Skocz do zawartości

Co Dzisiaj Zrobiłem Przy Swoim Motocyklu...


wolnemiasto
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Naciągnąłem i nasmarowałem łańcuch. W tym sezonie nalatałem już 3860 km i na tym jeszcze nie koniec... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kwinto59 napisał:

zobaczyłem trip B który zeruje na początku sezonu i zemdlałem

Ja podobnie... w tym sezonie nawet 2k nie udało mi się zrobić. Postawiłem moto na centralkę i więcej nie wyciągam. Czekam na lepsze czasy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też w tym roku za dużo nie natłukłem kilometrów,

ale z 6 tysi pewnie będzie .I sezon się jeszcze nie skończył !

 

2 godziny temu, seebst napisał:

Ja podobnie... w tym sezonie nawet 2k nie udało mi się zrobić. Postawiłem moto na centralkę i więcej nie wyciągam. Czekam na lepsze czasy 

 

Co masz na myśli ?

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, że będzie gdzie i z kim gdzieś pojechać. Bo żeby jeszcze też był czas, a kręcenie się wokół komina to już nie dla mnie.

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
 

Edytowane przez seebst
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Wyczyściłem, nawoskowałem i jutro jedzie na "zimowisko" do garażu przy nalatanych w sezonie 4080 km..

Edytowane przez jacek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Sprawdzenie i regulacja luzu zaworów, synchro gaźników,  wymiana oleju w zawieszeniu przód, czyszczenie i wymiana uszczelnień w przednich naciskach i nowe klocki, nowy płyn hamulcowy przód, tył i sprzęgło, mycie filtrów K&N-a, wymiana oleju w silniku z filtrem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Odpaliłem motorek po zimowaniu  i niestety na kable bo akumulatorek szlag trafia pomaleńku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba jutro zrobię pierwsze odpalenie i na spacerek go wyprowadzę - ma być całkiem ciepło - 11 stopni. Szaleństwo! 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, seebst napisał:

Ja chyba jutro zrobię pierwsze odpalenie i na spacerek go wyprowadzę - ma być całkiem ciepło - 11 stopni. Szaleństwo! 🤣

Odczuwalne koło 5 pewnie, jednak to i tak już ciepło, jak na moje standardy.🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, seebst napisał:

- ma być całkiem ciepło - 11 stopni.

 

Zdecydowanie temperatury w plusie wolę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już mam za sobą pierwszą jazdę jakoś z tydzień temu,było z +6°.Gila do wieczora wycierałem 🙈

IMG_20220309_125320_589.jpg

IMG_20220309_125320_487.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny ten bandit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nakręcone moje pierwsze 160 km w tym sezonie. I wreszcie sto tysięcy na budziku pykło bandziorowi. Słonecznie i 12 stopni. Banan na gębie był, ale nie cieszyło to tak, jak kilka lat temu - starość swoje robi już, hehe 🤣

Sporo motocyklistów mijałem, ale nie wydaje się, żeby przejmowali się oni mandatami za przekroczenie prędkości... 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Z wielkimi bólami, w końcu udało się kupić centralkę, dać do piaskowania i lakierowania proszkowego i zamontować w swoim klocku. No i jeszcze odbojnik na wydechu, bo przecież jakiś ciul odciął nóżkę od wydechu. może guma nie stopi się, a jak tak, to jakąś miedzianą podkładkę z blachy pierdyknę do docisku i tyle.

Niestety, żeby wsadzić śrubkę od strony wydechu, owy trzeba było odkręcić i teraz zastanawiam się, czy się nie rozszczelni wydech na łączeniu i nie będę musiał za chwilę znowu go demontować.

Ale spokojnie, zanim bandzior będzie w pełni gotowy do sezonu, pewnie jeszcze z miesiąc/dwa mi zajmie ogarnianie wszystkiego.

Najgorsze mi zostało, czyli wymiana sprzęgła i czyszczenie gaźników. A żeby wyczyścić gaźniki, trzeba najpierw odkręcić te objechane śruby.

Ło matko...

