Skocz do zawartości

Ile Kilometrów Dajecie Rade Przejechać Dziennie Na Bandziorze?


Gość belfer
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

czołem

Bandziorem nigdy nie robiłem większych odległości niż 100-150 km dziennie (głównie do pracy, albo krótka wycieczka w niedziele), aczkolwiek w ostatni długi weekend i ten weekend robiłem 250-300km i po takim przebiegu zdeczka chciało mi się wyyyyć, (_(_) prawie nie czułem, a lewa łydka dostawała takiego skurczu, że musiałem pod koniec trasy stawać co 20km.

Kwestia przyzwyczajenia? Jakie Wy robicie przebiegi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1640 z miesiac temu zrobilem. 500-600 na luzie powinno wchodzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz zrobiłem między 13 a 21 godziną 500 km. Większych bóli nie odczuwałem. Jedynie tyłek trochę marudził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie kwestia przyzwyczajenia. Kiedyś to po 200km czułem zmęczenie. W Boże Ciało zrobiłem 400km z chłopakami od nas z Podlasia i było calkiem spoko (a oni po 500-600 porobili, przeżyli i nie narzekali, a wręcz przeciwnie) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziennie??? no z pińcet to spoko..

 

a bez przystanku to ja tak od tankowania do tankowania dam radę czyli ok. 200 km, ale to tak na siłę trochę,

 

Może jakoś źle siedzisz albo moto nie na Twój rozmiar...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema, 

rok temu jadąc na zlot zrobiłem jakoś ok. 600km i było całkiem ok. 

Kiedyś czytałem w jakimś starym wątku "sprawozdanie" ze wspólnego, jednodniowego latania i jeden z uczestników, wydaje mi się że Diabelok, machnął jakoś ponad 1000km. Nie jestem pewien czy na bandicie, ale wygląda na to, że da się ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czołem

Bandziorem nigdy nie robiłem większych odległości niż 100-150 km dziennie (głównie do pracy, albo krótka wycieczka w niedziele), aczkolwiek w ostatni długi weekend i ten weekend robiłem 250-300km i po takim przebiegu zdeczka chciało mi się wyyyyć, (_(_) prawie nie czułem, a lewa łydka dostawała takiego skurczu, że musiałem pod koniec trasy stawać co 20km.

Kwestia przyzwyczajenia? Jakie Wy robicie przebiegi?

Hej

Ponoć w badycie siedzenie nie należy do najwygodniejszych.

Mój osobisty rekord to 560 km w ciągu dnia,(1500 w 3 dni).

 Tak do 200km to na luzie ,powyżej boli d...,zaś powyżej 300 już nic nie czujesz

Gorzej jest następnego dnia aż do czasu gdy znów nic nie czujesz :usmiech: !!!!

Niezłym antidotum jest od czasu do czasu jazda na stojąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomiędzy 700-800 km jest do zrobienia na zdrowy rozsądek. Więcej to tylko bezsensowna walka ze zmęczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa to jest norma, że w "terenie zabudowanym" trzeba jajka przewietrzyć i dupsko podnieść bo inaczej to ja nie widzę tak długiej jazdy, hehe

a i dla krążenia dobrze pozycję zmienić na parę sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, no i warto mieć gmole albo crashpady, to można czasem nogi rozprostować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad 500 to bez spinki. Rekord jakdo tej pory to 720. Na drugi dzień znowu siadlem na moto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę jakieś 680 z ekipą zrobiliśmy. i męczące było ostatnie 60-70 km, ale pewno dlatego, że po zmroku. Kwestia przyzwyczajenia i motywacji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bandita nie mam długo więc nie miałem jeszcze okazji na dłuższe wypady ale trasa 250 km nie była problemem jak do tej pory. Taka mała ciekawostka. Nie pamiętam już dokładnie, było to chyba 2 lata temu jak jeszcze jeździłem chińskim wynalazkiem marki romet z150 - był organizowany zlot w Ustrzykach Górnych. Gość w wieku 50+ przyjechał rometem R150 ze Szczecina (ok 1000 km) z uśmiechem na twarzy jedynie z małymi przerwami na obiad i wc. Tak więc da się. Nie mówiąc już o komforcie podróży takim motocyklem i że wibruje jak pojebany przy większych obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, no i warto mieć gmole albo crashpady, to można czasem nogi rozprostować ;)

dokładnie :) nawet myślałem, żeby jakieś podesty do Gmoli dokręcić, tak żeby wyciągnięte nogi spokojnie oprzeć :P teraz to się trochę ześlizgują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze podnóżki pasażera możesz wykorzystać do zmiany pozycji nóg :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crashpady się przydają,  silnik dogrzewa,  nocą przyjemnie

