Skocz do zawartości

Bandit Nie Pali - Problemy Z Elektryką - Akumulator, Rozrusznik, Świece, Przewody I Czujniki


Gość Kamil Krawczyk
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Oo ciekawe. A reszta działała normalnie? W poniedziałek podskoczę z miernikiem pod moto to może coś uda mi się ustalić coś więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak reszta działała normalnie. I napięcie też niby było okej :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Suzuki GSF 650 S Bandit 2005 rok

Problem z rozrusznikiem, przynajmniej tak mi się wydaje.

Tak więc zacznę od początku. Niedawno zakupiłem moto, po przyprowadzeniu wszystko było nie najgorzej moto gadał choć z odpalaniem miał problemy (myślę, że regulacja gaźnika pomoże) natomiast problem mam nietypowy ponieważ w momencie wciśnięcia przycisku "start" moto kręci, choć wydaję mi się, że bardzo opornie oraz co bardzo dziwne po 2-3 obrotach efekt cofania się jakby rozrusznika, w tym momencie gasną wszystkie kontrolki, gdy puszczę "start" zapalają się na nowo i próbuje znowu kręcić i ponownie cofnięcie się rozrusznika i ponownie gasną kontrolki. 

Dodam, że akumulator jest nowy, sprawdzony miernikiem pokazuje 12,6V, po podłączeniu do żarówki 12V napięcie delikatnie spada do 12,54V i powolutku idzie w dół. Dla pewności aku naładowałem i efekt ten sam po próbie kręcenia cofanie się rozrusznika.

Czy ktoś z obecnych miał podobny problem, bądź też wie co może być przyczyną takie działania?

Dziękuję za każda odpowiedź w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cofanie rozrusznika ? dziwne,  próbowałeś odpalić na kablach z auta ?

 

 

 

 

przeczytaj ten temat :

 

bo nic dziwnego że nikt nie odpisuje jak sie nawet nie przywitałeś ;)

 

https://polishbanditcrew.pl/topic/6899-zanim-si%C4%99-przywitasz-i-rozpoczniesz-pisanie-nowego-tematu-na-forum/

Edytowane przez baldhead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.sprawdz mase od akumulatora. Po kolei gruby plus do rozrusznika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do pytania wojtasa, wyminiałem silnik w Bandziorze 600 (uk) rok99, takie same objawy, rozrusznik ledwie kręci, iskra mizerna, świece mokre czyste(wymieniłem świece). Wymieniłem aku i bez zmian, podpiąłem stary przewód masy tzn. na okoliczność gdyby to w nowym był problem, bez zmian. Co więcej zero współpracy na pych. Patrzę, ale wiem że czegoś nie widzę.

Po tym jak poprzedni silnik wyzionął ducha moto stało ponad miesiąc.

Za wszelkie rady i pomoc bardzo dziękuję

Edytowane przez WHYDUCK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak słabo kręci to opcje masz następujące:

- słabe aku (to wykluczyłeś)

- padnięty przekaźnik startera (za duży spadek napięcia na wypalonych stykach, można zmierzyć w czasie gdy kręcisz rozrusznikiem, wartość napięcia powinna być bliska zeru)

- słaba masa na silniku ( też można zmierzyć w czasie kręcenia. Pomiar robisz pomiędzy karterem a minusem aku. Jak jest ok to pomiar będzie bliski lub równy zero)

- rozrusznik padaka. Kończące się szczotki, wypalony komutator na wirniku, zwarcie lub przebicie na cewkach wirnika/ stojana. Nie pamiętam jak w Bandziorze, bo dawno do mojego nie zaglądałem, ale ta śruba na rozruszniku, co do niej zasilanie podajesz może być lutowana w  środku do cewki.  Jak nie uważasz przy dokręcaniu to mogłeś naderwać lut.   Ale tego bez rozebrania rozrusznika się nie dowiesz.

