Wyjazd Początek Września

[michael]

Ktoś coś już szykuje w pierwszych dwóch tygodniach września? Jakby było niedrogo i na południe (np. chorwacja pod namioty, gotowanie samemu, etc) to można by się dogadać na wspólny wyjazd Na razie zbieram plany, bo tak naprawdę to dopiero na wakacjach będę wiedział ile dokładnie gotówki mogę przeznaczyć (zależy od pracy jaką załapię).

[Gość Daniels]

Właśnie takie wyjazdy pod namiot są najlepsze bez żadnych hoteli i luksusów. Też chce jechać do Chorwacji ale pierw musze sobie na nia zapracować. Jak bede pewny z hajsem odezwe sie. A jak byśmy juz jechali to mam dom w Zagrzebiu wiec mozna odpocząc i dalej nad morze Może w tym roku uzbiera się Chorwacka ekipa PBC

[michael]

Ja też właśnie muszę zapracować najpierw. Chyba za wiele czasu nie potrzeba na zrobienie takiego wypadu, bo w sumie ogranicza się to do ustalenia trasy i zebraniu ludków, rezerwować nic nie trzeba. Z tego co czytałem, to we wrześniu powinno być już taniej tam w stosunku do sezonu, nie aż tylu turystów i bez mega upałów (powyżej 30st przed południem to troszkę za dużo jak na moje odczuwanie temperatury- jestem z podlasia:-p).

[michael]

A z ciekawości: ta chata w Zagrzebiu to jakaś wypróbowana miejscówa, czy rodzina np mieszka? Ja trochę liczyłem koszta, to jadąc do Dubrownika i spowrotem ok 1000zł na paliwo pójdzie, myślę, że 400zł na campingi styka i coś na wejściówki do atrakcji i żarło, więc chyba dałoby się taką wyprawę na 10 dni w 2000zł zamknąć. Na pewno w parę motocykli będzie fajniej i bezpieczniej.

[Gość Daniels]

Tak z tym domem to pewna miejscówka jest. A jeśli chodzi o koszty to Bandyci którzy tam byli wiedza jak to sie przedstawia może sie podziela swoja wiedzą na te tematy

[Gość Pawel]

Polecam park Kamenjak - półwysep widoczny na dole mapy: (warto powiększyć widok z satelity!)

http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=44.823734,13.918648&spn=0.195052,0.308647&z=12

 

Filmik z youtube:

http://www.youtube.com/watch?v=L5xyUfuRzrY&feature=related

 

Byłem w zeszłym roku - zajebista okolica, piękne winkle, malownicze zatoczki, zwykłe plaże i klify z których można skakać do morza.

Woda czystsza niż w wannie, świetne warunki do amatorskiego nurkowania (np. wpływałem podwodnym tunelem do jaskini z 'oknem' kilka metrów nad wodą na sklepieniu. Można było też wskoczyć i wypłynąć z powrotem ) Mam nadzieję, że wreszcie skończę sprawozdanie z podróży - postaram się je wrzucić na dniach

 

Najlepsze, niewielkie miejscówki to miejscowość 'Medulin' lub 'Premantura', za to kilka kilometrów dalej 'Linzjan' jest taniej a do tamtych rzut beretem. Można też zatrzymać się w Puli - jest spora, ma zabytkową starówkę i ma koloseum, za to z powodu portu brak plaży. Dużym plusem jest salon suzuki i warsztat w Puli - uratowali nas dwukrotnie. Wszystkie nazwy które wymieniłem widać na mapie

 

Może komuś przyda się telefon do pana Danilo, właściciela pensjonatu w Linzjan (dobrze mówi po angielsku):

+38 591 523 61 78

 

W Medulinie jest spory, zajebisty Kemping ale namiarów nie podam Po wpisaniu w google images 'Medulin' widać jak to mniej więcej wygląda.

Edytowane 9 Marzec 2010 przez Pawel

[Gość Daniels]

Dzięki za info Pozazdrościć tym którzy byli na Motórach piękna sprawa musi być

[Gość drake]

Ja też myślałem o południu ale bardziej w stylu węgierskim ( Budapeszt, Balaton), a potem rumuńskim ( może nawet zahaczyć słynną trasę transfogaraską: Link_wiki ) Początek 6-go września, koniec max 19-go. Ceny ze względu na czas posezonowy na pewno mocno promocyjne, trasa do uzgodnienia. Na razie jest tylko zamysł, szczegóły zostawiam na potem. Oczywiście spanie raczej pod chmurką lub namiotem, gotowanie we własnym zakresie. Może w Budapeszcie i Bukareszcie, ew. innych ciekawych miejscach do zwiedzania jakiś hostel, ale to w drodze wyjątku.

