Zwarcie Przy Skręcie Kierownicą W Lewo

[Gość szymonizacja]

Witam,

 

Pomóżcie bo niemam pomysłu a być może to pierdoła jakaś - sory za rozległy opis ale chciałem napisać co już zrobiłem... może komuś przytrafiło się coś podobnego...

 

Zauważyłem to jadąc powoli wieczorem kiedy kierownica była kilka/kilkanaście stopni przed krańcowym wychyleniem w lewo: właśnie w tej pozycji kierownicy gasło światło mijania.

Pomyślałem: spoko - normalka zaraz znajdziemy usterkę - pewnie jakaś kostka nie łączy w lampie bo wychylając kierownicę pracuję/naciąga się i ściska cała wiązka, biegnąca pod bakiem.. w najgorszym wypadku gdzieś na jednej z żył jest zwarcie..

 

Rozebrałem więc lampę i zacząłem sprawdzać po kolei kolejne kostki oraz ruszać przewodami imitując skręt kierownicą...

Starałem się to robić dokładnie - niestety bez efektu. Przy okazji okazało się że światła nie gasną tylko "żarzą" razem z kierunkami i oświetleniem zegarów a wskazówka obrotomierza idzie w dół jakby straciła napięcie. Ewidentne zwarcie jakby na masę ale bardzo enigmatyczne z powodu ruchów kierownicą...

 

Później stopniowo kąt ustawienia kierownicy w którym dochodziło do tego "zwarcia" zwiększał się licząc od lewego krańcowego położoenia do prawego osiągając na chwilę obecną kilka/kilkanaście stopni przed prawym krańcowym położeniem kierownicy (tylko w tej pozycji do krańcowej prawej światła działają).

 

Sprawdzałem do tej pory prawie wszystkie elementy elektryczne wykonujące ruch obrotowy na kierownicy i ogólnie na główce ramy:

- lampę łącznie z wszystkimi w niej przewodami (nawet ją w całości zdemontowałem łącznie z kloszem żeby wyprostować przewody nie powodując oporu przy sręcie kierownicą).

- zegar obrotomierza

- przełączniki na lewej manetce

- przełączniki na prawej manetce

- kierunki przód

- klakson

- macałem kable czy się nie grzeją - nie zauwazyłem różnicy-może nie mam porównania...

.... i nic - nawet mrugnięcia brak...

Dziś badałem również stacyjkę po rozłączeniu kostki omomierzem i woltomierzem - wygląda na OK - niema zwarcia z masą - nawet przy ruchach kierownicą.

 

To co powoduję powrót do normalnego działania to podłączenie obudowy żarówki świateł HI/LO do masy.

 

Podpowiedzcie proszę co mogę jeszcze sprawdzić ?

albo dajcie namiar na dobrego elektryka...

 

dzięki

sz

[qnerk]

niestety trzeba pruć wiązkę

[Gość DeGie]

Kumpel miał coś podobnego w Bandicie, okazało się, że ma otartą izolację na jednym z kabli koło kierownicy i przy skręcie czy nawet wjechaniu na jakiegoś garba robiło się zwarcie - odnalazł, zaizolował i było ok, może to coś takiego.

[Gość szymonizacja]

tego się obawiałem ale martwi mnie fakt że zdejmowałem nawet zbiornik paliwa i ruszałem całą wiązką, gniotłem ją i nic - ani mrugnie...

[JackRM]

tego się obawiałem ale martwi mnie fakt że zdejmowałem nawet zbiornik paliwa i ruszałem całą wiązką, gniotłem ją i nic - ani mrugnie...

a czy przy tych "zwarciach" leci Ci jakiś bezpiecznik?

 

To może popraw tę masę. Tym bardziej, że:

 

Przy okazji okazało się że światła nie gasną tylko "żarzą" razem z kierunkami i oświetleniem zegarów a wskazówka obrotomierza idzie w dół jakby straciła napięcie.

 

Na pewno jest jakiś punkt masowy na ramie i może tam trochę "ruda" złapała i pewnie starczy to wyczyścić i pskinąć kontaktsprajem.. zawsze to lepiej niż pruć wiązkę.

[Gość szymonizacja]

a czy przy tych "zwarciach" leci Ci jakiś bezpiecznik?

 

To może popraw tę masę. Tym bardziej, że:

 

 

 

Na pewno jest jakiś punkt masowy na ramie i może tam trochę "ruda" złapała i pewnie starczy to wyczyścić i pskinąć kontaktsprajem.. zawsze to lepiej niż pruć wiązkę.

 

zgadza się - spróbuję i tego... nawet chyba wiem gdzie to jest... a i po dużej ulewie to się zaczęło... thx

a bezpieczniki są całe... tylko dlaczego ruszając kierownicą działa/nie działa...? to raczej coś w wiązce.

to tak jakby zamontować jakiś wyłącznik w stacyjce gdzie OFF świateł zależy od kąta ustawienia kierownicy...

Edytowane 28 Wrzesień 2011 przez szymonizacja

[Gość DeGie]

W wiązce i pewnie tam, gdzie przez ruch kierownicy zgina/rusza się kabel - od tych miejsc zacznij szukać.

[Tolinek]

Kumpel miał coś podobnego w Bandicie, okazało się, że ma otartą izolację na jednym z kabli koło kierownicy i przy skręcie czy nawet wjechaniu na jakiegoś garba robiło się zwarcie - odnalazł, zaizolował i było ok, może to coś takiego.

 

 

To jest najbardziej prawdopodobne. Sam tak miałem (przywarło się zasilanie klaksonu).

I tak jak pisze q_nerasek bez rozcięcia wiązki przy kierownicy się raczej nie obejdzie.

A czy to jest zwarcie czy rozwarcie to sprawdzisz amperomierzem. Włącz go szeregowo

z akumulatorem. W momencie gdy światła przygasają patrz czy prąd rośnie czy maleje.

[Gość szymonizacja]

To jest najbardziej prawdopodobne. Sam tak miałem (przywarło się zasilanie klaksonu).

I tak jak pisze q_nerasek bez rozcięcia wiązki przy kierownicy się raczej nie obejdzie.

A czy to jest zwarcie czy rozwarcie to sprawdzisz amperomierzem. Włącz go szeregowo

z akumulatorem. W momencie gdy światła przygasają patrz czy prąd rośnie czy maleje.

 

szit-teraz od tego ruszania kierownicą to już w ogóle przestały działać i światła z przodu i kierunki z przodu - żarzą się tylko...

sprawdziłem wiązkę na odcinku od airboxa do końca głowicy silnika - wydaje się OK.

został odcinek od klosza poprzez główkę ramy do głowicy ale nie da się go wyciągnąć z klosza lampy z uwagi na zbyt mały otwór przez który nie przejdą kostki - Tolinek - czy wyciągałeś całość z lampy ? jeżeli tak to w jaki sposób?

[Gość szymonizacja]

dobra - zrobione! to był przewód czarny/masowy rozwarty w wiązce głównej na wysokości główki ramy czyli tam gdzie najbardziej pracuję...

wiązka rozpruta ale teraz elegancko zaizolowana..

dzięki wszystkim za pomoc.