Skocz do zawartości

Jazda Z Pasażerem


Gość pafocie
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

A czy wy wolicie jak plecaczek się pochyla z wami w zakręcie, czy jak siedzi jak ten przysłowiowy worek ziemniaków???

 

Grunt że nie odchyla się w drugą stronę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Grunt że nie odchyla się w drugą stronę ;)

 

Pierwszy raz posadziłem z tyłu kogokolwiek i pech chciał, iż wybór padł na plecaczka z doświadczeniem quadowym i takowymi też odruchami. Na pierwszym zakręcie zacząłem wyjeżdżać na lewy pas właśnie przez złe odchylanie się ;/

całe szczęście 10 minut reprymendy i było już znacznie przyjemniej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Grunt że nie odchyla się w drugą stronę ;)

 

Dlatego najpierw trzeba opowiedzieć jak to wygląda i przyzwyczajać przez kilka zakrętów. Wolniej, wolniej, aż poczujesz, że plecaczek załapał dryg. Bo jak się zapomnisz to z zakrętu może nie udać się wyjechać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

My mamy teraz inną kanapę i praktycznie nie ma już tematu zjeżdżania.

 

Dzisiaj miałam okazję przejechać się jako plecak na moto ze standardową kanapą i oto moje spostrzeżenia:

- ponieważ w trakcie jazdy zazwyczaj ręce mam na kolanach (chyba, że piszę smsa ;P), gdy hamujemy po prostu ściskam kierowcę udami, i pracuję mięśniami brzucha, poza tym nie siedzę za blisko kierowcy;

- jeśli chodzi o zakręty (tutaj chyba głównie praca talii), zawsze pochylam się tak jak kierowca , chyba, że schodzimy bardzo nisko - wtedy też schodzę lekko z kanapy, ale nie przesadnie, żeby za bardzo nie zmieniać środka ciężkości;

- jeśli jest mi niewygodnie i chcę się poprawić, to tylko i wyłącznie na prostej, i nigdy przy zbyt małej prędkości.

 

Właściwie to wszystko jest bardzo naturalne, myślę, że jest to kwestia braku spiny i "zgrania" się z motocyklem i kierowcą. A do tego potrzeba trochę czasu. Więc wyrozumiałości dla plecaczków ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze na focie ze nie masz uchwytow z boku, tylko z tylu. moze to faktycznie pogarszac komfort jazdy- ale powiem Ci ze bardzo sie zdziwilam czytajac, ze na bandicie nie jest wygodnie.. :P

 

moze skombinuj te uchwyty boczne, wtedy jedna reka plecaczek sie trzyma uchwytu, druga Ciebie w pasie- nie ma problemu wtedy podczas przyspieszania lub hamowania- tylko troche rece bola pozniej :P ale to juz trzeba sie przyzwyczaic i wyrobic te miesnie :P

 

i naprawde.. bandit jest meeega wygodny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co wydawać kasiorę, parę instrukcji, trochę jazd i po sprawie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie chciala jezdzic z rekami na kolanach albo piszac smsa- wole sie trzymac, tym bardziej przy bardziej dynamicznej jezdzie;]

 

poza tym nie powiedzialas nic o zeslizgiwaniu sie z kanapy podczas przyspieszania i hamowania wiec te Twoje instrukcje sa nie na temat i nie pomoga plecaczkowi pafocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie dziewczyny, Monia (nie Ty, Nikamo, tylko moja zonka;) ) po prostu jezdzi na swoim moto, jak napisalem wyzej i tematu nie ma. Bandit jest dla mnie i tylko dla mnie. Zadnych plecaczkow :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo wszystko czasem fajnie na jednym sie karnac:P fakt ze zamiast wygodnego bandziora jest nie-wiadomo-jeszcze-jaka ninja.. ale nie omieszkam sie poplecaczkowac od czasu do czasu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie chciala jezdzic z rekami na kolanach albo piszac smsa- wole sie trzymac, tym bardziej przy bardziej dynamicznej jezdzie;]

 

poza tym nie powiedzialas nic o zeslizgiwaniu sie z kanapy podczas przyspieszania i hamowania wiec te Twoje instrukcje sa nie na temat i nie pomoga plecaczkowi pafocie.

Każdy jeździ jak mu wygodnie. W związku że ja mam taki styl, a nie inny, w inny sposób radzę sobie ze ześlizgiwaniem:

gdy hamujemy po prostu ściskam kierowcę udami, i pracuję mięśniami brzucha, poza tym nie siedzę za blisko kierowcy

To jest mój sposób na radzenie sobie ze ześlizgiwaniem. Poza tym, jak niektórzy wyżej mądrze radzili, są inne rozwiązania, np. można jedną ręką trzymać się uchwytu z tyłu a drugą kierowcy. Więc można obejść się bez dodatkowych uchwytów.