Jeśli jest ktoś chętny, piszcie.

Video

Edytowane 10 Marzec 2010 przez drake

[Gość kurczak]

Hmmm to może ja pokażę, jaką trasę sobie wymyśliłem Dłuuuga troszkę, ale za to sporo fajnych miejsc do odwiedzenia. Plan był na 3-4 osoby jednak się wykruszyły ;/

 

Roadtrip: Tczew - Kraków - Praha - Wien - Budapest - Belgrade - Bucuresti - Sofia - Sarajevo - Venezia - Milano - Bern - Paris - Brussel - Amsterdam - Hannover - Berlin - Tczew

 

Ogólnie rzecz ujmując: Praga, Budapeszt, Bukareszt, Sarajewo, Venecja/Mediolan, Paryż, Bruksela no i Berlin - nocleg zapewniony /jak nie w domu u znajomych to chociażby w namiocie na ich posesji, zawsze pewniej/weselej niż na kampingu no i nie płaci się nic :)/ Jako że ekipa się nie pali do wyjazdu oraz fakt, że od marca zacząłem pracę więc trzeba zweryfikować plany - postawiłem na Rumunię. Mam tam znajomych, kumpel jeździ motorkiem i powiem Wam że na zdjęciach, filmikach i z jego opowieści to wygląda to naprawdę interesująco. A trzeba przyznać, że Rumunia jest pięknym krajem.

 

A teraz do rzeczy: jakby co to ja się piszę na wyjazd na południe (nie wiem tylko jak kwestia urlopu, ale to się da załatwić na pewno), niekoniecznie do Rumunii, byle było wesoło no i żeby później można było miło powspominać zwiedzone miejsca.

[Gość Vitold]

Polecam park Kamenjak - półwysep widoczny na dole mapy: (warto powiększyć widok z satelity!)

 

Byłem w zeszłym roku - zajebista okolica, piękne winkle, malownicze zatoczki, zwykłe plaże i klify z których można skakać do morza.

 

Z tym do morza na pałę to ja bym uważał, jak byłem to pełno meduz było i chociaż uważałem, miałem maskę i wszystkie widziałem to i tak wyszedłem pocięty i poparzony. France mają po 40 cm takie nitki co tną jak żyleta. Ale tak to woda cud, widać na 10 m dno, dalej to już ślepia nie wydalają z ostrością. Mały szczegół, ja byłem w lipcu.

[Gość Pawel]

Ja też myślałem o południu ale bardziej w stylu węgierskim ( Budapeszt, Balaton), a potem rumuńskim ( może nawet zahaczyć słynną trasę transfogaraską: Link_wiki )

Video

 

Wow zajebista trasa!

Planuję dłuższy wyjazd czerwiec \ lipiec. Myślałem o Morzu Czarnym, Hiszpanii albo Chorwacji ale to jeszcze do przemyślenia. W tej chwili plany się nie skrystalizowały. Kto wie...

 

Z tym do morza na pałę to ja bym uważał, jak byłem to pełno meduz było i chociaż uważałem, miałem maskę i wszystkie widziałem to i tak wyszedłem pocięty i poparzony. France mają po 40 cm takie nitki co tną jak żyleta. Ale tak to woda cud, widać na 10 m dno, dalej to już ślepia nie wydalają z ostrością. Mały szczegół, ja byłem w lipcu.

 

Byłem dwa razy raz lipiec raz sierpień i nic takiego nie zauważyłem. Czy mówisz konkretnie o Kemenjaku? To jest skalna formacja otoczona głębokim morzem. Nie ma co pływać w wodzie bo to są same skały i kamienie, widziałem zdecydowanie dalej, przy słońcu daleko daleko wgłąb, widać każdą skałę na dnie, w tym można podziwiać spektakularne podwodne formacje. Wygląda dokładnie jak tu. Ani grama piasku, skały ostre jak żyleta (trzeba chodzić w specjalnych butach - koszt około 5 euro). Moje zdjęcie w bardzo wysokiej rozdzielczości - tam jest co najmniej 10 metrów wody a widać kamyczki na dnie. Nie do zanurkowania!). Po wejściu radzę kliknąć lupę powiększającą:

Niektóre ciemne plamy dalej to głębokie przepaście

Meduzy mogą się trafić wszędzie - takie uroki ciepłego morza. Na szczęście żadnej nie widziałem.

 

Nie no strasznie spodobał mi się ten filmik BBC Bardzo poważnie o tym pomyślę...

Edytowane 10 Marzec 2010 przez Pawel