Edytowane przez maniomen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim w końcu zrobiłem pełny serwis lag i zacisków z przodu. było trochę zabawy, ale efekt jest (zwłaszcza przy lagach z nowym olejem wymienionym pierwszy raz od czasu wyjechania z fabryki 😁) Miałem na wymianę panewki ślizgowe ale oryginalne miały nienaruszoną powierzchnię to zostawiłem. Na drugim zdjęciu u góry widać też spawany na szybko klucz do lag 😅

Przy zaciskach chciałem zmienić klocki na nowe EBC HH, ale okazało się, że oryginalne klocki tokico też są HH i jest na nich jeszcze dużo mięsa to tylko wyczyściłem szczotką i wstawiłem z powrotem.

 

IMG_20220322_214010.jpg

IMG_20220322_214823.jpg

IMG_20220324_180256.jpg

IMG_20220324_180301.jpg

IMG_20220324_191449.jpg

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

👍Klucz jest, a taki zestaw do kontroli poziomu masz? Robota wygląda na dokładną to ile bierzesz dukatów za taki serwis😉😀

Poziom.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.03.2022 o 09:20, Kazmir napisał:

👍Klucz jest, a taki zestaw do kontroli poziomu masz? Robota wygląda na dokładną to ile bierzesz dukatów za taki serwis😉😀

 

Zestaw do kontroli mam w postaci strzykawy z rurką a poziom mierzyłem.. suwmiarką :D a konkretnie głębokościomierzem który jest w nią wbudowany. Sprawdza się bardzo dobrze wiedząc ile ma być mm do lustra oleju od góry lagi. (jest w serwisówce, bodajże 104mm dla 650S). Czerniona sztyca głębokościomierza działa jak bagnet do oleju i można wycyrklować ilość co do milimetra. Oczywiście laga po przepompowaniu oleju i odstaniu wkręcona w pionie za uchwyt zacisku przez szmatę w spore imadło.

Dukatów nie biorę bo i nie miałbym czasu. Ledwo znalazłem parę dni starego urlopu, żeby sobie zrobić. Ewentualnie mógłbym komuś pomóc kiedyś w weekend, ale żaden ze mnie specjalista, sam robiłem to pierwszy raz z serwisówką w telefonie i po obejżeniu jutuba (zarówno lagi jak i zaciski).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem szczerze w moim tez by sie przydalo takie cos z lagami zrobic wlasnie.... no nic - trzeba nowy urlop chyba zaczac wybierac, mowisz ze prosta sprawa z youtubem i serwisowka??? ile piw do tej roboty trzeba ? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosta sprawa jest. mi zajęło trochę piwo-godzin zwłaszcza z pierwszą bo robiłem wszystko ostrożnie i dokładnie, żeby nic nie spier.. druga poszła 5x szybciej. z zaciskami to samo.

Film na yt:

Jeśli teraz miałbym to robić jeszcze raz:

Lagi: zanim cokolwiek się zacznie warto się wyposażyć w ten słynny "klucz do lag" ja zacząłem bez i potem spawałem go z w połowie rozebraną lagą na warsztacie zgodnie z zasadą "coś się wymyśli".

Zadanie polega na odkręceniu śruby mocującej cylinder olejowy od goleni co z kolei pozwoli na wyciągnięcie z niej rury lagi razem z uszczelniaczem i resztą towarzystwa.

obraz.thumb.png.25df20883cd4de5ffcda4750dfcf0821.png

Cylinder oznaczony 12, goleń 8/9, śruba to C. (na przykładzie serwisówki B650 K5)

 

Trudność polega na tym, że po poluzowaniu śruby tłok zaczyna kręcić się razem ze śrubą wewnątrz lagi.

Są różne sposoby żeby sobie poradzić. Jedni pisali, że używają klucza udarowego do kół i to może zadziałać ale trochę niszczy śrubę (imbus 8mm) poza tym co przy przykręcaniu gdzie tam ma być 30Nm? Też kluczem do kół który potrafi dopier.. ponad 100Nm? No trochę słaby pomysł.

Druga opcja to metoda na tzw. kij od szczotki. Należy go zaostrzyć a następnie lekko wbić w tłok od tak zwanej dupy strony.

Ten sposób też ma wady bo śruba jest skręcona na klej i jednak trzeba trochę siły żeby ten klej przełamać z początku. Próbowałem tak robić i ręką nie dałem rady utrzymać (a łapki mam nie najmniejsze) więc złapałem żabą - żaba objechała tylko kij masakrując go i tyle z tego było.

Trzecia opcja to oryginalne narzędzie suzuki o numerze części 09940-34531 i rączka 09940-34520 która jest zwyczajnie uchwytem do nasadek 1/2 cala.

