Olej - Olej Do Bandita - Jaki Olej Wybrać

[Gość Mawet]

Ja słyszałem jeszcze dobre opinie o Ipone (półsyntetyk mają za ok 140 zł, full za ok 220 zł), na następną wymianę zaleję pewnie ipone, albo repsol'a. Do tej pory miałem motula 5100 i nie to żeby coś się działo, raczej z ciekawości chciałem zobaczyć. Ale to w następnym sezonie, bo moto przed zimą dostało nowego motula.

 

Ten valvoline jest podejrzanie tani jak za syntetyk.

[magulon]

miałem castrol i zmieniłem na Motula 5100 10/40 jak najbardziej na plus cichsza praca silnika i biegi jak by lepiej działały . I pewnie zostanę poco kombinować jak jest dobrze

:oki:

[obieżyświat]

Obi-Wan nie bądź taki tajemniczy, napisz o tej różnicy coś więcej.

No i co tam komu w Motulu przeszkadzało?

Oba pytania mają wspólną odpowiedź: Motula silnik lubi chlać, zamiast dolewać 4 razy po litrze 5100 na 6 tys km taniej jest mi kupić dobrego fullsyntetyka. Ot ta różnica

[Gość soja]

u mnie w serwisie do turystyków leją costrola gpsi z beczki i sprawdza się ale moje zdanie jest takie że jeżeli ktoś lubi katować swego rumaka lepsza inwestycja w motul:)

[qnerk]

motul w półsyntetyku to porażka - najsłabszy z półsyntetyków i się ślizga po nim sprzęgło, natomiast widziałem wałki w dziorze który po 50 tys nie widział nic gorszego od syntetyka i to najczęściej 300V - wyglądały jak z pudełka

[Gość Mawet]

Ja tam nie zauważyłem żeby mi się sprzęgło ślizgało na motulu 5100. Spalania oleju też praktycznie nie zauważyłem. Przejeździłem 4 tys w tamtym sezonie i dolałem jakąś symboliczną ilość.

[szoter]

będąc w szpitalu na sali miałem chemika a zarazem motocyklistę wiec nie było nudno trochę pogadaliśmy o olejach i polecał royal purple mi http://www.innochem.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage_new.tpl&product_id=48&category_id=11&option=com_virtuemart&Itemid=1 jednak jest on drogi i tańszą alternatywę polecał mi valvoline i też taki kupiłem sprawdzę w tym sezonie i napiszę moje odczucia na temat tego oleju

[MetalBeast]

Oba pytania mają wspólną odpowiedź: Motula silnik lubi chlać, zamiast dolewać 4 razy po litrze 5100 na 6 tys km taniej jest mi kupić dobrego fullsyntetyka. Ot ta różnica

 

A co ty opowiadasz. Przejechałem prawie 6 tyś w zeszłym sezonie na motulu 5100 10w40 i ani kropli nie dolałem, a stan w oczku się nie zmienił tak żeby dało się zauważyć. Mój motocykl ma 54tyś prawdziwego przebiegu.

[remki]

Ja jak doleję setkę - dwie na 10 tysięcy to jest maksimum. Jeżdżę na oleju, sprzęgło mi się ślizga faktycznie, ale to z innych przyczyn raczej Ale tylko na zimnym silniku, po prostu nie mam czasu przełożyć drugiego. Myślałem o repsolu, ale zamówiłem odruchowo wszystko na przygotowanie moto do sezonu i motul 5100 też się tam znalazł. Od trzech sezonów nie miałem z nim problemu. A Bandit i tak chodzi tak jakby się wrzuciło gwoździe do sieczkarni, ale taki jego urok.

[remki]

Jeżdżę na oleju - miało być na Motulu 5100, późno jest. I nie wiem czemu nie mogę edytować posta, jak klikam "edytuj" to nic się nie dzieje.. Ach, to nowe forum.

[Jarek]

No i co tam komu w Motulu przeszkadzało?

Nie chodzi o to,że sie czepiam, może ktoś ma jakieś ciekawe doświadczenia

Chcę coś innego dlatego, że cały sezon męczyło mnie ślizgające sprzęgło. Kilka minut po odpaleniu nie mogłem odwijać, jak się zagrzał to już nie było tego problemu.

[Gość Mawet]

Kilka minut po odpaleniu to się w ogóle nie odwija bo silnik jeszcze zimny:).

[Jarek]

wiem o tym i nigdy nie pałuję zimnego, ale to jak sprzęgło się zachowywało to przesada.

[kefirek]

że temat o olejach to się podepnę. Z racji tej że przed zimą u siebie oleju nie wymieniałem tylko będę to robił pewnie w marcu to naszła mnie "pewna teoria". Ogólnie przed wymianą oleju powinno rozgrzać się silnik żeby lepiej spłynął cały olej. Z tym ze jak moto postało od października/listopada to w teorii cały olej powinien ładnie cały spłynąć do miski i pytanie czy jest sens odpalać sprzęt tylko po to żeby spuszczać ciepły? Jeśli to głupia teoria to pisać śmiało

 

a żeby nie było że totalnie offtopic to po raz któryś zaleje Motula 5100 bo nigdy nie zauważyłem żebym musiał cokolwiek dolewać pomiędzy wymianami ani żadnych innych objawów. Aczkolwiek gdzieś ktoś pisał, że ponoć Motul 5100 to ponoć najczęściej podrabiany olej do moto, także możliwe dlatego niektórzy mają nie najlepsze zdanie o nim bo sie nadziali na taką podróbkę.