- problemy z silnikiem, za duże opory mechaniczne

 

Oczywiście zarówno klemy na aku, jak i końcówki przewodów muszą być czyste i bez korozji, ale to oczywista oczywistość  :usmiech:

A co do tego, że na pych nie chce zagadać, to pewien jesteś, że nie pomieszałeś kabli od świec, lub od cewek?

 

Rozrusznik masz ze starego pieca, czy dostałeś w komplecie z nowym?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam

 

Kupiłem sobie nowego Bandytę. Eska, 1250, 2010r. Moto z naderszonym przodem ale że wiem którą stroną się młotek trzyma mówię zrobię sam , trochę taniej będzie. No i wszystko byłoby pięknie gdyby miał dziad chęć zapalić. Nie próbowałem go odpalać przy zakupie bo dekiel był uszkodzony i bałem się że jeszcze coś się s... Do rzeczy, kluczyk, zegary i światła świecą, czerwony, pompa chodzi, rozrusznik i dupa.... Kręci, ale ani nie kichnie nawet. Do tej pory sprawdziłem wszystkie bezpieczniki o jakich wiem, są OK. Sprawdziłem czy błędów nie złapał - C00. Pompa daje paliwo na listwę. Akumulator naładowany na max, stycznik przy klamce sprzęgła OK. Podmieniłem czujnik wywrotu z innego bandita, ten koło akumulatora, i też nic. Wykręciłem świece, iskry brak i paliwa na gary chyba też nie dostaje. Kiedy przytrzymam go dłużej na rozruszniku zapala się i mruga FI.

 

Jeśli ktoś miał podobny problem to będę wdzięczny za wskazówki. Myślę że to jakaś pierdoła, kostka jaka czy może jakiś bezpiecznik ale nie wiem. Elektrykiem nie jestem a jak się wezme za rozbebeszanie wiazek po swojemu to mogę więcej bałaganu jak pożytku narobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak słabo kręci to opcje masz następujące:

- słabe aku (to wykluczyłeś)

- padnięty przekaźnik startera (za duży spadek napięcia na wypalonych stykach, można zmierzyć w czasie gdy kręcisz rozrusznikiem, wartość napięcia powinna być bliska zeru)

- słaba masa na silniku ( też można zmierzyć w czasie kręcenia. Pomiar robisz pomiędzy karterem a minusem aku. Jak jest ok to pomiar będzie bliski lub równy zero)

- rozrusznik padaka. Kończące się szczotki, wypalony komutator na wirniku, zwarcie lub przebicie na cewkach wirnika/ stojana. Nie pamiętam jak w Bandziorze, bo dawno do mojego nie zaglądałem, ale ta śruba na rozruszniku, co do niej zasilanie podajesz może być lutowana w  środku do cewki.  Jak nie uważasz przy dokręcaniu to mogłeś naderwać lut.   Ale tego bez rozebrania rozrusznika się nie dowiesz.

- problemy z silnikiem, za duże opory mechaniczne

 

Oczywiście zarówno klemy na aku, jak i końcówki przewodówyć czyste i bez korozji, ale to oczywista oczywistość  :usmiech:

A co do tego, że na pych nie chce zagadać, to pewien jesteś, że nie pomieszałeś kabli od świec, lub od cewek?

 

Rozrusznik masz ze starego pieca, czy dostałeś w komplecie z nowym?

Przedwczoraj znalazłem dopiero czas żeby dotknąć moto, gaźniki wyjęte wyczyszczone, dostała spray w gardła i... zagadała. Nie na długo, pozytyw jest taki że tli się w niej iskra życia, bo w warsztacie kazali mi ją pochować. Wqrwili mnie tym troszku bo ograniczyli się do sprawdzenia cylindrów kamerą...