A jeśli już w coś inwestować, to ja popieram zmianę kanapy na wygodniejszą, u nas to się super sprawdza szczególnie przy długich trasach, i to nie tylko w kwestii zjeżdżania ale w ogóle kontekście szeroko pojętej wygody i dla plecaka i dla kierowcy.

Ale i tak każdy ma inne potrzeby i inny styl, stąd każdy sam sobie dobiera najlepsze rozwiązanie u nas takie zdało sprawdzian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do motywu plecaka i jego ślizgania się na 4 literach. Po pierwsze kanapa - dobra kanapa to podstawa. Ja mam w B12 mariomoto robioną na indywidualne zamówienie. Jest wyprofilowana dla plecaka i kierowcy i zrobiona z antypoślizgowego materiału. Jeśli inwestować to właśnie w kanapę a nie uchwyty. Po 2 odpowiedni strój. Eflekt ślizgania plecaka pojawia się najczęściej kiedy plecak ma jeansy albo inny nie motocyklowy strój. Nie od parady w spodniach motocyklowych w części "poddupnej" są specjalne antypoślizgowe łatki. Po 3 zgranie plecaczka, maszyny i kierowcy, tak jak to słusznie zauważyła Nagini.

JakcRM wspominał o specjalnych matach na kanapę to też dobry pomysł - nieco mniej kosztowny niż nowa kanapa.

nikamo nie jesteś w stanie przez cały czas na dłuższych trasach obejmować kierowcę, albo trzymać się uchwytów bo ręce drętwieją. Czasem trzeba zwolnić chwyt i wtedy to wszystko o czym wyżej pisałem ma decydujące znaczenie. Poza tym kierowcy też wtedy przyda się uwolnienie od stalowego chwytu/uścisku pasażera :zeby:

 

A tak poza tym tak DLA JAJ i dla wiadomości innych, nie interesuje się żużlem dla tego FALUBAZ GÓRĄ!!! :jezyk3:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręce na kolanach to chyba przy niezbyt dynamicznej jeździe?

 

Ogólnie zasady są proste:

- plecak siedzi rozluźniony i ściska lekko kolanami kierownika. W przypadku mocniejszego hamowania ściska bardziej.

- jedną ręką obejmuje kierownika na wysokości brzucha (przyspieszanie nie będzie nam straszne) , drugą ręką opiera się lekko o bak (teraz wytracanie prędkości nie jest nam straszne). Przy mocniejszym hamowaniu zapiera się mocniej o bak żeby nie lecieć na kierownika za mocno ( przy hamowaniu kierownik powinien mieć łapy rozluźnione, także nie należy mu tego utrudniać lecąc na niego całym ciałem)

- w zakrętach wystarczy pochylać się tak jak kierownik

- nie wiercić się gwałtownie podczas jazdy no i postoju bo to może wybić z rytmu

 

Jak plecak zastosuje się do tych kilku prostych wskazówek i trochę popraktykuje to nie będzie problemu z jazdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zauwazylam bym pisala o 'stalowym uscisku pasazera'. jezdzac na dziorze jako plecak czesto kierowca musial sprawdzic, czy siedze za nim, tak malo uciazliwy byl moj styl jazdy ;]

 

i troche sie nie zgadzacie ze soba- Nagini pisze zeby nie inwestowac w nic nowego a Mamut ze przyda sie nowa kanapa badz mata. ciekawe

 

na dluzszych trasach nawet nie wyobrazam sobie trzymac rak na kolanach.. chyba ze bylby za mna kufer i bylaby to mega spoojna i nudna jazda;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikamo, przede wszystkim technika - zobaczysz że maty i przerabianie siedzenia będzie raczej zbędne.

 

gdy hamujemy po prostu ściskam kierowcę udami, i pracuję mięśniami brzucha, poza tym nie siedzę za blisko kierowcy;

 

moim zadaniem to źle. Plecak i kierownik powinni być w miarę zwarci (nie mylić ze spięci, albo "zczepieni dupami jak psy") Ja wolę jak czuję za sobą plecak. Czuję - to znaczy że mam z nim kontakt a nie odczuwam jakiegoś napierania na mnie czy odjeżdżania przy przyspieszaniu. Poza tym przede wszystkim to kierownik powinien mieć dobrą pozycję i nie latać do przodu i do tyłu przy hamowaniu i przyspieszaniu. Dobry plecak musi się wyrobić :)

Jeżdżę na standardowej kanapie, plecak nie ma żadnych specjalnych spodni (czasami zwykłe materiałówki albo dżiny) i nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu .... no może poza brakiem mocy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego ja z mlodym jak jade zakladam zawsze kufer wtedy moze sie on zrelaksowac jak rece mu zdretwieja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do zsuwania się z kanapy....