 

mój przejazd w dzień ok. 600km

 

w nocy  - ok. 300, luzik na drogach, często wracam na hatę po 24 i ogólnie lubię latać po nocy, mniej kierowców którym egzaminator wpisał zaliczenie z litości zdawania poraz klilkanasty :oczy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dzienny rekord to 1300km ze Śląska na pn Danii. Dupy nie urywa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze Śląska? Artur, zmiłuj się :P

Swoją drogą to podziwiam, bo ja nigdy nie miałem takiej konieczności, żeby tyle przejechać. Cztery razy byłem w Chorwacji - rano wyjazd, wieczorem na miejscu - ponad 900km. Kilka razy do Górnej Austrii, to niewiele ponad 600 km (dwa razy nocą).

 

PS: na zlot w Niesulicach zrobiłem 2 x 400km w ciągu jednego dnia.

 

 

_____

Gesendet vom iPhone mit Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem, bo najdalsze wyprawy to mam do sklepu po wino :lol: 

A że kupuję je na Morawach na granicy Czech z Austrią, to taka wyprawa po wino zajmuje mi ponad 800km tam i z powrotem.

I mógłbym bez problemu jeszcze trochę pojeździć.

Niestety, trzeba mieć twardą dupę :p: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, wy jeszcze młode są a już takie problemy?

Wszystko miedzy 250 -350 kilometrów to wycieczka niedzielna.

W zeszłym roku z kolegą, 60 wiosen za nim, przejechaliśmy 950 kilometrów

w kawałku. Na miejscu zdrowia na flaszkę jeszcze zoszalo a na dtugi dzień dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze ok.380km robię w 4 godziny, trasa: Chełmno-Bydgoszcz-Gniezno-PoznańA2-Torzym-Kostrzyn nad Odrą. Czas 8:20-12:20. Tam mam spotkania do 17:00. Ruszam do domu i kolejne 320 km robię w kolejne 4 godziny, ale trasa jest już inna: Kostrzyn-Gorzów Wlkp-Piła-Nakło-Bydgoszcz-Chełmno. Droga krótsza, ale nie da rady bardziej pogonić. Tym sposobem zwykle przed 21:00 jestem w domu. Dla mnie 700km jednego dnia to taki dobry, wymagający skupienia przelot. Można zrobić więcej, ale to już jest męczące.

Pamiętam, że na początku mojej przygody z moto, takie trasy to był jakiś kosmos, a teraz to nic nadzwyczajnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioter, bo Wy to starej daty jesteście :P

 

 

_____

Gesendet vom iPhone mit Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

być może to też od samej trasy zależy?

po autostradach nie śmigałem - głównie wojewódzkie lub krajowe, poza tym w grupie (ok 20 motocykli) - trzeba bardziej pilnować, uważać i prędkość nie szybsza niż 100km/h

Nic to - trza zacząć dłuższe trasy robić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Wy takie trasy robicie, ja po godzinie jazdy muszę zleźć z moto bo dupa tak boli że nie mogę się skupić na jeździe. Oczywiście wystarczy 10min. odpoczynku i dalej jazda ale ból tyłka wraca...

Dlatego odpuszczam sobie dalsze wycieczki w grupie bo ich spowalniam znacznie. W lipcu będę miał możliwość testowania Kawasaki Versys, podobno mega wygodne moto. Jeżeli się sprawdzi to w przyszłym roku będzie "sorry Bandit"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto tam pisał że Bandit jest niewygodny do dalekich tras ? :zdziwiony:

 

Wszak to wszystko kwestia anatomii danego jeźdźca :lol:

Mi na razie udało się najwięcej 700 km zrobić w ciągu jednego dn:ia :D A i potem poszedłem jeszcze na grila, koncert rockowy i jeszcze do domu wróciłem :)

 

... i nigdy nie wstaję i raczej nie kręcę się zbytnio na moto, bo się boje że się wywrócę :bag:

 

Grunt to dopasować motór pod siebie, a nie że kupić BMW bo to modne :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.