Wygląda tak:

obraz.thumb.png.4b8d88ceec861339d7c8c854881a1050.png

Widać rowki które mają służyć do zaklinowania się w tłoku żeby go przytrzymać. Rączki już nie będę wklejał - można wrzucić w google w.w. numer.

Czwarta opcja to wyprodukowanie sobie funkcjonalnego ekwiwalentu w.w. narzędzia. Ja akurat miałem pod ręką zbędną końcówkę od rozbijaka do rur więc przyciąłem ją żeby zaczynała się od średnicy około 10mm a z drugiej strony dospawałem kawałek rurki (na tyle długa, żeby po zaklinowaniu wystawała oczywiście z lagi) i śrubę pod klucz 19. (widać na drugim zdjęciu kilka postów powyżej). Z początku chciałem porobić na niej też takie rowki jak w oryginale, ale spróbowałem bez i okazało się, że klinuje się idealnie (być może z powodu małego skosu stożka, dużo mniejszego niż oryginał). Otwór w cylindrze na którym ma się zaklinowac ma o ile pamiętam koło 14mm więc dobrze sobie ogarnąć taki żeby zaczynał się np. na 10 a kończył na 20mm. Mój miał fabryczną gładź więc nie zostawił nawet śladu na cylindrze, ale ładnie wyszlifowany też pewnie da rade (najlepiej żeby nie było ostrych krawędzi żeby nie pokaleczyć cylindra i wnętrza lagi).

Przy składaniu i dokręcaniu śruby (trzeba pamiętać o kleju i podkładce miedzianej) kluczem dynamometrycznym (30Nm dla 650S K5) klucz sprawdził się tak samo dobrze.

 

Narzędzie numer dwa to wbijak do uszczelniacza olejowego. Można kupić oryginalny, widziałem na allegrze za okolice 140zł.

Ja (i nie tylko, z tego co czytałem popularna metoda) użyłem do tego rury PCV 50mm. Akurat pasuje przy ladze 41. Tylko trzeba zrobić równą, gładką krawędź i uważać, żeby nie bić w górną część uszczelniacza tam gdzie znajduje się sprężyna simeringu tylko bliżej zewnętrznej krawędzi. U mnie wewnętrzna krawędź rury lekko zahaczała za sprężynę dlatego na czas wbijania ją zdjąłem (ostrożnie, żeby nic nie uszkodzić). Na szybko nabazgrałem w paincie o co mi mniej więcej chodzi (tego już serwisówka za bardzo nie tłumaczy ani mechanik na jutubie z "profesjonalnym" wbijakiem), narysowana sytuacja przed wbiciem:

obraz.thumb.png.1668eb49713ddcf93532cca0917cb2b0.png

Plusem wbijania przez rurkę pcv jest to, że jak jest ona odpowiednio długa i wystaje ponad rurę lagi to można sobie zarzucić na nią kawałek czystej szmatki (żeby żaden syf nie wpadł do środka) i lekkimi uderzeniami młotka w rurę od góry delikatnie wbić i wchodzi na miejsce a nie walić jak młotem w kuźni jak to pokazuje pan na filmie w.w.

Warto (a właściwie bez tego bym nie zaczynał) mieć do dyspozycji jakieś konkretne imadło takie żeby sobie wkręcić lagę w pionie za ucho od zacisku i tak na niej operować. Konkretne czyli konkretnie przykręcone do stołu i odpowiednio mocne żeby umiało ją utrzymać.

 

Jeśli chodzi o zaciski to chyba jedyną rzeczą którą nie każdy może mieć w garażu to kompresor który jest potrzebny do bezinwazyjnego wyciągnięcia tłoczków z zacisku (w sensie nie np. kombinerkami żeby ich nie poharatać). Pistolet do przedmuchiwania wkłada się w miejsce gdzie normalnie wkręca się śrubę od przewodów hamulcowych i delikatnie  dmuchamy. Tylko trzeba mieć wkręcony (i dokręcony) odpowietrznik, żeby powietrze nie uciekało oraz jakiś ogranicznik w miejscu gdzie normalnie są klocki, tak żeby nie wyszły całkiem. Ja popełniłem ten błąd i dmuchnąłem sobie bez niczego. Jeden tłoczek okazał się lekko zapieczony i nie puścił. Drugi zapieczony nie był więc cała para poszła w niego. Dobrze że nie byłem na linii strzału tylko oberwał stół :D Na szczęście obyło się bez uszkodzeń ani tłoczka ani ciała.

