Skocz do zawartości

Rdzawy Nalot Na Łańcuchu I Tarczy Hamulcowej


Gość DeGie
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio pośmigałem trochę wokół Tatr, z Bukowiny do Bukowiny, pogoda bajka, ale tylko mniej więcej do Mikulasza, potem chmury i w okolicach Smokowca czy Łomnicy nie było widać gór w ogóle, tym niemniej jednak nie padało, aż tu dosłownie 3 km od celu nas dopadło, przeczekaliśmy trochę, potem długa, jednak ok 1km od kwatery dopadło nas znowu. Wstawiłem moto do garażu, rano wyprowadzam i co widzę? Rdza na łańcuchu i co dziwne na tylnej tarczy....

 

Wnioski?

- jak się smaruje olejem, a nie lepidłem w sprayu, to po każdej jeździe w deszczu trzeba bezwzględnie smarować (niby wiadomo), a tego nie zrobiłem - jednak lepik ma tu pewną przewagę, nie schodzi tak łatwo jak olej przekładniowy

- co do tarczy to nie powiem, że nie byłem zdziwiony, psiknąłem WD40, bo to miałem pod ręką, wytarłem dobrze i na razie jest ok - aha należę to tych, co używają tyłu

 

To tak trochę a'propos ostatniej dyskusji, jakie to angliki pordzewiałe, a tu się okazuje, że krajowy, po małym deszczu od razu łapię rudą blink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To tak trochę a'propos ostatniej dyskusji, jakie to angliki pordzewiałe, a tu się okazuje, że krajowy, po małym deszczu od razu łapię rudą :blink:

 

a powiem ...a nie mowilem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rdza z tarcz znika po przejechaniu 1km i naciśnięciu 3 razy hebla..i nie psikaj po tarczach wd-40..

rdze z łańcucha usuwamy naftą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą rdzą na tarczy to w Twoim przypadku to pewnie jest tylko po wierzchu i tak jak mówi wojtek dwa trzy razy zahamujesz tyłem i po krzyku.... aczkolwiek nie zawsze tak jest...w SV tarcza była tak zarudowiona z tyłu że po kilkudziesięciu km i pod koniec hamowaniu tylko i wyłącznie tyłem sie nie starło...ale jednak to był Angol i jest faktycznie spora różnica. Wszystkie śrubki są pomarańczowe w angolach w krajowych aż tak tego nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chyba wiem z czego sie bierze problem w tych anglikach ,.dopoki jezdza po wyspach jest wszystko ok. problemy zaczynaja sie jak w Polsce zaczyna sie je eksploatowac. ale zapomnialem ze w Polsce przeciez caly rok lato , nawet zima ( ale w tym roku to jakos chyba odwrotnie - kumpel dzwonil z kasprowego dzisiaj i sie chwalil ze lepil balwana)

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie środek do czyszczenia hamulców i wyczyść nim dokładnie tarczę i klocki. Użycie WD40 nie było najrozsądniejsze, nie jest to może smar ale drobne właściwości smarujące posiada. Hamulce działają dlatego, że pomiędzy klockiem a tarczą występuje tarcie, ładowanie pomiędzy środka smarnego to nic innego jak zmniejszanie tarcia czyli pogorszenie skuteczności hamulców.

 

Jeżeli chodzi o temat rdzy na tarczach to jak wyjdziesz następnym razem w niedzielę na spacer i będzie padało, to pooglądaj tarcze w samochodach na większości będzie rdza i jest to jak najbardziej normalne. Lekki nalot z rdzy na tarczy tak jak koledzy wyżej pisali zniknie po pierwszym hamowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chyba wiem z czego sie bierze problem w tych anglikach ,.dopoki jezdza po wyspach jest wszystko ok. problemy zaczynaja sie jak w Polsce zaczyna sie je eksploatowac. ale zapomnialem ze w Polsce przeciez caly rok lato , nawet zima ( ale w tym roku to jakos chyba odwrotnie - kumpel dzwonil z kasprowego dzisiaj i sie chwalil ze lepil balwana)

;)