Przy późniejszej próbie odpalenia podjęła współprace po dmuchnięciu powietrzem w gaźniki, po tym zabiegu zaczęła kręcić żwawiej. Czy te membrany gumowe w gaznikach mogą mieć tu jakieś znaczenie? Nie są dziurawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, poradzcie, bom zielony i nie mam pomysłu, co może być nie tak. Wyjechałem dziś na spokojną przejażdżkę. Po ok. 40 km, po gwałtowniejszym przyśpieszeniu w celu wyprzedzenia samochodu i odpuszczeniu gazu, nagle motocykl zgasł - padła elektryka. Okazało się, że spalił się główny bezpiecznik 30A. Wymieniłem bezpiecznik, ale po 10 km w takiej samej sytuacji jak wyżej, znów spalił się bezpiecznik. Co może być nie tak? Wczoraj myłem motocykl, może mieć to związek? Przez kilkanaście godzin raczej woda odparowała. Na pierwszy rzut oka kable nigdzie nie są poprzecierane.

Edytowane przez AdamG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, poradzcie, bom zielony i nie mam pomysłu, co może być nie tak. Wyjechałem dziś na spokojną przejażdżkę. Po ok. 40 km, po gwałtowniejszym przyśpieszeniu w celu wyprzedzenia samochodu i odpuszczeniu gazu, nagle motocykl zgasł - padła elektryka. Okazało się, że spalił się główny bezpiecznik 30A. Wymieniłem bezpiecznik, ale po 10 km w takiej samej sytuacji jak wyżej, znów spalił się bezpiecznik. Co może być nie tak? Wczoraj myłem motocykl, może mieć to związek? Przez kilkanaście godzin raczej woda odparowała. Na pierwszy rzut oka kable nigdzie nie są poprzecierane.

Kolega w Z750 miał to samo. Po dokładniejszym przeglądzie kabli okazało się że jednak jeden był przetarty i w odpowiednich warunkach dotykał do ramy i palił główny bezpieczniki, pompa paliwowa w ogóle nie gwizdała. Sprawdź dobrze kable i styki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Cześć,
To znów ja... Tym razem to ja coś popsułem... Chcąc zobaczyć stan zębatki zdawczej wziąłem się za odkręcanie pokrywy, ale odpiąłem też (nie wiem co mnie podkusiło) kabel ,który jest oznaczony na zdjęciu na czerwono. Zakładając kabel z powrotem dotknąłem obudowy, która oznaczona jest na zielono i poszły iskry... Moto nie reaguje po przekręceniu stacyjki, zero, null... Sprawdziłem bezpieczniki, wszystkie dobre, nie wiem co to jest za bezpiecznik koło skrzyneczki z napisem FUSE. Spierdzieliłem coś poważnie czy poszedł bezpiecznik główny? W sumie to też nie dobrze bo nie wiem, gdzie go dostać...
Zdjęcia

Edytowane przez Dopek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sprawdziłeś główny bezpiecznik 30A, który znajduje się pod boczną, lewą owiewką, pod siedzeniem? Pewnie jest spalony, bo mi też ten przewód niedawno zrobił zwarcie jak pękło mi mocowanie gmola i przetarło kabel.

Edytowane przez AdamG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuźwa... nie... biegnę do garażu bo jestem wściekły na siebie!

Edit.
Problem rozwiązany, dzięki za pomoc!
Człowiek mądrzejszy o nowe doświadczenia...

Edytowane przez Dopek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

WItam,

Być może miał ktoś podobne objawy... Niestety w internecie jest milion pomocy na ten temat, a jak wiadomo czasami na próby nie pozwala czas jak i również budżet :|

Ale do sedna...

Mój Bandziorek świetnie pali nawet po kilkudniowym postoju, nie ma znaczenia czy to 2 dni, czy może nawet 4 dni, wystarczy pół ssania zaciągnąć i pali na dotknięcie, niestety jak tylko się troszkę rozgrzeje dostaje palpitacji serca i choćbym płakał to pali tak okropnie, że serce się kraje, gdy stoję i go tak męczę :(

Czasem, bywa że odpali po chwili, niestety zazwyczaj wygląda to w ten sposób, że kręcę rozrusznikiem 10 sekund i wtedy załapie, ale rozruch wygląda jakby odpalał po zimie, czyli obroty jakby miał zaraz zejść z tego świata.

