka a o ile wiem, mamy tu kilku magikow z tej dziedziny.

 

 

https://www.louis.de/artikel/sw-m-spiegelverlaengerung-gelenkstueck/10029130?list=31915937

 

 

Edit:

 

Przedluzenie o 40 mm z kazdej strony.

Edytowane przez pioter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To są właśnie te z louisa

 

Edytowane przez Masztalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie martwy punkt jest na odległości "rzutu oka" na bok, więc mi to nie przeszkadza. Mam oryginalne, okrągłe lusterka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.