Dokładnie JR. Nic dodać nic ująć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co zrobiłem to przejechałem kawałek i pohamowałem tylko tyłem, niestety na drugi dzień było zawsze to samo i tak przez parę dni, wiem że WD 40 się nie nadaje do tego, ale użyłem niedużo i dokładnie wytarłem - od tego czasu jest spokój. A zdziwiło mnie to dlatego, że przez 3 lata jazdy nigdy się rdza nie pojawiła, widać dziadek się starzeje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam smarowanie tarczy i klocków hamulcowych czymkolwiek. Przecież od tego tracisz hamulce. Rdzą się nie przejmuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem wiem, to była minimalna ilość WD i potem dobrze wytarte naftą i szmatką do sucha, chciałem zobaczyć czy po tym zabiegu będzie się dalej pojawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszkadza Ci rdza na powierzchni ciernej? Trochę przesadzasz kolego, druga sprawa to naftą nie przecieraj tarczy bo ona również smaruje. Zmyj najlepiej zmywaczem w sprayu do hamulców cena w sklepie motoryzacyjnym koło 12-20 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeszkadza mi, nie jestem z tych co w ciągu zimy 3 razy zmieniają olej i płuczą misy :P Po prostu wcześniej się nie pojawiała, a tu nagle, co przyjąłem jako swego rodzaju ciekawostkę, choć na pewno jaka miłą niespodziankę oraz naukę, że u nas też rdzewieją i tyle ;) Aha tarczę bardzo dokładnie wytarłem do sucha, więc nie ma mowy o jakimś dodatkowym smarowaniu układu hamulcowego <_<

Edytowane przez DeGie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co zrobiłem to przejechałem kawałek i pohamowałem tylko tyłem, niestety na drugi dzień było zawsze to samo i tak przez parę dni, wiem że WD 40 się nie nadaje do tego, ale użyłem niedużo i dokładnie wytarłem - od tego czasu jest spokój. A zdziwiło mnie to dlatego, że przez 3 lata jazdy nigdy się rdza nie pojawiła, widać dziadek się starzeje ;)

To nie wynika ze starzenia.

Nawet w Ferrari po deszczu tarcze Ci zardzewieją. Jedyny sposób by tarcza nie rdzewiała to pokrycie jej jakimś zabezpieczeniem tyle, że nie ma to sensu bo przy każdym hamowaniu tarcza hamulcowa się ściera więc na wierzchu pozostaje świeży metal.

Niezależnie czy tarcza jest nowa czy stara będzie rdzewieć ale to w niczym nie przeszkadza bo przy pierwszym hamowaniu warstwa rdzy zostanie starta przez klocki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest tylna tarcza Hondy CBF1000 z roku 2010 po "zimowaniu" na zewnątrz.

 

P1020548.JPG

 

dodam, że motocykl miał swoje pierwsze urodziny parę dni temu - 30.06.2011 a stoi pod chmurką od listopada.

 

Tak więc to, że przyrdzewiałe - nie znaczy, że stare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chyba wiem z czego sie bierze problem w tych anglikach ,.dopoki jezdza po wyspach jest wszystko ok. problemy zaczynaja sie jak w Polsce zaczyna sie je eksploatowac. ale zapomnialem ze w Polsce przeciez caly rok lato , nawet zima ( ale w tym roku to jakos chyba odwrotnie - kumpel dzwonil z kasprowego dzisiaj i sie chwalil ze lepil balwana)

;)

udajesz że nie wiesz o co chodzi z anglikami czy postanowiłeś poprostu być na siłe złośliwy ?A może chodzi o dioptrie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co zrobiłem to przejechałem kawałek i pohamowałem tylko tyłem, niestety na drugi dzień było zawsze to samo i tak przez parę dni, wiem że WD 40 się nie nadaje do tego, ale użyłem niedużo i dokładnie wytarłem - od tego czasu jest spokój. A zdziwiło mnie to dlatego, że przez 3 lata jazdy nigdy się rdza nie pojawiła, widać dziadek się starzeje ;)

 

 

WD i nafta weszły w strukturę klocka i teraz na bieżąco masz odpowiednio tarczę nasmarowaną. Gratuluję pomysłu.

A to, że tarcze rdzewieją to normalka. Jak zostawię motocykl pod chmurką i spadnie deszcz to po kilku godzinach robi się na nich rdzawy nalot. Jak Twój stoi w garażu może masz w nim wilgoć skoro się pojawia rdza na tarczach. Jeżeli wstawisz motocykl jeżdżony w deszczu do garażu to też nalot murowany. Ale jest to normalne zjawisko i występuje bez względu gdzie się znajdujemy w Anglii, Polsce czy Hiszpanii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a powiem ...a nie mowilem :)

 

Po deszczu na tarczach w każdym kraju pojawi się rdza. A w motocyklach z Anglii często są pordzewiałe wszystkie śruby na motocyklu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po deszczu na tarczach w każdym kraju pojawi się rdza. A w motocyklach z Anglii często są pordzewiałe wszystkie śruby na motocyklu.

otóż to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.