[Kask] Nolan N43 Air

[Gość johpav]

Witam !!!

 

W tym poście postaram się w miarę zrozumiale opisać moje doświadczenia z NOLAN`em N43 Air w którego posiadaniu jestem od jakichś 5000 km.

Jest to kask modułowy, ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy żeby odpiąć ochraniacz żuchwy, wiec wszystkie opisane tu opinie dotyczą wrażeń z jazdy w pełnym "uzbrojeniu"

 

 

Może najpierw zalety :

 

- Kask bardzo wygodny, praktycznie nie czuje że mam go na głowie. Po krótkich co prawda, ale jednak doświadczeniach z innym kaskiem, którego nazwy nie pamiętam, nie sądziłem że można jeździć bez bólu karku, a tu proszę jaka niespodzianka

 

- Wentylacja jest niewątpliwie dużą zaletą tego kasku dwa, a w sumie trzy wloty na górze zapewniają czaszce całkiem dobry przewiew, oczywiście tylko w czasie jazdy, bo jakiś postój w upale, i już cała bania mokra od potu, ale to się tyczy każdego kasku więc może pomińmy, no chyba że jest wbudowana klimatyzacja, ale o takim jeszcze nie słyszałem

 

- Wyciągana wyściółka pozwoli pozbyć się nieprzyjemnego smrodka, poprzez umieszczenie w maszynie typu pralka, co niewątpliwie podniesie walory higieniczne i estetyczne

 

- N-COM - czyli system łączności (opcjonalne) czyli słuchawki i mikrofon wbudowane w kask, panel sterujący z podłączeniem na Bluetooth albo kablem i możliwość podłączenia mp3 albo komórki. Nie mam tego ale sam fakt że mogę mieć, już mi się podoba, wiec wpiszę to jako zaletę

 

- Blenda przeciwsłoneczna, rewelacyjna rzecz, łatwo się ją otwiera, jest duża i wystarczająco ciemna, naprawdę nieźle chroni przed słońcem.

 

- Wygodne zapięcie pod brodą. Zapięcie i rozpięcie nawet w rękawicach nie przysparza problemów.

 

Teraz trochę dziegciu do tej beczki miodu:

 

- PARUJE jak diabli, rano, w deszczu, czy przy niskiej temperaturze, co chwilę muszę otwierać szybę, bo kompletnie nic nie widać, dopiero po przejechaniu kilkunastu kilometrów sytuacja jako tako się stabilizuje i jest w miarę, ale każde zdjęcie garnka, nawet na chwilę, i zabawa zaczyna się od nowa. Próbowałem smarować od środka preparatami AntiFog, ale na niewiele się to zdało.Jest dostępna w sprzedaży jakaś wewnętrzna szyba pinlock, która podobno ratuje sytuację. Zamówiłem i czekam, więcej napisze jak przyjdzie, ale mimo wszystko podnosi to cenę kasku o kolejną stówę, którą mógłbym wydać na browary, albo paliwo

 

- Głośny jest niestety. W uszach słychać tylko szum wiatru, o czym innym zapomnij. Dźwięk silnika słyszę tylko przy odpalaniu bo przy jeździe nie da rady. Sytuację ratuje MP3, która też nie jest za dobrze słyszalna, albo stopery. Ale zasada "najlepsza muzyka to ryk silnika" tu nie znajdzie zastosowania.

 

- Tylko dwa stopnie ustawienia szyby. Może być albo zamknięta, albo otwarta, nic po środku. Można ją lekko uchylić, ale przy byle wertepie zamyka się, i żegnaj przyjemny wiaterku. Na szczęście wentylacja jest wydolna.

 

Podsumowując:

 

Gdybym nie dysponował większą gotówką, to pewnie kupił bym go jeszcze raz, bo w sumie zadowolony jestem, ale miałem przyjemność przejechać się w Schubert C3, i wiem już na pewno że to będzie mój następny kask, tylko ta cena...

Edytowane 18 Marzec 2013 przez Krzysztof

[Stempel]

Jeżeli masz opcję założenia pinlocka to zakładaj - jak nie jest to jakieś badziewie tylko dobrze dopracowany element to nie będziesz żałował tej stówki.

[Gość johpav]

Jeżeli masz opcję założenia pinlocka to zakładaj - jak nie jest to jakieś badziewie tylko dobrze dopracowany element to nie będziesz żałował tej stówki.

 

Zamówłem orginalnego, NOLAN`owskiego pinlocka, więc mylślę że badziewny nie będzie, tyle że czekam już trzy tygodnie

 

 

jakiś czas później ...

 

No i dostałem, po założeniu pinlocka, problem parowania znikł. co prawda przy postoju (np. na światłach ) trzeba otwierac szybkę, bo blenda potrafi zaparowac, ale wizjer jest cały czas przejrzysty. Więc moja rada brzmi - jak kupujesz tego Nolana to tylko z pinlockiem !!!

Edytowane 17 Październik 2011 przez johpav