Patent ze sprężonym powietrzem pochodzi z serwisówki, ale można by go obejść w ten sposób, że tłoczki można by wypchnąć po demontażu klocków ale bez usuwania płynu z układu po prostu wypompować je sobie klamką hamulca (oczywiście ze zdjętymi zaciskami z lagi, żeby sobie nie zacisnąć samych tłoczków na gołą tarczę ;)).

Reszta to głównie mycie (w płynie hamulcowym - czyli uwaga na wszelkie lakierowane powierzchnie bo jak zachlapie to je uszkodzi. do tego okulary ochronne i najlepiej rękawice).

Wszystkie gumowe elementy (tj. po dwie uszczelki na tłoczek i dwie gumy do prowadnic, ewentualnie nowy kapturek na odpowietrznik - ja miałem w zestawie) wymiana na nowe.

Do zacisków są dwa smary - jeden na prowadnice i drugi inny do montażu wyczyszczonych tłoczków na nowych uszczelkach.

Do prowadnic użyłem ATE Plastilube a do tłoczków coś co nazywa się ATE BREMSZYLINDER lub z angielska ATE BRAKE CYLINDER PASTE. Z tego co widziałem to wersja z niemiecką nazwą jest w większych tubach i kosztuje pod 40zł a ta angielska jest w małych po 5ml za kilka zł. Ja wziąłem tą drugą, tej dużej tuby bym nie wykorzystał jakbym żył 5 razy.

No i chyba tyle. Ale się rozpisałem 😆

 

PS. jeszcze mi się przypomniało - nie pokazuje tego gość na filmie, w serwisówce jest ale nie każdy może zwrócić uwagę a to dość istotne:

obraz.thumb.png.f17f258b8703f6e3d372895d4254e98b.png

Czyli w w skrócie: należy najpierw zluzować obejmę górnej półki(1), potem zluzować korek (2) a dopiero po tym obejmę dolnej półki (dwie śruby M10).

Przy montażu tak samo tylko w odwrotnej kolejności. Takie działanie pozwala na bezproblemowe odkręcenie korka bo później jak się wyciągnie lagę to nic go nie kontruje (laga obraca się w goleni). Za to przy montażu pozwala na dokręcenie dynamometrem (23Nm, niby nie tak dużo, ale ja nie dałem rady utrzymać ręką lagi, ślizga się)

Edytowane przez Krzych
  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do bazy wiedzy jako tutorial jedzie to - dobra robota👏

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Akurat, jak dzisiaj wzięliśmy się za serwisowanie klocka, to zaczął tak napierdzielać wiatr, że nam toboły spod motocykla wyrzucało.

Ale dzisiaj wymieniliśmy linkę sprzęgła, w oczekiwaniu na tłumik, który jest w trakcie spawania.

Oczywiście, bez komplikacji się nie obyło. Nie wiem dlaczego, ale mimo że ostatnio dosyć normalnie dokręciłem śruby dekla zębatki zdawczej, tak gadziny się zakleiły, że nie mogliśmy ich wykręcić i już myślałem, że będzie po robocie.

Parę porządnych walnięć młotkiem w śruby i mocne, zdecydowane szarpnięcia, które mogłyby zajechać główki śrub, pomogły. Ale oczywiście problemów ciąg dalszy nadchodził.

Rozmontowaliśmy wysprzęglik i się okazało, że brakowało kilku kulek, które tam w gniazdach sobie posiadują. Cholera mnie brała, jak wsadzałem na smar jedną, a druga wypadała, ale na szczęście w piwnicy znaleźliśmy zapasowe kulki łożyskowe i dziadostwo złożyliśmy. Oczywiście nie sprawdzę, czy sprzęgło działa, i jak działa, bo tłumika nie ma. A tłumik dopiero jutro odbieram, a jeszcze pasta uszczelniająca, schnięcie, może we wtorek go odpalę.

O ile kolektor się nie rozsypie, a to też jest całkiem możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie to wczoraj ale że dzisiaj nie jeździłem to prawie jakby dzisiaj wywaliłem z moto lusterka z końcówek kierownicy (ble) i zainstalowałem normalne, fabryczne.

Na reszcie będę coś widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem kompletny napęd, regulacja zaworów, wymiana oleju, filtra i jedziemy :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.