Skocz do zawartości

Croatia 2011 - Vinisce


Gość Oktanski
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Planowany od lutego tego roku wyjazd na Chorwację doszedł do skutku.

Przygotowania do wyjazdu odkładane oczywiście na ostatnią chwilę. W tygodniu przed wyprawą została zmieniona tylna opona w SC33, ja doszedłem do wniosku, że pasuje jednak zrobić uszczelki pod bocznymi deklami w Bandicie i zatamować pocenie się silnika.

Regulacja zaworów, ostatnie naciągi łańcucha i sprawdzanie podstawowych spraw.

dsc01756vn.jpg

 

9 lipca 2011 - sobota

Pakowanie rzeczy, objuczanie koni niczym Łyska. Swoją drogą nie dziwię się na dziwne spojrzenia Młodego rzucane w stronę Fajera... ale o tym dalej. Podróż rozpoczęła się 10 lipca o 4:27. Pogoda od samego początku dopisywała.

dsc01759ea.jpg

 

10 lipca 2011 - niedziela

W trakcie podróży pierwszy odmówił posłuszeństwa tankbag z Lidla, zamontowany dzielnie na Hornecie900 Dzepeta. Lewy suwak miał dość oporu rzeczy i krótko mówiąc popuścił... To jednak była mała sprawa, Młody (SC33) na szczęście jadąc ostatni chyba stwierdził, że Fajer za słabo ciągnie i zrzucił balast... 10 gotowanych jajek oraz chleb gracham... a następnie prawy odważnik kierownicy (sądzę, że od dawania z garści).

dsc01770kn.jpg

 

dsc01764v.jpg

 

dsc01761y.jpg

 

Trasę Olkusz - Cieszyn pokonaliśmy dość sprawnie. W Czechach byliśmy dosłownie 30 minut po deszczu, także tylko widzieliśmy wodę na drodze, bez nawet kropelki na szybce.

Między Ostravą a Brnem wyprzedziło nas dwóch gości na blachach PL na 1000RR i R1. Ci to mieli zajawkę, dwie i pół paczki, plecak na plecach, taka rozgrzewka przed torem w Brnie zapewne.

Następnie Bratislava, Maribor, Zagreb i A1-nką pod sam Trogir.

Trasa Alpejska w Austrii - bajka, nieprzeciętny fun.

Winiety w Austrii 5Euro/10 dni, w Słowenii 7,5Euro/10dni. Czechy autostrady dla moto za friko, a w Chorwacji zapłaciliśmy 88 oraz 24Kuny za autostrady.

W Słowenii na odcinku bez autostrady zaraz za granicą sporo patroli. W Chorwacji raz nas wyprzedzał policjant na FJR1300.

 

1322 km pokonaliśmy w 18 godzin. Na miejscu o godzinie 22:30.

Domek w miejscowości Vinisce, niedaleko Trogiru.

Pokój z balkonem, a bezpośrednio pod nim sprzęty.

 

11 lipca 2011 - poniedziałek

p1160208y.jpg

 

Pierwszy dzień wiadomo, tyłek boli, ogólne zmęczenie i wyklinanie typu: "Nie siadam dzisiaj nawet na moto!". Ja po wjeździe do Chorwacji zmieniłem rękawice z pełnych na skórzane bez palców i miałem znamiona od słońca w miejscach gdzie nie było skóry... a raczej była moja. Chorwackie słońce nie oszczędza... Tak czy owak po południu siedzieliśmy już na maszynach.

p1150835.jpg

 

Kolejne dni spędziliśmy się wygrzewając i pływając w bardzo słonym Adriatyku.

Opalanie nie przyniosło oczekiwanego efektu, przynajmniej dla mnie, a raczej wstręt do słońca i gorąca.

p1160016d.jpg

 

Dlatego wolałem wieczorne grille...

p1160018.jpg

 

oraz podziwianie ukształtowania terenu.

p1150916.jpg

p1150923n.jpg

 

Zwiedzanie okolicznych miast i takie tam.

p1160208.jpg

p1160231.jpg

p1160069.jpg

p1160020q.jpg

p1150989.jpg

p1150865.jpg

 

Pod koniec pobytu nabrałem chęci na bliższy kontakt ze światłem dziennym.

p1160363k.jpg

 

Widziałem nawet kilka krabów.

p1160282.jpg

 

Fajer 1300km od miejsca rejestracji jednak nie robił większego wrażenia, w Splicie widziałem GSXR'a 1000 ze Słowacji oraz 1000RR z Czech.

p1160156u.jpg

 

 

Wyjazd bardzo udany, pogoda przez cały czas wspaniała, piękne widoki i wszech obecny luz. W nadmorskich wioskach aż przesadny spooookój.

Droga powrotna analogiczna, aczkolwiek o godzinę dłuższa. 19h w siodle mogą nieźle dać w kość.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję wyjazdu. Dość odważnie pokonać całą trasę na raz w jeden dzień, ale jak widać dla chcącego nic trudnego.

Tak na marginesie w Słowenii można już kupić winetę na 10dni? Z tego co pamiętam w zeszłym roku najkrótszym okresem był miesiąc.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super sprawa. Tylko pozazdrościć :). Gratulacje !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratulacje!!! znam to uczucie wstrętu do moto po takim odcinku:) pozdrawiam ja już też nie moge się doczekać kiedy wsiąde i wio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyprawa bajka... chciałbym kiedyś tak się wybrać z moim plecaczkiem. Pozostaje pogratulować spokojnej wyprawy bez problemów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogratulować wyjazdu. Ja byłem w maju i już mnie korci żeby jeszcze raz pojechać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.