539_motor_motocykl_zdzira_spadla_koszulka_odczytac_mozesz.jpg

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zadaniem to źle. Plecak i kierownik powinni być w miarę zwarci (nie mylić ze spięci, albo "zczepieni dupami jak psy") Ja wolę jak czuję za sobą plecak. Czuję - to znaczy że mam z nim kontakt a nie odczuwam jakiegoś napierania na mnie czy odjeżdżania przy przyspieszaniu.

 

Może i masz rację, nie twierdzę, że nie. Twierdzę, że nam osobiście tak jest wygodniej, i taki wypracowaliśmy sobie układ przez te parę lat jeżdżenia. Nasze zgranie i pewność swoich zachowań są na tyle dobre, że moje ręce na kolanach, czy gdziekolwiek indziej, nikomu nie przeszkadzają, bez względu na to jak szybko jedziemy. Poza tym źle się zrozumieliśmy - "zazwyczaj", nie oznacza "zawsze", więc spokojnie, jeśli to takie ważne, to oświadczam: czasem trzymam się kierowcy, jak jest kufer, to czasem się o niego oprę, a czasem nawet złapię uchwyt z tyłu :jezyk3:

Moim zdaniem jest to indywidualna kwestia, stąd pomysłów będzie tyle, ile nas, a z tego każdy zainteresowany znajdzie sobie co chce - czy to będą uchwyty, czy kanapa, czy praca mięśniami. Dlatego nie ma sensu ocenianie czyje rozwiązanie jest najlepsze, bo dla każdego to "najlepsze" będzie czymś innym.

 

nikamo, musisz czytać trochę uważniej. Przecież napisałam: "A jeśli już w coś inwestować, to ja popieram zmianę kanapy na wygodniejszą", nie kłóci się to chyba z tym co napisał Mamut ;) Zresztą jakie to ma znaczenie dla naszej dyskusji? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno przeglądając allegro natrafiłem na taki oto pas specjalnie dla pasażera, wydaje mi się że jest to wygodne rozwiązanie dla plecaczka.

Wersja tańsza: http://allegro.pl/pasy-z-raczkami-do-trzymania-sie-pasazera-lovehand-i2274011882.html

Wersja droższa: http://allegro.pl/pas-dla-pasazera-uchwyt-motocyklowy-oxford-hit-i2301018500.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagini, grunt że Wam obojga jest dobrze a nie ma co zmieniać na siłę czegoś, co się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Niedawno przeglądając allegro natrafiłem na taki oto pas specjalnie dla pasażera, wydaje mi się że jest to wygodne rozwiązanie dla plecaczka.

Wersja tańsza: http://allegro.pl/pa...2274011882.html

Wersja droższa: http://allegro.pl/pa...2301018500.html

Dzisiaj tez wpadlem na pas oxforda. Ktos korzystal / zna kogos kto korzystal ? :) Sprawdza sie to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nie ma prawa sprawdzić, bo pasażer nie jest "przymocowany" do motocykla tylko do kierowcy. I szarpie kierowcą w czasie manewrów. Uchwyt do zadupka, ręka na bak, żeby się zaprzeć przy hamowaniu i zdecydowany uścisk kolanami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno przeglądając allegro natrafiłem na taki oto pas specjalnie dla pasażera, wydaje mi się że jest to wygodne rozwiązanie dla plecaczka.

Wersja tańsza: http://allegro.pl/pa...2274011882.html

Wersja droższa: http://allegro.pl/pa...2301018500.html

 

Jestem po pierwszych jazdach z moją małżonką. W weekend zrobiliśmy ok. 300 km. W sumie nie było źle, ale moja co jakiś czas zjeżdżała spychając mnie na zbiornik paliwa. Fakt, że w miarę nabijania kilometrów jaździło nam się coraz lepiej, ale zaczeliśmy się zastanawiać na zakupem takiego pasa z uchwytami. Widziałem w sklepie na Wrocławskiej podobny za ok. 60 plnów. W sumie pasażer ma wygodniej, bo obejmowanie kierowcy wymaga mocnego pochylenia się, co na dłuższą metę wygodne nie jest. Chyba się zdecyduję i zdam relację jak się toto sprawdza.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

No więc zakupiłem ten pas "Metro". Moje odczucia są takie, że wcale go nie czuję na sobie. Podczas jazdy nie czuję także pasażera. Moja żona jest zachwycona. Twierdzi, że jeździ jej się teraz znacznie wygodniej, nie musi się bardzo schylać, żeby mnie objąć. Myślę, że to był udany zakup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.