Regulacja luzów zaworowych była robiona, filtr powietrza wymieniony, synchronizacja gaźników zrobiona, świece wymienione...

Dzwoniąc do jednego z mechaników, który nie widział moto i posłuchaniu moich opowieści powiedział, że poprzedni mechanik dał ciała, gdyż moto po kilkudniowym postoju powinno palić na pełnym ssaniu, a mój Bandziorek na pełnym ssaniu gaśnie, czy zgadzacie się, że mogą to być źle wyregulowane luzy zaworowe, bądź synchronizacja, a być może ktoś z was już tak miał i była to całkiem inna przyczyna ?

Pozdrawiam i proszę o jakąkolwiek pomoc :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie pali na ciepłym pierwsze co bym sprawdził to zawory pewnie są za ciasne i po rozgrzaniu są poprostu podparte kompresja ucieka i stąd problem z odpaleniem na cieplym

Edytowane przez benywariat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

W sobotę po tankowaniu nie chciał odpalić. Wyświetlił się FI i migała czerwona lampka, rozrusznik kręcił. Po krótkiej chwili wszystko wróciło do normy. Podobna sytuacja była z 2 miesiące wcześniej. Jedyne co zrobiłem to poruszałem kierą, a w lipcu wlazłem na moto.. Dzisiaj sprawdziłem błędy metodą mostkowania i wyświetla się C00.

Podejrzewam jakiś czujnik, bo moto pracuje nienagannie. Ma ktoś jakiś pomysł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzę, ale gdzieś czytałem że w Banditach lubią szwankować czujniki położenia (przechyłu) i one płatają figle. Gdzie to się znajduje w B12,5 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzę, ale gdzieś czytałem że w Banditach lubią szwankować czujniki położenia (przechyłu) i one płatają figle. Gdzie to się znajduje w B12,5 ?

Raczej wątpię, żeby Bandit miał czujnik przechyłu :)

No może w alarmie :)

 

Chyba, że ja już całkiem stetryczały jestem i coś takiego jest w Wodniaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś takiego krąży po internetach...

http://imged.pl/czujnik-przechylu-suzuki-gsf-1250-bandit-gsx-15062061.html

Ale też mam wrażenie że to pomyłka, albo występuje w młodszych rocznikach.

W każdym razie coś mi nie kontaktuje raz na kilka tygodni i pewnie jakiś czujnik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arka, czujnik przewrócenia (przechyłu, położenia, jak zwał, tak zwał) motocykla (Tip-Over Sensor - TOS) jest pod kanapą, obok akumulatora (numer 2, w czerwonym okręgu):

 

ihost_1475611438__tipoversensor.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Dotychczas Bandzior działał jak szwajcarski zegarek. Odkąd dowiedział się, że chcę go sprzedać, zaczął robić jaja.

Kilka dni temu gdy chciałem odpalić, nie było żadnej reakcji na wciśnięcie startera. Okazało się, że spalił się bezpiecznik. Założyłem nowy i odpalił od strzała. Wczoraj wciskam przycisk startera, a tu znowu zero reakcji. Kanapa do góry, otwieram skrzynkę, a tu znowu spalony bezpiecznik. Zakładam nowy, przekręcam kluczyk, trzask i bezpiecznik już nie jest nowy. Włożyłem jeszcze jeden ale po przekręceniu kluczyka był znowu ten sam efekt i  dałem sobie spokój.

Gdzie szukać przyczyny takiego zachowania? To raczej nie jest kwestia rozrusznika bo nawet nie zdążyłem dotknąć przycisku startera. Ostatnio zanim doszedłem do bezpiecznika sprawdziłem styki czujnika przy klamce sprzęgła. Założenie przewodów odwrotnie raczej nie skutkowałoby zwarciem, zwłaszcza, że ostatnio po założeniu nowego bezpiecznika udało mi się Bandziora odpalić bez problemu.

Gdzieś jest zwarcie, tylko gdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.