[Macieksoko]

Kefirek dlatego warto raz np. kupić 5100 15w50 i zobaczyć czy są różnice.

[Gość logicsys]

jest jeszcze taka kwestia ze bandzior bandziorowi nie rowny. Jednemu bedzie pil taki sam olej litrami na tysiac, a drugi doleje symboliczna sete. Lac na co nas stac i szukac zlotego srodku.

[remki]

Chcę coś innego dlatego, że cały sezon męczyło mnie ślizgające sprzęgło. Kilka minut po odpaleniu nie mogłem odwijać, jak się zagrzał to już nie było tego problemu.

 

Czyli moje ślizgające się sprzęgło na zimnym silniku to może być kwestia oleju? Na to bym nie wpadł...

[Jarek]

Zobaczę jak będzie na innym oleju...

[Gość grzegorz9139]

Zobaczę jak będzie na innym oleju...

 

Znajdz taki zeby mial JASO MA 2

[Gość frirajd]

A mi mechanik zalał MOTULA 20W50 minerala?? Mówił, ze przy takim wieku (95) gęstszy lepszy, lepsza kompresja itp. Ma racje, czy wylać ten syf i powrócić do 10w40 ??

[Gość Mikrus193]

20W50 zmień mechanika

[Stempel]

Jak sprzet ma już wiekowy silnik, nie robił remontu i jeździł na mineralnym to taki powinien zalać, syntetyk jest właśnie w tej sytuacji niepolecany.

Jak zrobisz remont generalny albo masz nowy to lej syntetyka.

[qnerk]

Nigdy nie lejemy minerała, nigdy, never, never, never - do olejaków MINIMUM PÓŁSYNTETYK, stare machiny typu lata 70 czy 80 przy przebiegach ok 100k i więcej od biedy minerałem zrozumiem - chociaż też zalałbym półsyntetyk.

Stepmel - czemu nie zmieniać z minerała na lepszy? - uzasadnij i podaj przykłady

[Gość logicsys]

I kolejny postPRLowski Mit sie powiela... Stempel a Twoj post zabrzmial jakbys mial samochod na mysli a nie moto.

[Gość Kargul]

Ale mi się odechciało, bo wcięło mi posta ;/, ale napiszę jeszcze raz bo mam ochotę zabrać głos w temacie.

 

Najpierw trochę pytań i sprostowań:

1. "Na zimnym bierze olej"? Jak to zauważyłeś? Jeździłeś kilkaset kilometrów tylko na zimnym silniku że mogłeś to zaobserwować czy to chwilowe spostrzeżenia że olej ginie z okienka?

2. "Nie potrzebny nam olej o wartości 50 bo przecież nie będziemy jeździć przy -20."

Pierwsza liczba w oznaczeniu oleju pomniejszona o 35 mówi o temperaturze minimalnej przy której można odpalać silnik nie narażając go na brak smarowania spowodowanego krystalizacją oleju.

Druga liczba mówi o lepkości w temperaturze 100 stopni. Powyżej tej temperatury lepkość również rośnie.

 

Co do olei niewiadomego pochodzenia, z beczek itd.

Moja cała rodzina jeździ samochodami na oleju Ford Formula kupowanym za pół ceny od sprzedawcy oryginalnych części do Forda ale potajemnie. ASO honoruje przywożone przez nas oleje w beczkach, mimo że w ASO Forda za pierwszym razem porównywali kolor, konsystencje niemal organoleptycznie ten z butli i ten ichni z beczki. Kiedy mamy motocykl serwisowany w ASO, tam również leją nam olej z beczki - to dopiero powiedziałbym niewiadome pochodzenie.

W ubiegłym roku miałem okazję dość długo porozmawiać z byłym kierowcą rajdowym, a obecnie importerem na Polskę olei Millers. Podobno 80% motorsportu jeździ na tych olejach mimo reklam na autach np. castrola. Zwrócił mi on uwagę na coś ciekawego. Przyjrzyjcie się sami olejom markowym - Shell, Castrol, itp. zobaczcie gdzie są wyprodukowane, krata browaru temu co znajdzie konkretny adres! Wszystkie mają informację że wyprodukowano w EU, a przyczyną tego są kontrakty podpisywane przez te firmy z lokalnymi rafineriami, które produkują oleje pod marką zleceniodawcy. Tak więc nie ma znaczenia czy kupujemy Shella czy Castrola, bo trafiamy na Lotosa albo na Orlen . Podobno do niego też się zwracali z propozycją produkcji olei pod jego marką.

 

Sam szukam jakiegoś oleju i po przejrzeniu tego tematu chyba zostanę przy Valvoline, który obecnie mam w moto.